Spotkał się ktoś kiedy z takim przypadkiem - w zeszłym roku u czereśni
(Burlat) zaraz po owocowaniu (początek czerwca) przebarwiły się liście,
w połowie lata opadły. Myślałem że uschnie, jednak obecnie na wiosnę
wypuściła liście ale takie jakieś małe i takie pozostały na drzewie,
owoce to także takie miniaturki.. Co to może być, drzewo do uratowania
czy wycinać?

do góry

W dniu czwartek, 16 maja 2019 09:03:02 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> Spotkał się ktoś kiedy z takim przypadkiem - w zeszłym roku u czereśni
> (Burlat) zaraz po owocowaniu (początek czerwca) przebarwiły się liście,
> w połowie lata opadły. Myślałem że uschnie, jednak obecnie na wiosnę
> wypuściła liście ale takie jakieś małe i takie pozostały na drzewie,
> owoce to także takie miniaturki.. Co to może być, drzewo do uratowania
> czy wycinać?

Ze 2 lata temu podobną sprawę chyba nawet tu opisywałem
Czereśnia kilkuletnia pięknie owocowała i zaraz po zbiorze owoców(lipiec/sierpień)
opadły liście.
Na wiosnę kolejnego roku już nie odżyła.
Fakt faktem ze wtedy zaraz po zbiorze czereśni zaczęło przez chyba dwa tygodnie padać
a u mnie jest wysoki poziom wód gruntowych i tak
I może ten niespodziewany nadmiar wody w sierpniu przyczynił się do uschnięcia drzewa
Kilka metrów dalej sąsiadowi wówczas uschło tez jedno drzewo czereśni a drugie uschło
w połowie

do góry

W dniu 16.05.2019 o 09:15, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 16 maja 2019 09:03:02 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
>> Spotkał się ktoś kiedy z takim przypadkiem - w zeszłym roku u czereśni
>> (Burlat) zaraz po owocowaniu (początek czerwca) przebarwiły się liście,
>> w połowie lata opadły. Myślałem że uschnie, jednak obecnie na wiosnę
>> wypuściła liście ale takie jakieś małe i takie pozostały na drzewie,
>> owoce to także takie miniaturki.. Co to może być, drzewo do uratowania
>> czy wycinać?
> Ze 2 lata temu podobną sprawę chyba nawet tu opisywałem
> Czereśnia kilkuletnia pięknie owocowała i zaraz po zbiorze owoców(lipiec/sierpień)
opadły liście.
> Na wiosnę kolejnego roku już nie odżyła.
> Fakt faktem ze wtedy zaraz po zbiorze czereśni zaczęło przez chyba dwa tygodnie
padać a u mnie jest wysoki poziom wód gruntowych i tak
> I może ten niespodziewany nadmiar wody w sierpniu przyczynił się do uschnięcia
drzewa
> Kilka metrów dalej sąsiadowi wówczas uschło tez jedno drzewo czereśni a drugie
uschło w połowie


U mnie chyba to nie woda, bo zeszły rok był dość suchy.  Ale w sumie
wszystko jest możliwe, bo nie jest to odosobniony przypadek, podobne
zjawisko wystąpiło na dwu brzoskwiniach..  możne cześć korzeni zgniła na
skutek dużego nawodnienia. Myślisz że jakieś drastyczne przycięcie
gałęzi może pomoc tej czereśni? Pytam o czereśnie bo brzoskwinie już w
marcu poszły pod piłę.

do góry