-
71. Data: 2011-08-12 21:08:15
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5a65.0000006c.4e4581c1@newsgate.onet.pl...
>
> >> Nie ubylo kasy bo niby czemu mialoby ubyc?
> >
> >>
> >
> >> Pozdro.. TK
> >
> >>
> >
> >>
> >
> > Długoterminowo. Ha ha ha. Weź przestań bo mam zajady i mnie boli jak się
> > śmieję.
> > Jak byś był uprzejmy napisać o ile wzrósł WIG20 od początku istnienia
> > giełdy w
> > Polsce. Jasne że ubyło.
>
> Wiesz co to jest dywidenda?
>
> > Spytaj takiego co kupił akcje jak powstała giełda czy
> > zarobił. Gadki szmatki były że jak Kowalski zainwestuje w akcje to zarobi
> > trochę
> > więcej niż na odsetkach w banku.
>
> I ze niby ciagle mialo rosnac? Przestan, nie mow, ze uwierzyles...
>
> > Do emerytury sobie potem dołoży, dzieciom
> > wesela wyprawi. Giełda miała być bardzo bezpiecznym sposobem lokowania
> > pieniędzy. Można inwestować w pojedyncze firmy. Wtedy ryzyko jest większe.
> > Ale
> > można i w pakiety. Ryzyko małe bo prawdopodobieństwo że od razu wiele firm
> > z
> > pakietu zdechnie.
>
> Nie no, przeciez nie inwestuje sie w cala gielde. Kupuj akcje z potencjalem
> a nie byle co...
>
> Pozdro.. TK
>
>
Załóżmy że nie wiedziałem co to dywidenda i sprawdziłem w googlach. Wpadła mi
stronka ile firmy jej wypłaciły. Zerknąłem na trzy pierwsze strony. To
kilkadziesiąt firm. Były pozycje że i 20% kapitały wynosiła. Dwie takie pozycje
na kilkadziesiąt firm. Większość sporo poniżej odsetek bankowych. Nie znam się,
pewno Ty wiesz czy trzeba od tego płacić podatek dochodowy. Oczywiście że nie
wierzę i nie uwierzyłem. Jak bym miał wybierać czy stracić kasę na giełdzie czy
w kasynie. To kasyno bym wybrał. Jak sporo przegrać to szampanem poczęstują.
Oglądałem dziennik w tym dniu co się giełda w Polsce ostro spie cenzura onetowa.
Same czerwone strzałki w dół. Myślisz że w ten sposób pokazują potencjał firm.
Nawet jak by kupić całą giełdę to i tak długofalowo można tylko do tego dołożyć.
Ja nie piszę o spekulantach tylko o zwykłych oszukanych ludziach. Miało być
ładnie a wyszło jak zawsze. Zwykły ludek jest w tej chwili mięsem armatnim w
przedsięwzięciach typu giełda, jakieś fundusze, III filary. Na przestrzeni
prawie 20 lat giełda w Polsce okazała się całkowicie nieopłacalna jeśli idzie o
zarobienie kasy przez zwykłego człowieka. Ale dalej będą pier cenzura onetowa w
telewizji głupoty bo bez mięsa armatniego giełda zdechnie. Giełda nie jest do
tego żeby na niej trochę zarobić. Jest jednym z regulatorów rynku. Dzisiaj w
dzienniku powiedzieli że RPP nic na razie nie robi bo inflacja jest pod kontrolą
i jest niższa niż się spodziewali. To zasługa giełdy. Mnie to pasuje. Jak ludzie
stracili kasę na giełdzie to spadnie popyt i towary nie zdrożeją.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
72. Data: 2011-08-12 21:26:31
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5a65.00000070.4e45963f@newsgate.onet.pl...
> Załóżmy że nie wiedziałem co to dywidenda i sprawdziłem w googlach. Wpadła
> mi
> stronka ile firmy jej wypłaciły. Zerknąłem na trzy pierwsze strony. To
> kilkadziesiąt firm. Były pozycje że i 20% kapitały wynosiła. Dwie takie
> pozycje
> na kilkadziesiąt firm. Większość sporo poniżej odsetek bankowych. Nie znam
> się,
> pewno Ty wiesz czy trzeba od tego płacić podatek dochodowy. Oczywiście że
> nie
> wierzę i nie uwierzyłem. Jak bym miał wybierać czy stracić kasę na
> giełdzie czy
> w kasynie. To kasyno bym wybrał. Jak sporo przegrać to szampanem
> poczęstują.
> Oglądałem dziennik w tym dniu co się giełda w Polsce ostro spie cenzura
> onetowa.
> Same czerwone strzałki w dół. Myślisz że w ten sposób pokazują potencjał
> firm.
> Nawet jak by kupić całą giełdę to i tak długofalowo można tylko do tego
> dołożyć.
> Ja nie piszę o spekulantach tylko o zwykłych oszukanych ludziach. Miało
> być
> ładnie a wyszło jak zawsze.
Nie zgodze sie z Toba, bo na gieldzie udalo mi sie zarobic.
Widzisz, gielda podobnie jak inne formy aktywnego zarabiania nie jest
miejscem, gdzie wlozy sie pieniadze i pozniej liczy tylko zyski. Wbrew
twierdzeniom Werbinskiego uwazam, ze na gieldzie niestety trzeba sie znac.
Nie jest to napewno miejsce do pewnego pomnazania kapitalu. Dla tego tez
inwestowanie w nia dla przecietnego obywatela powinna odbywac sie w formie
dywersyfikacji kapitalu. Nie chodzi mi tylko o kupowanie akcji roznych firm,
ale o inwestowanie czesci kapitalu. Gielda to taki sam interes jak kazdy
inny. Czasem sie zarobi a czasem straci. Dla tego utworzylem taki watek, bo
Werbinski pisywal, ze lepiej zamiast w solary inwestowac na gieldzie.
Ostatnie trzy lata przecietnego obywatela ucza chyba nowego podejscia do
zagadnien gieldy i pokazuja, ze pewnie nie jest ona dla wszystkich. Coz,
czasem sie zarobi, ale ryzyko tez jest.
> Zwykły ludek jest w tej chwili mięsem armatnim w
> przedsięwzięciach typu giełda, jakieś fundusze, III filary. Na przestrzeni
> prawie 20 lat giełda w Polsce okazała się całkowicie nieopłacalna jeśli
> idzie o
> zarobienie kasy przez zwykłego człowieka. Ale dalej będą pier cenzura
> onetowa w
> telewizji głupoty bo bez mięsa armatniego giełda zdechnie.
Wiadomo przeciez, ze ktos musi zarobic a ktos musi stracic. Kasa przeciez
jak by nie bylo musi sie bilansowac. Z jednej strony wplaty, z drugiej
strony wyplaty tych samych pieniedzy. Im krotszy termin tym ryzyko wieksze.
Teraz mozna kupowac, albo i nie. :-))
> Giełda nie jest do
> tego żeby na niej trochę zarobić. Jest jednym z regulatorów rynku. Dzisiaj
> w
> dzienniku powiedzieli że RPP nic na razie nie robi bo inflacja jest pod
> kontrolą
> i jest niższa niż się spodziewali. To zasługa giełdy. Mnie to pasuje. Jak
> ludzie
> stracili kasę na giełdzie to spadnie popyt i towary nie zdrożeją.
Cena towarow to nie tylko popyt. Z drugiej strony sa koszty. Nikt nie robi
ponizej kosztow. Upadna co najwyzej przedsiebiorstwa i pare tysi ludzi
pojdzie na bruk wypadajac z popytu w skali makro. Za tym pojda nasze pensje
w dol oczywiscie bo zatrudnionym nie bedzie z czego placic. Ot cala
filozofia...
RPP odpowiada za poziom inflacji i wartosc naszej waluty. Co tu sie dziwic
takim podejsciem..?
Pozdro.. TK
-
73. Data: 2011-08-12 21:54:16
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5a65.00000070.4e45963f@newsgate.onet.pl...
>
> > Załóżmy że nie wiedziałem co to dywidenda i sprawdziłem w googlach. Wpadła
> > mi
> > stronka ile firmy jej wypłaciły. Zerknąłem na trzy pierwsze strony. To
> > kilkadziesiąt firm. Były pozycje że i 20% kapitały wynosiła. Dwie takie
> > pozycje
> > na kilkadziesiąt firm. Większość sporo poniżej odsetek bankowych. Nie znam
> > się,
> > pewno Ty wiesz czy trzeba od tego płacić podatek dochodowy. Oczywiście że
> > nie
> > wierzę i nie uwierzyłem. Jak bym miał wybierać czy stracić kasę na
> > giełdzie czy
> > w kasynie. To kasyno bym wybrał. Jak sporo przegrać to szampanem
> > poczęstują.
> > Oglądałem dziennik w tym dniu co się giełda w Polsce ostro spie cenzura
> > onetowa.
> > Same czerwone strzałki w dół. Myślisz że w ten sposób pokazują potencjał
> > firm.
> > Nawet jak by kupić całą giełdę to i tak długofalowo można tylko do tego
> > dołożyć.
> > Ja nie piszę o spekulantach tylko o zwykłych oszukanych ludziach. Miało
> > być
> > ładnie a wyszło jak zawsze.
>
> Nie zgodze sie z Toba, bo na gieldzie udalo mi sie zarobic.
> Widzisz, gielda podobnie jak inne formy aktywnego zarabiania nie jest
> miejscem, gdzie wlozy sie pieniadze i pozniej liczy tylko zyski. Wbrew
> twierdzeniom Werbinskiego uwazam, ze na gieldzie niestety trzeba sie znac.
> Nie jest to napewno miejsce do pewnego pomnazania kapitalu. Dla tego tez
> inwestowanie w nia dla przecietnego obywatela powinna odbywac sie w formie
> dywersyfikacji kapitalu. Nie chodzi mi tylko o kupowanie akcji roznych firm,
> ale o inwestowanie czesci kapitalu. Gielda to taki sam interes jak kazdy
> inny. Czasem sie zarobi a czasem straci. Dla tego utworzylem taki watek, bo
> Werbinski pisywal, ze lepiej zamiast w solary inwestowac na gieldzie.
> Ostatnie trzy lata przecietnego obywatela ucza chyba nowego podejscia do
> zagadnien gieldy i pokazuja, ze pewnie nie jest ona dla wszystkich. Coz,
> czasem sie zarobi, ale ryzyko tez jest.
>
> > Zwykły ludek jest w tej chwili mięsem armatnim w
> > przedsięwzięciach typu giełda, jakieś fundusze, III filary. Na przestrzeni
> > prawie 20 lat giełda w Polsce okazała się całkowicie nieopłacalna jeśli
> > idzie o
> > zarobienie kasy przez zwykłego człowieka. Ale dalej będą pier cenzura
> > onetowa w
> > telewizji głupoty bo bez mięsa armatniego giełda zdechnie.
>
> Wiadomo przeciez, ze ktos musi zarobic a ktos musi stracic. Kasa przeciez
> jak by nie bylo musi sie bilansowac. Z jednej strony wplaty, z drugiej
> strony wyplaty tych samych pieniedzy. Im krotszy termin tym ryzyko wieksze.
> Teraz mozna kupowac, albo i nie. :-))
>
> > Giełda nie jest do
> > tego żeby na niej trochę zarobić. Jest jednym z regulatorów rynku. Dzisiaj
> > w
> > dzienniku powiedzieli że RPP nic na razie nie robi bo inflacja jest pod
> > kontrolą
> > i jest niższa niż się spodziewali. To zasługa giełdy. Mnie to pasuje. Jak
> > ludzie
> > stracili kasę na giełdzie to spadnie popyt i towary nie zdrożeją.
>
> Cena towarow to nie tylko popyt. Z drugiej strony sa koszty. Nikt nie robi
> ponizej kosztow. Upadna co najwyzej przedsiebiorstwa i pare tysi ludzi
> pojdzie na bruk wypadajac z popytu w skali makro. Za tym pojda nasze pensje
> w dol oczywiscie bo zatrudnionym nie bedzie z czego placic. Ot cala
> filozofia...
> RPP odpowiada za poziom inflacji i wartosc naszej waluty. Co tu sie dziwic
> takim podejsciem..?
>
> Pozdro.. TK
>
>
Wypadało by pogratulować. Ale nie mogę tego zrobić. Przypomnij sobie film Wielki
Szu. Tam wszyscy oszukują i wygrywa ten co robi to najlepiej. W innym miejscu
piszesz że ktoś musi stracić żeby ktoś zarobił. Przy pokerze jest to prawidłowe
podejście. Ale przy giełdzie czyjś zarobek ma bezpośredni związek z okradzeniem
tych co chcieli grać uczciwie. Może i oni nieuczciwi byli gdzieś indziej. Ale
tam chcieli uczciwie. Twój zarobek to zwykła grabież usankcjonowana przez
państwo. Jeśli Ci nie żal tych co stracili żebyś zarobił to dlaczego Ci żal tych
co zostaną bez pracy. Skoro pies jebał tych co ich okradli zarabiający na
giełdzie to dlaczego ten sam pies ma być dla innych łaskawszy. A może jest tak
że bezimienny wydymany tłum Cie nie interesuje ale jak Tobie by się miało
spieprzyć to już gorzej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
74. Data: 2011-08-12 22:04:03
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:5a65.00000075.4e45a108@newsgate.onet.pl...
> Wypadało by pogratulować. Ale nie mogę tego zrobić. Przypomnij sobie film
> Wielki
> Szu. Tam wszyscy oszukują i wygrywa ten co robi to najlepiej. W innym
> miejscu
> piszesz że ktoś musi stracić żeby ktoś zarobił. Przy pokerze jest to
> prawidłowe
> podejście. Ale przy giełdzie czyjś zarobek ma bezpośredni związek z
> okradzeniem
> tych co chcieli grać uczciwie. Może i oni nieuczciwi byli gdzieś indziej.
> Ale
> tam chcieli uczciwie. Twój zarobek to zwykła grabież usankcjonowana przez
> państwo. Jeśli Ci nie żal tych co stracili żebyś zarobił to dlaczego Ci
> żal tych
> co zostaną bez pracy. Skoro pies jebał tych co ich okradli zarabiający na
> giełdzie to dlaczego ten sam pies ma być dla innych łaskawszy. A może jest
> tak
> że bezimienny wydymany tłum Cie nie interesuje ale jak Tobie by się miało
> spieprzyć to już gorzej.
Przesadzasz.
Wejscie na gielde to zawsze ryzyko, takie same jak trzymanie kapitalu w
obcej walucie czy kredyt we frankach. Nikt nie kupuje akcji po to zeby
stracic, tylko po to zeby zarobic. Czy to moja wina, ze czesc z nich
zarobila mniej albo stracila? Kto im kazal kupowac? A gdyby zarobili a ja
bym stracil to co bys wtedy pisal? Dobrze tak pieprzonemu kapitaliscie?
Przy okazji zawezasz szeroko rozumiana gielde do czystej spekulacji, a to
dosc waskie podejscie. Tak samo jest ze sklepem z telewizorami. Kupic
trzeba, ale kto wie ile sie sprzeda?
Pozdro.. TK
-
75. Data: 2011-08-12 23:10:00
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
>
> Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:5a65.00000075.4e45a108@newsgate.onet.pl...
>
> > Wypadało by pogratulować. Ale nie mogę tego zrobić. Przypomnij sobie film
> > Wielki
> > Szu. Tam wszyscy oszukują i wygrywa ten co robi to najlepiej. W innym
> > miejscu
> > piszesz że ktoś musi stracić żeby ktoś zarobił. Przy pokerze jest to
> > prawidłowe
> > podejście. Ale przy giełdzie czyjś zarobek ma bezpośredni związek z
> > okradzeniem
> > tych co chcieli grać uczciwie. Może i oni nieuczciwi byli gdzieś indziej.
> > Ale
> > tam chcieli uczciwie. Twój zarobek to zwykła grabież usankcjonowana przez
> > państwo. Jeśli Ci nie żal tych co stracili żebyś zarobił to dlaczego Ci
> > żal tych
> > co zostaną bez pracy. Skoro pies jebał tych co ich okradli zarabiający na
> > giełdzie to dlaczego ten sam pies ma być dla innych łaskawszy. A może jest
> > tak
> > że bezimienny wydymany tłum Cie nie interesuje ale jak Tobie by się miało
> > spieprzyć to już gorzej.
>
> Przesadzasz.
> Wejscie na gielde to zawsze ryzyko, takie same jak trzymanie kapitalu w
> obcej walucie czy kredyt we frankach. Nikt nie kupuje akcji po to zeby
> stracic, tylko po to zeby zarobic. Czy to moja wina, ze czesc z nich
> zarobila mniej albo stracila? Kto im kazal kupowac? A gdyby zarobili a ja
> bym stracil to co bys wtedy pisal? Dobrze tak pieprzonemu kapitaliscie?
> Przy okazji zawezasz szeroko rozumiana gielde do czystej spekulacji, a to
> dosc waskie podejscie. Tak samo jest ze sklepem z telewizorami. Kupic
> trzeba, ale kto wie ile sie sprzeda?
>
> Pozdro.. TK
>
>
Nie pomyśl że Cie o coś oskarżam. Nic z tych rzeczy. Giełda działa legalnie.
Państwo od każdej zarobionej złotówki pobiera kasę do budżetu. Nie ma żadnego
paragrafu na nie. Pozostaje tylko kwestia oceny moralnej. Na giełdzie mogą
działać ludzie dorośli mogący decydować o tym co robią. To by była uczciwa
sytuacja. Typowy poker. Przebieglejsi, mający więcej szczęścia, wkładający
więcej pracy w analizę by zarabiali. Ale na giełdzie lokują kasę różnego rodzaju
szemrane fundusze od emerytur na przykład. Też można by powiedzieć że zapisują
się do tych funduszy ludzie dorośli. Ale czy pełnosprawni umysłowo już
niekoniecznie. Nie jest żadną tajemnicą że grubo ponad połowa ludzi odbiega w
dół od przeciętnej z inteligencją. Takie zwierzątka. Z domu do pracy z pracy do
domu. Mecz w telewizji a kobiety mózgojebowy serial. Do tego czynny alkoholizm
od piw wypijanych codziennie. Latem wczasy za granicą jak ich stać. Uważani są
za normalnych bo nikomu nie szkodzą, pobiera się od nich podatki i składki na
ZUS. Przeciętnie bystry deptacz od ubezpieczeń przewali ich bez problemu. Potem
lwia część ich kasy ląduje na giełdzie i jest legalnie im ukradziona. Oczywiście
żadna złotówka z tych 25 miliardów nie zginęła. Ty załapałeś się na jakiś
ochłap, inny kupił sobie wyspę a państwo to zalegalizowało biorąc kasę.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
76. Data: 2011-08-13 06:53:51
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: quent <x...@x...com>
On 2011-08-12 22:24, Maniek4 wrote:
> a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
> Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow.
I tu się warto zatrzymać bo w zasadzie reszta to powielanie tych bzdur.
Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
Może zamiast polecać Ci Gwiazdowskiego obejrzyj sobie prosty film pt.
"jak powstaje pieniądz".
http://video.google.com/videoplay?docid=-18875918662
62119830
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie http://tinyurl.com/3kjff77
-
77. Data: 2011-08-13 15:25:07
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4e461f71@news.home.net.pl...
> On 2011-08-12 22:24, Maniek4 wrote:
>> a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
>> Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow.
>
> I tu się warto zatrzymać bo w zasadzie reszta to powielanie tych bzdur.
> Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
> Może zamiast polecać Ci Gwiazdowskiego obejrzyj sobie prosty film pt. "jak
> powstaje pieniądz".
> http://video.google.com/videoplay?docid=-18875918662
62119830
Szesc minut i dwadziescia cztery sekundy wytrzymalem. Masz mnie za idiote
linkujac takie filmy?
Czas 2.30 - "wiekszosc wierzy, ze rzad tworzy pieniadz. To prawda, ale nie
do konca..."
Otoz g..no prawda, bo rzad nie tworzy pieniedzy i musi sie wrecz trzymac od
nich z daleka. Nie tworzy ich tez mennica choc je produkuje. Pieniadze
emituje bank centralny normalnej gospodarki. Takie filmiki to puszczaj
dzieciom do snu a nie mi jak chcesz powaznie rozmawiac.
Piszesz wyzej, ze powielam bzdury i nie wiem na jakim swiecie zyje, a
zaczales od tego, ze parytet zlota zalatwi sprawe kryzysow finansowych co
sie kupy nie trzyma po wstepnej analizie definicji "deflacji". Teraz
probujesz wciagnac mnie w jakies heretyckie dyskusje o ciemnej stronie mocy.
To ja Ci zalinkuje cos, od czego powinienes zaczac edukacje o pieniadzu.
Pierwszy i najwazniejszy z nich:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bank_centralny#Kontrola
_udzielanych_kredyt.C3.B3w_i_st.C3.B3p_procentowych
Warto uwaznie przeczytac dzial "Instrumenty bezposredniego oddzialywania na
rynek pieniezny" a to w kontekscie Twojego pieniadza bez pokrycia,
"powielania bzdur" i takich tam samorobnych sie pieniedzy.
Kolejne ktore warto przeczytac:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agregaty_pieni%C4%99%C5
%BCne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kreacja_pieni%C4%85dza
Jak sie zapoznasz to zauwazysz, ze rzeczy ktore uwazasz za tajemne dawno
temu zostaly usystematyzowane. Sporo jak widac masz do nadrobienia by pewne
rzeczy zrozumiec. Dawalem Ci wskazowki co moze ograniczac akcje kredytowa
poszczegolnych bankow komercyjnych - kapital wlasny, rezerwy, wielkosc
depozytow. Nie zapznales sie czemu sie nie dziwie, bo w sieci nie tak latwo
to znalezc, a to tym gorzej, bo dyskusja przestala byc ciekawa. A i
bankowcem z googla nie zostaniesz. Nie wykazales, ze parytet zlota jest
lepszym rozwiazaniem od dzisiejszego pieniadza od czego ta dyskusja sie
zaczela, nie napisales nic odkrywczego o roli bankow w polityce pienieznej,
ktora jako system nie jest taka zla ale moze byc zwyczajnie bledna, co jest
powodem problemow. Jezeli tego nie zauwazasz to nie pozostaje mi nic innego
jak tylko:
masz racje.
Pozdro.. TK
-
78. Data: 2011-08-13 15:35:13
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 13.08.2011 08:53, quent pisze:
> On 2011-08-12 22:24, Maniek4 wrote:
>> a ja mowie Ci, ze bank nie moze pozyczyc wszystkim
>> Zdzichom wiecej niz wynika to z przepisow.
>
> I tu się warto zatrzymać bo w zasadzie reszta to powielanie tych bzdur.
> Ty chyba nie wiesz na jakim świecie żyjesz.
> Może zamiast polecać Ci Gwiazdowskiego obejrzyj sobie prosty film pt.
> "jak powstaje pieniądz".
> http://video.google.com/videoplay?docid=-18875918662
62119830
Odkrywasz Amerykę w konserwach...
Jak proponujesz zmienić ten system, hmm?
Anulować nagle wszystkie długi?
Oprzeć pieniądz na muszelkach? Czy może np. na metrach kwadratowych gruntu?
-
79. Data: 2011-08-13 16:47:02
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
> twierdziłeś ostatnio, że pracujesz w banku, chyba jako portier.
>
> sprawdź może co to ejst zysk spółki i czym sie różni od zysku firmy
> jednosobowej.
>
> Sprawdź co to sa inwestycje. Wieź sobie poszukaj sprawozdzanie roczne i
> wczytaj sie w jego treść to sie dowiesz dlaczego mają tylko 15 mln zysku.
Aleś mu dogadał jesteś moim idolem :))))
Wkurzające jest to jak każdy Polak się na wszystkim zna - na biznesie,
makroekonomi, medycynie, BUDOWNICTWIE.
Sami fachowcy dookoła.
MS
-
80. Data: 2011-08-13 19:15:27
Temat: Re: Ciekawe jak tam Werbinskiego gieldowe zyski?
Od: quent <x...@x...com>
On 2011-08-13 17:35, Andrzej Lawa wrote:
> Jak proponujesz zmienić ten system, hmm?
> Anulować nagle wszystkie długi?
> Oprzeć pieniądz na muszelkach? Czy może np. na metrach kwadratowych gruntu?
To jest temat do dyskusji.
To co się teraz dzieje z pieniądzem fiducjarnym to jakiś koszmar.
W tym filiku bardzo ładnie jest to przedstawione, o ile wytrzyma się
więcej niż 6 minut ;-)
Ciągle pompuje się bańkę pieniądza-wydmuszki, który w niczym nie ma
pokrycia. Efektem tego jest totalne i wszechobecne życie na kredyt.
Przed tego rodzaju pieniądzem ostrzegał już Orwell.
Trzeba mieć na względzie przyszłe pokolenia. Przecież to one będą
musiały spłacać te długi!
Karmimy banki spłacając codziennie odsetki, waluty tracą swoją siłę
nabywczą. Bez kredytu już nie zrobisz nic. Interwencjonizm państwowy
posunięty jest do granic absuru. Zresztą idzie za tym wszystkim cała
faszystowska polityka, zmienia się nawet znaczenie własności prywatnej.
Facet z wątku obok pisze, że nie może zmieć pokrycia dachowego bez
zaświadczenia od ornitologa. To ma być normalne????
Bardzo ciekawie na ten temat piszą ekonomiści z instytutu Ludwiga von
Missesa. Publikują w necie biuletyny.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
Sprzedam poddasze w Szczecinie http://tinyurl.com/3kjff77