eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBurza, oswietlenie awaryjne.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 1. Data: 2009-06-23 22:29:04
    Temat: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>

    Uszanowanie.

    Siedze sobie dzisiaj na budowie i bawie sie w zabudowe kibla wiszacego.
    Godzina 22 cos tam zaczyna sie burza, na dworze ciemno. Blysk pioruna w
    oddali i swiatla nie ma w calej okolicy, w domu rzecz jasna tez. Chwile
    czekam, ale nic, nadal ciemno. No to jade do domu, bez pradu i tak d..pa
    blada. Niestety w calym domu ciemnosci egipskie i trudno znalezc droge do
    schodow. Podrodze potykam sie o narzedzia, lezace profile i inne duperele.
    Na takie okazje zrobilem oswietlenie awaryjne, niestety nie podlaczylem
    jeszcze, bo to ciagle budowa. Dzis wiem ze bylo warto. Nie koniecznie musza
    to byc dlugie zaniki napiecia, ale chociaz nie spadnie sie na ryj w czasie
    burzy. Dzis tez przekonalem sie ze dom to nie mieszkanie i chodzenie po nim
    po ciemku to nie to samo co po mieszkaniu w ktorym zwykle nie ma schodow.
    Polecam kazdemu, nawet najprostrze rozwiazania na zwyklym UPS i kilku
    oprawach LED w pomieszczeniach komunikacyjnych.

    Pozdro.. TK



  • 2. Data: 2009-06-23 23:21:15
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 24 Jun 2009 00:29:04 +0200, Maniek4 napisał(a):

    > Polecam kazdemu, nawet najprostrze rozwiazania na zwyklym UPS i kilku
    > oprawach LED w pomieszczeniach komunikacyjnych.

    A ja polecam słownik ortograficzny i latarkę.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 3. Data: 2009-06-24 05:40:16
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>


    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h1rjte$296$1@news.interia.pl...
    > Uszanowanie.
    > Dzis tez przekonalem sie ze dom to nie mieszkanie i chodzenie po nim po
    > ciemku to nie to samo co po mieszkaniu w ktorym zwykle nie ma schodow.
    Zasadniczo weź pod wzgląd, że jak sam napisałeś to jeszcze budowa i nigdy
    nie wiesz co i gdzie leży.
    Jak już zamieszkasz ustawisz graty na miejscu, przyzwyczisz się do układu
    domu (łącznie ze schodami) to nie będzie tak źle. Oświetlenie awaryjne to
    może nie jest jakiś super wydatek ale i tak wydaje mi się średnio przydatny.

    --
    Pozdrawiam

    Tomasz



  • 4. Data: 2009-06-24 06:09:05
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    1. W moim domu z zamkniętymi oczami i prawie bez dotykania ścian trafiam w
    dowolne miejsce.
    2. Nigdy nie jest całkowicie ciemno.
    3. Czołówki Petzla, lampy gazowe, naftowe, zapałki i świeczki mam w
    nadmiarze.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 5. Data: 2009-06-24 06:26:04
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jan Werbiński wrote:
    > 1. W moim domu z zamkniętymi oczami i prawie bez dotykania ścian
    > trafiam w dowolne miejsce.
    > 2. Nigdy nie jest całkowicie ciemno.
    > 3. Czołówki Petzla, lampy gazowe, naftowe, zapałki i świeczki mam w
    > nadmiarze.

    i co trzymasz to w każdym pomieszczeniu?


  • 6. Data: 2009-06-24 08:41:37
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Tomasz O." <t...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h1sdva$jv4$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:h1rjte$296$1@news.interia.pl...
    >> Uszanowanie.
    >> Dzis tez przekonalem sie ze dom to nie mieszkanie i chodzenie po nim po
    >> ciemku to nie to samo co po mieszkaniu w ktorym zwykle nie ma schodow.
    > Zasadniczo weź pod wzgląd, że jak sam napisałeś to jeszcze budowa i nigdy
    > nie wiesz co i gdzie leży.
    > Jak już zamieszkasz ustawisz graty na miejscu, przyzwyczisz się do układu
    > domu (łącznie ze schodami) to nie będzie tak źle. Oświetlenie awaryjne to
    > może nie jest jakiś super wydatek ale i tak wydaje mi się średnio
    > przydatny.

    Owszem, ale sa jeszcze male dzieci. Tak czy tak nie bede mial problemu ze
    znalezieniem jakichs narzedzi gdyby byly potrzebne, czy chocby jakiejs
    kurtki i butow. Gdybym mial kociol weglowy i pompy CO to juz wrecz
    zbawienie, by zobaczyc o co chodzi. Koszt takiego oswietlenia to naprawde
    nic wielkiego a i nie calosc trzeba wyposazac od razu. Podstawowa kompletna
    wersja na UPS z odzysku nie powinna przekroczyc 100 - 150zl.

    Pozdro.. TK



  • 7. Data: 2009-06-24 08:42:52
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: Dy <d...@m...com.pl>

    kiedys dawno temu podjalem watek zasilania awaryjnego. Pozniej temat
    powtarzal sie i zapewne jeszcze bedzie nie raz. Awaryjne oswietlenie
    jest konieczne i to bez 2 zdan. Reszta to kwestia rozwiazania.
    Mieszkamy w tej czesci europy, gdzie sprawnosc i jakosc osiagniec
    cywilizacyjnych ogladana jest przez szybke i podziwiana i nic wiecej.

    Pozdrawiam
    Dy


  • 8. Data: 2009-06-24 08:58:18
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: "Tornad" <t...@v...pl>

    > > Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    > > news:h1rjte$296$1@news.interia.pl...
    > >> Uszanowanie.
    > >> Dzis tez przekonalem sie ze dom to nie mieszkanie i chodzenie po nim po
    > >> ciemku to nie to samo co po mieszkaniu w ktorym zwykle nie ma schodow.
    > > Zasadniczo weź pod wzgląd, że jak sam napisałeś to jeszcze budowa i nigdy
    > > nie wiesz co i gdzie leży.
    > > Jak już zamieszkasz ustawisz graty na miejscu, przyzwyczisz się do układu
    > > domu (łącznie ze schodami) to nie będzie tak źle. Oświetlenie awaryjne to
    > > może nie jest jakiś super wydatek ale i tak wydaje mi się średnio
    > > przydatny.
    >
    > Owszem, ale sa jeszcze male dzieci. Tak czy tak nie bede mial problemu ze
    > znalezieniem jakichs narzedzi gdyby byly potrzebne, czy chocby jakiejs
    > kurtki i butow. Gdybym mial kociol weglowy i pompy CO to juz wrecz
    > zbawienie, by zobaczyc o co chodzi. Koszt takiego oswietlenia to naprawde
    > nic wielkiego a i nie calosc trzeba wyposazac od razu. Podstawowa kompletna
    > wersja na UPS z odzysku nie powinna przekroczyc 100 - 150zl.
    >
    > Pozdro.. TK

    Maniek dobrze myslisz; tu w Hameryce widzialem kilka domow, w ktorych maja
    automatycznie wlaczajace sie generatory, hondy najczesciej. I caly
    skomplikowany system elektroniczny wymagajacy okresowej konserwacji i
    sprawdzania. Raz na pol roku przychodzi gosciu w firmowej czapeczce i cos tam
    przy tym majstruje. Zostawia rachunek na 300 dolarow i mowi "sijulejte". No i
    pech, jak raz pradu na pare godzin zabraklo bo drzewo druty pourywalo to
    akurat ten superspecjal system nie zadzialal... Musialem sam przyjechac i te
    honde odpalic bo by sie pani lodowka rozmrozila. No i co tu robic jak pradu
    nie ma? Swego czsu jak w New Yorku przez trzy dni pradu nie bylo to za 9
    miesiecy akuszerki z Kanady na emergency sprowadzali...
    Pzdr.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2009-06-24 09:41:48
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>

    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h1snpu$afh$1@news.interia.pl...
    > Owszem, ale sa jeszcze male dzieci. Tak czy tak nie bede mial problemu ze
    > znalezieniem jakichs narzedzi gdyby byly potrzebne, czy chocby jakiejs
    > kurtki i butow. Gdybym mial kociol weglowy i pompy CO to juz wrecz
    > zbawienie, by zobaczyc o co chodzi. Koszt takiego oswietlenia to naprawde
    > nic wielkiego a i nie calosc trzeba wyposazac od razu. Podstawowa
    > kompletna wersja na UPS z odzysku nie powinna przekroczyc 100 - 150zl.

    To się niby wszystko zgadza, szczególnie jak się pomysli o dziciach i tych
    schodach. Może to też zależy od miejsca zamieszkania. Ja mieszkam od prawie
    3 lat w domu w niewielkim mieście i awarię prądu miałem dwa razy. Chyba ze
    miesiąc temu coś się rozjechało i faktycznie byliśmy bez prądu ze 3-4
    godziny i z tego samego powodu następnego dnia chyba z godzine, bo panowie
    poprawiali prowizorkę którą uskutecznili dzień wcześniej. No i w związku z
    tym myślę sobie, że niby koszt niewielki ale jak znam życie to w momencie
    kiedy takie oświetlenie będzie potrzbne to nie zadziała. W życiu bywa tak,
    że jak się czegoś mało używa to się o tym zapomina i jak będzie ten UPS
    potrzebny to się okaże, że on już nie żyje.


    --
    Pozdrawiam

    Tomasz



  • 10. Data: 2009-06-24 10:00:23
    Temat: Re: Burza, oswietlenie awaryjne.
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h1sguc$rk6$1@news.onet.pl...
    > Jan Werbiński wrote:
    >> 1. W moim domu z zamkniętymi oczami i prawie bez dotykania ścian
    >> trafiam w dowolne miejsce.
    >> 2. Nigdy nie jest całkowicie ciemno.
    >> 3. Czołówki Petzla, lampy gazowe, naftowe, zapałki i świeczki mam w
    >> nadmiarze.
    >
    > i co trzymasz to w każdym pomieszczeniu?

    1+2+3= trafiam nawet z zamkniętymi oczami w miejsce, gdzie je mam. Nie
    mieszkam w bunkrze. Światło księżyca i lamp ulicznych jest wystarczające. W
    razie klęski żywiołowej sprawdziła się czołówka.


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1