Lisciasty wyjaśnia:

>> czy to takie cos?
>> https://archiwum.allegro.pl/oferta/pulapka-na-komary
-mosquito-magnet-executive-mm3300-i7381098386.html
>
> Coś podobnego, tyle że zasilane z zasilacza 230/cośtam i bez LCD i bajerów.
> To tutaj to jakaś bardziej wypasiona wersja.

Można też użyć tego amerykańskiego systemu:

http://www.youtube.com/watch?v=wSIWpFPkYrk

--
Jarek

do góry

W dniu 11.06.2019 o 22:39, Jarosław Sokołowski pisze:
> Można też użyć tego amerykańskiego systemu:
> http://www.youtube.com/watch?v=wSIWpFPkYrk
Mają ludzie poczucie humoru.
Rosjanie wymyślili jeszcze takie coś:
https://tinyurl.com/y2vd64kt
podobno w zamkniętych pomieszczeniach 100% skuteczności.
Jacek

do góry

W dniu 11.06.2019 o 22:19, Lisciasty pisze:
> Coś podobnego, tyle że zasilane z zasilacza 230/cośtam i bez LCD i bajerów.
> To tutaj to jakaś bardziej wypasiona wersja.
Cena jest zaporowa.
Ja wybieram produkt niemiecki firmy Degesch
znany pod nazwą Zyclon B, ewentualnie zamienniki ;-)
Jacek

do góry

Pan Jacek napisał:

> Cena jest zaporowa.
> Ja wybieram produkt niemiecki firmy Degesch
> znany pod nazwą Zyclon B, ewentualnie zamienniki ;-)

Współcześnie dostępne tylko zamienniki -- Uragan D2
produkowany w Kolinie (Czechy). Poza nazwą wszystko
to samo.

--
Jarek

do góry

W dniu 2019-06-11 o 22:23, Lisciasty pisze:

> Amerykańcy muszą mieć przerąbane w takiej Kalifornii, gdzie upał, bagna

...

To o czym napiszę wymagałoby zbadania. Kilka lat temu wykopałem
duże, głębokie oczko wodne. Brzegi wybetonowane, żadnych błot.
Kilkanascie karpi, leszczyk, płotka z rzeki, chyba jeden szczupak.

Okresami widzę stada narybku (który jednak znika co do jednego -
szczupak?).

Komary zniknęły. Dopuszczam myśl, że staw wabi komary z całej okolicy,
a ryby, szczególnie te małe, się z nimi rozprawiają.

Ciekawe. Zapraszam magistrantki i doktorantki biologii.

pozdro
--
A S

do góry

W dniu 11.06.2019 o 08:07, Lisciasty pisze:
> W dniu poniedziałek, 10 czerwca 2019 21:51:20 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
>> Mimo upałów bestie gryzą, jak wściekłe i bez chemii niestety nie da rady.
>> Jaki środek polecacie na te sympatyczne żyjątka? (chodzi mi o oprysk
>> ogrodu - krzaczory, miejsca w cieniu itp.).
>> Ostatnio miałem Bros Bagosel 100EC, ale wielkiej skuteczności nie widzę.
>> Dodam jeszcze, że w tym roku obaj sąsiedzi też pryskali.
> Ja czekam na komary żeby w końcu wyprobować amerykańską łapaczkę komarów
> (działa z butlą gazową). Ściąga komary ponoć z kilkunastu arów.
> Tylko na razie u nas nie ma tego dziadostwa i nie ma jak testować :P


A ptaki wokół wymrą z głodu.


Ewa

>
> L.

do góry

W dniu piątek, 14 czerwca 2019 11:27:13 UTC+2 użytkownik FEniks napisał:
> A ptaki wokół wymrą z głodu.

A gdzie tam. Robactwa wszelakiego u nas dostatek, a że ogród gęsty
i podlewany to ptaki mają stołówkę. Łapaczka na komary łapie tylko
krwiopijce, całej reszty nie rusza. Chemią w krzaki nie chlapię,
czysta robota. Chyba to jest dosyć dobry kompromis.

L.

do góry

W dniu piątek, 14 czerwca 2019 09:54:17 UTC+2 użytkownik A S napisał:
> Komary zniknęły. Dopuszczam myśl, że staw wabi komary z całej okolicy,
> a ryby, szczególnie te małe, się z nimi rozprawiają.

Tak musi być. Komar nie lubi daleko latać, więc takie oczko ze stojącą
wodą jest idealne. U mnie nawet raz się w akwarium zalęgły, ryby żarły
ale nie przejadły wszystkiego i sporo latadeł się wylęgło :]

L.

do góry