eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domCo robicie względem paranoi z żarówkami?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 177

  • 31. Data: 2009-05-14 20:06:20
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: czeremcha <c...@t...pl>

    Halogenów nie lubię. Mamy je tylko w jednym pomieszczeniu.

    Ze zwykłych żarówek wyleczyłam się "przy pomocy" żyrandola na 6
    świecówek, które przepalały się średnio co 2-3 miesiące /pewnie wina
    małych kloszy? Nie wiem, nie ja projektowałam żyrandol/. Wkurzyliśmy
    się i zmieniliśmy i żyrandol, i żarówki.

    Fakt - świetlówki, które mamy najdłużej - świecą najładniej.

    Ostatnio zachorowałam na świetlówkę /żarówkę/ z dziennym światłem -
    chociaż jedną do podręcznej lampki, do używania przy dzierganiu i
    szyciu. Są sakramencko drogie i nie zawsze dostępne, ale światło dają
    - boskie!!!

    Ania


  • 32. Data: 2009-05-14 20:06:28
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: i...@g...pl

    On 14 Maj, 21:52, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
    > Użytkownik <i...@g...pl> napisał w
    wiadomościnews:8297efab-e7cc-4431-aa9f-323af90fa7a1@
    v17g2000vbb.googlegroups.com...
    > On 14 Maj, 19:52, "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> wrote:
    >
    > > zkruk [Lodz] <z...@g...pl> wrote:
    > >> > światła - a jak ktoś widzi różnicę między żarówką halogenową a
    > >> > zwykłą
    > >> > to już psychoza...)
    >
    > >> Ja tam sie będę upierał, że jak ktoś nie widzi różnicy, to do
    > >> okulisty pora się wybrać. One mają tak różną temperaturę barwową
    > >> światła, że trzeba być naprawdę daltonistą chyba, żeby nie widzieć
    > >> różnicy.
    > >Dokładnie. U mnie w domu wywaliliśmy wszystkie halogeny, mamy zwykłe
    > >żarówki, bo nie sposób czytać ani czegokolwiek robić przy halogenie -
    > >mamy wrażliwe oczy, głowy nas bolą od halogenów i w ogóle odczuwamy
    > >bardzo przykro takie światło. I chromolimy oszczędność.
    >
    > Odnosze wrazenie graniczace z pewnoscia, ze nie wiesz o czym piszesz.

    Nocoty?
    :->

    > Co to
    > jest Twoim zdaniem zarowka halogenowa?

    Taka "inna" żarówka - bo niby też żarowa, ale z inną zawartością
    bańki. I dlatego jej nie chcę - ta "inna" zawartość sprawia, że daje
    białe światło, a ja lubię żółte. I ma też wady (jak dla kogo):
    " * wysoka temperatura bańki i mocowania (trzonka),
    * niższa sprawność niż innych źródeł wyładowczych np. świetlówek
    (te jednak mają duże gabaryty),
    * niższa żywotność w porównaniu ze źródłami wyładowczymi np.
    świetlówkami (uwaga w nawiasie ta sama co wcześniej),
    * wersje na niskie napięcie wymagają transformatora przy zasilaniu
    sieciowym (niskie napięcie czasami jest zaletą, jeśli mówimy o pewnych
    strefach np. w łazience, w których nie można zastosować lamp na
    napięcie sieciowe),
    * przy montażu trzeba uważać, aby na bańce nie pozostawić śladów
    palców.
    "

    Generalnie nie odpowiada mi barwa światła. I już.


  • 33. Data: 2009-05-14 20:40:25
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:c75e9206-f9e7-4af8-9cb6-718381a27c71@t10g2000vb
    g.googlegroups.com...
    On 14 Maj, 21:52, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
    > Użytkownik <i...@g...pl> napisał w
    > wiadomościnews:8297efab-e7cc-4431-aa9f-323af90fa7a1@
    v17g2000vbb.googlegroups.com...
    > On 14 Maj, 19:52, "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> wrote:
    >

    >I dlatego jej nie chcę - ta "inna" zawartość sprawia, że daje
    >białe światło

    Biale powiadasz


  • 34. Data: 2009-05-14 20:41:32
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>


    Użytkownik "czeremcha" <c...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:c87163c8-d226-4c93-af7f-ee5182e333d7@o30g2000vb
    c.googlegroups.com...
    Halogenów nie lubię. Mamy je tylko w jednym pomieszczeniu.

    Ze zwykłych żarówek wyleczyłam się "przy pomocy" żyrandola na 6
    świecówek, które przepalały się średnio co 2-3 miesiące /pewnie wina
    małych kloszy? Nie wiem, nie ja projektowałam żyrandol/. Wkurzyliśmy
    się i zmieniliśmy i żyrandol, i żarówki.

    Fakt - świetlówki, które mamy najdłużej - świecą najładniej.

    Ostatnio zachorowałam na świetlówkę /żarówkę/ z dziennym światłem -
    chociaż jedną do podręcznej lampki, do używania przy dzierganiu i
    szyciu. Są sakramencko drogie i nie zawsze dostępne, ale światło dają
    - boskie!!!

    Ania

    Witaj!

    Do pracy, a zwłaszcza z kolorem jest potrzebne białe światło, a nie tzw.
    ciepłe, które przyciemnia kolory - nawet do czarnego. Mrugania można uniknąć
    poprzez zasilanie prądem stałym, albo przez zmianę (zwiększenie)
    częstotliwości zasilania takiego przyboru.
    U mnie żarówki maja moc 60W - oświetlają miejsce pracy. Lampa pod
    sufitem ma takie trzy - bardzo rzadko używam. W kuchni nad blatem trzy
    lampki halogenowe do pracy i jedna centralna pod sufitem - oszczędnościowa,
    zużywamy bardzo mało prądu na oświetlenie mieszkania, zbyt jasne czujemy
    jako dyskomfort.
    Bzdet z oszczędnością elektryczności tu raczej chodzi o wydzielanie
    ciepła.



  • 35. Data: 2009-05-14 20:42:46
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b59921dc-c17d-4624-aec8-75657ebf8827@l28g2000vb
    a.googlegroups.com...
    On 14 Maj, 21:48, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
    > Użytkownik <i...@g...pl> napisał w
    > wiadomościnews:a4bbaca2-dc4b-4964-aa75-aaffa8835fc2@
    j12g2000vbl.googlegroups.com...
    > On 14 Maj, 14:03, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
    >
    >> Nie uzywam suszarki, a zelazka rozumiem, ze te najnowsze to ci wypalaja
    >> prasowalnice (wroc do szkoy i poducz sie troche o cieple, energii itp).

    >Nie moja wina, że jesteś łysy - ja mam kilo włosów na głowie, muszę
    >mieć mocną suszarkę.

    Rozumiem, ze jesli chodzi o zelazko to sie juz poduczylas?

    >> >Więc całe to pitolenie o żarówkach to jakaś ściema jest - jeśli nie
    >> >wiadomo, o co chodzi, to chodzi o...
    >
    >> ...o pamiec wody.

    >Utkwiło, jak widzę. I słusznie. Jeszcze się spotkasz z tym tematem.

    Oczywiscie, ze sie spotkam - wszak debili w narodzie dostatek.


  • 36. Data: 2009-05-14 20:44:26
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:guhtj8$7n$1@inews.gazeta.pl...
    > Ghost <g...@e...pl> wrote:
    >
    >> Pierwszy raz spotykam osobe, ktora nie lubi swiatla halogenowego.
    >
    > To żeby terapię szokową usprawnić, dołączę do zestawu. Też nie lubię
    > światła halogenowego.

    Radio tez wolisz w jakosci AM niz FM zapewne.


  • 37. Data: 2009-05-14 20:58:21
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    Ghost <g...@e...pl> wrote:

    > Radio tez wolisz w jakosci AM niz FM zapewne.

    Głupi przykład. FM zapewnia lepszą jakość dźwięku i jest to fakt
    bezdyskusyjny. Żarówka halogenowa nie zapewnia "lepszej jakości"
    światła, a (pomijając kwestię sprawności, bo mówimy tu o podobaniu
    się, nie o ekonomii) jedynie inną temperaturę barwową światła, a to
    czy ona komuś pasuje czy nie, to jest tylko i wyłącznie rzecz gustu.
    Ja wolę światło "cieplejsze" i co mi zrobisz?

    J.






  • 38. Data: 2009-05-14 21:25:27
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > Ghost wrote:
    > > Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@n...Janoszka.pl>
    > > napisał w wiadomości news:guh123$4ei$1@news.onet.pl...
    > >> zkruk [Lodz] wrote:
    > >>> ja tam popieram takie rozwiązania - trzeba zmusić ludzi do
    > >>> oszczędzania energii....
    > >>
    > >> Tylko że największy problem w tym, że w tej aferze żarówkowej wcale
    > >> nie chodzi energię. Zresztą wątpię, czy energia zużywana przez
    > >> tradycyjne żarówki w skali kraju jest powyżej 0.5% całkowitego
    > >> zużycia energii elektrycznej. Wszystko zamyka się w granicach błędu
    > >> pomiaru. Świetlówki kompaktowe potrzebują mniej prądu, ale do ich
    > >> produkcji
    > >> zużywa się więcej energii, zawierają dużo szkodliwych związków, jak
    > >> doliczy się jeszcze energię potrzebną na ich recycling, to wątpię,
    > >> czy bilans będzie dodatni. Choć i tak w PL większość takich żarówek
    > >> trafi do normalnego kosza. Ja już wolę trochę więcej smrodu z
    > >> Bełchatowa, niż toksyczne związki na dzikich śmietniskach
    > >> przenikające do wód gruntowych.
    > >
    > > Zapomniales o znacznie wiekszej trwalosci energooszczednych. A
    > > rachunki za prad to bynajmniej zaden blad pomiaru.
    >
    > tylko kto kupuje te porządne za 40 zł...  te tanie zaś po pół roku
    > praktycznie już nie świecą.
    >
    Ja kupuję. A w zasadzie kupiłem tylko raz. Żarówki mają tak jak wszystko 2
    letnią gwarancję. Drogie zdychają przed tym okresem. Pudełka i paragony mają
    specjalne miejsce w domu. Kupować trzeba w dużych marketach. Uszkodzone
    wymieniają bez problemów.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 39. Data: 2009-05-14 21:37:02
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: agent73 <a...@g...pl>

    On Thu, 14 May 2009 19:52:42 +0200, "Jarek P."
    <jarek[kropka]p@gazeta.pl> wrote:

    >
    >Ja tam sie będę upierał, że jak ktoś nie widzi różnicy, to do
    >okulisty pora się wybrać. One mają tak różną temperaturę barwową
    >światła, że trzeba być naprawdę daltonistą chyba, żeby nie widzieć
    >różnicy.

    To zależy... W kuchni mam halogeny 12V 20W nad blatem i te świecą
    wyraźnie "bielej", natomiast pod sufitem wybrałem 230V 25W które mają
    "żółtą" barwę światła, zupełnie jak zwykła żarówka, nad czym trochę
    ubolewam bo to "bielsze" światło bardzij mi się podoba...
    Tak więc wcale mnie nie dziwi, że niektórzy nie potrafią odróżnić
    barwy światła halogenowego od zwykłej żarówki, skoro halogeny również
    są w wersji ze światłem jak zwykła żarówka...
    --
    A.


  • 40. Data: 2009-05-14 21:48:47
    Temat: Re: Co robicie względem paranoi z żarówkami?
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > zkruk [Lodz] wrote:
    > > ja tam popieram takie rozwiązania - trzeba zmusić ludzi do oszczędzania
    > > energii....
    >
    > Tylko że największy problem w tym, że w tej aferze żarówkowej wcale nie
    > chodzi energię. Zresztą wątpię, czy energia zużywana przez tradycyjne
    > żarówki w skali kraju jest powyżej 0.5% całkowitego zużycia energii
    > elektrycznej. Wszystko zamyka się w granicach błędu pomiaru.
    > Świetlówki kompaktowe potrzebują mniej prądu, ale do ich produkcji
    > zużywa się więcej energii, zawierają dużo szkodliwych związków, jak
    > doliczy się jeszcze energię potrzebną na ich recycling, to wątpię, czy
    > bilans będzie dodatni. Choć i tak w PL większość takich żarówek trafi do
    > normalnego kosza. Ja już wolę trochę więcej smrodu z Bełchatowa, niż
    > toksyczne związki na dzikich śmietniskach przenikające do wód gruntowych.
    >
    > --
    > Grzegorz Janoszka
    Mylisz się. Chodzi o energię i kasę. Nie teraz a za 20 lat. Następne pokolenia
    nie mają prawa zobaczyć zwykłej żarówki w miejscu innym niż muzeum. Teoretycznie
    można zbudować nowe elektrownie i prądu wystarczy. Tylko że prąd za 20 lat
    będzie w dużej części rozdawany ludziom w ramach socjalu energetycznego. Zmienia
    się struktura zatrudnienia. Według skromnych szacunków w krajach teraz uważanych
    za rozwinięte za 20 lat połowa ludzi nie będzie miała pracy. I część energii
    będzie dostawała za friko. To chyba logiczne że jak coś będzie rozdawane to
    należy zrobić wszystko żeby jak najlepiej wykorzystać.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1