-
11. Data: 2011-01-04 11:41:42
Temat: Re: Bufor CO w fundamencie
Od: RadekNet <r...@r...com>
W dniu 03.01.2011 21:52, Plumpi pisze:
>> Ale latem bede miec nadmiar energii i gdzies ja musze upchac. Na basen
>> nie mam miejsca ;)
>
> Myślisz, że bufor Ci ją zmagazynuje ?
> Do jakiego celu ?
Do grzania cwu. Prosty bufor + maly zasobnik bedzie tanszy niz duzy i
dobry zasobnik.
>>> Zasobnik im większy tym lepiej w przypadku używania solarów, ponieważ im
>>> jest wyższy zasobnik tym lepiej się uwarstwia w nim woda i tym bardziej
>>> skuteczne są solary.
>>
>> Szukam wykonawcy zasobnika z lejkiem.. duzo o tym pisza a kupic nie
>> sposob.
>
> No to masz problem. Jak chcesz to Ci załatwię wykonanie na specjalne
> zamówienie z lejkiem.
> Tylko jeszcze wytłumacz mi co Ci da ten lejek ?
Nie jestem fachowcem, ale technika idzie do przodu - kiedys stosowano
wezownice, teraz polecaja plaszczowe a wchodza te z lejkiem. Cos w tym
musi byc.
>>> Jeżeli nie masz problemów z rozliczeniami z rodzicami za wodę czy
>>> energię to zastosuj jeden wspólny zasobnik dla obydwu rodzin.
>>
>> Rodzice mieszkaja w osobnym budynku (20m rurki pojdzie w ziemi). Idea
>> jest taka, zeby nadmiar ciepla z kolektorow wysylac do nich. A przy
>> okazji miec mozliwosc, grzania ich domu kiedy sil na palenie w piecu
>> im braknie.
>
> W czym masz problem ?
Wlasnie mowie, ze nie problem w rozliczeniach. A ze nie chce "dzielic
sie" cieplem caly rok to beda miec oddzielny zasobnik u siebie ogrzewany
z naszej instalacji tylko wtedy kiedy mamy nadmiar ciepla (lub oni
niedomiar zdrowia).
> Kopiesz dół, puszczasz rury w odpowiedzniej osłonie temicznej , na
> odpowiedniej głębokości tj. poniżej punktu przemarzania i po sprawie.
> Są w handlu nawet specjalne rury w osłonie z poliuretanu do tego celu.
Hmm ciekawe czy wlasnoreczne ocieplenie zwyklych nie wyjdzie taniej?
>> Chyba jedna wole wymieniac emaliowane niz odkamieniac nierdzewke.
>
> A z czego chesz odkamieniać te zasobniki nierdzewne ?
> W jaki sposób ma się w nich zbierać kamień ?
Jak juz mowilem - nie jestem fachowcem, ale w starej instalacji u moich
rodzicow rurki "zmalaly" o jakies 70% miejscami. Wiec skads ten osad
jednak sie bierze. A z uzytkowania jachtu wiem jak wazna jest dbalosc o
roznice potencjalow miedzy metalami, a przeciez nie zrobie calej
instalacji z nierdzewki, wiec tez jakas korozja moze sie pojawic (jak
nie tu to tam).
Po kolejne - zalozenie jest, ze bufor pracuje tylko w sezonie
"solarnym", wiec nie moze kosztowac fortuny, zeby mialo sens jego
stosowania, a wielki zasobnik cwu to grzanie w zimie kotlem za duzej do
potrzeb ilosci cieplej wody.
Nieee bufor z nierdzewki do mnie nie przemawia :)
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
12. Data: 2011-01-04 16:57:03
Temat: Re: Bufor CO w fundamencie
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
news:ifv18k$1hg$1@inews.gazeta.pl...
> Do grzania cwu. Prosty bufor + maly zasobnik bedzie tanszy niz duzy i
> dobry zasobnik.
Przy kolektorach tylko i wyłącznie duży zasobniok wody. Im większy tym
więcej energii gromadzi i im wyższy tym bardziej wydajnie pracują kolektory.
> Nie jestem fachowcem, ale technika idzie do przodu - kiedys stosowano
> wezownice, teraz polecaja plaszczowe a wchodza te z lejkiem. Cos w tym
> musi byc.
Pod solary zasobniki grzeje się tylko wężownicą. Żadne płaszcza.
Zasobniki płaszczowe są o wiele mniej wydajne w tym przypadku.
> Hmm ciekawe czy wlasnoreczne ocieplenie zwyklych nie wyjdzie taniej?
Być może.
> Jak juz mowilem - nie jestem fachowcem, ale w starej instalacji u moich
> rodzicow rurki "zmalaly" o jakies 70% miejscami.
Ale ze zwykłej stali węglowej.
W rurach z nierdzewki, z miedzi, z towrzyw sztucznych nie zarastają
wewnątrz, bo nie korodują i dlatego nie osadza się w nich kamień.
> Wiec skads ten osad jednak sie bierze.
Z rdzy, na któej osadza sie kamień.
> A z uzytkowania jachtu wiem jak wazna jest dbalosc o roznice potencjalow
> miedzy metalami, a przeciez nie zrobie calej instalacji z nierdzewki, wiec
> tez jakas korozja moze sie pojawic (jak nie tu to tam).
Do wody użytkowej używa się obecnie ruru plastikowych.
Do solarów rur miedzianych.
W pierwszym przypadku nie występuje elektrokorozja.
D rugim przypadku występuje niewielka elektrokorozja na styku ubydwu metali.
Wystarczą niewielkie króćce ze stali nierdzewnej, które w razie
przerdzewienia można wymienić na nowe. Trzeba jednak powiedzeić wprost, że
tu różnice potencjałów nie są aż tak duże jak w przypadku pomiędzy miedzią i
aluminium.
> Po kolejne - zalozenie jest, ze bufor pracuje tylko w sezonie "solarnym",
> wiec nie moze kosztowac fortuny, zeby mialo sens jego stosowania, a wielki
> zasobnik cwu to grzanie w zimie kotlem za duzej do potrzeb ilosci cieplej
> wody.
> Nieee bufor z nierdzewki do mnie nie przemawia :)
Nierdzewka nie koroduje, dlatego nie osadza się na niej kamień. Nie
rozwijają się na jej powierzchni bakterie legionelli, nie wymaga elektrod
magnezowych oraz ich wymiany raz do roku, wytrzymuje o wiele dłużej.
Koszt niewielkiego zasobnika to ok. 1000zł
Bufor drugie tyle.
Aby całość mogła pracować dobrze potrzebna jest dodatkowa automatyka,
zawory, pompy, co też będzie kosztowało przynajmniej kilka stówek.
Porządny zasobnik 200-300 litrów z nierdzewki z 2 wężownicami pod kolektory
kupisz za 3-3,5 tys. zł.
W lecie masz 200-300 litórw gorącej wody, grzanej kolektorami. Po zmieszaniu
jej zimną wodą masz do dyspozycji 300-500 litrów wody o temperaturze 50stC
dla 2 rodzin wystarczająco dużo.
W zimie grzejesz tylko 1/3 czy 1/2 tego zasobnika, ponieważ woda się
uwarstwia i jest ona nagrzana tylko u góry. Kocioł nie grzeje tej wody na
dole, bo takie są prawa fizyki. Oczywiscie jak chce to możesz grzać ją w
całej objętości, wystarczy tylko zacząć mieszać tę wodę w zasobniku np.
pompką cyrkulacyjną + jeden dodatkowy trójstawny zarów kulowy i już masz
nagrzany cały zasobnik.
Kombinowanie z dodatkowymi buforami pod kolektory jest bezsensowne i
powoduje spadek sprawności całego układu solarnego.