-
21. Data: 2011-09-11 20:35:02
Temat: Re: Co w garazu na posadzke?
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-10 20:22, Kazimierz Debski pisze:
>> A czy nie jest tak (w przeważającej części żywic), że toksyczne są
>> składniki, zaś po utwardzeniu "to już nawet można jeść"?
>
> To zależy. Zależy od tego, jaka żywica. Utwardzanie żywicy epoksydowej
> daje wiązania trwałe, a więc składniki wiążą się trwale.
> Ale czy na pewno nastąpi całkowite (a nie w 99,999%) przereagowanie tego
> nikt nigdy nie zagwarantuje.
>
> Natomiast wszelkie żywice formaldehydowe (fenolowo - formaldehydowe,
> melaminowo - formaldehydowe, mocznikowo - formaldehydowe, itp.) niestety
> nie tworzą trwałych wiązań podczas utwardzania. Stąd w takich żywicach
> nawet po utwardzeniu następuje uwalnianie formaldehydu. Formaldehyd był
> w Polsce rakotwórczy. Od wejścia Polski do UE stał się rakotwórczy
> kategorii III, co oznacza, że jest tylko podejrzewany o rakotwórczość.
> Bo takie są ustalenia w UE.
Dzięki, to są istotne i ważne informacje.
Pytanie:
Jak w sklepie odróżnić żywicę epoksydową od formaldehydowej? Z tego, co
pamiętam, Distal jest epoksydowy.
Jakichś wynalazków typu Poxipol nie kupuję.
Przepraszam, jeśli pytanie debilne, ale chodzi mi o to, czy producent ma
obowiązek opisać skład na opakowaniu?
Żeby się nie okazało przykładowo, że rączkę od czajnika skleję
formaldehydem.
--
Pozdrawiam.
Adam.
-
22. Data: 2011-09-11 21:25:20
Temat: Re: Co w garazu na posadzke?
Od: ŁC <a...@r...to>
Dnia Sun, 11 Sep 2011 22:35:02 +0200, Adam napisał(a):
> Jak w sklepie odróżnić żywicę epoksydową od formaldehydowej? Z tego, co
> pamiętam, Distal jest epoksydowy.
> Jakichś wynalazków typu Poxipol nie kupuję.
> Przepraszam, jeśli pytanie debilne, ale chodzi mi o to, czy producent ma
> obowiązek opisać skład na opakowaniu?
> Żeby się nie okazało przykładowo, że rączkę od czajnika skleję
> formaldehydem.
Jeśli chodzi o formaldehyd, to bardziej obawiaj się np. dymu
papierosowego i spalin samochodowych.
--
ŁC
"Wielu ludzi woli umrzeć niż pomyśleć" - Bertrand Russel
-
23. Data: 2011-09-13 07:53:35
Temat: Re: Co w garazu na posadzke?
Od: "Amir" <d...@g...pl>
> Podsumowując: gdybym miał teraz wybierać, to dałbym na podłogę płytki.
> Jacek
Polecam najtansze z castoramy, ladne bezowe w cenie 19zł m2
szkliwione, u mnie 6miesięcy i wicąz jak nowe, i siostry
3lata tez bardzo dobrze wyglądają, tylko fugi zapaskudzone.
U mnie jeszcze fugi jak nowe :)
Znajomy wykladal wielki garaz polerowanymi
z caso w cenie 36zl m2. I tez daja radę
latwo utrzymac czystoś.