eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCałkowity koszt domu pod klucz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 116

  • 81. Data: 2010-06-24 18:35:28
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:i006im$nid$1@news.onet.pl...

    > Chyba troche przesadzasz.

    A gdzie tam, pisze co widze.

    > W miszkaniu miałem panele chyba 7 lat. teraz dwa lata mieszkam w domu i
    > tez mam w pokojach panele i nie widze jakichkolwiek problemów z tym
    > związanych. A jak mi się znudza to w jedno popoludnie je wymienie na nowe
    > i za kilka stówek bede miał nowa podłoge.

    Panele to substytut drewna i tyle. Gdyby bylo inaczej to mialy by "wlasny
    wyglad", a tak udaja deski. Gres drozszy czy tanszy jest gresem i nic nie
    udaje. Panele w porownaniu z drzewem poza twardoscia i latwoscia ukladania
    maja same wady, stukaja, sa zimne i znacznie mniej estetyczne, zwaszcze po
    kilku latach. Ale, ze komus pasuja to nie mam zamiaru tego krytykowac. Jesli
    chodzi o zasade to dla mnie to nizszy standard.

    > Miarą jakości gresu np jest zdaniem niektorych jego cena. Jak tani z
    > supermarketu i chiński to napewno szajs a jak kupiony drogo w markowym
    > "Salonie łazienkowym" to super i ponadstandardowo.

    Ja mam sporo taniego, chinskiego i bardzo sobie chwale. Mam tez polski i tez
    sobie chwale.

    Pozdro.. TK



  • 82. Data: 2010-06-24 18:40:47
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "lukas" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:op.vesuucm26j1rgy@laptop-adaml.private...

    > a jeśli ktoś woli mieszkać tak jak napisałeś powyżej, to mu zabronisz bo
    > to są za niskie standardy?

    La Boga, toz to dyskusja czysto teoretyczna, nikt tu nikogo nie
    deprecjonuje. Na dzis juz sie tak nie robi i tyle. Jak ktos ma mieszkanie
    wykonczone w latach 70 to przeciez jego sprawa, ale dzis robi sie inaczej.
    To tak jak maluch, w latach siedemdziesiatych szczyt marzen, ale chyba nie
    powiesz, ze to wysoki standard na dzis bo czterdziesci lat temu tak bylo.

    Pozdro.. TK



  • 83. Data: 2010-06-24 19:03:37
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hvvn72$5u1$1@news.onet.pl...

    >>> A co to jest "standard" i kto te standardy "wyznacza" ?
    >>
    >> Rynek panie, rynek.
    >
    > No właśnie... Rynek.
    >
    > Tylko, że ten rynek jest kształtowany przez speców od szeroko rozumianego
    > marketingu, bo przecież ruch w interesie musi być. Czy faktycznie to, co
    > uznaje... jak to nazwano - 'rynek' - jest rzeczywiście najlepsze?

    Jak jest popyt to pewnie tak.
    Marketing to nie tylko wciskanie kitu, ale takze definiowanie potrzeb. Skoro
    jest popyt na jakies dobro to bedzie i podaz, zwykle to dziala w te strone a
    nie odwrotnie.

    > Nie i po stokroć nie !!!

    A wlasnie ze tak. :-)

    > To fachowcy od sprzedaży usiłują ludziom wmówić, że do wykończenia
    > domu/mieszkania trzeba koniecznie zastosować takie, a takie materiały i
    > technologie, a jak ktoś chce być po prostu sobą i zdecyduje się na to, co
    > było modne pięć lat temu, ale jest nadal dobre i praktyczne, to już
    > okrzykuje się go wieśniakiem, bo 'nie nadąża za trendami'.

    E tam.
    Wykonczenie mieszkania dzis zgodnie z najnowszymi tredami jutro okaze sie
    przestarzale. Tu nie chodzi o jakies tam mody a o standardy. Zwroc uwage, ze
    paradoksalnie deska byla znacznie wczesniej niz panel a lansuje sie tu
    poglad, ze to taki sam standard. Skoro tak to czemu podloga drewniana jest
    drozsza od panela i czemu sa ludzie chcacy to robic? Wyzszy standard to
    wyzszy standard i tyle. Nie ma rur na scianach co kosztuje, nie ma rur za
    kiblem, to tez kosztuje, nie ma byle jakiego tynku, dziury w scianie zamiast
    okapu co tez kosztuje, nie ma po prostu byle jakosci, tylko dopieszczone
    szczegoly. Ktos nad tym posiedzial, moze sam i nie koniecznie wiecej
    zaplacil. Mniejsza o panele, po prostu nie jest byle jak. Tu nie tyle chodzi
    o drogie materialy co o szczegoly. Plytki szlifowane w kant teoretycznie
    powinny byc tansze, bo nie zawieraja dodatkowych elementow plastikowych, ale
    jednak jest odwrotnie. Czemu? Bo nie ma tandety, byle jakctwa, byle szybciej
    tylko pieszczenie szczegolow.

    > I dobrze !!!
    >
    > Jak mu się podoba 'goły leon XXI wieku' to jego i tylko jego sprawa.

    Nikt tego jak do tej pory nie zakwestionowal.

    > On ma swój standard i wmawianie mu, że wykończył sobie dom poniżej
    > obowiązujących standardów jest zwyczajnym dopominaniem się o jego kasę i
    > niczym więcej.


    A kto sie dopomina?

    > praktycznie i wg własnych potrzeb urządzone, to nie ma co oglądać się na
    > 'standardy', tylko trzeba zrobić wszystko tak, jak się uważa za stosowne
    > dostosowując portfel do faktycznych potrzeb.

    To zawsze.

    > Wydawanie zbyt dużej kasy na wykończenie w celu zamieszkania tam i
    > ewentualnego pochwalenia się 'jak to ja mam ładnie i nowocześnie w domu'
    > jest niczym innym, jak tylko bezmyślną konsumpcją w najbardziej
    > prymitywnym tego słowa znaczeniu.

    Ale bywa, ze ludzie robia to dla siebie.

    Pozdro.. TK



  • 84. Data: 2010-06-24 19:10:01
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:i006oo$o4k$1@news.onet.pl...

    > Czyli standard rynkowy to panele i chiński gres.
    > Ale jest jeszcze standard "wg Bombastica" o którym my pojecia nie mamy i
    > nie widzielismy tego nawet na filmach.

    Czemu probujecie pietnowac kogos tylko dla tego, ze przyznal sie do
    specjalizacji w jakiejs dziedzinie? Tzw. glos fachowca powinien jednak cos
    wnosic do dyskusji a nie jazda bez trzymanki po karku bo pisze wiedzac nieco
    wiecej w temacie niz wiekszosc dyskutantow. Czasem odnosze wrazenie, ze
    lepiej jest przytakiwac niz w ogole pisac przyznajac sie do tego o czym wie
    sie moze nieco wiecej.

    Pozdro.. TK



  • 85. Data: 2010-06-24 19:59:46
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
    news:i00ai8$4tf$1@news.onet.pl...

    >
    > Czemu probujecie pietnowac kogos tylko dla tego, ze przyznal sie do
    > specjalizacji w jakiejs dziedzinie? Tzw. glos fachowca powinien jednak cos
    > wnosic do dyskusji a nie jazda bez trzymanki po karku bo pisze wiedzac
    > nieco wiecej w temacie niz wiekszosc dyskutantow. Czasem odnosze wrazenie,
    > ze lepiej jest przytakiwac niz w ogole pisac przyznajac sie do tego o czym
    > wie sie moze nieco wiecej.

    Ale to sam Bombastic kilkakrotnie swoimi wypowiedziami traktował pozostałych
    dyskutantów niejeako z góry
    np wypowiedź do rrr:
    "Nie musisz mnie pouczać jakie to sa prawdziwe tapety, bo podejrzewam że
    widziałem w swojej pracy tak wykończone nieruchomości których ty nie
    widziałeś nawet na filmach.-
    Kiedys za podobną w stylu wypowiedż ostro oberwało sie od Ciebie Sławkowi
    bodajże.
    Ja np bardzo takiego samochwalstwa nie lubię, Bombastic ani mi wróg ani
    przyjaciel, on ma klientów dla których "standard" ma inny wymiar jak
    "standard" moich np klientów i nic nikomu do tego.
    Klientów podobnych do takich jakich pisze Bombastic tez miewam ale są to
    wyjątki. Większość jednak ma mieszkania/domy wykończone wg standardów
    "panelowych"
    Ale stąd do Warszawy to z 600km będzie wiec my Panie prowincja.

    --
    Pozdrawiam

    Kris





  • 86. Data: 2010-06-24 20:55:52
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Maniek4 pisze:

    Czy faktycznie to, co
    >> uznaje... jak to nazwano - 'rynek' - jest rzeczywiście najlepsze?
    >
    > Jak jest popyt to pewnie tak.

    Nie... to jest tylko sytuacja rynkowa, która została wykreowana na
    potrzeby konkretnego lobby.
    Weź prosty przykład systemów operacyjnych do komputerów, czy samych
    komputerów - Windows pana Gatesa jest najpopularniejszy, tu dyskusji nie
    ma, ale czy jest najlepszy? No tu już dyskusja jest i to raczej ostra
    :-). Czy komputery PC są najlepsze? - jest ich najwięcej. to czy w
    związku z tym, że są najpopularniejsze, są najlepsze? Raczej chyba
    przyznasz, że nie...
    Widzisz więc, że wcale nie prawo podaży i popytu determinuje jakość
    towarów/produktów. To, co się lansuje wcale nie musi być uznane przez
    wszystkich za obowiązujący standard.

    W kwestii wykończenia domu/mieszkania szczególnie nie można narzucać
    komuś tzw 'standardów', bo ogromną rolę odgrywa tu gust, a nad gustami
    się nie dyskutuje.

    Nie wnikam w detale, bo pewne rzeczy robi się - jak to ktoś tu uparcie
    twierdzi - przy zastosowaniu droższych metod, ale jak komuś podoba się
    wykonanie tańsze, bo... :-) nie ma kasy, żeby dotrzymać kroku, to czy
    uznawać go za wieśniaka, bo nie zastosował drewna egzotycznego, tylko
    zwykłą polską sosnę...? I to tylko dlatego, że ktoś wyznaczył 'standardy
    wykończenia'?

    > Marketing to nie tylko wciskanie kitu, ale takze definiowanie potrzeb.

    Jeśli tylko na definiowaniu się kończy, to pół biedy, gorzej jak
    przeradza się to we wmawianie komuś, że inaczej się nie da, bo...
    przecież nie wypada wykończyć domu poniżej 'standardów'. Potem ktoś ma
    błędne przekonanie, że na dom to go w zasadzie nie stać, bo wybudowanie
    domu wyjdzie 5 kzł/m2. Nie ważne, że 2.5 kzł z tego jest wydawaniem
    pieniędzy na rzeczy, których można sobie odmówić nie obniżając jakości
    swojego życia w tym domu.

    Skoro
    > jest popyt na jakies dobro to bedzie i podaz, zwykle to dziala w te strone a
    > nie odwrotnie.

    Zgadza się, ale mówienie, że za określoną kwotę nie da się przyzwoicie
    wykończyć domu, skoro się da, chyba nie jest w porządku...?
    >
    [..]
    > E tam.
    > Wykonczenie mieszkania dzis zgodnie z najnowszymi tredami jutro okaze sie
    > przestarzale. Tu nie chodzi o jakies tam mody a o standardy. Zwroc uwage, ze
    > paradoksalnie deska byla znacznie wczesniej niz panel a lansuje sie tu
    > poglad, ze to taki sam standard. Skoro tak to czemu podloga drewniana jest
    > drozsza od panela i czemu sa ludzie chcacy to robic? Wyzszy standard to
    > wyzszy standard i tyle. Nie ma rur na scianach co kosztuje, nie ma rur za
    > kiblem, to tez kosztuje, nie ma byle jakiego tynku, dziury w scianie zamiast
    > okapu co tez kosztuje, nie ma po prostu byle jakosci, tylko dopieszczone
    > szczegoly.

    Zgadza się, tylko można zrobić wykończenie łazienki starannie i
    dokładnie, a wydać na to x zł, a można wykonać to równie starannie i
    ładnie stosując 'lepsze' materiały, bo sprowadzane niewiadomoskąd i
    wydać na to samo kwotę kilkukrotnie wyższą. Różnicy nie będzie, ale
    samopoczucie inwestora, a zwłaszcza sprzedawcy będzie dużo lepsze :-).
    Tylko, że my tu mamy dyskutować o tym, jak zmieścić się w dość
    ograniczonym budżecie - gość pytał o wykończenie na niewyszukanym
    poziomie, bo nie ma za dużo kasy.

    Ktos nad tym posiedzial, moze sam i nie koniecznie wiecej
    > zaplacil. Mniejsza o panele, po prostu nie jest byle jak. Tu nie tyle chodzi
    > o drogie materialy co o szczegoly. Plytki szlifowane w kant teoretycznie
    > powinny byc tansze, bo nie zawieraja dodatkowych elementow plastikowych, ale
    > jednak jest odwrotnie. Czemu? Bo nie ma tandety, byle jakctwa, byle szybciej
    > tylko pieszczenie szczegolow.

    Wszystko się zgadza, ale żeby było ładnie, gustownie i przytulnie, wcale
    nie trzeba uciekać się do drogich rozwiązań. Wystarczy trochę
    pomysłowości i już będzie estetycznie i fajnie, a tu zaczęło się
    lansować pogląd, że 'standard' to znaczy drogo.
    >

    >> On ma swój standard i wmawianie mu, że wykończył sobie dom poniżej
    >> obowiązujących standardów jest zwyczajnym dopominaniem się o jego kasę i
    >> niczym więcej.
    >
    > A kto sie dopomina?
    >
    No takich pytań to już nie zadawaj, bo są raczej poniżej pasa :-).


    >> Wydawanie zbyt dużej kasy na wykończenie w celu zamieszkania tam i
    >> ewentualnego pochwalenia się 'jak to ja mam ładnie i nowocześnie w domu'
    >> jest niczym innym, jak tylko bezmyślną konsumpcją w najbardziej
    >> prymitywnym tego słowa znaczeniu.
    >
    > Ale bywa, ze ludzie robia to dla siebie.
    >
    Jasne, że wszystko zależy od wyznawanej filozofii życiowej :-).
    Wracając jednak do pytania wątkotwórcy, to zrozumiałem, że zadając je
    nie miał na myśli tego, co tu zaczęło się nazywać 'standardem', tylko
    coś, co pozwoliłoby na w miarę przyzwoitym poziomie zamieszkać. :-)

    Chyba, że źle go zrozumiałem...

    pozdr.
    robercik-us


  • 87. Data: 2010-06-24 23:31:53
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i00gor$nnk$1@news.onet.pl...
    > Maniek4 pisze:
    >
    > Czy faktycznie to, co
    >>> uznaje... jak to nazwano - 'rynek' - jest rzeczywiście najlepsze?
    >>
    >> Jak jest popyt to pewnie tak.
    >
    > Nie... to jest tylko sytuacja rynkowa, która została wykreowana na
    > potrzeby konkretnego lobby.

    Robert, ale jezeli ludzie chca to kupic to jednak popyt jest. Poza tym
    kupuja, czy wyposazaja bo to im sie podoba. Podaz nadaza za popytem. Jest
    wiele kreowanych produktow ktore w ogole sie nie przyjmuja. Deska zamiast
    panela to akurat nie jakies tam lobby, bo byla materialem wykonczeniowym
    zanim jeszcze ktos o marketingu jako specjalizacji slyszal. Odnosze
    wrazenie, ze akurat jest odwrotnie, to lobby na sile wciska ludziom panele
    zamiast desek.

    > Weź prosty przykład systemów operacyjnych do komputerów, czy samych
    > komputerów - Windows pana Gatesa jest najpopularniejszy, tu dyskusji nie
    > ma, ale czy jest najlepszy? No tu już dyskusja jest i to raczej ostra :-).
    > Czy komputery PC są najlepsze? - jest ich najwięcej. to czy w związku z
    > tym, że są najpopularniejsze, są najlepsze? Raczej chyba przyznasz, że
    > nie...
    > Widzisz więc, że wcale nie prawo podaży i popytu determinuje jakość
    > towarów/produktów. To, co się lansuje wcale nie musi być uznane przez
    > wszystkich za obowiązujący standard.

    Podales ciekawy przyklad.
    Jak wiesz system Windows o ile dobrze pamietam byl pierwszym systemem z GUI
    a raczej poczatkowo nakladka na DOS nie pamietam ktorej wersji. Dopiero
    chyba Win. 3.1 mozna bylo potraktowac jako system a to z uwagi na wlasne
    zarzadzanie pamiecia, choc nadal wykorzystywal DOS. Nie dziw sie, ze system
    ten stal sie standardem, bo innych powazniejszych praktycznie nie bylo.
    Komputer PC jak pamietasz to IBM wcale nie najlepszy w owych czasach, ale
    firma jako jedyna nie patentowala wlasnych rozwiazan, i stad system jako
    taki stal sie otwarty a tym samym ze soba kompatybilny w kazdym klonie.
    Reszte zrobil rynek i swiat do dzis cieszy sie takim sobie rozwiazaniem. Co
    zrobili inni? A no nic. Ciagle jakby brak analogicznych wersji Unixa, bo
    Unix sam w sobie nie zacheca do korzystania. Byla tez proba IBM z systemem
    OS Warp, no ale niestety kilka lat za pozno. Aple pominmy, bo sprawa jest
    oczywista. A zatem to nie sprawa wyboru konsumenta a koniecznosc.
    Praktycznie od niedawna mozna przenosic sobie np. grafiki z jednego systemu
    do drugiego. Swiat dorobil sie standardow i powoli sam system przestaje miec
    znaczenie. Ale to niestety inna sytuacja, bo wyboru bardzo nie masz.

    > W kwestii wykończenia domu/mieszkania szczególnie nie można narzucać komuś
    > tzw 'standardów', bo ogromną rolę odgrywa tu gust, a nad gustami się nie
    > dyskutuje.

    Ja nie zauwazylem, zeby ktos komus cos narzucal. Dla precyzji ktos w
    dyskusji posluzyl sie standardami w odniesieniu do kwoty na wykonczenie domu
    i tyle. Wykonczyc dom za 50 tys. chocby byl z tektury w wysokim standardzie
    jest moim zdaniem malo mozliwe. Czyli drewno na podlodze odpada,
    automatyczne, bezobslugowe systemy grzewcze raczej tez, o zabudowie gipsowej
    pewnie trzeba zapomniec i nic wiecej. Reszta wg. uznania, bo powyzsze
    niestety kosztuja.

    > Nie wnikam w detale, bo pewne rzeczy robi się - jak to ktoś tu uparcie
    > twierdzi - przy zastosowaniu droższych metod, ale jak komuś podoba się
    > wykonanie tańsze, bo... :-) nie ma kasy, żeby dotrzymać kroku, to czy
    > uznawać go za wieśniaka, bo nie zastosował drewna egzotycznego, tylko
    > zwykłą polską sosnę...? I to tylko dlatego, że ktoś wyznaczył 'standardy
    > wykończenia'?

    A gdzie tam, nie o wiesniakach mowa. Wiesniak to paradoksalnie osoba
    kladaca drogi gres na posadzke i przykrywa to nie wiele tanszym dywanem.
    :-DD Poza tym przegladajac oferty drewna na podloge to odnosze wrazenie, ze
    taki merbau np. moze byc tanszy od debu.

    >> Marketing to nie tylko wciskanie kitu, ale takze definiowanie potrzeb.
    >
    > Jeśli tylko na definiowaniu się kończy, to pół biedy, gorzej jak przeradza
    > się to we wmawianie komuś, że inaczej się nie da, bo...

    Na definiowaniu rzecz jasna sie nie konczy, bo pozniej czas na wnioski. :-))

    > przecież nie wypada wykończyć domu poniżej 'standardów'. Potem ktoś ma
    > błędne przekonanie, że na dom to go w zasadzie nie stać, bo wybudowanie
    > domu wyjdzie 5 kzł/m2. Nie ważne, że 2.5 kzł z tego jest wydawaniem
    > pieniędzy na rzeczy, których można sobie odmówić nie obniżając jakości
    > swojego życia w tym domu.

    Tego nie rozumiem.
    W motoryzacji mozemy sobie uznac, ze na dzisiejsze czasy standardowym
    wyposazeniem nowego samochodu jest klimatyzacja, dla kogo innego moze to byc
    w ogole ogrzewanie jak jezdzil do tej pory maluchem. Tak sobie przyjmujemy
    idac do salonu. Ale jezeli nas nie stac to wezmiemy i ten bez klimy, co kogo
    to obchodzi? Tylko czy nasz wybor ma dla rynku jakies wieksze znaczenie?
    Reszta uwaza, ze klima powinna byc, ich jest wiecej i ma gdzies to co my
    sobie myslimy. Kazdy robi co lubi, a standard to standard.

    > Skoro
    >> jest popyt na jakies dobro to bedzie i podaz, zwykle to dziala w te
    >> strone a nie odwrotnie.
    >
    > Zgadza się, ale mówienie, że za określoną kwotę nie da się przyzwoicie
    > wykończyć domu, skoro się da, chyba nie jest w porządku...?

    Mnie nie obchodzi co mysli Boombastic o moim domu i moim wykonczeniu, bo po
    czesci on jest przyczyna tej dyskusji, ale to nie znaczy, ze on i podobnie
    myslacy nie maja racji. Mi na upartego moze sie podobac, moze nawet nie na
    upartego, ale wiekszosc dzis robi lepiej, ladniej, drozej.

    > Zgadza się, tylko można zrobić wykończenie łazienki starannie i dokładnie,
    > a wydać na to x zł, a można wykonać to równie starannie i ładnie stosując
    > 'lepsze' materiały, bo sprowadzane niewiadomoskąd i wydać na to samo kwotę
    > kilkukrotnie wyższą. Różnicy nie będzie, ale samopoczucie inwestora, a
    > zwłaszcza sprzedawcy będzie dużo lepsze :-). Tylko, że my tu mamy
    > dyskutować o tym, jak zmieścić się w dość ograniczonym budżecie - gość
    > pytał o wykończenie na niewyszukanym poziomie, bo nie ma za dużo kasy.

    Zwroc uwage, ze ja nic nie wspomnialem o materialach poza plastikowymi
    listwami. Praktycznie nie ma wiekszego znaczenia jakimi materialami bedzie
    to zrobione, no pomijam moze jakies rzucajace sie w oczy oszczednosci. Ma
    znaczenie jak to bedzie zrobione. Jezeli nie chcesz plastikowych wynalazkow
    to mozesz plytke ukladac w naroznikach zewnetrznych "jedna na druga", ale
    czy to ladnie wyglada? Watpie. Wypadalo by szlifowac, no ale przeciez nie
    oselka do kosy i tu zaczynaja sie schody. Mozemy przyjac, ze plastik to
    nizszy standard, a szlifowanie wyzszy.

    >> A kto sie dopomina?
    >>
    > No takich pytań to już nie zadawaj, bo są raczej poniżej pasa :-).

    Ale ja naprawde tego nie rozumiem.
    Standardy w sumie ustalaja kupujacy, skoro nikt nie sprzedaje to co go
    obchodzi co chca kupujacy? Robi jak mu starcza, byle do przodu i tyle.

    > Jasne, że wszystko zależy od wyznawanej filozofii życiowej :-).
    > Wracając jednak do pytania wątkotwórcy, to zrozumiałem, że zadając je nie
    > miał na myśli tego, co tu zaczęło się nazywać 'standardem', tylko coś, co
    > pozwoliłoby na w miarę przyzwoitym poziomie zamieszkać. :-)
    >
    > Chyba, że źle go zrozumiałem...

    Temat w ogole rozwina sie niejako na boku. Moim zdaniem za piecdziesiat
    tysiecy nie da sie wykonczyc domu w wyzszym standardzie nie przykladajac do
    tego wlasnej reki. Czy da sie w ogole? Ja nie potrafie.

    Pozdro.. TK



  • 88. Data: 2010-06-24 23:58:57
    Temat: Re: Całkowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:i00dfh$e9m$1@news.onet.pl...

    > Ale to sam Bombastic kilkakrotnie swoimi wypowiedziami traktował
    > pozostałych dyskutantów niejeako z góry
    > np wypowiedź do rrr:
    > "Nie musisz mnie pouczać jakie to sa prawdziwe tapety, bo podejrzewam że
    > widziałem w swojej pracy tak wykończone nieruchomości których ty nie
    > widziałeś nawet na filmach.-

    Co do meritum pewnie mial racje, co do filmow jakie oglada rrr to kto wie?
    :-)) Ja bym z gory tak nie pisal, bo nigdy nie wiadomo kto tam za
    telewizorem siedzi, no ale..
    Tylko widzisz, jak sie napisze, ze cos sie wie to wychodzi sie na
    niedouczonego, czerwone szkoly i jakies tam. Ostatnio sam bralem udzial w
    takiej dyskusji i im wiecej sie napisze tym gorzej dla siebie. Najlepiej
    udawac greka, albo sprzataczke dworcowa bo w koncu wychodzi sie na idiote
    przez demokratyczne glosowanie dyskutantow. Poza tym nie mam zamiaru byc
    adwokatem kogo kolwiek. Kazdy stanowi o sobie i tego sie trzymajmy. Warto
    jednak czasami sluchac ludzi z branzy i tyle. To jest troche tak, jak
    dyskutuje sie podajac jakies tam argumenty to wszyscy to lubia, ale napisz
    tylko, ze tym sie zajmujesz, zajmowales czy co tam jeszcze to zrobia cie
    ciemniakiem, kto takiego glaba zatrudnia, idz do innej szkoly czy cos w tym
    stylu. A czlowiek po prostu nie ma ochoty na tlumaczenie oczywistych dla
    niego spraw. Tak bylo nie raz z instalatorami na tej grupie i ludzmi
    znajacymi budowlanke od podszewki. Zobacz ile bylo postow pouczajacych
    hydraulikow czy elektrykow. Ile razy wychodzilo, ze to durnie bez szkoly.
    Raptem polonistka wie wiecej od elektryka. Parodia westernu po prostu.
    Scream kiedys napisal, ze proponowana masa na gladz sie nie nadaje, bo to
    produkt do spoinowania to mu jeszcze nawciskali, ze co on tam wie i pewnie
    taki z niego wykonawca, bo ktos tam z powodzeniem tego uzywal. Zal pisac
    normalnie.

    > Kiedys za podobną w stylu wypowiedż ostro oberwało sie od Ciebie Sławkowi
    > bodajże.

    Ja tu staram sie byc grzeczny, co nie znaczy, ze swoich wpadek nie
    zaliczylem, ale Slawka nie pamietam.

    > Ja np bardzo takiego samochwalstwa nie lubię, Bombastic ani mi wróg ani

    A no widzisz, lepiej nie pisac czym czlowiek sie zajmuje bo wychodzi
    odwrotnie niz sie zamierzalo.

    > przyjaciel, on ma klientów dla których "standard" ma inny wymiar jak
    > "standard" moich np klientów i nic nikomu do tego.
    > Klientów podobnych do takich jakich pisze Bombastic tez miewam ale są to
    > wyjątki. Większość jednak ma mieszkania/domy wykończone wg standardów
    > "panelowych"
    > Ale stąd do Warszawy to z 600km będzie wiec my Panie prowincja.

    My pewnie tez, ale wiekszosc z nas wie, ze rur po scianach dawno sie nie
    prowadzi. :-)

    Pozdro.. TK



  • 89. Data: 2010-06-25 06:09:27
    Temat: Re: Ca?kowity koszt domu pod klucz
    Od: kaszpir <k...@t...pl>

    > W motoryzacji mozemy sobie uznac, ze na dzisiejsze czasy standardowym
    > wyposazeniem nowego samochodu jest klimatyzacja, dla kogo innego moze to byc
    > w ogole ogrzewanie jak jezdzil do tej pory maluchem. Tak sobie przyjmujemy

    Tyle że ty mówisz o standardowym wyposażeniu samochodów.
    W standardzie jest np. klima manualna , ale można dopłacić do
    automatycznej lub klimy dwustrefowej ...

    A nie o standardowym "wykończeniu" , bo nic takiego nie istnieje ...
    W jedynych samochodach są obicia foteli z najgorszego materiału , w
    innym z weluru , w innym z alkantary a w innym ze skóry ...
    Standard nie istnieje i to klient decyduje jakie chce materiały a nie
    producent ...

    Jako standard mieszkań można powiedzieć że każdy ma sedes i
    umywalkę ;)
    To jest standard , bo raczej nie kupi się mieszkania wykończonego pod
    klucz bez w/w udogodnień ;)

    Klient swoim portfelem decyduje o tym jakie materiały i jak ma być
    wykończone mieszkanie/dom ...
    Każdy ma inny gust i każdemu coś innego się podoba. Nie da się
    narzucić standardów, bo każdy lubi coś innego ..

    Więc jeden na wykończenie mieszkania/domu może wydać 20tys zł i być
    zadowolony a innemu nie starczy nawet 500tys zł ...
    Są ludzie którzy muszą mieć wszystko co najdroższe i się tym afiszować
    bo inaczej się źle czują , ale są tez ludzie którzy dokładnie liczą
    czy zakup czegoś dużo droższego ma jakiś sens i czy różnica w jakości
    będzie na tyle duża że ją zobaczy lub ją wykorzysta ...

    Pamiętam jak kafelkarz kładł u mnie kafle. Kupił najdroższe fugi i
    klej bo ten używa i jest najlepszy. Ceny był horendalnie wysokie.
    Po pewnym czasie mój teściu tez mi kładł kafle. Kupiliśmy najtańsze
    fugi i klej no i ? No i też mimo upływu czasu nic się nie dzieje , a
    różnica w cenie była kilku-krotna ...


  • 90. Data: 2010-06-25 09:32:14
    Temat: Re: Ca?kowity koszt domu pod klucz
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "kaszpir" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:4228a7f8-c9e5-4cab-8fec-

    >A nie o standardowym "wykończeniu" , bo nic takiego nie istnieje ...
    >W jedynych samochodach są obicia foteli z najgorszego materiału , w
    >innym z weluru , w innym z alkantary a w innym ze skóry ...
    >Standard nie istnieje i to klient decyduje jakie chce materiały a nie
    >producent ...

    A gdzie ja napisalem, ze producent? Klient ma potrzeby i producent za tym
    nadaza. Skoro klienci klimy oczekuja to staje sie standardem oferowanym
    przez producentow. To jest rynek wlasnie.

    >Jako standard mieszkań można powiedzieć że każdy ma sedes i
    >umywalkę ;)
    >To jest standard , bo raczej nie kupi się mieszkania wykończonego pod
    >klucz bez w/w udogodnień ;)

    To jest standard podstawowy i nie tak wcale oczywisty jeszcze jakis czas
    temu. Teraz sobie mozesz pisac, ze to standard, ale lata temu moze ktos
    toczyl takie dyskusje uzywajac podobnych argumentow odnosnie kibla w
    mieszkaniu. Wyraznie oddzielilismy standard wyzszy i nizszy.

    >Klient swoim portfelem decyduje o tym jakie materiały i jak ma być
    >wykończone mieszkanie/dom ...
    >Każdy ma inny gust i każdemu coś innego się podoba. Nie da się
    >narzucić standardów, bo każdy lubi coś innego ..

    Ciekawe czy wykonczyl bys mieszkanie z rurami i kablami na glazurze z fuga
    jak popadnie, stara nieobudowana wanna na czterech dziadoskich nogach i
    zarowka wiszaca na kablu zamiast lampy. To tez jest standard?? A przeciez
    tak tez mozna i calkiem szczesliwie da sie zyc bez patrzenia na szczegoly.
    Standard to np. wyciecie otworu w plytce pod baterie. Jak to sie robi dzis
    zapewne wiesz i czy chicialbys, zeby taki ukladacz plytek wycial ci
    prostokacik w plytce i go wkleil obok mufy?? To tez nazwiesz wysokim
    standardem?

    >Więc jeden na wykończenie mieszkania/domu może wydać 20tys zł i być
    >zadowolony a innemu nie starczy nawet 500tys zł ...

    Standard jest duzo ponizej kwot maksymalnych, duzo ponizej. Standard to cos
    co ludzie sobie chwala, chca i w wiekszosci moga to miec, gotowi sa zaplacic
    za to nieco wiecej, ale tez same rozwiazania nie naleza do zbyt wyszukanych.
    Taki standard wlasnie. Kiedys inny, dzis inny i jutro inny.

    >Są ludzie którzy muszą mieć wszystko co najdroższe i się tym afiszować
    >bo inaczej się źle czują , ale są tez ludzie którzy dokładnie liczą
    >czy zakup czegoś dużo droższego ma jakiś sens i czy różnica w jakości
    >będzie na tyle duża że ją zobaczy lub ją wykorzysta ...

    Taki tynk np. Uzytkowo kazdy bedzie taki sam, krzywy czy prosty to tylko
    szczegoly. Tyle, ze dzis chyba malo kto godzi sie na byle co na scianach i
    to jest standard. Wchodzisz do nowowykonczonego mieszkania i widzisz proste
    jak szklo sciany a nie obskurny ostry, krzywy tynk. Nie piszemy nic o
    materialach sprowadzanych na zmowienie z egzotycznych krajow, bo to bedzie
    luksus a nie standard. Wyzszy standard to deska na podlodze, nizszy to
    panele.

    Pozdro.. TK


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1