-
31. Data: 2021-01-26 23:18:37
Temat: Re: Budowanie domu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 26 Jan 2021 10:21:14 +0100, adam
> Jest jeszcze tzw inwestor zastępczy, dla mnie to najlepsze rozwiązanie.
Właśnie zostałem inwestorem zastępczym dla budowy kolegi. Budujemy więc
bliźniaka, w połówce zamieszka on, druga połówka idzie pod młotek.
--
Pozdor
Myjk
-
32. Data: 2021-01-26 23:31:23
Temat: Re: Budowanie domu
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 25.01.2021 o 16:11, Sir_Robak pisze:
>> I żeby nie było tak źle inny znajo
> -my (gdzieś mi się ucięło i nie zauważyłem)
>
> Zbudował własnoręcznie z drobną pomocą w robotach typu fundament,
> wylewka, reszta sam! Cena dosłownie same materiały po rabatach i domek
> parterówka 140 m2 ~ 200 tys. - stan powiedzmy dev. z dużym plusem ;)
Tylko na to trzeba jednak mieć przede wszystkim duuuuużo wolnego czasu,
jeszcze więcej zacięcia i jednak sporo trzeba się nauczyć co i jak ogarnąć.
A i tak niejednokrotnie odbijasz się potem od braku jakichś narzędzi
chociażby, które niekoniecznie jest sens za grubą kasę kupować do jednej
budowy...
Kolega twardo się tak budował. Z sąsiadem równo zaczęli tyle, że sąsiad
miał ekipę. Kolega czasu miał ile miał, więc po 5 latach "już" miał mury
parteru i piętra i parę jakichś tam rzeczy większych czy mniejszych
ogarniętych. Chyba jakieś instalacje też po części. Sąsiad... od prawie
4 lat po prostu mieszkał w nowym domu, a kolega miał już serdecznie
dosyć tematu budowy.
Skończyło się... wzięciem ekipy, która w pół roku ogarnęła mu dachy,
instalacje i wszystko co w chacie było do skończenia.
Więc nie zawsze warto aż tak oszczędzać jednak. Czasem lepiej poświęcić
nasz czas na to, w czym jesteśmy dobrzy i tam zarobić na to, żeby móc
zatrudnić speców od budowania akurat. Acz owszem... jak widzę niektóre
ceny za pewne usługi, to też trudno mi się z nimi pogodzić i jak mogę
robię sam.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
33. Data: 2021-01-27 04:43:59
Temat: Re: Budowanie domu
Od: ptoki <s...@g...com>
wtorek, 26 stycznia 2021 o 15:34:54 UTC-6 Uzytkownik napisał(a):
> W dniu 2021-01-26 o 21:27, lleeoo pisze:
> > Uzytkownik <a...@s...pl> Wrote in message:r
> >> W dniu 2021-01-25 o 18:25, lleeoo pisze:> Jedna z ostatnich wisienek na torcie
to łazienki, najtańsza oferta> jaką miałem to ponad 14 tys za robociznę za 47m2>
płytek.> Tych gamoni nie obchodził metraż tylko cena płytki jaka kładą.> Zrobiłem
sam, płytki do cięcia woziłem na "waterjet'a" a klejenie> z systemem poziomowania
jest naprawdę banalne.Mam w rodzinie 2 bardzo dobrych płytkarzy i wiem od nich, że
jedne płytki kładzie się tanio, bo są łatwe do położenia, a inne są kurewsko trudne
także i w cięciu i jeszcze jak dochodzi szlifowanie krawędzi oraz fugi epoksydowe to
nie można liczyć tanio, bo płytkarz poszedłby z torbami.Można zapytać czym się kolega
zajmuje zawodowo?
> > Łącznie z fugowaniem robiłem to 5 tygodni popołudniami, robiąc to
> > drugi raz w życiu, uważam że to lekkie przegięcie z tą kasą.
> >
> >
> > Zawodowo siędzę 8 godz. przed komputerem, więc taka budowa to
> > trochę rozrywka.
> A jak wyceniasz tę Twoją pracę przed komputerem?
>
> Czy tak marnie zarabiasz przed tym komputerem, że nie stać Cię było na
> usługę tego płytkarza?
>
Mnie jest stac. Ale jak ma byc zjebane to wole za darmo. A w praktyce to ja (nie
jestem osoba ktorej odpowiadasz) i tak zrobie lepiej niz fachowiec jakich mialem
okazje zapraszac do roboty.
> Może fakt, że jestem zboczony, bo każdą robotę porównuję do tych
> płytkarzy z rodziny, ale uwierz mi, że to co oni potrafią i jak to
> zrobią to naprawdę nie zrobisz tego choćbyś nawet układał te płytki
> przez 2 lata, a nie 5 tygodni.
>
Tak, ty nie jestes reprezentatywny. Moge to sledzic od paru lat tutaj.
> Co do przegięcia - no cóż? Uważałeś, że za drogo to robiłeś sam.
>
Na herbate tez chodzisz zawsze do kawiarni?
> Mam znajomego, także płytkarza, który mówi wprost, że klienci kochają
> jak ich się robi w chuja i nie lubią, kiedy im się mówi uczciwie i
> wprost ile to będzie kosztować. On wyznaje zasadę, że klientowi nie
> wolno mówić konkretnej ceny za robotę tylko ceny jednostkowe za ułożenie
> płytek od m2 + za dodatkowe usługi oddzielnie tzn. skuwanie starych,
> wykonywanie izolacji przeciwwilgociowej, szlifowanie płytek od mb itd.,
> bo klienci to debile, którzy nie potrafią liczyć. Jak się im poda
> końcową kwotę to uważają, że drogo, a jak się zgodzą na takie wyliczanie
> jednostkowe to później mogą mieć żal tylko do siebie, że nie potrafili
> tego policzyć, a on i tak wychodzi na swoje, albo i lepiej.
Twoj znajomy jest tyle wart co jego klienci.
Jak on do piekarni chodzi to tez za bulki placi wiecej bo piekarz wie ze klienci
lubie byc robieni w huja?
Zadajesz sie z apatologia i masz patologiczny oglad swiata.
-
34. Data: 2021-01-27 04:52:42
Temat: Re: Budowanie domu
Od: ptoki <s...@g...com>
wtorek, 26 stycznia 2021 o 16:31:25 UTC-6 Kżyho napisał(a):
> W dniu 25.01.2021 o 16:11, Sir_Robak pisze:
> >> I żeby nie było tak źle inny znajo
> > -my (gdzieś mi się ucięło i nie zauważyłem)
> >
> > Zbudował własnoręcznie z drobną pomocą w robotach typu fundament,
> > wylewka, reszta sam! Cena dosłownie same materiały po rabatach i domek
> > parterówka 140 m2 ~ 200 tys. - stan powiedzmy dev. z dużym plusem ;)
>
> Tylko na to trzeba jednak mieć przede wszystkim duuuuużo wolnego czasu,
> jeszcze więcej zacięcia i jednak sporo trzeba się nauczyć co i jak ogarnąć.
> A i tak niejednokrotnie odbijasz się potem od braku jakichś narzędzi
> chociażby, które niekoniecznie jest sens za grubą kasę kupować do jednej
> budowy...
>
> Kolega twardo się tak budował. Z sąsiadem równo zaczęli tyle, że sąsiad
> miał ekipę. Kolega czasu miał ile miał, więc po 5 latach "już" miał mury
> parteru i piętra i parę jakichś tam rzeczy większych czy mniejszych
Seka, seka. on sam budowal? W sensie ze nie mial nawet pomocnika do noszenia cegiel?
No to z grubsza budowal na 1/4 gwizdka. Bo majac pomocnika nie pracuje sie 2x
szybciej tylko raczej 4x szybciej.
> ogarniętych. Chyba jakieś instalacje też po części. Sąsiad... od prawie
> 4 lat po prostu mieszkał w nowym domu, a kolega miał już serdecznie
> dosyć tematu budowy.
> Skończyło się... wzięciem ekipy, która w pół roku ogarnęła mu dachy,
> instalacje i wszystko co w chacie było do skończenia.
Sam chcial robic dachy? No to niezly marzyciel.
> Więc nie zawsze warto aż tak oszczędzać jednak. Czasem lepiej poświęcić
> nasz czas na to, w czym jesteśmy dobrzy i tam zarobić na to, żeby móc
> zatrudnić speców od budowania akurat. Acz owszem... jak widzę niektóre
> ceny za pewne usługi, to też trudno mi się z nimi pogodzić i jak mogę
> robię sam.
>
Zle wnioski wysnules.
Jak sie wie co sie ma robic i sie to robi to nie wazne czy sie zrobilo juz wczesniej
100 razy to samo czy robi sie pierwszy raz. Zrobi sie dobrze i relatywnie szybko.
Jak sie nie wie to chocbys robil to juz 20-ty raz to i tak spaprasz.
Twoj kolega po prostu nie wiedzial co robi. I tyle. To nie ma zupelnie nic wspolnego
z tym czy robic samemu czy nie.
No i druga sprawa: Robisz sam ale maszyny kupujesz. I maszynami sobie pomagasz. Potem
je sprzedajesz i i tak jestes na plus w porownaniu do sytuacji kiedy robisz recznie.
Sam robilem remonty i wole tak jak jest a nie tak jak mi obcy zrobia, szczegolnie jak
beda pokroju niektorych majstrow tu na grupie co to wiedza lepiej czego clowiekowi
trzeba.
I stety/niestety mam podobne doswiadczenia rowniez spoza budowlanki. Jak chcialem
auto doprowadzic do porzadku to sie przejechalem na mechanikach i tani nie byli bo
oplacani w dolarach. Musialem zrobic se sam.
Tak ze ten tego. Ten problem jest uniwersalny i jak nie znajdziesz dobrej ekipy to
poplyniesz. A rekomendacje znajomych to czesto w buty se wsadzic mozna. Wiec pomoc
zadna...
-
35. Data: 2021-01-27 07:49:12
Temat: Re: Budowanie domu
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 26.01.2021 o 17:24, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2021-01-26 o 17:49, ąćęłńóśźż pisze:
>> Ile kosztują koła?
>>
> A jakiej kary można oczekiwać za poruszanie się po drodze publicznej
> niezarejestrowanym pojazdem bez przeglądu i bez opłaconego OC?
>
trzeba poprosić o przysługę kolegę z autem zarejestrowanym w UK,
przyczepi tam tablicę ze swojego auta i legalnie przewiezie
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
36. Data: 2021-01-27 08:42:25
Temat: Re: Budowanie domu
Od: Baczek <m...@p...onet.pl>
W dniu 27.01.2021 o 07:49, ddddddddddddd pisze:
> W dniu 26.01.2021 o 17:24, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 2021-01-26 o 17:49, ąćęłńóśźż pisze:
>>> Ile kosztują koła?
>>>
>> A jakiej kary można oczekiwać za poruszanie się po drodze publicznej
>> niezarejestrowanym pojazdem bez przeglądu i bez opłaconego OC?
>>
> trzeba poprosić o przysługę kolegę z autem zarejestrowanym w UK,
> przyczepi tam tablicę ze swojego auta i legalnie przewiezie
>
Pytam bo nie wiem.
W UK, przyczepka nie musi spełniać żadnych norm, nie ma u nich wymagań
co do stanu technicznego?
-
37. Data: 2021-01-27 09:07:28
Temat: Re: Budowanie domu
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2021-01-27 o 08:42 +0100, Baczek napisał:
> W dniu 27.01.2021 o 07:49, ddddddddddddd pisze:
> > W dniu 26.01.2021 o 17:24, Uzytkownik pisze:
> >> W dniu 2021-01-26 o 17:49, ąćęłńóśźż pisze:
> >>> Ile kosztują koła?
> >>>
> >> A jakiej kary można oczekiwać za poruszanie się po drodze
> >> publicznej niezarejestrowanym pojazdem bez przeglądu i bez
> >> opłaconego OC?
> > trzeba poprosić o przysługę kolegę z autem zarejestrowanym w UK,
> > przyczepi tam tablicę ze swojego auta i legalnie przewiezie
> >
>
> Pytam bo nie wiem.
> W UK, przyczepka nie musi spełniać żadnych norm, nie ma u nich
> wymagań co do stanu technicznego?
Mała przyczepka nie musi. Wystarczy dostawić tablicę rejestracyjną
od ciągnącego samochodu. Ale w wątku mowa o "barakowozie cyrkowym", a
to jednak zupełnie inna para kaloszy.
Mateusz
-
38. Data: 2021-01-27 09:23:02
Temat: Re: Budowanie domu
Od: budynPL <b...@g...com>
wtorek, 26 stycznia 2021 o 23:31:25 UTC+1 Kżyho napisał(a):
> W dniu 25.01.2021 o 16:11, Sir_Robak pisze:
> >> I żeby nie było tak źle inny znajo
> > -my (gdzieś mi się ucięło i nie zauważyłem)
> >
> > Zbudował własnoręcznie z drobną pomocą w robotach typu fundament,
> > wylewka, reszta sam! Cena dosłownie same materiały po rabatach i domek
> > parterówka 140 m2 ~ 200 tys. - stan powiedzmy dev. z dużym plusem ;)
>
> Tylko na to trzeba jednak mieć przede wszystkim duuuuużo wolnego czasu,
> jeszcze więcej zacięcia i jednak sporo trzeba się nauczyć co i jak ogarnąć.
> A i tak niejednokrotnie odbijasz się potem od braku jakichś narzędzi
> chociażby, które niekoniecznie jest sens za grubą kasę kupować do jednej
> budowy...
>
> Kolega twardo się tak budował. Z sąsiadem równo zaczęli tyle, że sąsiad
> miał ekipę. Kolega czasu miał ile miał, więc po 5 latach "już" miał mury
> parteru i piętra i parę jakichś tam rzeczy większych czy mniejszych
> ogarniętych. Chyba jakieś instalacje też po części. Sąsiad... od prawie
> 4 lat po prostu mieszkał w nowym domu, a kolega miał już serdecznie
> dosyć tematu budowy.
ja tez budowałem sam, zeszło z 10 lat, ale raczej dlatego że nie było potrzeby
użytkowania szybciej, były takie lata że właściwie nic nie robiłem. A jak potrzeba
przyszła
bo dziecko założyło rodzinę tośmy skończyli tak w jakiś rok. W zaletach mam
że w ogóle było mnie stać aby nowy budynek postawić. Nie spłacam kredytu
i mogę myśleć o budowaniu następnego zasadniczo tą samą metodą z tym że
teraz to już chyba szybciej :)
b.
-
39. Data: 2021-01-27 09:27:46
Temat: Re: Budowanie domu
Od: budynPL <b...@g...com>
środa, 27 stycznia 2021 o 04:52:43 UTC+1 ptoki napisał(a):
> Sam chcial robic dachy? No to niezly marzyciel.
sam to zapewne znaczy - jakąś rodzinną ekipą. Jak się na projekcie nie nawydziwia
i wcześniej poczyta to każda rzecz do zrobienia.
Mnie na etapie dachu zaskoczyło, że nigdzie nie mogłem znaleźć informacji
jak równy ma być dach, tzn jakie krzywizny na łatach są technicznie akceptowalne,
ot tego typu problemy.
b.
-
40. Data: 2021-01-27 10:15:20
Temat: Re: Budowanie domu
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Koniecznie wynajmuj fachowców do zapłodnienia żony, inaczej jakiś Zenek będzie nosił
Twoje przezwisko.
Rozumiem też, że byle taksówkarska menda co to dopiero 35 lat za kółkiem lepiej
jeździ od Ciebie?
-----
> co oni potrafią i jak to zrobią to naprawdę nie zrobisz tego choćbyś nawet