-
51. Data: 2019-04-19 16:11:57
Temat: Re: Choinka
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu piątek, 19 kwietnia 2019 15:28:40 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
> Pasjonująca lektura, zmieniająca wszystko w moim świecie :-)
Jeżeli Twoje życie potrafi zmienić niemiecki leśniczy snujący swoje
opowieści to uważaj kto dzwoni do drzwi - jehowi Cię wciągną jedną dziurką
swojego nosa!
--
Adam Sz.
-
52. Data: 2019-04-19 16:20:46
Temat: Re: Choinka
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2019 o 16:11 Adam Sz. <a...@g...com> pisze:
> W dniu piątek, 19 kwietnia 2019 15:28:40 UTC+2 użytkownik Tomasz
> Gorbaczuk napisał:
>
>> Pasjonująca lektura, zmieniająca wszystko w moim świecie :-)
>
> Jeżeli Twoje życie potrafi zmienić niemiecki leśniczy snujący swoje
> opowieści to uważaj kto dzwoni do drzwi - jehowi Cię wciągną jedną
> dziurką
> swojego nosa!
>
Jehowych trzymam na odległość, pies mi w tym aktywnie pomaga :-)
Niemiecki leśnik z Bawarii z kilkudziesięcioletnim stażem jest bardziej
wiarygodny od amerykańskich czy rosyjskich naukowców.
Przeczytaj książkę (jest w pdf'ie), tylko świnia (czy tam krowa) nie
zmienia poglądów.
Trzeba być otwartym i ciągle się uczyć.
To co było dogmatem w tamtym roku - dzisiaj jest odwrócone o 180st.
TG
-
53. Data: 2019-04-19 16:57:01
Temat: Re: Choinka
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2019 o 16:20 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:
>> Jeżeli Twoje życie potrafi zmienić niemiecki leśniczy snujący swoje
>> opowieści to uważaj kto dzwoni do drzwi - jehowi Cię wciągną jedną
>> dziurką
>> swojego nosa!
>>
>
> Jehowych trzymam na odległość, pies mi w tym aktywnie pomaga :-)
> Niemiecki leśnik z Bawarii z kilkudziesięcioletnim stażem jest bardziej
> wiarygodny od amerykańskich czy rosyjskich naukowców.
> Przeczytaj książkę (jest w pdf'ie), tylko świnia (czy tam krowa) nie
> zmienia poglądów.
> Trzeba być otwartym i ciągle się uczyć.
> To co było dogmatem w tamtym roku - dzisiaj jest odwrócone o 180st.
>
I jeszcze jedno, ostatnie badania dowodzą, że mamy prawie tyle samo genów
co nicień (prymitywny organizm). Rośliny biją nas o kilka rzędów wielkości
pod względem zróżnicowania DNA. Tak, że wiesz - nie wiadomo kto kogo
hoduje ... :-)
Zobaczymy, czego dowiemy się jutro...
TG
-
54. Data: 2019-04-19 17:13:22
Temat: Re: Choinka
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 19.04.2019 16:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Jeżeli Twoje życie potrafi zmienić niemiecki leśniczy snujący swoje
>> opowieści to uważaj kto dzwoni do drzwi - jehowi Cię wciągną jedną dziurką
>> swojego nosa!
>
> Jehowych trzymam na odległość, pies mi w tym aktywnie pomaga :-)
Tylko ludzie małej wiary mogą się bać, że ich Świadkowie Jehowy
przekabacą - że jedni chrześcijanie przekabacą drugich chrześcijan
na dzień dobry. Co to za wiara (albo brak wiary), że przed parą
w sumie prostych ludzi, klepiących wyuczone na pamięć fragmenty
Biblii, potrzebujesz psa, by nie ulec ich perswazji? Doprawdy,
pies się musi Ciebie wstydzić.
-
55. Data: 2019-04-19 17:25:24
Temat: Re: Choinka
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Fri, 19 Apr 2019 16:57:01 +0200, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> I jeszcze jedno, ostatnie badania dowodzą, że mamy prawie tyle samo
> genów co nicień (prymitywny organizm). Rośliny biją nas o kilka rzędów
> wielkości pod względem zróżnicowania DNA. Tak, że wiesz - nie wiadomo
> kto kogo hoduje ... :-)
Wszystko cacy, ale co z tego? Tzn. zakładając że byle brukiew od jutra
będzie mieć prawa obywatelskie - co robimy? Przestajemy jeść rośliny?
Robić meble? Budować domy?
Trzeba też pomyśleć o tym żeby wybić wszystkie krowy, owce, konie... No i
oczywiście ryby (skubańce żrą biedne i emocjonalne wodorosty).
Tak to już jest, że jeden zjada drugiego. Nie rozumiem, nad czym się tu
rozwarstwiać.
Mateusz
-
56. Data: 2019-04-19 17:28:49
Temat: Re: Choinka
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2019 o 17:13 collie <c...@v...pl> pisze:
> W dniu 19.04.2019 16:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>>> Jeżeli Twoje życie potrafi zmienić niemiecki leśniczy snujący swoje
>>> opowieści to uważaj kto dzwoni do drzwi - jehowi Cię wciągną jedną
>>> dziurką
>>> swojego nosa!
>>
>> Jehowych trzymam na odległość, pies mi w tym aktywnie pomaga :-)
>
> Tylko ludzie małej wiary mogą się bać, że ich Świadkowie Jehowy
> przekabacą - że jedni chrześcijanie przekabacą drugich chrześcijan
> na dzień dobry. Co to za wiara (albo brak wiary), że przed parą
> w sumie prostych ludzi, klepiących wyuczone na pamięć fragmenty
> Biblii, potrzebujesz psa, by nie ulec ich perswazji? Doprawdy,
> pies się musi Ciebie wstydzić.
Małej wiary? - w co?- co Ty wiesz o mojej wierze?
Więcej dystansu zalecam...
Na ochłodę polecam ,,napęd wiciowy" w goglach.
Pies ma mnie za Boga. Zrobi wszystko dla mnie, a to nowofundland, ponad
70 kg.
TG
-
57. Data: 2019-04-19 17:31:04
Temat: Re: Choinka
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2019 o 17:25 Mateusz Viste <m...@n...pamietam> pisze:
> Tak to już jest, że jeden zjada drugiego. Nie rozumiem, nad czym się tu
> rozwarstwiać.
>
No, ale ja przecież to samo mówię...
Nie oznacza to jednak, że mamy się "zamykać" na nowe odkrycia/fakty.
TG
-
58. Data: 2019-04-19 18:36:22
Temat: Re: Choinka
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2019-04-18 o 23:14, Uzytkownik pisze:
> (...)
> Nawet obecnie w salonie mamy duży kwiatek, który moja żona przywlokła do
> domu. Jej siostra chciał go już wyrzucić, bo kwiatek zaczął obumierać.
> Mama często siada przy tym kwiatku, rozmawia z nim i głaszcze. Nawet
> (...)
To może kup jej kencję, albo inną tego typu roślinę, nie tolerującą dotyku.
Ciekawe, jak długo pożyje.
Albo odwrotnie: kup jej fikusa czy difenbachię. Ale raczej nie każ jej
dotykać tych roślin, bo może być odwrotnie: w tym przypadku to rośliny
by przeżyły.
Nie bardzo rozumiem "dobrą rękę" bez podstawowej znajomości wymagań
poszczególnych roślin.
Np. Frizea - choćby Twoja mama stawała na głowie i śpiewałą weneckie
serenady, to roślinka długo nie pożyje. Są rośliny cieniolubne, są
lubiące ekspozycję. Są takie, które wolą suche podłoże, a są takie,
które muszą mieć bardzo dużą wilgotność.
Borówka nie urośnie na podłożu zasadowym, a pokrzywa na kwaśnym.
"Dobra ręka" - owszem, ale trzeba jeszcze znać postawy wymagań roślin.
Mówię to, jako syn ogrodników z kilku pokoleniowym stażem.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
59. Data: 2019-04-19 18:58:38
Temat: Re: Choinka
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 19.04.2019 17:28, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>>> Jehowych trzymam na odległość, pies mi w tym aktywnie pomaga :-)
>>
>> Tylko ludzie małej wiary mogą się bać, że ich Świadkowie Jehowy
>> przekabacą - że jedni chrześcijanie przekabacą drugich chrześcijan
>> na dzień dobry. Co to za wiara (albo brak wiary), że przed parą
>> w sumie prostych ludzi, klepiących wyuczone na pamięć fragmenty
>> Biblii, potrzebujesz psa, by nie ulec ich perswazji? Doprawdy,
>> pies się musi Ciebie wstydzić.
>
> Małej wiary? - w co?- co Ty wiesz o mojej wierze?
> Więcej dystansu zalecam...
> Na ochłodę polecam ,,napęd wiciowy" w goglach.
> Pies ma mnie za Boga. Zrobi wszystko dla mnie, a to nowofundland, ponad 70 kg.
Na Usenecie jesteś tym co piszesz. Tyle o Tobie wiem, ile napisałeś.
I stąd było moje pytanie, co to za wiara, która boi się "kociarzy"
i na dodatek niecnie wykorzystuje dobrodusznego wodołaza do zachowań
sprzecznych z jego charakterem. Tylko mi nie mów, co ja wiem o Twoim
psie, bo nowofundland jaki jest każdy widzi, jak pisał ksiądz
Chmielowski. A jak już mówimy o psach, to polecam książkę Elizabeth
Marshall Thomas "Tajemne życie psów":
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/82542/tajemne-zycie-p
sow
Ale może ona zachwiać Twoją wiarę w swoją boskość okiem psa.
-
60. Data: 2019-04-19 19:19:07
Temat: Re: Choinka
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu piątek, 19 kwietnia 2019 18:36:24 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> Nie bardzo rozumiem "dobrą rękę" bez podstawowej znajomości wymagań
> poszczególnych roślin.
To po prostu czysty przypadek, do którego dopisana została legenda.
Owszem - jednym rosną w domu piękne okazy, innym wszystko zdycha. Ale
nie przez to że mają magiczną aurę którą rośliny wyczuwają tylko po prostu
o nie lepiej dbają, nawożą, podlewają regularnie etc. Może też mają lepszy
mikroklimat panujący w mieszkaniu/domu (dlatego kwiatek zdychający u kogoś
- zaczyna nowe życie u kogoś innego kto ma "dobrą rękę" (czyt. np. bardziej
odpowiednią wilgotność i temperaturę w mieszkaniu ;))
pozdr.
--
Adam Sz.