eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co jest lepsze w grzaniu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 101. Data: 2017-12-31 01:13:24
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-31 o 00:38, Marek pisze:
    > On Sat, 30 Dec 2017 22:27:30 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> Tyle, że nie wierzenia lecz wiedza, którą niedouczeni próbują
    >> zastąpić bajkami o konieczności montowania jak najcieńszych rurek.
    >
    > To taka pierwsza lekcja pokory: pamiętaj  świętą zasadę ogrzewania: 
    > grzejniki letnie i ciepło w pomieszczeniu - dobry system grzewczy,
    > sterowanie i izolacja . Grzejniki gorące i zimno -  zły.
    >
    Ty mnie nie ucz zasad, bo nie masz kompletnie pojęcia o ogrzewnictwie i
    sterowaniu i co chwilę wymyślasz jeszcze większe bzdury.


  • 102. Data: 2017-12-31 01:22:14
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-31 o 00:33, Marek pisze:
    > On Sat, 30 Dec 2017 23:48:42 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> I ze sprawności kotła kondensacyjnego 110%, pozostanie może ze 40%.
    >
    > Aaa trzabylo od razu, że kolega to fachowiec od 110% sprawności,
    > rotfl, to już wszystko jasne.
    >
    Wybacz, ale raczej nie zrozumiesz dlaczego producenci kotłów
    kondensacyjnych podają sprawności swoich kotłów 109-110% i skąd się
    biorą takie wartości.


  • 103. Data: 2017-12-31 02:57:53
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: JKK <n...@s...pl>

    W dniu 31.12.2017 o 01:22, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2017-12-31 o 00:33, Marek pisze:
    >> On Sat, 30 Dec 2017 23:48:42 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >>> I ze sprawności kotła kondensacyjnego 110%, pozostanie może ze 40%.
    >>
    >> Aaa trzabylo od razu, że kolega to fachowiec od 110% sprawności,
    >> rotfl, to już wszystko jasne.
    >>
    > Wybacz, ale raczej nie zrozumiesz dlaczego producenci kotłów
    > kondensacyjnych podają sprawności swoich kotłów 109-110% i skąd się
    > biorą takie wartości.
    >
    ========
    Taaaa.
    110 % wartości opałowej...
    Marketingowy bełkot.
    To tak jakbyś przejechał skrzyżowanie na na czerwonym świetle i jeśli
    cię nikt nie złapał to mógłbyś twierdzić, że zaoszczędziłeś 500 zł.

    Tłumacz tak dalej, a sam wyjdziesz na niedouka. Albo naciągacza.
    Dobrego Nowego Roku - już bez aluzji!
    JK


  • 104. Data: 2017-12-31 08:33:26
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 30.12.2017 o 16:23, Jarosław Sokołowski pisze:
    > A dlaczego szybciej? Liczy się to, że kaloryfer ma moc podobną do farelki,
    > i to*bez* żadnego dmuchania nań. Wentylator tę moc zwielokratnia.

    Zaraz. Skoro musimy dmuchać w kaloryfer, bo oddaje on za mało ciepła
    (temperatura powrotu jest niewiele niższa niż dopływu), to albo:

    a) kaloryfer niedowymiarowany
    b) ten co jest ma już z 5 warstw farby

    To kaloryfer trzeba wymienić, a nie dmuchać?

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 105. Data: 2017-12-31 08:50:51
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan JKK napisał:

    > W dniu 31.12.2017 o 01:22, Uzytkownik pisze:
    >> W dniu 2017-12-31 o 00:33, Marek pisze:
    >>> On Sat, 30 Dec 2017 23:48:42 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >>>> I ze sprawności kotła kondensacyjnego 110%, pozostanie może ze 40%.
    >>>
    >>> Aaa trzabylo od razu, że kolega to fachowiec od 110% sprawności,
    >>> rotfl, to już wszystko jasne.
    >>>
    >> Wybacz, ale raczej nie zrozumiesz dlaczego producenci kotłów
    >> kondensacyjnych podają sprawności swoich kotłów 109-110% i skąd się
    >> biorą takie wartości.
    >>
    >========
    > Taaaa.
    > 110 % wartości opałowej...
    > Marketingowy bełkot.
    > To tak jakbyś przejechał skrzyżowanie na na czerwonym świetle i jeśli
    > cię nikt nie złapał to mógłbyś twierdzić, że zaoszczędziłeś 500 zł.

    Kiedyś na ten bełkot dało się chociaż przedstawić jakieś kwity --
    wartość opałową wymienioną w umowach na gaz. Teraz na każdej fakturze
    jast całkowita energia możliwa do uzyskania z procesu spalania. Poza
    100 procent wyjść się nie ta.

    Ale tu i tak chodzi o co innego -- o sposób na zmniejszenie mocy
    oldskulowego kotła w przerobionej instalacji grawitacyjnej o wielkiej
    pojemności i bezwładności. Kotła, który na pewno nie jest kondensacyjny.

    > Tłumacz tak dalej, a sam wyjdziesz na niedouka. Albo naciągacza.

    Facet pisze tu od lat, dawno wyszedł. Dyskutować nie warto, to wiadomo.
    Jeśli coś napisze z sensem, to dlatego, że przepisał albo powtórzył,
    co nie znaczy, że rozumie.

    --
    Jarek


  • 106. Data: 2017-12-31 08:56:09
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu niedziela, 31 grudnia 2017 08:50:53 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:
    > Kiedyś na ten bełkot dało się chociaż przedstawić jakieś kwity --
    > wartość opałową wymienioną w umowach na gaz. Teraz na każdej fakturze
    > jast całkowita energia możliwa do uzyskania z procesu spalania. Poza
    > 100 procent wyjść się nie ta.

    Czepiacie się chłopa, który zamiast "COP" (coefficient of performance)
    napisał "sprawność". Dał ciała straszliwie, co nie znaczy że nie ma racji.
    Jakby istniała "sprawność lokalna" to pompa ciepła miałaby np. 300%
    sprawności, ale że to głupio brzmi, więc wymyślono COP.
    Podobnie jak 99% głąbów od dietetyki uparcie używa kalorii, mimo że powinni
    używać kilokalorii.

    L.


  • 107. Data: 2017-12-31 09:00:18
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 31.12.2017 o 00:40, Marek pisze:
    > Ależ co mają jakieś subiektywne odczucia fo faktów? Każdemu subiektywnie
    > mogą się rozne rzeczy wydawać.

    Ja tylko podepnę się do zdania Użytkownika odnośnie promieniowania
    cieplnego. Faktycznie w domu "jest cieplej" nawet gdy temperatura jest
    stopień niższa, ale grzejniki grzeją, niż gdy na termometrze jest
    stopień wyższa, ale grzejniki ostygły bo kocioł nie ma tak małej
    modulacji i się wyłączył.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 108. Data: 2017-12-31 09:01:08
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Bogusz napisał:

    >> A dlaczego szybciej? Liczy się to, że kaloryfer ma moc podobną do farelki,
    >> i to*bez* żadnego dmuchania nań. Wentylator tę moc zwielokratnia.
    >
    > Zaraz. Skoro musimy dmuchać w kaloryfer, bo oddaje on za mało ciepła
    > (temperatura powrotu jest niewiele niższa niż dopływu), to albo:
    >
    > a) kaloryfer niedowymiarowany
    > b) ten co jest ma już z 5 warstw farby

    Kaloryfer jest jaki jest. Cały opis dotyczył zastanej sytuacji. Niech
    nikt nie zrozumie tego w ten sposób, że sobie w domu zaprojektuje
    nową instalację z żeberkami i wentylatorami i będzie miał z tego
    jakiś zysk (są grzejniki z wężownica i dmuchawą, ale to raczej na
    hale fabryczne).

    Kaloryfery projektowane są do oddawania ciepła przez konwekcję
    (i radiację). Dmuchanie powoduje, że oddaje on znacznie więcej niż
    było założone. Przydaje się to wtedy, gdy sam z siebie grzeje znacznie
    mniej, niż było założone. W opisanej sytuacji (komuna, wielka płyta)
    grzał mniej na przykład z powodu przejściowych trudności na odcinku
    zaopatrzenia w węgiel.

    > To kaloryfer trzeba wymienić, a nie dmuchać?

    Wyszło, że łatwiej zmienić ustrój niż kaloryfer.

    --
    Jarek


  • 109. Data: 2017-12-31 09:11:25
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> Kiedyś na ten bełkot dało się chociaż przedstawić jakieś kwity --
    >> wartość opałową wymienioną w umowach na gaz. Teraz na każdej fakturze
    >> jast całkowita energia możliwa do uzyskania z procesu spalania. Poza
    >> 100 procent wyjść się nie ta.
    >
    > Czepiacie się chłopa, który zamiast "COP" (coefficient of performance)
    > napisał "sprawność". Dał ciała straszliwie, co nie znaczy że nie ma racji.

    Czepiam się chłopa za całokształt. A właściwie się nie czepiam -- wiem,
    że z chłopem gadać nie warto. To raczej chłop się czepia. W dodatku
    głupio -- chrzani coś o kondensacji i dziwnych sprawnościach (te 40% było
    jeszcze dziwniejsze niż 110%), gdy wiadomo, że chodzi o zabytkowe CO,
    przy którym mimo zjazdu do najniższych parametrów (a nawet jeszcze niżej),
    wciąż w docieplonej chacie jest trochę za gorąco.

    > Podobnie jak 99% głąbów od dietetyki uparcie używa kalorii, mimo że
    > powinni używać kilokalorii.

    E tam, przecież piszą, że od używania tych kalorii można przytyć trzy kilo.
    Bilans się więc zgadza, nic nie zginęło.

    --
    Jarek


  • 110. Data: 2017-12-31 09:14:14
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 31.12.2017 o 02:57, JKK pisze:
    > Taaaa.
    > 110 % wartości opałowej...
    > Marketingowy bełkot.

    W podanej wartości opałowej nie uwzględnia się obecności pary wodnej,
    która ma także zakumulowane ciepło, a w piecach kondensacyjnych się ją
    uwzględnia. Stąd taki a nie inny wynik. Dobrze to wytłumaczył Liściasty.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1