eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co tutaj nie zadziałało?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 187

  • 61. Data: 2015-11-29 08:34:23
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-27 o 16:00, Budyń pisze:

    >> I znów - nie chodzi o to co myśli obserwujący tylko o to jak żyję się w
    >> takim narzuconym "ładzie" właścicielowi.
    > korwinistyczne myslenie zapomina kompletnie o tym ze zyjemy w społeczeństwie, a nie
    pojedyńczo w puszczy.

    Powiem krótko: "pier.....nie" komunistyczne.

    >
    > Nie wiem , moze korwinisci optują za tym zeby ogrodnik leczył zęby, lekarz zajmował
    sie urbanistyką. Ja takich pomysłów nie mam.
    >

    "Czasami ogrodnik potrafi być lepszym stomatologiem niż niejeden
    stomatolog".
    Może nie ten przykład, ale znam wielu świetnych elektroników czy
    informatyków, którzy nie skończyli żadnej szkoły kierunkowej.
    Znam elektroników po szkole elektronicznej i studiach, których przerosło
    podłączenie przewodu do wtyczki czy do pompki CO.
    Znam architekta, który nie umiał przenieść sił jętki na identyczne, dwie
    sąsiednie belki stropowe i stwierdził, że wykonanie schodów w tym
    miejscu jest absolutnie niemożliwe, bo trzeba by było wyciąć kawałek
    jętki. Przyszli robole bez szkoły i pokazali panu architektowi jak takie
    rzeczy się robi.
    Znam gościa, który ledwo co skończył szkołę zawodową, zaprojektował
    sobie samemu piękny dom oraz całe otoczenie, które świetnie współgra z
    tym domem. Architekt był mu potrzebny tylko po to, żeby przybić pieczątkę.
    Takich przykładów mógłbym wymieniać jeszcze długo.


  • 62. Data: 2015-11-29 09:46:18
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-27 o 17:26, Budyń pisze:
    > W dniu piątek, 27 listopada 2015 17:23:20 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    >> Moja żółta kostka, fioletowa elewacja i kolumienki przed domem w niczym Tobie jako
    mojemu sąsiadowi nie przeszkodzą.
    > brzydki budynek obniza ceny nieruchomosci w okolicy. Wyobraz sobie prestizową
    lokalizacje i jeden jedyny brzydki budynek :)
    >
    >
    > b.
    >

    No, no. To jeszcze wprowadź, że nie wolno budować domów tańszych niż za
    5 mln zł.
    A materiały do budowy tylko z firmy X, no bo z firmy Y to zaniżą wartość
    Twojej "obory".
    Ale jeszcze przydałby się zapis, że budującym musi być Katolik i to
    jeszcze najlepiej członek PIS-u.
    A co jak jakiś milioner się wybuduje obok twojej "obory" (obory, bo przy
    jego domu Twój obecny dom może tak wyglądać)?
    Rozumiem, że zgodzisz się zburzyć swój dom i postawić na nowo,
    odpowiednio dofinansowując budowę tak, żeby zadowolić swojego nowego
    sąsiada? Pamiętaj jeszcze o tym, żeby się sąsiada zapytać czy mu się
    będzie podobał projekt i czy go zaakceptuje.
    Aaaaaaaa.......! Jeszcze bym zapomniał. Trzeba Ci jeszcze dopier.....ć
    opłatę adjacencką, bo przecie wartość Twojej "obory" wzrosła.

    Zobacz do czego doprowadza takie myślenie jak Twoje.

    To właśnie w głowach Tobie podobnych ludzi, rodzą się durne pomysły
    podatków adjacenckich (na marginesie dodam, że jest to relikt
    PRL-owski), nakazów czy zakazów. Ludziach, którzy mają w naturze
    wpierdalać swój nos w cudze życie. Ludziach którzy uważają lepiej jak
    sąsiad powinien mieszkać, jak powinien się ubierać, ile powinien
    zarabiać i czym się zesrać.

    P.S.
    Od Korwinistów to się odpier..., bo nie rozumiesz o co chodzi tej partii
    i czym się ona kieruje. Patrzysz poprzez pryzmat wrogo nastawionych
    ugrupowań lewackich, które stosując demagogię, przekłamują wypowiedzi
    Korwina i jego ludzi.
    Korwiniści także się godzą na wprowadzanie pewnych ram prawnych, ale
    tylko tych niezbędnych, od których zależy byt własny oraz innych.
    Najważniejsze jednak jest dla nich poszanowanie własności i danie
    możliwości bronienia jej wszelkimi, możliwymi środkami i nie ma to nic
    wspólnego z samowolą, którą tak usilnie chcesz przypisać Korwinistom.


  • 63. Data: 2015-11-29 09:54:24
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu niedziela, 29 listopada 2015 08:34:19 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2015-11-27 o 16:00, Budyń pisze:
    >
    > >> I znów - nie chodzi o to co myśli obserwujący tylko o to jak żyję się w
    > >> takim narzuconym "ładzie" właścicielowi.
    > > korwinistyczne myslenie zapomina kompletnie o tym ze zyjemy w społeczeństwie, a
    nie pojedyńczo w puszczy.
    >
    > Powiem krótko: "pier.....nie" komunistyczne.

    Nadal uważam ze nie zyjemy w puszczy i nadal uważam ze spoleczenstwo potrzebuje
    narzucic sobie prawa i obowiązki dla prawidlowego rozwoju. Kodeks ruchu drogowego tez
    skasujesz?
    Mozemy rozmawiac o granicach wprowadzania norm, ale nie o tym ze ich powinno w ogóle
    nie być.

    >
    > > Nie wiem , moze korwinisci optują za tym zeby ogrodnik leczył zęby, lekarz
    zajmował sie urbanistyką. Ja takich pomysłów nie mam.
    >
    > "Czasami ogrodnik potrafi być lepszym stomatologiem niż niejeden
    > stomatolog".
    > Może nie ten przykład, ale znam wielu świetnych elektroników czy
    > informatyków, którzy nie skończyli żadnej szkoły kierunkowej.
    > Znam elektroników po szkole elektronicznej i studiach, których przerosło
    > podłączenie przewodu do wtyczki czy do pompki CO.
    > Znam architekta, który nie umiał przenieść sił jętki na identyczne, dwie
    > sąsiednie belki stropowe i stwierdził, że wykonanie schodów w tym

    z wyjątków a wrecz wypaczeń robisz norme a to bzdura. Powiedz - czy statystycznie
    ogrodnicy znają sie bardziej niż architekci na ogrodnictwie, a architekci bardziej
    niz ogrodnicy na budowlance?



    b.


  • 64. Data: 2015-11-29 10:08:49
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu niedziela, 29 listopada 2015 09:46:56 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
    > No, no. To jeszcze wprowadź, że nie wolno budować domów tańszych niż za
    > 5 mln zł.
    > A materiały do budowy tylko z firmy X, no bo z firmy Y to zaniżą wartość
    > Twojej "obory".
    > Ale jeszcze przydałby się zapis, że budującym musi być Katolik i to
    > jeszcze najlepiej członek PIS-u.
    > A co jak jakiś milioner się wybuduje obok twojej "obory" (obory, bo przy
    > jego domu Twój obecny dom może tak wyglądać)?
    > Rozumiem, że zgodzisz się zburzyć swój dom i postawić na nowo,
    > odpowiednio dofinansowując budowę tak, żeby zadowolić swojego nowego
    > sąsiada? Pamiętaj jeszcze o tym, żeby się sąsiada zapytać czy mu się
    > będzie podobał projekt i czy go zaakceptuje.
    > Aaaaaaaa.......! Jeszcze bym zapomniał. Trzeba Ci jeszcze dopier.....ć
    > opłatę adjacencką, bo przecie wartość Twojej "obory" wzrosła.
    >
    > Zobacz do czego doprowadza takie myślenie jak Twoje.

    to są twoje pomysły a nie moje - niczego podobnego nie napisałem. Nawymyślałeś
    grubych bzdur, i to ma byc dowód na to ze ja wymyśliłem bzdurną zasade.

    > Od Korwinistów to się odpier...

    Nie jestem pewien - skoczyło ci cisnienie i sie denerwujesz? Chetnie podyskutuje ale
    na spokojnie bez tych "pier.." - nie ma sie co w nerwach szarpac.

    Moim głównym zarzutem do korwinistów -o ile wiem - jest ze normy prawne tworzą dla
    zdrowych i bogatych. Moze sie myle to mi wyjasnij - co proponują jako ochrone np
    niepełnosprawnych? W szczególnosci z czego bedzie zył niepełnosprawny przez całe
    zycie emertyt?




    b.


  • 65. Data: 2015-11-29 10:41:07
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-27 o 17:50, Budyń pisze:
    > W dniu piątek, 27 listopada 2015 17:43:54 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    >> To osiedle co wyżej podlinkowałem
    >> http://i.ebayimg.com/00/s/NDg3WDY1MA==/z/NxgAAOSwKrh
    VZZAX/$_20.JPG
    >> to też niby prestiżowa lokalizacja, wygląda paskudnie a darmo tam domóf nie dają.
    > no to pomysl w ten sposób -kupują tam domy ludzie którym sie taki styl podoba, mają
    prawo, o gustach sie nie dyskutuje. I nagle zamiast jednego z nich ktos stawia
    góralską chatę.

    ..., bo mu się taka podoba, a "o gustach się nie dyskutuje"

    > Więc "którym sie taki styl podoba" zaczynają omijac to miejsce i cena nieruchomosci
    spada, aby mogli to kupic ci którym sie taki zestaw nie podoba - ale za niższą cene.

    , a może jednak wzrośnie?
    Taki dom w takim otoczeniu to aż miło popatrzeć. Sam bym chętnie
    zamieszkał w pobliżu takiego domu, choć samemu bym nie wybudował, bo ja
    ponad walorami estetycznymi cenię sobie walory praktyczne.
    Jak widzisz Twój gust jest inny od mojego, a prawo, które chcesz
    ustanawiać to tylko i wyłącznie kwestia Twojego gustu, choć podkreślasz,
    że "o gustach się nie dyskutuje".
    Tylko dlaczego to "niedyskutowanie o gustach" ma iść w jedną stronę?
    Tzn. jak komuś coś się podoba, a Tobie nie to uważasz to za złe i
    chciałbyś siłą narzucić mu swój gust.
    Zauważyłem ciekawą zależność, że zazwyczaj ludzie mocno związani z
    kościołem mają tendencję do narzucania innym swoich upodobań i swoich
    przekonań, nie licząc się w ogóle ze zdaniem innych.

    >
    > No bo w to ze cena nieruchomosci zalezy od otoczenia to chyba wierzysz?
    >

    Jesteś w stanie na podstawie zmiany otoczenia wycenić zmianę wartości
    swojej nieruchomości?
    Wartość nieruchomości to cena jaką jest w stanie zapłacić potencjalny
    nabywca. Czyli do chwili próby sprzedaży nie powinno się mówić o
    wzroście czy spadku wartości.
    Rzecz polega na tym, że wygląd otoczenia to kwestia subiektywnych odczuć
    estetycznych, czyli kwestia gustu. Dla jednego potencjalnego nabywcy
    wartość może wzrosnąć, a dla innego spaść. Jednemu może się podobać to
    samo co i Tobie, a inny to skrytykuje i nazwie brzydotą.

    Dam Ci przykład. Kupiłem nieruchomość z półhektarową działką, na końcu
    której płynie strumyk, a część działki jest mocno obniżona i jest
    podmokła. W pobliżu będzie budowana obwodnica.
    Dla wielu klientów było to wadą obniżającą wartość całej nieruchomości.
    Dla mnie było to ogromną zaletą, bo w przyszłości myślę o wykonaniu
    wymiennika gruntowego do PC. Ponieważ teren już jest obniżony to
    wystarczy rozłożyć rury w płytkich wykopach, a następnie nawieźć ziemi
    podnosząc i wyrównując grunt. Liczę na pozyskanie tanim kosztem dużej
    ilości ziemi podczas budowy obwodnicy, a samą obwodnicę jako kolejny
    atut dla interesu, który chcę rozkręcić. :)
    Jak więc widzisz dla kogoś coś jest wadą, a dla innego zaletą. Prawda
    polega na tym, że każda nieruchomość musi znaleźć swojego nabywcę, który
    będzie umiał dostrzec zalety.


  • 66. Data: 2015-11-29 11:13:10
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu niedziela, 29 listopada 2015 10:41:05 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > > Więc "którym sie taki styl podoba" zaczynają omijac to miejsce i cena
    nieruchomosci spada, aby mogli to kupic ci którym sie taki zestaw nie podoba - ale
    za niższą cene.
    >
    > , a może jednak wzrośnie?
    > Taki dom w takim otoczeniu to aż miło popatrzeć. Sam bym chętnie

    mieszkaja i kupują tam domy tam ludzie "którym sie taki styl podoba".
    Wymyslesz niezbyt wiarygodny argumenty i znów budujesz na tym narracje. Zatem - nie,
    nie wzroscie. Jeden góralski na takim osiedlu zepsuje urbanistyke jaka by ona nie
    była.

    > Jak widzisz Twój gust jest inny od mojego, a prawo, które chcesz
    > ustanawiać to tylko i wyłącznie kwestia Twojego gustu, choć podkreślasz,
    > że "o gustach się nie dyskutuje".

    ja tylko zauwazam ze osiedle moze być ładne - a może być tez brzydkie. I są zasady
    naukowe które mają urbanisci wiec moze pozwolic im dzialac. Oni nie okreslają bardzo
    szczegółowych zasad tylko dosc ogólne - ot kwestia postępu -mozemy mieszkac w ładym
    osiedlu zamiast w brzydkim - kosztem pewnego ograniczenia wolnosci. Dokladnie taka
    sama zasada jak z obowiązkiem posiadania instalacji w budynku -to przeciez obowiazek
    - bedziesz też protestował?

    > Zauważyłem ciekawą zależność, że zazwyczaj ludzie mocno związani z
    > kościołem mają tendencję do narzucania innym swoich upodobań i swoich
    > przekonań, nie licząc się w ogóle ze zdaniem innych.

    Nudzisz. Masz antykoscielne fobie. Narzuca innym swoje poglądy lewactwo - tego to nie
    widzisz, ale w kosciół warto zawsze kopnąć, niezależnie od sensu.
    Chcesz o kosciele - prosze, jako katol zawsze jestem w gotowosci wyjasniac ale tez i
    prostowac bzdury.

    > >
    > > No bo w to ze cena nieruchomosci zalezy od otoczenia to chyba wierzysz?
    > Jesteś w stanie na podstawie zmiany otoczenia wycenić zmianę wartości
    > swojej nieruchomości?

    ja nie. Nie jestem specjalistą od nieruchomosci. Jako korwinista powinienes wiedziec
    ze to powinni oceniac fachowcy.




    b.


  • 67. Data: 2015-11-29 11:42:27
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-29 o 10:08, Budyń pisze:
    > W dniu niedziela, 29 listopada 2015 09:46:56 UTC+1 użytkownik Uzytkownik
    >> No, no. To jeszcze wprowadź, że nie wolno budować domów tańszych niż za
    >> 5 mln zł.
    >> A materiały do budowy tylko z firmy X, no bo z firmy Y to zaniżą wartość
    >> Twojej "obory".
    >> Ale jeszcze przydałby się zapis, że budującym musi być Katolik i to
    >> jeszcze najlepiej członek PIS-u.
    >> A co jak jakiś milioner się wybuduje obok twojej "obory" (obory, bo przy
    >> jego domu Twój obecny dom może tak wyglądać)?
    >> Rozumiem, że zgodzisz się zburzyć swój dom i postawić na nowo,
    >> odpowiednio dofinansowując budowę tak, żeby zadowolić swojego nowego
    >> sąsiada? Pamiętaj jeszcze o tym, żeby się sąsiada zapytać czy mu się
    >> będzie podobał projekt i czy go zaakceptuje.
    >> Aaaaaaaa.......! Jeszcze bym zapomniał. Trzeba Ci jeszcze dopier.....ć
    >> opłatę adjacencką, bo przecie wartość Twojej "obory" wzrosła.
    >>
    >> Zobacz do czego doprowadza takie myślenie jak Twoje.
    > to są twoje pomysły a nie moje - niczego podobnego nie napisałem. Nawymyślałeś
    grubych bzdur, i to ma byc dowód na to ze ja wymyśliłem bzdurną zasade.

    To nie są moje pomysły, lecz moje domysły do czego dąży Twój tok myślenia.
    Twierdzisz, że należy zabronić innym budowania na swojej nieruchomości
    czegoś, co wg Ciebie obniży wartość Twojej nieruchomości.
    Jak więc rozumiem może to być wg Ciebie brzydki dom, budynek gospodarczy
    czy szopa, albo wręcz biedny dom.
    Wniosek z tego, że należy określić minimalną wartość domu jaki będzie
    można wybudować na osiedlu, gdzie mieszkasz.
    No ale co z tymi, którzy chcieliby wybudować coś jeszcze bardziej
    bogatego i im będzie przeszkadzał Twój biedny dom?

    >> Od Korwinistów to się odpier...
    > Nie jestem pewien - skoczyło ci cisnienie i sie denerwujesz? Chetnie podyskutuje
    ale na spokojnie bez tych "pier.." - nie ma sie co w nerwach szarpac.
    >
    > Moim głównym zarzutem do korwinistów -o ile wiem - jest ze normy prawne tworzą dla
    zdrowych i bogatych.

    Bzdura powtarzana za siejącymi demagogię lewakami, którzy nawet nie
    próbują posłuchać tego co mówi Korwin, a z góry wyrażają swoje błędne
    opinie.

    > Moze sie myle to mi wyjasnij - co proponują jako ochrone np niepełnosprawnych? W
    szczególnosci z czego bedzie zył niepełnosprawny przez całe zycie emertyt?

    Korwin nie mówi o odebraniu rent inwalidom lecz o nie tworzeniu
    podziałów na ludzi sprawnych i niepełnosprawnych, które to podziały są
    sztucznym tworem biurokratów, a tylko szkodzą osobom niepełnosprawnym.
    Inwalida to jest ten, kto ze względu na stan zdrowia nie jest w stanie
    samemu się utrzymać.
    Natomiast osoba niepełnosprawna to taka sama osoba jak każda inna, która
    nie jest w stanie sprostać jednym zadaniom, ale świetnie może sobie
    radzić w innych zadaniach i wykonywaniem tych zadań może zapewnić sobie
    utrzymanie.
    Korwin twierdzi, że każdy człowiek jest mniej lub bardziej
    niepełnosprawny i nie ma jednej granicy, która określa, że ten jest
    sprawny, a tamten już nie.
    Wielu ludziom niepełnosprawnym zamykają drzwi do pracy tylko dlatego, że
    mają wpisaną w papierach niepełnosprawność. Mam kolegę, który się leczył
    w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji. Niestety przez wiele lat
    bezskutecznie szukał pracy, choć jest obecnie całkiem normalny i z
    niektórymi sprawami radzi sobie lepiej od większości sprawnych ludzi.
    Niestety, pomimo tego, że chłopak sobie świetnie radzi z komputerami i
    niejeden informatyk "powinien mu czyścić buty" to chłopakowi zamykano
    nawet drzwi w firmach, które żerują na niepełnosprawnych (zatrudniają
    tylko i wyłącznie niepełnosprawnych, ciągnąć dotacje dla firmy).
    Znalazłem mu pracę, gdzie zatrudniono go z wielką obawą, za moim,
    osobisty poręczeniem. Jak się okazało, chłopak sumiennie wywiązuje się
    ze swoich obowiązków i szefostwo jest z niego bardzo zadowolone i nawet
    go awansowali. Co ciekawsze wkręcił do tej firmy swojego ojca, któremu
    także ze względu na wiek zamykano drzwi przed nosem i szefostwo także
    jest zadowolone i z tego pracownika.
    Niestety dość często się słyszy, że osobie po 40-tce nawet odmawia się
    spotkań kwalifikacyjnych o pracę, tłumacząc, że osoba po 40-tce już nie
    ma takich sił witalnych. Znam takie przypadki wśród znajomych, którym
    nawet nie dano szansy zaprezentowania swoich kwalifikacji i
    umiejętności. Dlaczego więc tych osób nie traktuje się jako
    niepełnosprawnych i nie zapewnia się im utrzymania?


  • 68. Data: 2015-11-29 12:11:42
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-29 o 09:54, Budyń pisze:
    > W dniu niedziela, 29 listopada 2015 08:34:19 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >> W dniu 2015-11-27 o 16:00, Budyń pisze:
    >>
    >>>> I znów - nie chodzi o to co myśli obserwujący tylko o to jak żyję się w
    >>>> takim narzuconym "ładzie" właścicielowi.
    >>> korwinistyczne myslenie zapomina kompletnie o tym ze zyjemy w społeczeństwie, a
    nie pojedyńczo w puszczy.
    >> Powiem krótko: "pier.....nie" komunistyczne.
    > Nadal uważam ze nie zyjemy w puszczy i nadal uważam ze spoleczenstwo potrzebuje
    narzucic sobie prawa i obowiązki dla prawidlowego rozwoju. Kodeks ruchu drogowego tez
    skasujesz?

    Nie, bo Prawo o Ruchu Drogowym służy bezpieczeństwu innych. Tak wiec
    jest to bardzo złe porównanie, bo rozmawiamy o estetyce, czyli czymś
    subiektywnym i mocno indywidualnym, a ponadto nie stwarzającym
    zagrożenia dla innych.

    > Mozemy rozmawiac o granicach wprowadzania norm, ale nie o tym ze ich powinno w
    ogóle nie być.

    Wskaż, w którym miejscu napisałem o zlikwidowaniu wszystkich norm, bo
    jakoś sobie tego nie przypominam i twierdzę, że próbujesz mi to przypisać.

    >>> Nie wiem , moze korwinisci optują za tym zeby ogrodnik leczył zęby, lekarz
    zajmował sie urbanistyką. Ja takich pomysłów nie mam.
    >> "Czasami ogrodnik potrafi być lepszym stomatologiem niż niejeden
    >> stomatolog".
    >> Może nie ten przykład, ale znam wielu świetnych elektroników czy
    >> informatyków, którzy nie skończyli żadnej szkoły kierunkowej.
    >> Znam elektroników po szkole elektronicznej i studiach, których przerosło
    >> podłączenie przewodu do wtyczki czy do pompki CO.
    >> Znam architekta, który nie umiał przenieść sił jętki na identyczne, dwie
    >> sąsiednie belki stropowe i stwierdził, że wykonanie schodów w tym
    > z wyjątków a wrecz wypaczeń robisz norme a to bzdura. Powiedz - czy statystycznie
    ogrodnicy znają sie bardziej niż architekci na ogrodnictwie, a architekci bardziej
    niz ogrodnicy na budowlance?

    Statystycznie nie.
    Ja tylko neguję tych, którzy chcą całe społeczeństwo uspecjalizować i
    narzucać, że danymi rzeczami mogą się zajmować tylko i wyłącznie
    specjaliści z odpowiednimi uprawnieniami.
    Idąc tokiem Twojego rozumowania zapytam dlaczego samemu grzebiesz przy
    hydraulice? Przecież powinieneś do tego zatrudnić hydraulika,
    posiadającego odpowiednie kwalifikacje i papiery.
    Podobnie dlaczego obywatel sam wymienia sobie żarówki w żyrandolu? Wszak
    powinien wezwać elektryka posiadającego odpowiednie wykształcenie oraz
    dokumenty.
    Palić w kotle czy w kominku także trzeba umieć, a i jest to często
    bardzo niebezpieczne zajęcie, no i szkodliwe dla sąsiadów jak ktoś
    nieumiejętnie pali. Tak więc trzeba zatrudnić uprawnionego palacza.
    Ile jeszcze innych rzeczy robiłeś w swoim domu samodzielnie? Dlaczego
    nie zatrudniłeś do ich wykonania specjalistów posiadających odpowiednie
    kwalifikacje i uprawnienia?
    Idąc takim tokiem rozumowania w końcu doszlibyśmy do uprawnionego
    podcieracza tyłka, no bo przecież źle podtarty tyłek może śmierdzieć i
    przeszkadzać sąsiadowi :)

    Kolego! Prawo powinno tylko ingerować wtedy, kiedy chodzi o
    bezpieczeństwo innych ludzi. Zbytnie ingerowanie w prywatne życie ludzi
    sprawia, ze Ci ludzie stają się bezradni.


  • 69. Data: 2015-11-29 12:29:57
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-29 o 11:13, Budyń pisze:
    > W dniu niedziela, 29 listopada 2015 10:41:05 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >>> Więc "którym sie taki styl podoba" zaczynają omijac to miejsce i cena
    nieruchomosci spada, aby mogli to kupic ci którym sie taki zestaw nie podoba - ale
    za niższą cene.
    >> , a może jednak wzrośnie?
    >> Taki dom w takim otoczeniu to aż miło popatrzeć. Sam bym chętnie
    > mieszkaja i kupują tam domy tam ludzie "którym sie taki styl podoba".
    > Wymyslesz niezbyt wiarygodny argumenty i znów budujesz na tym narracje. Zatem -
    nie, nie wzroscie. Jeden góralski na takim osiedlu zepsuje urbanistyke jaka by ona
    nie była.
    >
    >> Jak widzisz Twój gust jest inny od mojego, a prawo, które chcesz
    >> ustanawiać to tylko i wyłącznie kwestia Twojego gustu, choć podkreślasz,
    >> że "o gustach się nie dyskutuje".
    > ja tylko zauwazam ze osiedle moze być ładne - a może być tez brzydkie. I są zasady
    naukowe które mają urbanisci wiec moze pozwolic im dzialac. Oni nie okreslają bardzo
    szczegółowych zasad tylko dosc ogólne - ot kwestia postępu -mozemy mieszkac w ładym
    osiedlu zamiast w brzydkim - kosztem pewnego ograniczenia wolnosci. Dokladnie taka
    sama zasada jak z obowiązkiem posiadania instalacji w budynku -to przeciez obowiazek
    - bedziesz też protestował?

    Też będę dyskutował. Np. dlaczego prawo narzuca, że w domu musi być
    instalacja elektryczna czy wodna?
    Może ja wolę siedzieć przy świetle świecy, a wodę nosić w wiaderku.

    >> Zauważyłem ciekawą zależność, że zazwyczaj ludzie mocno związani z
    >> kościołem mają tendencję do narzucania innym swoich upodobań i swoich
    >> przekonań, nie licząc się w ogóle ze zdaniem innych.
    > Nudzisz. Masz antykoscielne fobie.

    No tak. Ośmieliłem się skrytykować to już jestem wróg, którego należy
    atakować.
    Jak myślisz dlaczego mam taki, a nie inny stosunek?
    Wiesz nikt nigdy poza fanatykami kościelnymi nie powiedział mi, że
    jestem nikim, że jestem gorszym zwierzęciem od psa czy kota, tylko
    dlatego, że nie wyznaję ich wiary.
    Niestety często się spotykam z takimi stwierdzeniami i nie mogę przejść
    obok nich obojętnie.

    > Narzuca innym swoje poglądy lewactwo - tego to nie widzisz, ale w kosciół warto
    zawsze kopnąć, niezależnie od sensu.
    > Chcesz o kosciele - prosze, jako katol zawsze jestem w gotowosci wyjasniac ale tez
    i prostowac bzdury.

    Bzdura. Znam wiele takich domów, które stoją pomiędzy nudnymi domami na
    nudnych osiedlach i wsiach, stanowiąc jedyne walory tych miejsc jak
    przysłowiowe "rodzynki w cieście".

    >>> No bo w to ze cena nieruchomosci zalezy od otoczenia to chyba wierzysz?
    >> Jesteś w stanie na podstawie zmiany otoczenia wycenić zmianę wartości
    >> swojej nieruchomości?
    > ja nie. Nie jestem specjalistą od nieruchomosci. Jako korwinista powinienes
    wiedziec ze to powinni oceniac fachowcy.

    Oceniać co? Moje doznania estetyczne i mój gust, które są moją,
    indywidualną cechą?
    Chyba raczysz sobie żartować?


  • 70. Data: 2015-11-29 13:32:01
    Temat: Re: Co tutaj nie zadziałało?
    Od: quent <x...@x...com>

    On 2015-11-29 09:54, Budyń wrote:
    > Kodeks ruchu drogowego tez skasujesz?

    Trzeba umieć odróznić prawo sprzyjające od ograniczającego wolność.
    Np. zasada ruchu prawostronnego sprzyja wolności - dzieki niej mamy aż
    pół szerokości ulicy wolnej!

    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1