-
91. Data: 2011-07-25 08:29:17
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "zapinio" <z...@g...com>
Andrzej Lawa ma rację.
Jest to obrona Częstochowy.
Janko Walski...przyjmij kilka uwag od człowieka z 25 letnim stażem
prowadzenia firmy projektowo-produkcyjnej automatyki i elektroniki
(posiadajacego także tzw. uprawnienia).
ŻADNE normy i świadectwa (wydawane bardzo często analfabetom i analfabetom
technicznym) nie zastapią rozsądku i wiedzy oraz kultury technicznej i
wyobraźni. ŻADNE !!!
Próba skodyfikowania wszystkiego jest idiotyzmem. Epatowanie "obowiązującym
prawem" też.
Jeżeli prawo służy tylko utrzymywaniu nienależnych przywilejów to mam w
d...pie takie prawo.
Jest takie trafne powiedzenie:
Kiedy pomyślę jakim jestem inżynierem to boję się iść do lekarza.
Ja nie biorę się za automatyzację elektrowni atomowej. Tak jak nie biorę się
za robienie operacji okulistycznych.
Ale robienie nauki z pięciu (w porywach) przewodów i prawa Ohma to cyrk.
Podobnie jak owe magiczne nazewnictwo prostych w istocie rzeczy. Do
TN-C,TN-C-S, TN-S dodałbym jeszcze NKWD, BBWR, HOTSPOT i HOTDOG.
Szczególnie ten ostatni.
Owa tajemna wiedza to elementarz techniczny.
Można oczywiście wprowadzić uprawnienia do wkręcania żarówki i spuszczania
wody w kiblu. I próbować brać za to pieniądze, straszyć "niezgodnością z
prawem" oraz brakiem świadectw kwalifikacyjnych.
Jest to ważne szczególnie dla tych , którzy żadnej prawdziwej wiedzy
przyswoić nie są w stanie.
-
92. Data: 2011-07-25 09:45:15
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "janko walski" <j...@o...com.pl> napisał w wiadomości
news:j0i0a4$f87$1@news.onet.pl...
>> Tu jesteś w ogromnym błędzie, bowiem do inwestora nalezy obowiązek
> zatrudnienia odpowiednie osoby z odpowiednimi uprawnieniami i to do niego
> nalezy sprawdzenie wszystkich uprawnień. Poczytaj sobie Prawo Budowlane to
To jakim prawem mój dom przeszedł odbi ór skoro ja sam wykonywałem sobie
instalacje?
Wiesz co? Gdybym, miał wybrac wykonawcę instalacji w moim domu i miał wybór
pomiędzy Tobą który ma kupe papierów, uprawnień itp z mnóstwem pieczątek a
jakims lokalnym Panem Heńkiem który tych papierów ma mniej ale instalcji
wykonuje kilka miesięcznie to zgadnij kogo bym wybrał?
> Tyle, że wielkości zabezpieczeń zależą od długości obwodów sposobu ich
> prowadzenia, liczby przewodów w bruździe oraz materiału, w którym
> prowadzisz te przewody. Ten sam przewód 2,5mm2 równie dobrze może być
> zabezpieczony bezpiecznikiem 32A, a w innym przypadku nie będziesz mógł
> użyc większego jak 16A. Jeżeli zdarzy się sytuacja, że musisz zabezpieczyć
> bezpiecznikiem 16A, a zastosujesz 25 czy 32A to ta pomyłka może kiedyś
> zakończyć się pożarem. Ty możesz popełnić błąd z powodu swojej niewiedzy.
> Elektryk musi wiedzieć jak dobrać i musi dobrać prawidłowo. Choć możesz
> też przyjąć pozycję asekuracyjną i zabezpieczyć wszystkie obwody
> zabezpieczeniami 16A lub od razu ułożyć przewód 4mm2. Tylko co z
> gniazdkami? :)
Czy Ty tak na powaznie?
Z rozłożenia 200 czy nawet 400 metrów przewódów próbujesz zrobić czarną
magie.
>> 2. Każda taka rada to wzięcie odpowiedzialności na swoje barki.
Sratatata
Jaką odpowiedzialność.
Przeciez i tak jeszcze ktoś później pomiary robi np.
> Ale to w tym przypadku zdajesz się na wiedze fachowca, którą tak
> krytykujesz.
> Przecież miało to być takie łatwe i proste :)
Bo zrobienie jest łatwe i proste.
A pomiary to co innego. Jest koniecznośc posiadania papierków z pomiarów to
trzeba kogoś wynając i zrobic.
A nawet jakby takiej konieczności nie było to zawsze lepiej jak ktoś "drugim
okiem" zerknie co i jak.
Pomiarowcowi zapłacisz 200zł za pomiary i protokół. Zwsze to mniej jak
2000zł za wykonanie instalacji przez fachowca.
> Oczywiście samo ukłądanie nie jest sprawą skomplikowaną i naprawdę nie
> wymaga się od ludzi kujących ściany i układających instalację wielkiej
> wiedy. Ale musza to robić pod czujnym okiem osoby, która się na tym zna i
> zadba, żeby wszystko było zrobione zgodnie z prawem, normami oraz
> wymaganiami technicznymi.
No widzisz w końcu przyznałes że można samemu sporo zrobić bez kg norm i
uprawnień
> Nie sądzę, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę wiele uwarunkowań, a to wymaga
> kazdo razowo odszukania norm, tabel ze współczynnikami oraz przeliczyć.
A gdy zapytam jak wymienić wtyczkę w żelazku to dostyane odpowiedż czy
napiszą "zatrudnij felektryka"?
> Wybacz, ale jakbym miał tak swój czas poświęcać darmowym poradom to bym
> umarł z głodu ;)
Nikt Ciebie do niczego nie zmusza przeciez.
Możesz przeciez założyć strone internetową gdzie będziesz odpowiadał na
pytania po przesłaniu przez pytającego sms-a za 10zł+vat
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
93. Data: 2011-07-25 16:21:01
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "janko walski" <j...@o...com.pl>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:j0j4hs$h0g$1@inews.gazeta.pl...
>>> W odróżnieniu od ciebie, wiem co to antykoncepcja i jak ją stosować.
>>
>> Możesz wymienić jakie znasz? :)
>
> NTG
A Twoje docinki o sprawianiu gigolaka były na temat?
Skoro sprowadziłeś dyskusję w tę stronę to teraz nie chowaj głowy w piasek i
nie "rżnij ogóra".
>>> Media są pełne jeszcze bardziej spektakularnych (bo ze skutkami)
>>> wpadek fachowców z różnych dziedzin. Nie dowodzi to niczego.
>>
>> Wskaż konkretne przypadki.
>
> FUT archiwum
Konkrety proszę, a nie piep.... głupot..
>>> Dlaczego? W samochodach działa jakaś inna fizyka?
>>
>> Działają inne wymagania - inne prawo i inne normy.
>
> Prąd elektryczny to prąd elektryczny.
Jak będzie Cię bolał kręgosłup to dla Ciebie nieważne kto będzie Cię badał
czy laryngolog czy do ginekolog?
Przecież w każdym przypadku chodzi o takiego samego chorego człowieka, a
lekarz to lekarz. :)
Masz Ty chłopie pojęcie o ....
> No to kto może robić instalacje w domach? Tylko ty, jedyne guru i
> wielkie mzimu?
To się dowiedz.
>>>> Jakie uprawnienia posiadał ten elektryk?
>>>
>>> Do projektowania instalacji elektrycznych. Profesjonalny projekt z
>>> mnóstwem pieczątek.
>>
>> Konkretnie, jak się one nazywały?
>
> Tak, będę teraz jechał do rodziców szukać ich papierów od domu sprzed 11
> lat...
Czyli nie wiesz jakie miał uprawnienia? To skąd wiesz, że wogóle posiadał?
Może na pieczątce było:
Pan Żdzisio
Profesjonalne ciągnięcie kabla
telefon
?
Dopóki nie masz "czarno na białym", że był to gość z odpowiednimi
uprawnieniami to nie możesz twierdzić, że był fachowcem i posiadał
uprawniania.
-
94. Data: 2011-07-25 20:01:32
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 25.07.2011 18:21, janko walski pisze:
>>>> W odróżnieniu od ciebie, wiem co to antykoncepcja i jak ją stosować.
>>>
>>> Możesz wymienić jakie znasz? :)
>>
>> NTG
>
> A Twoje docinki o sprawianiu gigolaka były na temat?
To nie ja domagałem się, żeby do każdej czynności zatrudniać fachowca,
tylko ty.
> Skoro sprowadziłeś dyskusję w tę stronę to teraz nie chowaj głowy w
> piasek i nie "rżnij ogóra".
Nie wykręcaj kota ogonem.
>>>> Media są pełne jeszcze bardziej spektakularnych (bo ze skutkami)
>>>> wpadek fachowców z różnych dziedzin. Nie dowodzi to niczego.
>>>
>>> Wskaż konkretne przypadki.
>>
>> FUT archiwum
>
> Konkrety proszę, a nie piep.... głupot..
To ja poproszę o konkrety partactw w wykonaniu osób niezawodowych. Z
pełną dokumentacją fotograficzną, zeznaniami świadków itepe. Inaczej
uznam je za twoje konfabulacje.
>>>> Dlaczego? W samochodach działa jakaś inna fizyka?
>>>
>>> Działają inne wymagania - inne prawo i inne normy.
>>
>> Prąd elektryczny to prąd elektryczny.
>
> Jak będzie Cię bolał kręgosłup to dla Ciebie nieważne kto będzie Cię
> badał czy laryngolog czy do ginekolog?
Nie mąć, kłamczuszku.
Fachowiec elektryk samochodowy z atestami, kursami, certyfikatami i
latami praktyki sobie nie poradził.
Amator-pasjonat - naprawił. CBDO.
> Przecież w każdym przypadku chodzi o takiego samego chorego człowieka, a
> lekarz to lekarz. :)
> Masz Ty chłopie pojęcie o ....
Powiedz mi tak szczerze - celowo kręcisz, czy zwyczajnie się pogubiłeś,
bo wątku nie pilnuje ci zawodowy sekretarz?
>> No to kto może robić instalacje w domach? Tylko ty, jedyne guru i
>> wielkie mzimu?
>
> To się dowiedz.
Ja wiem. Ty kręcisz.
>>>>> Jakie uprawnienia posiadał ten elektryk?
>>>>
>>>> Do projektowania instalacji elektrycznych. Profesjonalny projekt z
>>>> mnóstwem pieczątek.
>>>
>>> Konkretnie, jak się one nazywały?
>>
>> Tak, będę teraz jechał do rodziców szukać ich papierów od domu sprzed 11
>> lat...
>
> Czyli nie wiesz jakie miał uprawnienia? To skąd wiesz, że wogóle posiadał?
> Może na pieczątce było:
> Pan Żdzisio
> Profesjonalne ciągnięcie kabla
> telefon
> ?
> Dopóki nie masz "czarno na białym", że był to gość z odpowiednimi
> uprawnieniami to nie możesz twierdzić, że był fachowcem i posiadał
> uprawniania.
Jakby nie miał uprawnień, to by urzędasy nie przyklepały budowy.
W końcu to fachowcy od kontroli dokumentów.
-
95. Data: 2011-07-26 10:06:03
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: shaman <g...@m...pl>
On 24 Lip, 21:53, "janko walski" <j...@o...com.pl> wrote:
> Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w
wiadomościnews:c7ba27d3-0e09-442d-b0aa-4190023b805d@
hd10g2000vbb.googlegroups.com...
>
> >Akurat tutaj nie trzeba mieć wielkiego pojęcia.
> > nowego prawa budowlanego i nowych norm PN-IEC 60364 czyli w czasach, kiedy
> > zerowanie było zabronione i obowiązkowo nalezało wykonać instalację z
> > oddzielnym przewodem PE w układzie sieci ochronnej TN-S , TN-C-S lub TT
> > W którym rozdziale jest zabronione takie zerowanie? Nie mogę tego
> > odszukać... (nie wątpię że tak jest - naprawdę nie mogę się tego
> > dogrzebać)
>
> W obowiązującym prawie.
> Sam sobie poszukaj. Wszak "Akurat tutaj nie trzeba mieć wielkiego pojęcia".
Masz problemy z czytaniem. Cytowanie przez Ciebie zdanie odnosiło się
do
obliczenia strat na kablu a nie do szukania zapisu, który jest tylko
w
Twojej głowie. Nigdzie w normie nie ma czegoś takiego co napisałeś.
> Widzisz, to jest cały problem takiego laika, któremu się wydaje, że to takie
> proste.
Tak się składa, że to właśnie JEST takie proste. I chyba właśnie w tym
jest problem - Twój problem dodajmy :)
> Jest bardzo wiele szczegółów, które decydują o tym czy instalacja będzie
> bezpieczna i czy będzie odebrana przez nadzór.
Znowu dochodzimy do tego, że ktoś to musi odebrać nawet jeśli sam
sobie zrobię. No i? Skoro odbierze fachowiec to znaczy, że jest
zrobione dobrze prawda? Jakiś problem?
> Takie drobne szczegóły jak wykonanie uziomów, połączeń wyrównawczych,
> podziału przewodu PEN, doboru przewodów, podział obwodów, dobór
> zabezpieczeń, sposób mocowania przewodów, dobór aparatów oraz ich
> selektrywności itd.
> Uwierz mi, że trzeba conajmniej kilku lat w zębach nosić torbę za
> elektrykiem, żeby móc samodzielnie projektować i wykonywać instalacje i żeby
> w chwili odbioru domu ktoś Ci nie zarzucił błędów. Nie mówiąc już o tym, że
> trzeba zdobyć odpowiednie uprawnienia.
Ta.. szczególnym problemem jest sposób mocowania przewodów. Ty chyba
jeszcze ciągle nosisz w zębach torbę za elektrykiem. Stąd te kompleksy
i potrzeba dowartościowania. Co do uprawnień..już ustaliliśmy, że
dostają je nawet analfabeci - co potwierdził właściciel firmy
projektowej z 25-letnim stażem w branży :)
> Poza tym Ty patrzysz poprzez włąsny pryzmat osoby, która ma jakotakie
> pojęcie o prądzie. Weź pod uwagę, że nie wszyscy inwestorzy je mają.
A ja niby skąd mam to jako takie pojęcie? Nie dostałem go pod hoinkę i
nie urodziłem się z nim. Było mi potrzebne jako takie pojęcie wiec je
zdobyłem. Jak mi będzie potrzebne większe niż jako takie to też
zdobędę. Żaden problem. Uważasz, że proces zdobywania wiedzy nie może
się odbywać poza murami nadzorowanymi przez MEN? I uważasz, że zdobyty
świchol zamienia człowieka w jakąś inną biologicznie jednostkę
osobniczę, która wczoraj jeszcze była zagrożeniem robiąc instalację a
dzisiaj (po zdobyciu świchola) już tym zagrożeniem nie jest? Jak ktoś
nie ma oleju w głowie to choćby miał wywrotkę zaświadczeń i dyplomów
jest takim samym głąbem jak był.
> > Cały czas mi chodzą po głowie te sposoby na chwilowe uzyskanie małej
> > rezystancji uziomu.. To by dowodziło, że błędy a raczej groźne
> > zaniedbania popełniane są z premedytacją. Jeśli jesteś "z branży"
> > to sam pewnie znasz te sposoby. Było ich kilka - pamiętam tylko
> > wodę z solą.
>
> Tak to robią idioci i pseudofachowcy. Przecież jaki problem, żeby taki idota
> wykonał pomiary z sufitu?
> Fachowiec powie: "Panie "Kowalski" trzeba wbić jeszcze kilka uziomów, lub
> zakopać więcej bednarki lub zastosować inny rodzaj ochrony.
Bzdury.. tak robi wielu ludzi, którzy przestawiają się inwestorowi
jako fachowcy z papierami. Tak dokładniej ta rozmowa odbywała się
pomiędzy "moim" elektrykiem a elektrykiem z firmy wynajętej przez ZE
do postawienia skrzynki przyłączeniowej. Obaj wymieniali sposoby i
rechotali. Sam nie wiem czy to bardziej śmieszne czy straszne.
--
PZDR
Shaman
-
96. Data: 2011-07-26 10:14:33
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: shaman <g...@m...pl>
On 20 Lip, 16:19, "Jacek B." <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "janko walski" <j...@o...com.pl> napisał w
wiadomościnews:j04apd$nls$1@news.onet.pl...
> [.....]
>
> > Zapewne znasz wszystkie normy i ustawy, które określają co i jak nalezy
> > wykonac żeby było bezpieczne oraz funkcjonalne?
> > Uważasz, że jakikolwiek inwestor mający tylko wyobrażenie o instalacji
> > sięgnie po te zapisy?
>
> Nie daje się jak widać wytłumaczyć tych spraw kilku panom z forum. Ludzie ci
> zamiast wziąć się do nauki i choćby poznać rzetelnie elektrykę z zakresu 1kV
> E wchodzą w zwykłą filozofię jak obywatel "shaman".
Wręcz przeciwnie.. ja akurat prezentuję czystą pragmatykę poznawczą.
Może jeno nieco kwieciście opisaną :) To wy filozujecie o wyższej
świadomości choć żaden z was nie zna ani wszystkich norm ani
wszystkich przepisów a jak rezystancja uziomu jest zbyt wielka to
polewacie słoną wodą i jest git (mówię ogólnie, nie bierz tego do
siebie).
--
PZDR
Shaman
-
97. Data: 2011-07-26 17:27:53
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "janko walski" <j...@o...com.pl>
Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:42278b1a-eb73-4dc9-9f0b-0478cb11f332@z14g2000yq
h.googlegroups.com...
> Masz problemy z czytaniem. Cytowanie przez Ciebie zdanie odnosiło się do
> obliczenia strat na kablu a nie do szukania zapisu, który jest tylko w
> Twojej głowie. Nigdzie w normie nie ma czegoś takiego co napisałeś.
Raczej Ty masz problem z czytaniem, ponieważ pytałeś o zakaz wykonywania
zerowania i moja wypowiedź się własnie tyczyła tego zakazu i nie ma to nic
wspólnego do obliczania strat.
> Tak się składa, że to właśnie JEST takie proste. I chyba właśnie w tym
> jest problem - Twój problem dodajmy :)
Samo wiercenie ścian i mocowanie przewodó jest proste. Tyle, ze trzeba
wiedzieć co jak i gdzie, żeby zrobić zgonie z prawem, normami oraz zasadami
technicznymi.
>> Jest bardzo wiele szczegółów, które decydują o tym czy instalacja będzie
>> bezpieczna i czy będzie odebrana przez nadzór.
> Znowu dochodzimy do tego, że ktoś to musi odebrać nawet jeśli sam
> sobie zrobię. No i? Skoro odbierze fachowiec to znaczy, że jest
> zrobione dobrze prawda? Jakiś problem?
Tylko, że Ty zakładasz, że na pewno ktoś to odbierze i się pod tym podpisze.
A co będzie jak położysz źle i ten, kto się ma pod tym podpisać nie podpisze
się pod tym?
Będziesz rwał przewody i układał ponownie?
> Ta.. szczególnym problemem jest sposób mocowania przewodów. Ty chyba
> jeszcze ciągle nosisz w zębach torbę za elektrykiem. Stąd te kompleksy
> i potrzeba dowartościowania. Co do uprawnień..już ustaliliśmy, że
> dostają je nawet analfabeci - co potwierdził właściciel firmy
> projektowej z 25-letnim stażem w branży :)
Ja już swoje odnosiłem, teraz noszą za mną :)
Widzisz problem tego człowieka polega na tym, że jemu się wydaje, ponieważ
automatyka to trochę inna dziedzina niż typowe instalatorstwo.
> A ja niby skąd mam to jako takie pojęcie? Nie dostałem go pod hoinkę i
> nie urodziłem się z nim. Było mi potrzebne jako takie pojęcie wiec je
> zdobyłem. Jak mi będzie potrzebne większe niż jako takie to też
> zdobędę. Żaden problem. Uważasz, że proces zdobywania wiedzy nie może
> się odbywać poza murami nadzorowanymi przez MEN? I uważasz, że zdobyty
> świchol zamienia człowieka w jakąś inną biologicznie jednostkę
> osobniczę, która wczoraj jeszcze była zagrożeniem robiąc instalację a
> dzisiaj (po zdobyciu świchola) już tym zagrożeniem nie jest? Jak ktoś
> nie ma oleju w głowie to choćby miał wywrotkę zaświadczeń i dyplomów
> jest takim samym głąbem jak był.
Zależy jakie świchole zdobywasz. Żeby mieć uprawnienia budowlane kierownicze
lub do projektowania to musisz poza wiedzą teoretyczną oraz wykształceniem
odbębnić praktykę na budowach pod okiem osoby posiadającej takie
uprawnienia. Ta praktyka musi być poświadczona.
Powtarzam jeszcze raz, ze to o czym Ty piszesz nazywając "świcholem" nie
uprawnia do samodzielnej pracy przy budowie instalacji.
> Bzdury.. tak robi wielu ludzi, którzy przestawiają się inwestorowi
> jako fachowcy z papierami. Tak dokładniej ta rozmowa odbywała się
> pomiędzy "moim" elektrykiem a elektrykiem z firmy wynajętej przez ZE
> do postawienia skrzynki przyłączeniowej. Obaj wymieniali sposoby i
> rechotali. Sam nie wiem czy to bardziej śmieszne czy straszne.
Widzisz bo w zakompleksionych i niedouczonych Polakach jest taka dziwna
cecha ośmieszania konkurencji z branży. W ten sposób się dowartościowują i
podwyższają swój prestiż, którego im brak. Dobry fachowiec tak nie robić,
ponieważ ma renomę, masę roboty i brak czasu na samodowartościowywanie się i
skupia się na tym, żeby robotę zrobić dobrze.
-
98. Data: 2011-07-26 17:42:54
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "janko walski" <j...@o...com.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4e2dcb9c$1@news.home.net.pl...
>> Skoro sprowadziłeś dyskusję w tę stronę to teraz nie chowaj głowy w
>> piasek i nie "rżnij ogóra".
>
> Nie wykręcaj kota ogonem.
To Ty się wykręcasz kotem :)
> To ja poproszę o konkrety partactw w wykonaniu osób niezawodowych. Z pełną
> dokumentacją fotograficzną, zeznaniami świadków itepe. Inaczej uznam je za
> twoje konfabulacje.
Wali mnie to co Ty chcesz. Twierdzę, że kłamiesz, bo znam branżę i
wielokrotnie poprawiałem po takich jak Ty.
> Fachowiec elektryk samochodowy z atestami, kursami, certyfikatami i latami
> praktyki sobie nie poradził.
>
> Amator-pasjonat - naprawił. CBDO.
"Wczonsajonce"
Bo widzisz teraz się liczy szybki serwis i szybko zarobione pieniądze.
W pewnym sensie to rozumiem i usprawiedliwiam.
W autoryzowanych serwisach liczy się tylko żeby wymienić cały podzespół i
skroić klienta. Z resztą nie ma się co dziwić, skoro za plecami tego
fachowca stoi kilkanaście pazernych firm i urzędów, którzy tylko wyciągają
łapy po pieniądze.
Problem w tym, że obecnie nafaszerowane elektroniką samochody wymagają
uiszczania opłat producentowi za każde połączenie się oprogramowaniem
serwisowym z ECU.
Pasjnat zaś poświęci masę czasu na grzebanie w necie i będzie drążył temat
do końca. Ściągnie nielegalne oprogramowanie i zrobi robotę, bo nie musi za
nic płącić i odprowadzać podatków.
Dla Ciebie jako klienta liczy się, zeby zrobić tanio.
> Jakby nie miał uprawnień, to by urzędasy nie przyklepały budowy.
>
> W końcu to fachowcy od kontroli dokumentów.
Nie zdajesz sobie nawet sprawy do czego ludzie są zdolni, aby tylko
zalegalizować samowolę i przepchnąć odbiory.
Bardzo często na odbiorach widnieją podpisy osób, które nawet nie widziały
budowy. To jest cała prawda.
-
99. Data: 2011-07-26 17:45:07
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "janko walski" <j...@o...com.pl>
Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c483f1f9-4858-49e3-8738-4823f89a1d4e@fv14g2000v
bb.googlegroups.com...
> Wręcz przeciwnie.. ja akurat prezentuję czystą pragmatykę poznawczą.
> Może jeno nieco kwieciście opisaną :) To wy filozujecie o wyższej
> świadomości choć żaden z was nie zna ani wszystkich norm ani
> wszystkich przepisów a jak rezystancja uziomu jest zbyt wielka to
> polewacie słoną wodą i jest git (mówię ogólnie, nie bierz tego do
> siebie).
Czyli znaów pie..... o niczym, a że kwieciście prawisz to my o tym wiemy.
Dobrze, że choć sam to dostrzegasz :)
-
100. Data: 2011-07-27 07:33:33
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "janko walski" <j...@o...com.pl> napisał w wiadomości
news:j0mub5$ce$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:4e2dcb9c$1@news.home.net.pl...
> Nie zdajesz sobie nawet sprawy do czego ludzie są zdolni, aby tylko
> zalegalizować samowolę i przepchnąć odbiory.
> Bardzo często na odbiorach widnieją podpisy osób, które nawet nie widziały
> budowy. To jest cała prawda.
Tym samym przyznałeś że wymagania dotyczace uprawnień i tona swicholi to o
kant dupy rozbić
Instalacje zrobione przez ludzi bez uprawnień, podpisane dla formalności
przez kogoś z odpowiednim świcholem działaja i masowo ludzie we własnych
domach nie gina porażeni pradem.
Naprawde zdecydowana większość ludzi to nie idioci i jak coś robi dla siebie
to zrobi dobrze i tak że będzie bezpiecznie. I niepotrzebne tu jakies
uprawnienia, swichole itp. A że mamy tak jak mamy i na kazdej pierdółce musi
byc pieczatka to i pieczatki sa. Śmiem twierdzić że na większości budów
domów jednorodzinnych kierbud nie był częściej jak 5 razy a tylko stawioał
pieczatki i wypełniał dziennik budowy- i pomimo takiej sytuacji domy stoja,
nie zawalaja się itp. Tu naprawde cudów nie ma, jak ktoś zachowa minimum
zdrowego rozsądku to prawidłowo wybuduje dom i bez problemu zrobi sobie ta
nieszczęsna instalacje elektryczną.
A Ty ciągle się upierasz że to wiedza tajemna dostępna dla wybranych.
Gdzieś wyżej pisałes że jakbyś porady za darmo udzielał to byś z głodu
zdechł. Wczoraj rozmawiałem z kumplem-elektrykiem tym który sznurował moja
rozdzielnię. Poruszyłem temat uprawnień, certyfikatów norm itp. Gość robi
conajmniej kilka instalacji miesięcznie i mówi do mnie że jakby maił czytac
wszystkie normy, robić wszystkie uprawnienia, uczestniczyć we wszystkich
szkoleniach certyfikacyjnych to by z głodu zdechł;)
--
Pozdrawiam
Krzysiek