-
31. Data: 2023-05-15 20:58:53
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Sir_Robak <s...@o...pl>
W dniu 2023-05-11 o 14:41, a a pisze:
> Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię
szczegóły
>
> W zależności od mocy, będzie to działający model typu proof-of-concept do testów i
każdy tak może sobie sam zbudować.
>
> 2 zbiorniki na wodę 1m3 typu mauser.
> Jeden na dachu, drugi w piwnicy, aby zwiększyc head, czyli wysokość strumienia
wody.
>
> Pompowanie wody w górę jest znane i rozwiązane i rura może być giętka i pompę
kupujemy w sklepie, ale problemem jest pionowa sztolnia z zamontowaną turbiną wodną,
którą trzeba wykonać.
>
>
> Domowa elektrownia szczytowo-pompowa jako domowy akumulator energii do testów,
eksperymentów dla każdego.
https://www.youtube.com/watch?v=S4O5voOCqAQ&t=3s&ab_
channel=TheToasterChallenge
Tak na wesoło :)
--
Robak
-
32. Data: 2023-05-15 21:19:04
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
poniedziałek, 15 maja 2023 o 21:01:20 UTC+2 Sir_Robak napisał(a):
> W dniu 2023-05-11 o 14:41, a a pisze:
> > Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to
udostepnię szczegóły
> >
> > W zależności od mocy, będzie to działający model typu proof-of-concept do testów
i każdy tak może sobie sam zbudować.
> >
> > 2 zbiorniki na wodę 1m3 typu mauser.
> > Jeden na dachu, drugi w piwnicy, aby zwiększyc head, czyli wysokość strumienia
wody.
> >
> > Pompowanie wody w górę jest znane i rozwiązane i rura może być giętka i pompę
kupujemy w sklepie, ale problemem jest pionowa sztolnia z zamontowaną turbiną wodną,
którą trzeba wykonać.
> >
> >
> > Domowa elektrownia szczytowo-pompowa jako domowy akumulator energii do testów,
eksperymentów dla każdego.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=S4O5voOCqAQ&t=3s&ab_
channel=TheToasterChallenge
> Tak na wesoło :)
> --
> Robak
To wcale nie jest wesołe. Ręczny akumulatorowy blender przy człowieku to mocarz.
-
33. Data: 2023-05-15 22:03:32
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 15.05.2023 o 20:58, Sir_Robak pisze:
> https://www.youtube.com/watch?v=S4O5voOCqAQ&t=3s&ab_
channel=TheToasterChallenge
> Tak na wesoło :)
2 minuty jechał :) Wiem coś o tym, bo zbudowałem sobie rower z prądnicą
500W. Przy obciążeniu 20W idzie jeszcze jechać...znaczy da się pedałować
przez godzinę nawet ale ciężko. Niby 3A/6V a czuć jak sporą górkę. Przy
obciążeniu 50W to 10 min jazdy dla "Kowalskiego". Żeby wykręcić 500W
praktycznie się nie da, więc to co ten kolo wykręca to prawie fantastyka :D
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
34. Data: 2023-05-16 02:38:29
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-05-15, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Marcin Debowski napisał:
>
>>>> Dużo rozsądniej i taniej kupić stadardowe akumulatory ołowiowe i je
>>>> ładować, a nie pierniczyć się w pompy i turbiny. Ba, dzwig, ze skrzynią
>>>> naładowaną jamiś żelastwem, lub lepiej, zespawane w blok i podwieszone,
>>>> pocięte szyny, będą miały dużo lepszą sprawność niż taka domowa
>>>> "elektrownia" szczytowo-pompowa.
>>>
>>> Jest to jakiś pomysł. Takie akumulatory są ciężkie jak pieron, więc
>>> można zrobić rozwiązanie hybrydowe. Nie dość, że będą ładowane prundem,
>>> to jeszcze targane na górę w wysokiej wieży czy głębokim szybie.
>>
>> O to to to. A można jeszcze ładować za duzym prundem i niech się gaz
>> panie wydziela i tłokiem jakimś podnosi.
>
> Ten gaz to wodór. Żal go tak od razu w tłoki. Do jakiegoś mieszka puścić
> i na czarną godzinę gromadzić. Dopiero wtedy spalić.
Nie nalezy też ignorować faktu, że przy sprężaniu wydzieli się trochę
ciepła, a przy rozprężaniu, możemy odrobinę chłodzić chałupę. Warto więc
przygotować plan i na upalne lato i na mroźną zimę.
--
Marcin
-
35. Data: 2023-05-16 11:12:41
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
>>>>> Dużo rozsądniej i taniej kupić stadardowe akumulatory ołowiowe i je
>>>>> ładować, a nie pierniczyć się w pompy i turbiny. Ba, dzwig, ze skrzynią
>>>>> naładowaną jamiś żelastwem, lub lepiej, zespawane w blok i podwieszone,
>>>>> pocięte szyny, będą miały dużo lepszą sprawność niż taka domowa
>>>>> "elektrownia" szczytowo-pompowa.
>>>>
>>>> Jest to jakiś pomysł. Takie akumulatory są ciężkie jak pieron, więc
>>>> można zrobić rozwiązanie hybrydowe. Nie dość, że będą ładowane prundem,
>>>> to jeszcze targane na górę w wysokiej wieży czy głębokim szybie.
>>>
>>> O to to to. A można jeszcze ładować za duzym prundem i niech się gaz
>>> panie wydziela i tłokiem jakimś podnosi.
>>
>> Ten gaz to wodór. Żal go tak od razu w tłoki. Do jakiegoś mieszka puścić
>> i na czarną godzinę gromadzić. Dopiero wtedy spalić.
>
> Nie nalezy też ignorować faktu, że przy sprężaniu wydzieli się trochę
> ciepła, a przy rozprężaniu, możemy odrobinę chłodzić chałupę. Warto więc
> przygotować plan i na upalne lato i na mroźną zimę.
Przy ładowaniu akumulatorów obok wodoru powstaje jeszcze para wodna.
Ta może ulatywać w górę, gdzie skropli się niczym w chmurach, a pwracając
z deszczem napędzi koło wodne nasiębierne. W przyrodzie to działa, więc
dlaczego tu nie wykorzystać i tych zjawisk.
--
Jarek
-
36. Data: 2023-05-16 11:14:50
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
>>>>> Dużo rozsądniej i taniej kupić stadardowe akumulatory ołowiowe i je
>>>>> ładować, a nie pierniczyć się w pompy i turbiny. Ba, dzwig, ze skrzynią
>>>>> naładowaną jamiś żelastwem, lub lepiej, zespawane w blok i podwieszone,
>>>>> pocięte szyny, będą miały dużo lepszą sprawność niż taka domowa
>>>>> "elektrownia" szczytowo-pompowa.
>>>>
>>>> Jest to jakiś pomysł. Takie akumulatory są ciężkie jak pieron, więc
>>>> można zrobić rozwiązanie hybrydowe. Nie dość, że będą ładowane prundem,
>>>> to jeszcze targane na górę w wysokiej wieży czy głębokim szybie.
>>>
>>> O to to to. A można jeszcze ładować za duzym prundem i niech się gaz
>>> panie wydziela i tłokiem jakimś podnosi.
>>
>> Ten gaz to wodór. Żal go tak od razu w tłoki. Do jakiegoś mieszka puścić
>> i na czarną godzinę gromadzić. Dopiero wtedy spalić.
>
> Nie nalezy też ignorować faktu, że przy sprężaniu wydzieli się trochę
> ciepła, a przy rozprężaniu, możemy odrobinę chłodzić chałupę. Warto więc
> przygotować plan i na upalne lato i na mroźną zimę.
Przy ładowaniu akumulatorów obok wodoru powstaje jeszcze para wodna.
Ta może ulatywać w górę, gdzie skropli się niczym w chmurach, a pwracając
z deszczem napędzi koło wodne nasiębierne. W przyrodzie to działa, więc
dlaczego tu nie wykorzystać i tych zjawisk.
--
Jarek
-
37. Data: 2023-05-16 11:54:18
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu 2023-05-16 o 11:14, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Marcin Debowski napisał:
>
>>>>>> Dużo rozsądniej i taniej kupić stadardowe akumulatory ołowiowe i je
>>>>>> ładować, a nie pierniczyć się w pompy i turbiny. Ba, dzwig, ze skrzynią
>>>>>> naładowaną jamiś żelastwem, lub lepiej, zespawane w blok i podwieszone,
>>>>>> pocięte szyny, będą miały dużo lepszą sprawność niż taka domowa
>>>>>> "elektrownia" szczytowo-pompowa.
>>>>>
>>>>> Jest to jakiś pomysł. Takie akumulatory są ciężkie jak pieron, więc
>>>>> można zrobić rozwiązanie hybrydowe. Nie dość, że będą ładowane prundem,
>>>>> to jeszcze targane na górę w wysokiej wieży czy głębokim szybie.
>>>>
>>>> O to to to. A można jeszcze ładować za duzym prundem i niech się gaz
>>>> panie wydziela i tłokiem jakimś podnosi.
>>>
>>> Ten gaz to wodór. Żal go tak od razu w tłoki. Do jakiegoś mieszka puścić
>>> i na czarną godzinę gromadzić. Dopiero wtedy spalić.
>>
>> Nie nalezy też ignorować faktu, że przy sprężaniu wydzieli się trochę
>> ciepła, a przy rozprężaniu, możemy odrobinę chłodzić chałupę. Warto więc
>> przygotować plan i na upalne lato i na mroźną zimę.
>
> Przy ładowaniu akumulatorów obok wodoru powstaje jeszcze para wodna.
> Ta może ulatywać w górę, gdzie skropli się niczym w chmurach, a pwracając
> z deszczem napędzi koło wodne nasiębierne. W przyrodzie to działa, więc
> dlaczego tu nie wykorzystać i tych zjawisk.
>
Wątek roku :]
-
38. Data: 2023-05-16 15:38:45
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 14.05.2023 o 14:31, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Dużo rozsądniej i taniej kupić stadardowe akumulatory ołowiowe i je
>> ładować, a nie pierniczyć się w pompy i turbiny. Ba, dzwig, ze skrzynią
>> naładowaną jamiś żelastwem, lub lepiej, zespawane w blok i podwieszone,
>> pocięte szyny, będą miały dużo lepszą sprawność niż taka domowa
>> "elektrownia" szczytowo-pompowa.
>
> Jest to jakiś pomysł. Takie akumulatory są ciężkie jak pieron, więc
> można zrobić rozwiązanie hybrydowe. Nie dość, że będą ładowane prundem,
> to jeszcze targane na górę w wysokiej wieży czy głębokim szybie.
>
Nawet jest wymóg. Te akumulatory trzeba wstrząsać bo się zasiarczają :)
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
39. Data: 2023-05-16 15:40:53
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 16.05.2023 o 11:14, Jarosław Sokołowski pisze:
>>>>>> Dużo rozsądniej i taniej kupić stadardowe akumulatory ołowiowe i je
>>>>>> ładować, a nie pierniczyć się w pompy i turbiny. Ba, dzwig, ze skrzynią
>>>>>> naładowaną jamiś żelastwem, lub lepiej, zespawane w blok i podwieszone,
>>>>>> pocięte szyny, będą miały dużo lepszą sprawność niż taka domowa
>>>>>> "elektrownia" szczytowo-pompowa.
>>>>>
>>>>> Jest to jakiś pomysł. Takie akumulatory są ciężkie jak pieron, więc
>>>>> można zrobić rozwiązanie hybrydowe. Nie dość, że będą ładowane prundem,
>>>>> to jeszcze targane na górę w wysokiej wieży czy głębokim szybie.
>>>>
>>>> O to to to. A można jeszcze ładować za duzym prundem i niech się gaz
>>>> panie wydziela i tłokiem jakimś podnosi.
>>>
>>> Ten gaz to wodór. Żal go tak od razu w tłoki. Do jakiegoś mieszka puścić
>>> i na czarną godzinę gromadzić. Dopiero wtedy spalić.
>>
>> Nie nalezy też ignorować faktu, że przy sprężaniu wydzieli się trochę
>> ciepła, a przy rozprężaniu, możemy odrobinę chłodzić chałupę. Warto więc
>> przygotować plan i na upalne lato i na mroźną zimę.
>
> Przy ładowaniu akumulatorów obok wodoru powstaje jeszcze para wodna.
> Ta może ulatywać w górę, gdzie skropli się niczym w chmurach, a pwracając
> z deszczem napędzi koło wodne nasiębierne. W przyrodzie to działa, więc
> dlaczego tu nie wykorzystać i tych zjawisk.
>
Do akumulatorów jako woda do uzupełnień, tez się przyda. Destylowana
prawie :D
...i chomiki, do tego koła wpuścić jeszcze :)
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
40. Data: 2023-05-17 10:07:13
Temat: Re: Buduję domową elektrownię szczytowo-pompową - jak będą zainteresowani to udostepnię szczegóły
Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>
dn. 16.05.2023 o 11:12, Jarosław Sokołowski napisał:
> W przyrodzie to działa, więc dlaczego tu nie wykorzystać i tych
> zjawisk.
Skoro mowa o tego typu wynalazkach, to proponuję taki pomysł: w ulu jak
wiadomo ciepło, zakłębiona rodzina pszczela utrzymuje temperaturę w
okolicach 30-35 stopni, nawet w największe mrozy. No to wpiąć im tam
peltiera, a drugi koniec do PC.
Podejrzewam, że sprawność będzie porównywalna z wcześniej omawianymi
wynalazkami, przy znacząco mniejszej komplikacji technologicznej.
Alternatywa: zamiast ocieplać dom jakimiś watami czy styropianem,
wypełniać przegrody pszczołami.
Czy energia apitermalna mogłaby podchodzić pod jakiś grant z tytułu
innowacyjnego OZE? Tylko ubrać by to trzeba w jakieś ładne słowa, coby
się nikt nie połapał, że to piecyk na cukier...
Mateusz