-
1. Data: 2011-05-06 12:54:24
Temat: Ciekawski
Od: Kadar <o...@g...com>
Poniewaz mieszkam w bloku pytam z czystej ciekawosci jak to jest z
automatycznym uruchamianiem sie pieca. Wyobrazam sobie to tak, ze w
domu mam piec podlaczony do gazu i jesli temperatura na zewnatrz spada
on wlacza sie samoczynnie. jesli jest jest cieplo wylacza sie i nie
grzeje. A jak jest z piecami na wegiel, drewno itp. Czy za kazdym
razem kiedy robi sie cieplej wygaszam a jak zimniej to musze rozpalac?
KADAR
-
2. Data: 2011-05-06 13:51:53
Temat: Re: Ciekawski
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"Kadar" <o...@g...com> wrote in message
news:a32136bc-d411-4aae-ba67-da26cdeff752@b19g2000yq
g.googlegroups.com...
> Poniewaz mieszkam w bloku pytam z czystej ciekawosci jak to jest z
> automatycznym uruchamianiem sie pieca. Wyobrazam sobie to tak, ze w
> domu mam piec podlaczony do gazu i jesli temperatura na zewnatrz spada
> on wlacza sie samoczynnie. jesli jest jest cieplo wylacza sie i nie
> grzeje. A jak jest z piecami na wegiel, drewno itp. Czy za kazdym
> razem kiedy robi sie cieplej wygaszam a jak zimniej to musze rozpalac?
No jasne, wygaszasz i podpalasz chyba, ze to trwa kilka dni to moze da sie
utrzymac minimalny zar..
Co prawda sa piece, które potrafia zapalic pellet ale bym sie bal. Lepiej
byc przy tym.
-
3. Data: 2011-05-06 18:33:03
Temat: Re: Ciekawski
Od: "Michal Gut" <m...@w...pl>
piec na wegiel:
moze byc zwykly albo ze sterownikiem dmuchawy albo z tym i z podajnikiem
opalu.
piecem zwyklym sterujesz za pomoca czopucha(?) - takiego zaworu na rurze ze
spalinami oraz na wlocie powietrza do pieca. im wiecej powietrza i
latwiejsze ulatywanie spalin tym sie szybciej spala paliwo i daje wiecej
ciepla.
jak przykrecisz to dostarcza mniej ciepla i dluzej pomiedzy uzupelniamiem
paliwa.
jak masz turbinke to sterownik wlacza ja jak temp spadnie ponizej zadanej
(temperatura wody w ukladzie) a jak jest temp powyzej to jej nie wlacza
(tylko robi tzw. przedmuchy zeby paliwo nie zgaslo calkowicie).
jak masz podajnik to to co powyzej plus dokladasz raz na jakis dluzszy
czas - 3 dni np.
-
4. Data: 2011-05-06 20:10:35
Temat: Re: Ciekawski
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Kadar napisał:
> Poniewaz mieszkam w bloku pytam z czystej ciekawosci jak to jest z
> automatycznym uruchamianiem sie pieca. Wyobrazam sobie to tak, ze w
> domu mam piec podlaczony do gazu i jesli temperatura na zewnatrz spada
> on wlacza sie samoczynnie. jesli jest jest cieplo wylacza sie i nie
> grzeje. A jak jest z piecami na wegiel, drewno itp. Czy za kazdym
> razem kiedy robi sie cieplej wygaszam a jak zimniej to musze rozpalac?
>
Zacznijmy może od uściślenia nazewnictwa, którym się posłużyłeś...
Piec to zupełnie coś innego, niż kocioł i to trzeba zauważyć :-)
Kocioł, to urządzenie, gdzie podgrzewa się jakiś czynnik grzewczy - np
wodę. Piec natomiast, to urządzenie, gdzie grzeje się jakąś masę stałą -
np cegły szamotowe, kafle itp.
Co do kotła na paliwo stałę - jak ktoś tu już napisał - z automatyką,
uruchamia się go raz i on sobie pracuje utrzymując temp. zadaną u
układzie kotłowym.
Jak robi się zimniej i temp w tym układzie spada, to sterownik załącza
dmuchawę i powietrze napędza płomień na palniku. Jak jest ciepło i temp
nie spada, to dmuchawa się nie załącza i kocioł działa na tzw
'podtrzymaniu' - raz na kilkadziesiąt minut następuje przedmuch i
podanie niewielkiej porcji opału, żeby utrzymać żar na retorcie.
Jak robi się już ciepło na dobre, takie utrzymywanie kotła w ciągłej
gotowości może okazać się mało ekonomiczne, bo jednak jakieś niewielkie
ilości opału tytułem podtrzymania żaru są spalane i lepiej wtedy kocioł
wygasić.
Może się zdarzyć, że masz z tego kotła CWU... Wtedy latem albo godzisz
się na 'matrwe' zużywanie pewnych ilości opału i kocioł pracuje cały
czas, albo w nim palisz tylko wtedy, kiedy kończy Ci się CWU.
Niektóre kotły mają możliwość palenia w takich sytuacjach drewnem. Ja
palę ostatnio drewnem właśnie 'na wodę' ;-) i kocioł nie pracuje cały
czas - szkoda mi węgla.
pozdr
Rjobert G.
-
5. Data: 2011-05-07 21:00:36
Temat: Re: Ciekawski
Od: Kadar <o...@g...com>
Alez to wszystko pokrecone. Chodzi mi o zwykla wygode (lub lenistwo)
system ogrzewania ktory sam soba steruje. Jak widze tylko
elektrycznosc jest na poziomie zaawansowanym na tyle zeby nie bylo
zbednego grzania kiedy jest cieplo a wlacza sie kiedy temp. spada
ponizej ustalonej. Przykladowo ostatnie zmiany temperatur moga do
rozpaczy doprowadzic. Albo robi sie goraco i jest milo i dobrze
wszystko powinno sie powylaczaxc ale okazuje sie ze nie chce do konca,
albo wygsic trzeba a tu nagle temp. spada do 0. Kiedys widzialem taki
piec do podgrzewania wody gdzie palila sie tzw. swieczka i to przez
caly czas (chodzi o gaz). Zuzywa sie gazu niewiele a komfort ten, ze
caly czas jest w pogotowiu urzadzenie i w kazdej chwili samo powinno
sie uruchomic.
KADAR
-
6. Data: 2011-05-07 21:29:16
Temat: Re: Ciekawski
Od: "Maciej 'AbrahaM' Piotrowski" <n...@c...barg.cy>
Kadar wrote:
> Kiedys widzialem taki piec do podgrzewania wody
> gdzie palila sie tzw. swieczka i to przez caly czas (chodzi o
> gaz). Zuzywa sie gazu niewiele a komfort ten, ze caly czas jest
> w pogotowiu urzadzenie i w kazdej chwili samo powinno sie
> uruchomic.
Tylko sie Tobie wydaje ze zuzywa gazu niewiele. Po tym jak w
znanym mi miejscu wymieniono piecyk ze swieczka (chyba to
byl Predom-Termet jakis) na wspólczesny model z zaplonem
elektrycznym (chyba Ariston?) rachunki spadly b. znaczaco, i
do teraz (pomimo sporej serii podwyzek) sa ponizej poziomu
sprzed wymiany..
--
Tylko dwie rzeczy sa nieskonczone: Wszechswiat i ludzka
glupota, choc nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein (1879-1955)
-
7. Data: 2011-05-07 22:21:31
Temat: Re: Ciekawski
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Uzytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisal w wiadomosci
news:313c1da0-f51f-4c0a-8bb3-c62d7133b632@b19g2000yq
g.googlegroups.com...
> Alez to wszystko pokrecone. Chodzi mi o zwykla wygode (lub lenistwo)
> system ogrzewania ktory sam soba steruje. Jak widze tylko
> elektrycznosc jest na poziomie zaawansowanym na tyle zeby nie bylo
> zbednego grzania kiedy jest cieplo a wlacza sie kiedy temp. spada
> ponizej ustalonej. Przykladowo ostatnie zmiany temperatur moga do
> rozpaczy doprowadzic. Albo robi sie goraco i jest milo i dobrze
> wszystko powinno sie powylaczaxc ale okazuje sie ze nie chce do konca,
> albo wygsic trzeba a tu nagle temp. spada do 0.
Ja nie mam problemow z temp. Co prawda przy zmianach w okolicy zera sa
wahania w granicach 1 czy 2 stopni, ale to az tak nie przeszkadza. Kwestia
dobrania odpowiedniej krzywej i po krzyku.
Pozdro.. TK
-
8. Data: 2011-05-08 08:39:31
Temat: Re: Ciekawski
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Kadar wrote:
> Poniewaz mieszkam w bloku pytam z czystej ciekawosci jak to jest z
> automatycznym uruchamianiem sie pieca. Wyobrazam sobie to tak, ze w
> domu mam piec podlaczony do gazu i jesli temperatura na zewnatrz spada
> on wlacza sie samoczynnie. jesli jest jest cieplo wylacza sie i nie
> grzeje. A jak jest z piecami na wegiel, drewno itp. Czy za kazdym
> razem kiedy robi sie cieplej wygaszam a jak zimniej to musze rozpalac?
TAK
-
9. Data: 2011-05-08 08:40:25
Temat: Re: Ciekawski
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Kadar napisał:
> Alez to wszystko pokrecone.
Jasne, że najlepiej wcisnąć guzik i niech się wszystko samo zrobi...
Jak nie ma gazu z rury, to trzeba postawić na coś innego. Na co?
Oto pytanie :-). Najlepiej na to, co jest pod ręką.
Ja gazu z rury nie mam i nie zanosi się, że będę miał go w ogóle.
Jest za to drewna pod dostatkiem, ale nie wymyślili jeszcze chyba kotła
z podajnikiem automatycznym na drewno. Poza tym mam dość małą kotłownię,
a taki kocioł musiałby być dość spory, zatem postawiłem na automatyczny
kocioł na groszek.
Ma to oczywiście swoje wady i nie twierdzę, że jest to najlepsze, ale w
mojej konkretnej sytuacji chyba jednak tak.
Sąsiad ma ogrzewanie na gaz... z butli i - jak się wydaje - nie bardzo
ma ten swój dom dogrzany, a poza tym dość dużo drewna mu schodzi w
ogóle, a w okresie przejściowym, jak teraz, właściwie nie grzeje i
domownicy marzną... Może taką ma politykę grzewczą...? nie mam pojęcia
:-))).
Fakt, że to palenie węglem ciut absorbuje, bo trzeba węgiel sobie
przynieść, wsypać do zasobnika, wybrać popiół, gdzieś go się pozbyć -
rozsypać, czy co tam... :-), trzeba kocioł wyczyścić od czasu do czasu,
o komin zadbać... Czy jest taniej...? Może trochę tak niż grzanie gazem
z rury, ale na pewno mniej komfortowo. Nie jest jednak źle.
W porównaniu z grzaniem prądem na pewno zdecydowanie taniej, a olej
opałowy...? Nie sprawdzałem dokładnie cen, ale zdaje się, że ten jest
pod względem kosztów porównywalny z gazem z butli - drogo.
pozdr
Robert G
-
10. Data: 2011-05-08 09:11:00
Temat: Re: Ciekawski
Od: Skimir <p...@M...onet.pl>
W dniu 2011-05-07 23:00, Kadar pisze:
> Alez to wszystko pokrecone. Chodzi mi o zwykla wygode (lub lenistwo)
> system ogrzewania ktory sam soba steruje. Jak widze tylko
No jak Ci chodzi tylko o wygodę to możesz prądem grzać...
Chcesz wygodnie - płacisz, chcesz taniej - musisz trochę swojej pracy
włożyć.
--
M.