eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co na ściany garażu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 81. Data: 2016-04-26 15:03:37
    Temat: Re: Co na ściany garażu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 26 kwietnia 2016 14:50:52 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    > Czy ładnie czy nie ładniej to jak tam kto woli.
    > Nie upieram się bo każdy robi po swojemu ale mi te cuda które linkujesz kojarzą się
    np z kuchniami które kiedyś linkował Sławek "borabora". Może to i nowocześnie
    wyglądało ale użyteczność w praktyce tego była bliska 0.

    Wlasnie tu chodzi przede wszystkim o funkcjonalnosc - taki uklad jest
    milion razy wygodniejszy w uzytkowaniu niz zamkniete szafy :)

    > Taki masz gust że żelastwo lubisz bo i o płotach czy bramach była gadka to tez
    linkowałeś jako "bomba" coś co moim zdaniem do ogrodzenia fabryk czy zakładów
    przemysłowych się nadaje. Ale mnie się podoba jedno Tobie co innego i nie ma sensu
    abyśmy się wzajemnie przekonywali.

    O ile estetyka ma dla mnie znaczenie to nie w garazu. To, ze akurat taki uklad
    dodatkowo mi sie podoba to tylko lepiej :) Jednak podstawa to funkcjonalnosc
    i porzadek - jestem pewien, ze w zamknietych szafach takiego porzadku bym
    nie byl w stanie przez dluzszy czas utrzymac bo do szafy sie wrzuca byle co
    i byle jak, dociska i zapomina, a potem jak masz cos znalezc to jest
    katastrofa :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 82. Data: 2016-04-26 15:04:08
    Temat: Re: Co na ściany garażu?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 26 kwietnia 2016 14:43:10 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:

    > Wiec tak - Kris przed pójściem po popcorn sie podsmiechiwal, ze pisze, ze
    > wentylacja mech. neutralizuje zapachy. To prawda - kazda wentylacja
    > to robi, a mechaniczna robi to po prostu sprawniej / szybciej :)
    W zeszłym roku oponę do taczki kupiłem. Nie wiem czy wszytkie tak capią czy to był
    wyjątkowy egemplarz ale nieopatrznie zostawiłem ją w aucie przez kilka godzin. Przez
    ładnych kilka dni auto na podjeżdzie stało z otwartymi wszystkimi drzwiami żeby ten
    smród wywietrzał. A Ty piszesz że jak coś nasiąknie smrodem to tak łatwo wywietrzyć.
    Lat kilka temu na grzybach byłem, wracam przywaliłem michą olejowa w kamień, micha
    olejowa pękła, auto na lawecie do warsztatu pojechało. Była chyba sobota, w
    poniedziałek z warsztatu dzwonią że auto otworzyli ale ja chyba trupa w bagażniku
    mam bo capi niemiłosiernie. A ja kosz z grzybami zostawiłem w bagażniku.
    Szorowanie wszystkich siedzeń, pranie tego co się zdjąć dało i do pralki wrzucić,
    szorowanie podsufitki, kilkudniowe wietrzenie a i tak jeszcze przez ładny czas
    zgniłymi grzybkami capiło. Małżonka do dzisiaj zakaz jazdy autem na grzyby
    podtrzymuje;)
    Więc proszę mi nie pisz że jak coś smrodem przesiąknie to można wywietrzyć.
    Kup auto od palacza czy chociażby czy wystarczy wejść do domu gdzie pala. Myślę że
    tam nawet went mech nie pomoże.


  • 83. Data: 2016-04-26 15:28:18
    Temat: Re: Co na ściany garażu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 26 kwietnia 2016 15:04:10 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    > Więc proszę mi nie pisz że jak coś smrodem przesiąknie to można wywietrzyć.
    > Kup auto od palacza czy chociażby czy wystarczy wejść do domu gdzie pala. Myślę że
    tam nawet went mech nie pomoże.

    Pomoze, pomoze. Wszystkie przyklady ktore podales dotyczyly zamknietego
    samochodu w ktorym nie ma wentylacji. Tylko potwierdzasz znany i oczywisty
    fakt, ze jak nie ma wentylacji to smrod sie bedzie trzymal dlugo :)

    Inaczej - uzywam tego garazu od ~5 lat. Robilem w nim wiele rzeczy - od
    naprawy samochodow, koparki ;), przez roznego rodzaju warsztatowe sprawy
    (elektronika, elektryka, spawanie, mycie, malowanie etc etc - malowalem
    od impregnatow do desek (ze 300m2 sie przewinelo do malowania jak dobrze
    licze), do lakierowania blach lakierem samochodowym. Trzymam w nim
    caly czas kaski i ciuchy motocyklowe i nic nie przesiaklo. Wiec albo
    w moim garazu nie smierdzi (watpie) albo mam wentylacje, ktora skutecznie
    usuwa zapachy i w moim przypadku smrod nie jest problemem, bo go nie ma -
    wiec trzymanie rzeczy na wierzchu nie stanowi dla mnie smrodliwego klopotu :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 84. Data: 2016-04-26 15:35:15
    Temat: Re: Co na ściany garażu?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    W aucie zapach palonych paierosow utrzymuje sie masymalnie miesiac. Palilem tyle ze
    wiecej sie chyba nie dawalo. Jak przeszedlem na bateryjnego papierosa to zaczal mi
    wracac wech. Po miesiacu z zapachu papierosow sladu nie bylo. Pewno nie bylo po
    tygodniu ale nie wiem czy po tygodniu mialem na tyle zregenerowany wech i dlatego
    napisalem ze miesiac.


  • 85. Data: 2016-04-27 14:36:57
    Temat: Re: Co na ściany garażu?
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 2016-04-26 o 00:08, Adam Sz. pisze:
    > A tu masz przyklad czegos pomiedzy - czyli regaly (ktorych wlasnie nie chce)
    > + kosze:
    >
    > http://4.bp.blogspot.com/-X9qg8Sbsu0s/VmrNLpdEjpI/AA
    AAAAAAA54/R8cexV3xDSM/s1600/garaz_22_09_2012.jpg
    >
    > Beznadziejna sprawa bo trzeba wyciagac kosze zeby dostac sie do srodka i
    > nie widac co gdzie lezy :)

    Tia... moja żona właśnie uwielbia różne kosze i pudła i uważa to za
    szczyt porządku. A mnie cholera bierze, że muszę ciągle takie pudło
    ściągać, wyjmować to, co potrzebuję, pudło odkładać z powrotem i potem
    jeszcze raz taka operacja przy odkładaniu czegoś na miejsce.
    Ale nie mogę przetłumaczyć...

    Pzdr
    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1