Pan Kadar Oszmanski napisał:

>> Na przykład jedno moje dziecko wzięło i się wyniosło. Finasowo taka
>> zmiana to nawet jest pewna strata (w możliwościach, bo w jednostkach
>> monetarnych niekoniecznie). Ale nie jest tak duszno.
>
> Odwiedza chociaż?

Odwiedza. I dzwoni często. Z tego punktu widzenia to jest po prostu
wyjazd do innego miasta.

--
Jarek

do góry

Pan Kadar Oszmanski napisał:

>> jeździć po świecie, mieszkać to tu, to tam. Ale niefajnie, gdy się
>> wyjeżdża, bo z rodakami dłużej wytrzymać nie można.
>
> Chcesz o tym porozmawiać?

Ja w ogóle bardzo lubię rozmawiać. Chyba widać. Zawsze też zakładam,
że warto rozmawiać. Dopiero coś szczególnego może sprawić, że nie.

--
Jarek

do góry

Pan Kadar Oszmanski napisał:

>> Niemcy tak mieli, większość Europy była wtedy chora. Ja mam nadzieję,
>> że w XXI wieku te 50%, to jest koniec skali. My ją przekraczamy, a w
>> innych krajach najwyżej się zbliżają. Dalej już nie pójdzie, bo ludzie,
>> choć powoli, to jednak mądrzeją. To jest *budujące*.
>
> Historia uczy, że niczego się nie uczymy.

Indywidualnie, to przeważnie nie. Ale gdy brać pod uwagę zbiorowość,
jest trochę lepiej.

--
Jarek

do góry

On 11.08.2020 22:00, budynPL wrote:

> dosc dokładnie jak mówisz - możliwosci przyswajania matematyki pojawiaja sie w
> pewnym wieku i próba wcześniejszego wprowadzania daje nielichy zamęt.
> Opowiadanie dzieciakom które naturalnie zainteresowane są jedynie
> resorakami/lalkami o sposobach masturbacji i tym podobnych (w ich wieku)
> bzdurom po prostu je krzywdzi.

Dzieci oswojone z homoseksualizmem i przebieraniem w damskie ciuszki
mogą zacząć to traktować jak normę. Przez to mogą ulec homoseksualizacji
mimo, że nie mają takiego popędu płciowego.
Nikt homoseksualistów nie chce karać za bycie nimi ale za propagowanie
tego wśród dzieci, młodzieży i w przestrzeni publicznej.

do góry

On 11.08.2020 22:05, Kadar Oszmanski wrote:
> wtorek, 11 sierpnia 2020 o 19:23:11 UTC+2 KIKI napisał(a):
>> We Francji to powstanie raczej Kalifat i obetnie głowy niewiernym.
>
> Kiki, a co ty zrobisz jak tego wszystkiego nie zdążysz zobaczyć?
> Będziesz tak całe życie żył nadzieję, że kiedyś to w końcu musi
> pierdyknąć i wszyscy zaczniemy się wyżynać? A co jeśli tak
> nie będzie? Masz jakąś alternatywę?
> K.

Będzie jak w The Walking Dead, "your people" i "my people". Gdyby świat
był taki idealny to po co mają atomówki? Niektórzy nawet po kilka
tysięcy, pytam po co? Gdyby ich nie mieli to by jedni na drugich dawno
napadli.
Za pewien czas skończy się ropa, nie będzie czym grzać domów ani z czego
produkować to dopiero się zacznie.

do góry

2020-08-11 o 13:09 -0700, Kadar Oszmanski napisał:
> wtorek, 11 sierpnia 2020 o 20:15:46 UTC+2 KIKI napisał(a):
> > Propaganda homoseksualna to w ogóle mówienie o tym młodocianym.
> > Jeżeli już pytają to trzeba mówić, że to jest złe i nie rozmawiać
> > dalej. Nie powinno się w ogóle przy dzieciach o tym mówić. Same
> > powinny z tym dorosnąć i podjąć decyzję czy są homo czy hetero.
> > Natomiast przyzwolenie na propagandę homoseksualną prowadzić może
> > do niechcianych zachowań młodocianych.
>
> To chyba styl z okresu Wiktoriańskiego takie poglądy się wzięły. Czy
> się mylę? K.

Styl nieco późniejszy, dla przykładu Turing żył po tym okresie. Ba, w
pewnych kręgach (jak widać) ten stan umysłu pokutuje do dziś - i pewnie
tak już zostanie, wszak głupota ludzka to nie kwestia epoki.

Mateusz

do góry

2020-08-11 o 12:41 -0700, Kadar Oszmanski napisał:
> poniedziałek, 10 sierpnia 2020 o 21:34:36 UTC+2 Jarosław Sokołowski
> napisał(a):
> > Niemcy tak mieli, większość Europy była wtedy chora. Ja mam
> > nadzieję, że w XXI wieku te 50%, to jest koniec skali. My ją
> > przekraczamy, a w innych krajach najwyżej się zbliżają. Dalej już
> > nie pójdzie, bo ludzie, choć powoli, to jednak mądrzeją. To jest
> > *budujące*.
>
> Historia uczy, że niczego się nie uczymy.

Uczymy się, uczymy. Jednak instynktu, który pozwolił nam wspiąć się
na szczyt lokalnej drabiny ewolucyjnej nie pokonamy. Opcja, w której
wszyscy stoimy po kolana w benzynie i prześcigamy się w tym, kto ma
największą liczbę zapałek, jest ostatecznie opcją najrozsądniejszą -
właśnie dzięki temu, że nauczyliśmy się iż w tę grę nikt nie wygra.

Mateusz

do góry

2020-08-11 o 23:17 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Zawsze też zakładam, że warto rozmawiać.

No ba. https://www.youtube.com/watch?v=hlV-kl5Futw

Mateusz

do góry

W dniu 11.08.2020 o 22:00, budynPL pisze:
> W dniu wtorek, 11 sierpnia 2020 20:32:20 UTC+2 użytkownik FEniks napisał:
>> W dniu 11.08.2020 o 20:15, KIKI pisze:
>>> Nie powinno się w ogóle przy dzieciach o tym mówić. Same powinny z tym
>>> dorosnąć i podjąć decyzję czy są homo czy hetero.
>>
>> Jak mają "z tym dorosnąć i podjąć decyzję", skoro będziemy temat
>> przemilczać? To może do matematyki też niech po prostu sobie same dorastają?
> dosc dokładnie jak mówisz - możliwosci przyswajania matematyki pojawiaja sie w
> pewnym wieku i próba wcześniejszego wprowadzania daje nielichy zamęt.
> Opowiadanie dzieciakom które naturalnie zainteresowane są jedynie
> resorakami/lalkami o sposobach masturbacji i tym podobnych (w ich wieku)
> bzdurom po prostu je krzywdzi.


Zgadzam się. Do matematyki trzeba rozwinąć umiejętność myślenia
abstrakcyjnego. Ale i wcześniej nie ukrywa się przed dzieckiem istnienia
liczb na konkretach, chociażby w postaci pieniędzy. NB dzisiaj coraz
trudniej o ten przykład, bo pieniądze też głównie funkcjonują w postaci
abstrakcyjnej.

Natomiast z ciałem, zwłaszcza własnym ale nie tylko, mamy bardzo
konkretny kontakt od urodzenia (w przeciwieństwie do lalek i resoraków,
które wkraczają później). I w związku z tym już 3-4-latek potrafi
zadawać naprawdę całkiem konkretne pytania z ciałem związane, i z
wszystkim "tym podobnym".

Ewa

do góry

W dniu 11.08.2020 o 22:00, budynPL pisze:

>> Opowiadanie dzieciakom które naturalnie zainteresowane są jedynie
>> resorakami/lalkami o sposobach masturbacji i tym podobnych (w ich wieku)
>> bzdurom po prostu je krzywdzi.

Oszołomie, przecież nikt tego nie próbuje robić ani nawet nie postuluje.
Nie widzisz że ktoś cię robi w balona?
--
Jacek
I hate haters.

do góry