W dniu niedziela, 20 stycznia 2013 14:46:39 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:
> mucher wrote:
>
> > On Jan 20, 3:57 am, k...@g...com wrote:
>
> >
>
> >> Kit z piciem wody bo jak byłem kiedyś u znajomych w Warszawie i
>
> >> zrobiłem sobie herbatę. Tak jak u siebie. Nalałem wody z kranu do
>
> >> czajnika. To jak się napiłem to mnie wygięło. tak zwyczajnie nie
>
> >> wiedziałem że na herbatę to się bierze wodę z butelki kupionej w
>
> >> sklepie. Generalnie woda wzbogacona sodem super pomoże
>
> >> nadciśnieniowcom. Czyli do picia to raczej w ostateczności. Do mycia
>
> >> i prania niespecjalnie się nadaje. Zmywarka sama taką wodę robi. To
>
> >> zostaje jeszcze jedno zastosowanie. Gówno można nią spłukiwać w
>
> >> kibelku. Ale czy to nie przesada żeby wydać 2200 na spłukiwanie
>
> >> gówna.
>
> >
>
> > Sorry, ale pieprzysz jak potłuczony albo nie widziałeś jak się myje/
>
> > pierze w twardej wodzie. Zmywarka może i zmiękcza, ale oprócz tego
>
> > masz baterie i całą resztę armatury, grzałkę w pralce (Calgonit
>
> > wychodzi chyba drożej ;). Ciekawe zresztą dlaczego naweat na
>
> > niemieckich proszkach do prania podają dawkowanie w zależności od
>
> > twardości wody.
>
> >
>
> > U mnie przy twardej wodzie (ok. 20 dH) i 4 os. w domu worek soli (za
>
> > 20 zł) schodzi w jakiś kwartał, może z małym hakiem.
>
> >
>
> > A co do dodanego sodu - wystarczy pogooglac, przy 20 dH wodzie na litr
>
> > odkamieniacz dodaje ok. 150 mg sodu na litr - tyle co plasterek sera
>
> > żółtego
>
>
>
> dyskutujesz z kogutkiem, grupowym trollem...
>
>
>
> on ci udowodnić, że zmiękczacz sie da zbudować ze złomu w stodole za 200
>
> złotych.

Po polskiemu zaczynasz pisać. To pewno od wody demi.

do góry

Użytkownik wrote:
>
> Skąd mam wiedzieć jak się myje w twardej wodzie jak mam normalną.
> Wiem ze są mydła do twardej wody. A tak przy okazji. Ktoś kupuje
> działkę i buduje dom a nie sprawdzi jaką wodę będzie pił przez
> kilkadziesiąt lat. Chyba z innej bajki jestem bo nie kupiłem
> samochodu w którym żarówkę trudno się wymienia.

drogi kuguciku...

są takie rejony gdzie woda jest twarda wszędzie...

generalnie jak masz wodę w odwiertów głębokich to ona najczęściej jest
bardzo twarda.

nad morzem zaś woda często jest słonawa:)


a co do samochodów, trzeba być idiotą żeby wybór samochodu uzależniać od
możliwości łatwej wymiany żarówki :)

do góry

W dniu niedziela, 20 stycznia 2013 15:23:37 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:
> Użytkownik wrote:
>
> >
>
> > Skąd mam wiedzieć jak się myje w twardej wodzie jak mam normalną.
>
> > Wiem ze są mydła do twardej wody. A tak przy okazji. Ktoś kupuje
>
> > działkę i buduje dom a nie sprawdzi jaką wodę będzie pił przez
>
> > kilkadziesiąt lat. Chyba z innej bajki jestem bo nie kupiłem
>
> > samochodu w którym żarówkę trudno się wymienia.
>
>
>
> drogi kuguciku...
>
>
>
> są takie rejony gdzie woda jest twarda wszędzie...
>
>
>
> generalnie jak masz wodę w odwiertów głębokich to ona najczęściej jest
>
> bardzo twarda.
>
>
>
> nad morzem zaś woda często jest słonawa:)
>
>
>
>
>
> a co do samochodów, trzeba być idiotą żeby wybór samochodu uzależniać od
>
> możliwości łatwej wymiany żarówki :)
Trzeba było poinformować że wysłałeś do tamtego ofertę na super hiper niemiecki
uzdatniacz wody. Po targowy oczywiście i na pewno nie Chiński. Bo taki stary że
Chińczycy wtedy robili blaszane zabawki i tenisówki. I tamten ma jakieś dziwne
pytania i nie wiesz czy zapłacisz w styczniu ZUS.

do góry

Użytkownik wrote:
>> a co do samochodów, trzeba być idiotą żeby wybór samochodu
>> uzależniać od
>>
>> możliwości łatwej wymiany żarówki :)
> Trzeba było poinformować że wysłałeś do tamtego ofertę na super hiper
> niemiecki uzdatniacz wody. Po targowy oczywiście i na pewno nie
> Chiński. Bo taki stary że Chińczycy wtedy robili blaszane zabawki i
> tenisówki. I tamten ma jakieś dziwne pytania i nie wiesz czy
> zapłacisz w styczniu ZUS.

imho powinienes się leczyć na głowę.

do góry

> czytasz te brednie grupowych troli i jesteś przerażony...

Czy Ty widziałeś taką żywicę w akcji w warunkach laboratoryjnych?
Czy znane są tobie stosowane tam natęzenia przepływu?
Czy masz w swoim zyciowym doświadczeniu analizę zdolności jonowymiennej
zywicy?
Robiłeś takie wykresiki na papierze milimetrowym.
Wyliczałeś nastepnie pojemność jonowymienną?


>
> po pierwsze prawidłowa regulacja urządzenia zmiekczającego ma zapewnić
wode
> o twardości zgodnej z normą

Zdolność jonowymienna żywicy zależy od natęzenia przepływu, od zużycia
żywicy,
od fazy cyklu pracy żywicy, i innych zmiennych. Żywica na początku cyklu, po
regeneracji
odkamienia najlepiej potem złoże się wyczerpuje.
Prawidłowa regulacja musi te zmienne mierzyć i za nimi nadążać.
Przy szybkim przepływie taka żywica działa tyle co nic.


> (urządzenie ma bypass który miesza wodę

Jakiś tam upust (sorry by-pass) to "chłyt matketkingowy".
Ten by-pass musiałby znać sprawność wymiany i automatycznie regulować
przepływ.
Norma dopuszcza do 500 mg CaCo3 dla wody pitnej i taka masz w swoim
wodociągu.
Idąc Twoim rozumowaniem to każda woda po wyjściu z wymieniacza jest zgodna z
normą.
Nawet jak wymieniacz nie działa. To jak z umową na internet "nawet do...".



> zmiekczona ze zwykłą). podwyższona zawartość sodu wystepuje to fakt ale
może
> byc szkodliwa tylko dla osób z poważnymi problemami krązeniowymi.
Urządzenia
> mają stosowne atesty higieniczne i sa dopuszczone do stosowania w
> instalacjach wody pitnej.

Tak samo jak wiele innych substancji typu dodatki do żywności, melamina,
etc.
Które są legalne ale omijamy je szerokim łukiem.
Serce czy nerki nie wysiadą Ci od razu.
Im bardziej zakamieniona woda to tym bardziej zasolona wychodzi z
wymieniacza.
Jeśli w wodzie jest 500 mg CaCO3 to na początku wymiany w wodzie za
wymieniaczem
może być ponad 500 mg Na2CO3. Relacja wymiany wynosi molowo 1/2, wagowo
100/106.

>
> twarda woda jest szkodliwa i niszczy armature domową.

Są inne, tańsze/lepsze sposoby zmiękczania wody dla celów gospodarczych.
w/k

do góry

> Niepokoi mnie jeszcze jedno czy naprawdę woda "zmiękczona" jest trująca?

Niestety. Woda pozbawiona minerałów powoduje wypłukiwanie ich z organizmu.
Stężenie jonów w organizmie jest, jakie jest. Jeśli pijesz wodę
'normalną' to ciągle dostarczasz tych minerałów do organizmu.
Jeśli zaczniesz pić wodę ze zmniejszoną ilością minerałów to powodujesz
rozcieńczanie stężenia minerałów w organizmie.
Schemat działania jest następujący: wprowadzasz do organizmu wodę
czystą, wyprowadzasz mocz i pot, czyli roztwory minerałów.
Pijąc odpowiednio długo wodę ze zmniejszoną ilością minerałów nabywasz
wszystkie choroby spowodowane niedoborami minerałów.

Drugi problem, jest taki, jak już ktoś tu zaznaczył. Zmiękczanie wody na
żywicy jonowymiennej powoduje wymianę wszystkich kationów (magnez wapń ,
żelazo...) na sód oraz anionów (węglany, wodorowęglany, siarczany... )
na chlorki. Czyli powstaje roztwór chlorku sodu. Jak ktoś lubi smak
solanki to proszę bardzo.

Byłaby inna sytuacja, gdyby żywice jonowymienne były regenerowane
kwasami i zasadami. Tak powstaje woda zdemineralizowana. Można taką
kupić. Stosuje się ją do żelazek.

Kazek

do góry

> Kit z piciem wody bo jak byłem kiedyś u znajomych w Warszawie i zrobiłem
sobie herbatę. Tak jak u siebie. Nalałem wody z kranu do czajnika. To jak
się napiłem to mnie wygięło. tak zwyczajnie nie wiedziałem że na herbatę to
się bierze wodę z butelki kupionej w sklepie. Generalnie woda wzbogacona
sodem super pomoże nadciśnieniowcom. Czyli do picia to raczej w
ostateczności. Do mycia i prania niespecjalnie się nadaje. Zmywarka sama
taką wodę robi. To zostaje jeszcze jedno zastosowanie. Gówno można nią
spłukiwać w kibelku. Ale czy to nie przesada żeby wydać 2200 na spłukiwanie
gówna.

>Sorry, ale pieprzysz jak potłuczony albo nie widziałeś jak się myje/
>pierze w twardej wodzie. Zmywarka może i zmiękcza, ale oprócz tego
>masz baterie i całą resztę armatury, grzałkę w pralce (Calgonit
>wychodzi chyba drożej ;).

Też mi argument...
To kup sobie na Allegro poli/fosforan sodu


>Ciekawe zresztą dlaczego naweat na
>niemieckich proszkach do prania podają dawkowanie w zależności od
>twardości wody.

Proszek do wody ma w sobie zmiękczacz fosforanowy którego dawka jest
uzalezniona od twardości wody.
Rzecz idzie o to czy taniej do pralki dodać zmiękczacz lub pewien nadmiar
detergentu czy kupić instalację jonowymienną.



>U mnie przy twardej wodzie (ok. 20 dH) i 4 os. w domu worek soli (za
>20 zł) schodzi w jakiś kwartał, może z małym hakiem.

Bo tyle sypiesz. Sypiesz ile chcesz. A skąd wiesz, że tyle trzeba?

Sorry, nie obraź się... a na ch... Ci ta instalacja do zmiękczania jak Ty
tam zużywasz tylko 20 kg soli na kwartał.
Przecież Ty tej wody nie zmiękczasz.



>A co do dodanego sodu - wystarczy pogooglac, przy 20 dH wodzie na litr
>odkamieniacz dodaje ok. 150 mg sodu na litr - tyle co plasterek sera
>żółtego

To znaczy, że teoretycznie obniżyłeś zakamienienie wody o 150mg CaCO3 na
litrze
Nie wieżę, że nagle zniknęły wszystkie Twoje problemy. A skórę po kąpieli
masz jak pupa niemowlęcia.

I na to wypierdoliłeś kilka tyś. zł.???



mucher

do góry

Grzegorz wrote:
>> czytasz te brednie grupowych troli i jesteś przerażony...
>
> Czy Ty widziałeś taką żywicę w akcji w warunkach laboratoryjnych?
> Czy znane są tobie stosowane tam natęzenia przepływu?
> Czy masz w swoim zyciowym doświadczeniu analizę zdolności
> jonowymiennej zywicy?
> Robiłeś takie wykresiki na papierze milimetrowym.
> Wyliczałeś nastepnie pojemność jonowymienną?

a po co mam to robić?

>
>
>>
>> po pierwsze prawidłowa regulacja urządzenia zmiekczającego ma
>> zapewnić wode o twardości zgodnej z normą
>
> Zdolność jonowymienna żywicy zależy od natęzenia przepływu, od zużycia
> żywicy,
> od fazy cyklu pracy żywicy, i innych zmiennych. Żywica na początku
> cyklu, po regeneracji
> odkamienia najlepiej potem złoże się wyczerpuje.
> Prawidłowa regulacja musi te zmienne mierzyć i za nimi nadążać.
> Przy szybkim przepływie taka żywica działa tyle co nic.

super...

ale wiesz że sie dobiera urządzenie zapotrzebowania na wodę, i że w głowicy
jest komputer który kontorluje przepływ i określa pojemność złoża itd...


wg oswiadczeń procudentów złoże moż ebyc stosowane nawet 10 lat bez
większego spadku wyadajności.

>> (urządzenie ma bypass który miesza wodę
>
> Jakiś tam upust (sorry by-pass) to "chłyt matketkingowy".

nei chłyt marketingowy tylko standardowe wyposażenie.

do góry

>
> dyskutujesz z kogutkiem, grupowym trollem...
>
> on ci udowodnić, że zmiękczacz sie da zbudować ze złomu w stodole za 200
> złotych.

Lepsze bo droższe?
Zorientuj się ile kosztuje żywica a ile kosztuje napełniony tą żywicą wkład
filtra.
w/k

do góry

Kaz Deb wrote:
>> Niepokoi mnie jeszcze jedno czy naprawdę woda "zmiękczona" jest
>> trująca?
>
> Niestety. Woda pozbawiona minerałów powoduje wypłukiwanie ich z
> organizmu. Stężenie jonów w organizmie jest, jakie jest. Jeśli pijesz
> wodę 'normalną' to ciągle dostarczasz tych minerałów do organizmu.
> Jeśli zaczniesz pić wodę ze zmniejszoną ilością minerałów to
> powodujesz rozcieńczanie stężenia minerałów w organizmie.
> Schemat działania jest następujący: wprowadzasz do organizmu wodę
> czystą, wyprowadzasz mocz i pot, czyli roztwory minerałów.
> Pijąc odpowiednio długo wodę ze zmniejszoną ilością minerałów nabywasz
> wszystkie choroby spowodowane niedoborami minerałów.
>
> Drugi problem, jest taki, jak już ktoś tu zaznaczył. Zmiękczanie wody
> na żywicy jonowymiennej powoduje wymianę wszystkich kationów (magnez
> wapń , żelazo...) na sód oraz anionów (węglany, wodorowęglany,
> siarczany... ) na chlorki. Czyli powstaje roztwór chlorku sodu. Jak ktoś
> lubi smak
> solanki to proszę bardzo.

ale próbowałeś pic wodę zmiękczaną jakimś renomowanym urządzeniem
uruchomionym przez fachowca?

bo ja nie stwierdziłem smaku solanki :)


Można tutaj poczytać takie brednie że lepsze tylko można znaleźć na stronach
przeciwników szczepionek.

do góry