eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ciepła, Francuska zima
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 41. Data: 2021-11-29 18:30:28
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >>>>> Resztę domu ogrzewam normalnie, drewnem.
    >>>> Jak to jest we FR z tym drewnem? Pytam, bo nasi Umiłowani Przywódcy
    >>>> wprowadzają całkowity zakaz używania paliw stałych (a więc i drewna)
    >>>> niezależnie od ich jakości i niezależnie od tego, jak wyśrubowane
    >>>> normy emisji ma piec/kominek.
    >>> W Paryżu nie wolno, w innych dużych miastach może też nie, ale aż
    >>> tak się nie orientuję. Poza taką zabudową wolno, i to nawet zalecany
    >>> sposób.
    >> Co jest przykładem zdrowego podejścia. W Polsce nie tylko Umiłowani
    >> Przywódcy, ale też Lud Prosty ceni sobie rozwiązana krańcowe -- zakazać
    >> wszystkim, albo pozwolić na wszystko. A już zwłaszcza nie może być tak,
    >> że sąsiad ma lepiej ode mnie (tu akurat: wolno mu więcej). Choćby to był
    >> nawet bardzo daleki sąsiad.
    >
    > Co to znaczy bardzo daleki sąsiad? Sąsiad, który mieszka np. 2 segmenty
    > dalej chyba nie jest wystarczająco daleki? Bo niestety dym do mnie przez
    > okno dociera i jest znacząco odczuwalny.

    Dwa segmenty to wciąż dla mnie bliski sąsiad. Sąsiadem bezprzymiotnikowym
    może być ktoś, kto ma dom dwie ulice dalej. Dalekim sąsiadem jest
    mieszkaniec tej samej wsi, dzielnicy, osiedla, tego mojego "tu mieszkam".
    Bardzo daleki -- to już pojęcie metaforyczne. Może mieszkać gdziekolwiek.
    Ziomek po prostu. No więc obawiam się tego, że w polskiej rzeczywistości
    puszczańska leśniczówka będzie musiała być ogrzewna jakimiś wynalazkami.
    Bo drewnem z lasu nie będzie wolno.

    Jarek

    --
    Na kominku ogień płonie
    Syczy sykiem smolnych szczap
    Przy kominku grzeje dłonie
    Odrażający drab
    Dobry Boże trap się trap
    Odrażający drab


  • 42. Data: 2021-11-29 21:06:39
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 29.11.2021 o 18:30, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    > Dwa segmenty to wciąż dla mnie bliski sąsiad. Sąsiadem bezprzymiotnikowym
    > może być ktoś, kto ma dom dwie ulice dalej. Dalekim sąsiadem jest
    > mieszkaniec tej samej wsi, dzielnicy, osiedla, tego mojego "tu mieszkam".
    > Bardzo daleki -- to już pojęcie metaforyczne. Może mieszkać gdziekolwiek.
    > Ziomek po prostu. No więc obawiam się tego, że w polskiej rzeczywistości
    > puszczańska leśniczówka będzie musiała być ogrzewna jakimiś wynalazkami.
    > Bo drewnem z lasu nie będzie wolno.


    Jak ktoś sobie pali w kominku w leśniczówce w środku lasu, to nic mi do
    tego (nie wiem, co na to zwierzęta).

    A dalecy sąsiedzi? Co z tego,  że dalecy, kiedy jest ich tylu, że nawet
    na spacer nie mam jak pójść. A bliski sąsiad pali tak, że często nawet
    okna nie da się otworzyć.

    Sorry, ale szlag mnie trafia z powodu tych kominków, czy pieców
    węglowych. W dodatku PV sobie zakładają i pewnie co zaoszczędzą/zarobią
    na prądzie latem, to potem sobie odbiorą zimą w postaci ciepła i
    rzeczywiście korzyść dla środowiska będzie z tego żadna, tak jak piszesz.


    --
    Ewa


  • 43. Data: 2021-11-29 21:14:59
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-11-29 o 21:06 +0100, FEniks napisał:
    > A dalecy sąsiedzi? Co z tego,  że dalecy, kiedy jest ich tylu, że
    > nawet na spacer nie mam jak pójść. A bliski sąsiad pali tak, że
    > często nawet okna nie da się otworzyć.

    Ale to nie jest problem kominka, tylko kultury palenia. Dobrze
    użytkowany komin dymi kilkanaście minut dziennie.

    > W dodatku PV sobie zakładają i pewnie co zaoszczędzą/zarobią na
    > prądzie latem, to potem sobie odbiorą zimą w postaci ciepła i
    > rzeczywiście korzyść dla środowiska będzie z tego żadna, tak jak
    > piszesz.

    Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Na dziś jedyną sensowną
    drogą jest atom. Ta cała rozproszona fotowoltaika to jakieś tragiczne
    nieporozumienie.


    Mateusz


  • 44. Data: 2021-11-29 21:43:21
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> No więc obawiam się tego, że w polskiej rzeczywistości puszczańska
    >> leśniczówka będzie musiała być ogrzewna jakimiś wynalazkami. Bo
    >> drewnem z lasu nie będzie wolno.
    >
    > Jak ktoś sobie pali w kominku w leśniczówce w środku lasu, to nic mi
    > do tego (nie wiem, co na to zwierzęta).
    >
    > A dalecy sąsiedzi? Co z tego, że dalecy, kiedy jest ich tylu, że nawet
    > na spacer nie mam jak pójść. A bliski sąsiad pali tak, że często nawet
    > okna nie da się otworzyć.

    Współczuję. Też uważam, że w dużym mieście, w zabudowie segmentowej,
    kominki są bardzo niemądrym pomysłem.

    > Sorry, ale szlag mnie trafia z powodu tych kominków,

    Sąsiad zza płota ma kominek, zapali czasem od wielkiego dzwonu. Jak
    mówi, zawsze wcześniej sprawdza, czy nie ma alertu smogowego, bo wtedy
    się powstrzymuje. Ani trochę nie jest to dla mnie uciążliwe. Ja z kolei
    wcześniej raz do roku na św. Jana paliłem ognisko. A teraz nie wolno.
    Martwią mnie takie całkowite zakazy, bo niedługo dzieci nie będą wiedziały
    jak ogień wygląda. Bo skąd?

    > czy pieców węglowych.

    To już inna historia. W okolicach o przewadze zabudowy biednorodzinnej
    smród palonego na okrągło najpodlejszego węgla jest przytłaczający.
    Choć w zasadzie nie ma to uzasadnienia ekonomicznego -- to paliwo wcale
    nie jest tanie.

    Jarek

    --
    Pote wywodziył krótko a nie długo: "Wiedź-cie se, ze syćko płynie. Nie
    zstąpis dwa razy do tej samej wody". Wtoz ta wiy, co mioł na myśli? Wto
    ta wie, co mo na myśli stary cłek, kie jako dziecko w ogień sie zapatrzy?


  • 45. Data: 2021-11-29 21:49:48
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 29 listopada 2021 o 17:15:19 UTC+1 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > W dniu .11.2021 o 23:23 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    > > Odpisałeś ale nie udzieliłeś żadnej odpowiedzi dotyczącej mojego
    > > pytania. Spytałem komu wierzyć.
    > Przecież pisaliśmy na ten temat ze dwa, trzy dni temu,
    > > Takich artykułów jest sporo. Nikt nie ma wątpliwości ze nowe przepisy
    > > jakie zostaną wprowadzone w przyszłym roku są mniej korzystne w stosunku
    > > do tych co są teraz.
    > Nikt nie mówi, a już na pewno ja tak nie piszę, że foto jest zawsze
    > opłacalne.
    > Napiszę więcej - jest więcej przypadków w których montaż paneli nie ma
    > sensu ekonomicznego niż takich w których ta instalacja będzie opłacalna.
    > Jak wydajesz za prąd < 200 zł na dwa miesiące to PV nie jest dla Ciebie.
    > lepiej za tą kasę kupić franki i potrzymać kilka lat.
    > > "Artykuły są po to żeby dzielić ludzi".
    > Dokładnie taki jest cel - "aby mieszać". W kolejnym, który podlinkowałeś
    > brakuje podstawowych danych: jaka instalacja, ile zużywa prądu rocznie
    > inwestor, ile za nią zapłacił. Ale jest wniosek: NIE OPŁACA SIĘ, olaboga!
    > Przecież to są kpiny z czytelników.
    > > I dlaczego ten artykuł nie jest dobry a taki napisany w identycznym
    > > stylu a zatytułowany " cena gazu wzrosła o 270%" będzie się tutaj
    > > cieszył powodzeniem?
    > Nie wiem o jakim piszesz - daj linka.
    > Ale jeśli będą w nim dane typu: w 2020 roku mieszkaniec domu zużył 1000m3
    > gazu i zapłacił 1000zł. W 2021 ten sam mieszkaniec w tym samym domu zużył
    > 1000m3 gazu i zapłacił 2700zł i do tego będą dane z faktury jednej i
    > drugiej, dodatkowo będą dane dystrybutora/dostawcy to taki artykuł ma
    > wartość i dodatkowo można łatwo zweryfikować jego prawdziwość.
    > > Kilka dni temu napisałem że znam rodaków. Za granicą mówi się o nas że
    > > jak Polak Polakowi nie zaszkodził to już mu pomógł. Jeśli tutaj ktoś
    > > zrobi gówniany interes bo uwierzył cwany gapom że będzie wiecznie młody,
    > > piękny, bogaty i instalacja fv da mu duże zyski to jak okaże się że
    > > wtopił kase to im więcej wtopił tym bardziej będzie udawał że zrobił
    > > interes życia i namawiał innych do powtórzenia jego błędu.
    > Podawałem swoje dane, sam pisałeś, że za wcześnie aby ocenić opłacalność,
    > poczekaj do sierpnia kolejnego roku - minie cały rok pracy instalacji to
    > sobie policzymy.
    >
    >
    > TG
    Co do różnych liczeń internetowych. Kiedyś na religii był taki jeden co liczył kiedy
    będzie koniec świata. I co dał datę to zawsze ładna pogoda była. Miałem swoją teorię
    ale za długa żeby pisać drugi raz. Amerykanie napadli na Irak bo miał mieć broń
    chemiczna. I nie znaleźli. Chociaż ostro szukali. I mówią że lipa wyszła. A Putin
    powiedział że jak on by szukał to by znalazł. Z całym szacunkiem ale wiarygodność
    danych bez możliwości ich weryfikacji jest mierna. Zaufanie jest ważne ale kontrola
    jeszcze wazniejsza. J Stalin. Ocena opłacalności instalacji jaką masz jest na koniec
    okresu jej użytkowania a nie po roku. Z Onetu. Ktoś kupił samochód elektryczny
    używany. Pewno uwierzył że tanio będzie jeździł. Psuje się w nim silnik. Koszt
    naprawy 35 tysięcy. Chyba nie zarobił na zakupie, a miało być tak ładnie. Kilkanaście
    razy w roku publikatory informują o wichurach, zerwanych dachach, gradzie wielkości
    piłek tenisowych. Od pewnego czasu rząd informuje że podatku katastralnego nie
    będzie. To znaczy że jak go wprowadza to będzie równiez 1% od FV bo to podatek
    majątkowy od wartości. Co do czasu przyszłego to wiadomo o nim tyle że jest duże
    prawdopodobieństwo że bedzie. Co w nim będzie nie wiadomo. Za trzy lata może być po
    wojnie, albo będą działały elektrownie termojądrowe. I prąd z nich będzie po 25
    groszy z przesyłem za kilowatogodzinę a za siedem lat prąd stanieje do dziesięciu
    groszy za kilowatogodzinę. Zdaniem tych co z ramienia rządów zajmują się kreowaniem
    rzeczywistości niedługo w wyniku automatyzacji w przemyśle 80% ludzi nie będzie miało
    pracy. Ze niemożliwe? W szwabskim programu Galileo pokazywali terminal kontenerowy
    jaki jest niemczech. Największe dźwigi, największe statki itd. z pracowników
    fizycznych na zmianę na caly terminal jest sztuk 1. Odpowiedzialny jest do
    podłączania do prądu kontenerów które muszą być cały czas zasilane. O tym że za
    cztery lata może być w Polsce Sułtanat podzielony na cztery Emiraty aż się boje
    myslec.


  • 46. Data: 2021-11-29 21:52:24
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> A dalecy sąsiedzi? Co z tego, że dalecy, kiedy jest ich tylu, że
    >> nawet na spacer nie mam jak pójść. A bliski sąsiad pali tak, że
    >> często nawet okna nie da się otworzyć.
    >
    > Ale to nie jest problem kominka, tylko kultury palenia. Dobrze
    > użytkowany komin dymi kilkanaście minut dziennie.

    A doba ma 24 godziny. Więc nawet przy wdrożeniu TDMA setka sąsiadów
    dymi non stop.

    >> W dodatku PV sobie zakładają i pewnie co zaoszczędzą/zarobią na
    >> prądzie latem, to potem sobie odbiorą zimą w postaci ciepła i
    >> rzeczywiście korzyść dla środowiska będzie z tego żadna, tak jak
    >> piszesz.
    >
    > Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Na dziś jedyną sensowną
    > drogą jest atom. Ta cała rozproszona fotowoltaika to jakieś tragiczne
    > nieporozumienie.

    Nawet na przedwczoraj. Francuzi to dawno zrozumieli, wdrożyli i mają.
    Rozproszona fotowoltaika (i inne rozproszone źródła) są rozwiązaniem
    na jutro. Nie wystarczy, że chłop se na dachu obstaluje, tu potrzeba
    wiekszych zmian.

    Jarek

    --
    Pij w niedziele pij w sobote
    Na ulicy pij pod płotem
    Zapal sobie w każde święta
    Pal spokojnie leż i stękaj


  • 47. Data: 2021-11-29 22:06:54
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 29.11.2021 o 21:43, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    > Współczuję. Też uważam, że w dużym mieście, w zabudowie segmentowej,
    > kominki są bardzo niemądrym pomysłem.


    Oczywiście na początku kominki robiła sobie większość. Teraz niewielu
    jest takich, co korzystają, widać to po tym, kto zamawia na jesieni czy
    późnym latem drewno - kiedyś częsty był widok, że wywrotka z drewnem
    przyjeżdżała, obecnie pojedyncze przypadki. Akurat bliscy sąsiedzi
    rozprowadzili sobie ogrzewanie kominkowe, obok gazowego. To i się
    dogrzewają.


    > Sąsiad zza płota ma kominek, zapali czasem od wielkiego dzwonu. Jak
    > mówi, zawsze wcześniej sprawdza, czy nie ma alertu smogowego, bo wtedy
    > się powstrzymuje. Ani trochę nie jest to dla mnie uciążliwe. Ja z kolei
    > wcześniej raz do roku na św. Jana paliłem ognisko. A teraz nie wolno.
    > Martwią mnie takie całkowite zakazy, bo niedługo dzieci nie będą wiedziały
    > jak ogień wygląda. Bo skąd?


    Do okazjonalnych ognisk nic nie mam. Ale może też niekoniecznie komuś
    pod nosem.


    >
    >> czy pieców węglowych.
    > To już inna historia. W okolicach o przewadze zabudowy biednorodzinnej
    > smród palonego na okrągło najpodlejszego węgla jest przytłaczający.


    U nas żtp. za miedzą, czyli po drugiej stronie głównej ulicy, są stare
    domy, niektóre jeszcze poniemieckie, opalane jeszcze tradycyjnymi
    piecami. Ale gaz jest podłączony i właściwie każdy, kto by chciał,
    mógłby spokojnie przejść na ogrzewanie gazowe. Też wątpię, żeby to
    drożej wychodziło. Poza oczywiście inwestycją w piec, ale dopłaty jakieś
    teraz przecież są.


    --
    Ewa


  • 48. Data: 2021-11-29 22:28:48
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: a a <m...@g...com>

    On Monday, 29 November 2021 at 22:07:20 UTC+1, FEniks wrote:
    > W dniu 29.11.2021 o 21:43, Jarosław Sokołowski pisze:
    > >
    > > Współczuję. Też uważam, że w dużym mieście, w zabudowie segmentowej,
    > > kominki są bardzo niemądrym pomysłem.
    > Oczywiście na początku kominki robiła sobie większość. Teraz niewielu
    > jest takich, co korzystają, widać to po tym, kto zamawia na jesieni czy
    > późnym latem drewno - kiedyś częsty był widok, że wywrotka z drewnem
    > przyjeżdżała, obecnie pojedyncze przypadki. Akurat bliscy sąsiedzi
    > rozprowadzili sobie ogrzewanie kominkowe, obok gazowego. To i się
    > dogrzewają.
    > > Sąsiad zza płota ma kominek, zapali czasem od wielkiego dzwonu. Jak
    > > mówi, zawsze wcześniej sprawdza, czy nie ma alertu smogowego, bo wtedy
    > > się powstrzymuje. Ani trochę nie jest to dla mnie uciążliwe. Ja z kolei
    > > wcześniej raz do roku na św. Jana paliłem ognisko. A teraz nie wolno.
    > > Martwią mnie takie całkowite zakazy, bo niedługo dzieci nie będą wiedziały
    > > jak ogień wygląda. Bo skąd?
    > Do okazjonalnych ognisk nic nie mam. Ale może też niekoniecznie komuś
    > pod nosem.
    > >
    > >> czy pieców węglowych.
    > > To już inna historia. W okolicach o przewadze zabudowy biednorodzinnej
    > > smród palonego na okrągło najpodlejszego węgla jest przytłaczający.
    > U nas żtp. za miedzą, czyli po drugiej stronie głównej ulicy, są stare
    > domy, niektóre jeszcze poniemieckie, opalane jeszcze tradycyjnymi
    > piecami. Ale gaz jest podłączony i właściwie każdy, kto by chciał,
    > mógłby spokojnie przejść na ogrzewanie gazowe. Też wątpię, żeby to
    > drożej wychodziło. Poza oczywiście inwestycją w piec, ale dopłaty jakieś
    > teraz przecież są.
    >
    >
    > --
    > Ewa
    ==Ale gaz jest podłączony i właściwie każdy, kto by chciał,
    mógłby spokojnie przejść na ogrzewanie gazowe. Też wątpię, żeby to
    drożej wychodziło.

    koszt ogrzewania gazowego domu jest 3 x większy od węgla.

    Węgiel, także groszek, nieworkowany znajomy kupował po 500-600zł za tone
    a workowany dzisiaj sprzedaja po 1200zł za tonę

    Gaz ma cenę stałą i kto mógł to zlikwidował co gazowe aby dostac dotację na pie co na
    groszxek

    Znajoma płaci za gaz 10.000 zł rocznie za segment


  • 49. Data: 2021-11-29 22:51:18
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    > Oczywiście na początku kominki robiła sobie większość. Teraz niewielu
    > jest takich, co korzystają, widać to po tym, kto zamawia na jesieni czy
    > późnym latem drewno - kiedyś częsty był widok, że wywrotka z drewnem
    > przyjeżdżała, obecnie pojedyncze przypadki. Akurat bliscy sąsiedzi
    > rozprowadzili sobie ogrzewanie kominkowe, obok gazowego. To i się
    > dogrzewają.

    Na początku powszechne było przekonanie, że segment w mieście to prawie
    jak dom na wsi. I jeszcze drugie takie, że kominek to w sumie neutralna
    sprawa. Jedno i drugie okazało się błędne.

    >> Ja z kolei wcześniej raz do roku na św. Jana paliłem ognisko. A teraz
    >> nie wolno. Martwią mnie takie całkowite zakazy, bo niedługo dzieci
    >> nie będą wiedziały jak ogień wygląda. Bo skąd?
    >
    > Do okazjonalnych ognisk nic nie mam. Ale może też niekoniecznie komuś
    > pod nosem.

    Sąsiedzi też nigdy nie mieli. Ale ich o zdanie teraz nikt nie pyta.

    >> To już inna historia. W okolicach o przewadze zabudowy biednorodzinnej
    >> smród palonego na okrągło najpodlejszego węgla jest przytłaczający.
    >
    > U nas żtp. za miedzą, czyli po drugiej stronie głównej ulicy, są stare
    > domy, niektóre jeszcze poniemieckie, opalane jeszcze tradycyjnymi
    > piecami. Ale gaz jest podłączony i właściwie każdy, kto by chciał,
    > mógłby spokojnie przejść na ogrzewanie gazowe. Też wątpię, żeby to
    > drożej wychodziło. Poza oczywiście inwestycją w piec, ale dopłaty
    > jakieś teraz przecież są.

    Są, i ciągle słyszę, że kasa leży, a ludzie brać nie chcą. Jak ich do
    tego przekonać? Chyba akcyzą na węgiel. Strach jednak myśleć, czym wtedy
    zaczną palić. A dla tych, którzy mogliby coś z tym zrobić, jeszcze większy
    strach jest o to, jak ci ludzie wtedy zagłosują.

    Jarek

    --
    -- A choiną co, nie można palić?
    -- To nawet lepiej.
    -- Chłop to u nas ciemny jest...


  • 50. Data: 2021-11-29 22:53:29
    Temat: Re: Ciepła, Francuska zima
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-11-29 o 21:52 +0100, Jarosław Sokołowski napisał:
    > A doba ma 24 godziny. Więc nawet przy wdrożeniu TDMA setka sąsiadów
    > dymi non stop.

    Wszyscy dymią raczej +/- w tym samym czasie: kilka minut rano i
    kilka minut wieczorem. Przy czym setka sąsiadów to tak czy
    inaczej zdecydowanie nie lokalizacja na kominki, w takich przeludnionych
    miejscach potrzeba innych rozwiązań.

    > Rozproszona fotowoltaika (i inne rozproszone źródła) są rozwiązaniem
    > na jutro.

    Powiedziałbym raczej, że na po-pojutrze. W najlepszym wypadku, bo kilka
    problemów po drodze jednak trzeba ogarnąć. No i pytanie czy warto pchać
    się w coś, co będzie działać sprawnie tylko latem, skoro istnieją
    możliwości działające cały rok... Chyba, że do tego czasu znajdziemy
    sposób na tanią produkcję kilometrów nadprzewodnika, to sporo rzeczy
    ułatwi.

    Mateusz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1