eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co jest lepsze w grzaniu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 81. Data: 2017-12-30 22:08:01
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-30 o 18:46, Marek pisze:

    >> Po to żeby "wygładzić" skoki temperaturowe. Akumulacja dosko
    >> nale to robi.
    >
    > Od  wygladzenia jest odpowiednia regulacja, po co tworzyć obiekt o
    > takiej dużej bezwładności żeby utrudniać szybkość regulacji?

    Nie ma szybszej i lepszej regulacji jak regulacja pogodowa
    współpracująca z bardzo dużym akumulatorem ciepła jakim jest podłogówka.
    Regulacja przy małej ilości wody w instalacji to utrapienie.
    Widzę, że nie masz pojęcia o układach regulacji.
    Zapytam wprost: ile zrobiłeś w swoim życiu instalacji oraz układów
    regulacji?

    >
    > To jakieś nieporozumienie, w krajach rozwiniętych np. w USA czy
    > Kanadzie buduje się jak najcieńsze ściany,  rola ścian to tylko
    > wspornik konstrukcji plus  utrzymanie jak najlepszego ocieplenia. Po
    > co tracić energię na ogrzewanie takich mas? Nikt nie potrzebuje
    > grzejacych ścian tylko ciepłe powietrze w pomieszczeniu. Brak strat i
    > wachniec ma zabezpieczać odpowiednia izolacja.
    >
    Budują takie domy, bo są dużo tańsze, a poza tym kwestia przyzwyczajeń.


  • 82. Data: 2017-12-30 22:27:30
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-30 o 15:10, Jarosław Sokołowski pisze:

    >>> Ta pierwsza powinna być jak największa, druga -- jak najmniejsza.
    >> Ktoś pod nickiem Użytkownik przed chwilą twierdził, że wody powinno
    >> być jak najwięcej...
    > A ja przed chwilą pisałem, że stare wierzenia są mocno zakorzenione
    > w narodzie.


    Tyle, że nie wierzenia lecz wiedza, którą niedouczeni próbują zastąpić
    bajkami o konieczności montowania jak najcieńszych rurek.


  • 83. Data: 2017-12-30 22:37:07
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: JKK <n...@s...pl>

    W dniu 30.12.2017 o 22:27, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2017-12-30 o 15:10, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    >>>> Ta pierwsza powinna być jak największa, druga -- jak najmniejsza.
    >>> Ktoś pod nickiem Użytkownik przed chwilą twierdził, że wody powinno
    >>> być jak najwięcej...
    >> A ja przed chwilą pisałem, że stare wierzenia są mocno zakorzenione
    >> w narodzie.
    >
    >
    > Tyle, że nie wierzenia lecz wiedza, którą niedouczeni próbują zastąpić
    > bajkami o konieczności montowania jak najcieńszych rurek.
    >
    ================
    Napisał uczony!
    Bo tak to zabrzmiało.
    Trochę pokory - choćby wobec własnego umysłu...


  • 84. Data: 2017-12-30 22:42:09
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    > A także były widoczne na ścianach starych mieszkań smugi kurzu biegnące
    > w górę od grzejników. Widomy ślad jak gorące (i brudne) powietrze
    > zapindala do góry. Teraz tego już nie ma, ani wjuchających firanek, ani
    > osmalonych ścian przy kaloryferach. Znak, że radiacja zwiększyła swój
    > udział w grzaniu wobec konwekcji.
    >
    Prędzej moc nowoczesnych grzejników poszła w górę (wraz ze zmianą
    konstrukcji), a dodatkowo zmniejszyła się temperatura czynnika
    (kaloryferów zatem też), dlatego efekt zaczernienia ścian zniknął
    praktycznie.
    Zauważ też, że współczesne grzejniki nie starają się pchać powietrza do
    góry - po ścianie, tylko łagodnie kierują go na pomieszczenie. Górne
    lamelki kaloryferów są zakrzywione w kierunku pomieszczeń.

    Miłego.
    Irek.N.
    ps. ociepliłem w tym roku budynek. Teraz jest dosyć zabawnie, bo wszyscy
    (w budynku) mówili że kaloryfery zimne, kręcili regulatorami i pytali
    kiedy włączę piec. Tymczasem piec sobie pyrkał na niskich parametrach,
    kaloryfery wydały się nieczynne, ale w pokojach było ciepło.
    Przekonywałem pokazując kamerą termowizyjną że kaloryfery jednak
    działały. Jajca jak berety :)


  • 85. Data: 2017-12-30 22:44:44
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    > A kto ma beton akumulacyjny? Są ściany, tynki, wylewka na podłodze i tyle.

    Są budynki robione silką, to ma bardzo dużą pojemność cieplną. Znajomy
    tak wybudował i chyba jest to dobry sposób. Zastanawiam się, czy
    przyszły dom nie popełnić właśnie w tej technologii.

    Miłego.
    Irek.N.


  • 86. Data: 2017-12-30 22:57:48
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu sobota, 30 grudnia 2017 22:44:44 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:
    > Są budynki robione silką, to ma bardzo dużą pojemność cieplną. Znajomy
    > tak wybudował i chyba jest to dobry sposób. Zastanawiam się, czy
    > przyszły dom nie popełnić właśnie w tej technologii.

    No oczywiście. Ale mi chodziło, że nikt nie pakuje w chałupę specjalnie
    jakiegoś "betonu akumulacyjnego", tylko to jest po prostu konstrukcja
    chałupy.

    L.


  • 87. Data: 2017-12-30 22:58:25
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Irek.N. napisał:

    >> A także były widoczne na ścianach starych mieszkań smugi kurzu
    >> biegnące w górę od grzejników. Widomy ślad jak gorące (i brudne)
    >> powietrze zapindala do góry. Teraz tego już nie ma, ani wjuchających
    >> firanek, ani osmalonych ścian przy kaloryferach. Znak, że radiacja
    >> zwiększyła swój udział w grzaniu wobec konwekcji.
    >
    > Prędzej moc nowoczesnych grzejników poszła w górę (wraz ze zmianą
    > konstrukcji), a dodatkowo zmniejszyła się temperatura czynnika
    > (kaloryferów zatem też), dlatego efekt zaczernienia ścian zniknął
    > praktycznie.

    Tego właśnie dotyczyła moja uwaga -- kiedyś kaloryfery były wściekle
    gorące, co nie zawsze przeładało się na właściwą temperature w pokoju
    (za to można było ją osiągnąć przy użyciu wentylatora, o czym wcześniej
    wspomniałem).

    > Zauważ też, że współczesne grzejniki nie starają się pchać powietrza
    > do góry - po ścianie, tylko łagodnie kierują go na pomieszczenie.
    > Górne lamelki kaloryferów są zakrzywione w kierunku pomieszczeń.

    Zauważyłem, że współcześni projektanci grzejników myśla i starają się
    panować nad przepływem powietrza. Wcześniej wszystko było dziełem
    przypadku.

    > ps. ociepliłem w tym roku budynek. Teraz jest dosyć zabawnie, bo
    > wszyscy (w budynku) mówili że kaloryfery zimne, kręcili regulatorami
    > i pytali kiedy włączę piec. Tymczasem piec sobie pyrkał na niskich
    > parametrach, kaloryfery wydały się nieczynne, ale w pokojach było
    > ciepło. Przekonywałem pokazując kamerą termowizyjną że kaloryfery
    > jednak działały. Jajca jak berety :)

    Ale obieg jest wymuszony pompą? Bo to częsty przypadek, że po ociepleniu
    budynku nie widać spodziewanych oszczędności na ogrzewaniu. Bowiem stara
    instalacja grawitacyjna działa powyżej pewnej temperatuty, albo wcale.
    Próba ustawienia na "ledwie ciepłe" skutkuje tym, że grzeje tylko część
    kaloryferów.

    --
    Jarek


  • 88. Data: 2017-12-30 23:01:39
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Lisciasty pisze:

    >> Są budynki robione silką, to ma bardzo dużą pojemność cieplną. Znajomy
    >> tak wybudował i chyba jest to dobry sposób. Zastanawiam się, czy
    >> przyszły dom nie popełnić właśnie w tej technologii.
    >
    > No oczywiście. Ale mi chodziło, że nikt nie pakuje w chałupę specjalnie
    > jakiegoś "betonu akumulacyjnego", tylko to jest po prostu konstrukcja
    > chałupy.

    Ja przy adaptacji poddasza (robota w drewnie) sypałem piasek do wnętrza
    ścian działowych. Z intencją, by była to akumulacja ciepła. Niewielka,
    ale zawsze jakaś. Dźwięki też tłumi.

    --
    Jarek


  • 89. Data: 2017-12-30 23:10:26
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-30 o 22:37, JKK pisze:
    > W dniu 30.12.2017 o 22:27, Uzytkownik pisze:
    >> W dniu 2017-12-30 o 15:10, Jarosław Sokołowski pisze:
    >>
    >>>>> Ta pierwsza powinna być jak największa, druga -- jak najmniejsza.
    >>>> Ktoś pod nickiem Użytkownik przed chwilą twierdził, że wody powinno
    >>>> być jak najwięcej...
    >>> A ja przed chwilą pisałem, że stare wierzenia są mocno zakorzenione
    >>> w narodzie.
    >>
    >>
    >> Tyle, że nie wierzenia lecz wiedza, którą niedouczeni próbują
    >> zastąpić bajkami o konieczności montowania jak najcieńszych rurek.
    >>
    > ================
    > Napisał uczony!
    > Bo tak to zabrzmiało.
    > Trochę pokory - choćby wobec własnego umysłu...

    Gdybym dyskutował o medycynie, socjologii, malarstwie czy nawet prawie
    to mógłbym być pokorny, bo się na tym nie znam, ale jeżeli chodzi o
    automatykę i sterowanie oraz ogrzewnictwo to mam zbyt dużą wiedzę i
    doświadczenie, aby głupców nie nazywać po imieniu.

    Tak kolego. Każdy, kto pisze, że w nowoczesnych układach powinna być jak
    najmniejsza kumulacyjność, zasługuje na to imię, bo nie ma kompletnie
    pojęcia o układach regulacji, a się wymądrza.


  • 90. Data: 2017-12-30 23:20:21
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: l...@g...com

    "Zauważyłem, że współcześni projektanci grzejników myśla i starają się
    panować nad przepływem powietrza. Wcześniej wszystko było dziełem
    przypadku. "
    A cóź takiego jest przełomowego w konstrukcji grzejników?
    Dawne grzejniki panelowe są podobne do obecnych płytowych w wersji higienicznej.
    Blacha wsadzona pomiędzy płyty to zbiornik kurzu itp. O rdzewieniu tych nowych
    grzejników nie wspomnę.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1