Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?

Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?

Czego nie zrobiliście, ale na pewno zrobicie w kolejnym domu?

Celem nie jest wydanie (bez sensu) maksymalnej ilości kasy i stąd ten
nieco przewrotny tytuł postu.

Natomiast dom za chwilę zacznie się budować i planuję nieco się pobawić
dokładając parę ficzerów.

Piotrek

do góry

W dniu poniedziałek, 23 lutego 2015 09:41:05 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:
> Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?
Ja z automatyki to mam sterowanie oświetleniem (różne zależności, grupowe sterowanie,
itp.), temperaturą w pokojach (grzanie), integracja z systemem alarmowym, pomiar
temperatury na zewnątrz, brama garażowa.

> Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?
Raczej nic. Moja automatyka nie jest zbytnio rozbudowana.

> Czego nie zrobiliście, ale na pewno zrobicie w kolejnym domu?
Pomiar zapełnienia szamba. :) Teraz muszę to fizycznie sprawdzać.
Dodatkowo zainwestował bym w czujniki obecności w pokojach do automatycznego gaszenia
światła zamiast bazować na czujkach alarmowych, które wykrywają tylko ruch a nie
obecność co powoduje że jak leżę sobie spokojnie i czytam książkę to światło potrafi
się samo zgasić bo czujki nie wykrywają ruchu.

> Celem nie jest wydanie (bez sensu) maksymalnej ilości kasy i stąd ten
> nieco przewrotny tytuł postu.
Z doświadczenia podpowiem że należy zainwestować w system który będziesz mógł w
późniejszym czasie sobie przeprogramować i dodawać/zmieniać algorytmy sterowania i
zależności.

R.

do góry

Dnia Mon, 23 Feb 2015 09:40:54 +0100, Piotrek napisał(a):

> Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?
> Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?
>
> Czego nie zrobiliście, ale na pewno zrobicie w kolejnym domu?

> Celem nie jest wydanie (bez sensu) maksymalnej ilości kasy i stąd ten
> nieco przewrotny tytuł postu.
>
> Natomiast dom za chwilę zacznie się budować i planuję nieco się pobawić
> dokładając parę ficzerów.

Ja mam automatykę zakładaną przez firmę. Gdyby wiedział, że sumarycznie
będzie to taka kasa, to bym odpuścił.

Nie wiem, jak dużą chatę będziesz budował, ale załóż, że będziesz miał duże
koszty związane z samą instalacją elektryczną, co więcej - musisz przed
tynkami w miarę dokładnie przewidzieć wszystkie elementy sieci -
rozprowadzenie i ilość punktów świetlnych, sieci komputerowe, skrętkę
podociągać włączników, ilość skrętki też może być różna (ja mam dwa
włączniki, gdzie mam dwie skrętki + 2 x kabel prądowy - bardzo duży
zintegrowany włącznik z wtyczkami).

Fajny bajer poszpanować roletami z tabletu, powyłączać światła itp.

U mnie system nie jest jeszcze w pełni skończony - tzn. nie jest w pełni
skonfigurowany. Mam trochę zapasu na modułach, to w przyszłości będę mógł
podpiąć podlewanie ogródka.

Na dzień dobry to mam tak:
- rolety
- instalacja alarmowa
- podpięty garaż
- cała instalacja elektryczna
- z 26 czujników ruchu
- rekuperator
- buduje się brama garażowa
- dojdą kamery

Dużo tego.

Górnej granicy w tym nie będziesz miał, bo np. może wydać na same włączniki
i 250 za sztukę a możesz wydać i 1500 zł.

--
Franc

do góry

W dniu poniedziałek, 23 lutego 2015 09:41:05 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:
> Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?

Ja mam przede wszystkim sterowanie oswietleniem - kazdy punkt oddzielnie i
wszystko sterowane via PLC :) BARDZO przydatne i na 100% zrobilbym to
w nastepnym domu. Zaplanuj sobie w korytarzach / garazu / piwnicach czujki
ruchu (ja mam wszedzie dualne) ktore beda uruchamiac oswietlenie czasowo.
Nie zapomnij o klawiszu w sypialni w poblizu lozka + przy wyjsciu w poblizu
domofonu ktory bedzie sluzyl do wylaczania oswietlenia w calym domu. Idziesz
spac albo wychodzisz z domu - klikasz i masz swiatla wszedzie pogaszone.
Oprocz tego mozna zaplanowac wygodne gaszenie wiekszych grup oswietlenia.

Na gorze mam polaczona lazienke z pralnia. W lazience gorne oswietlenie +
oswietlenie przy lustrze, w pralni oswietlenie gorne + oswietlenie boczne
dodatkowe. Wlacza sie wszystko normalnie (tj. oddzielnie klawiszami) ale
wychodzac wystarczy przycisnac jeden przycisk na zewnatrz zeby zgasic
calosc :) To takie niby pierdoly drobne ale uzywajac ich kilka razy
na dzien realnie podwyzszaja komfort pomieszkiwania :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Piotrek wrote:

> Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?

1. Przewody oświetleniowe w układzie gwiazdy, więc można łatwo
przepinać z 230 na 12V i odwrotnie.

2. Podobnie z włącznikami -- dopiero w praktyce można odkryć,
który powinien być od którego zestawu lamp i w jakiej sekwencji
powinny względem siebie działać (symulacja przełącznika krzyżowego
lub bardziej złożone maszyny stanów). Chyba najwygodniejszy
element całości.

2. Podtrzymywanie akumulatorowe obwodów 12V.

3. Sprzężenie z czujnikiem otwarcia drzwi, zapalające światło na klatce.

4. Monitorowanie stanu sieci zasilającej z możliwością automatycznego
podjęcia decyzji o wyłączeniu FRX.

> Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?

Ściemniacze na każdym kanale. W sumie one i tak tam są, ich
"pojawienie się" było tylko kwestią wystawienia obsługi kluczy
sterujących dla użytkownika. Praktycznie nie korzystam, ale
efekt uboczny jest taki, że lampy mają softstart i zauważalnie
dłużej wytrzymują.

Symulator pieska :)

Pozdrawiam, Piotr

do góry

On 2015-02-23 10:34, Piotr Wyderski wrote:
> 1. Przewody oświetleniowe w układzie gwiazdy, więc można łatwo

U mnie pewną komplikacją jest dość rozległy budynek, ale tak to planuję
zrobić dokładając co najwyżej coś na wzór koncentratorów w
poszczególnych segmentach.

> przepinać z 230 na 12V i odwrotnie.

Jak rozumiem dla 12V zakładasz używanie wyłącznie oświetlenia ledowego.

> 2. Podobnie z włącznikami -- dopiero w praktyce można odkryć,
> który powinien być od którego zestawu lamp i w jakiej sekwencji
> powinny względem siebie działać (symulacja przełącznika krzyżowego
> lub bardziej złożone maszyny stanów). Chyba najwygodniejszy
> element całości.

Jakich konkretnie włączników używasz?

>
> 2. Podtrzymywanie akumulatorowe obwodów 12V.
>
> 3. Sprzężenie z czujnikiem otwarcia drzwi, zapalające światło na klatce.
>
> 4. Monitorowanie stanu sieci zasilającej z możliwością automatycznego
> podjęcia decyzji o wyłączeniu FRX.

Na to nie wpadłem. Dzięki!

>
>> Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?
>
> Ściemniacze na każdym kanale. W sumie one i tak tam są, ich
> "pojawienie się" było tylko kwestią wystawienia obsługi kluczy
> sterujących dla użytkownika. Praktycznie nie korzystam, ale
> efekt uboczny jest taki, że lampy mają softstart i zauważalnie
> dłużej wytrzymują.
>
> Symulator pieska :)
>

Dzięki za komentarz

Piotrek

do góry

Piotrek wrote:

> Jak rozumiem dla 12V zakładasz używanie wyłącznie oświetlenia ledowego.

Obecnie halogeny, LED kiedyś. Zasilacz zaprojektowałem
dla obciążalności do 480W, więc jest z czym szaleć.

> Jakich konkretnie włączników używasz?

Zwykłych, ja sobie ten sterownik zrobiłem sam.
Za to przewody do włączników to skrętka FTP. :)
Póki co używam ich "normalnie", tj. włączniki
robią zwarcie do masy, ale infrastruktura skaluje
się pod ewentualne procesorowe sterowniki w puszkach.

>> 4. Monitorowanie stanu sieci zasilającej z możliwością automatycznego
>> podjęcia decyzji o wyłączeniu FRX.
>
> Na to nie wpadłem. Dzięki!

Na Allegro można okazyjnie kupić 2x taniej, niż w sklepie.
Tylko pamiętaj, ma być FRX (z miejscem na zewnętrzny wyzwalacz
zwany cewka wybijakową), nie FR.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

On 2015-02-23 10:12, r...@k...net wrote:
> Ja z automatyki to mam sterowanie oświetleniem (różne zależności, grupowe
sterowanie, itp.), temperaturą w pokojach (grzanie), integracja z systemem alarmowym,
pomiar temperatury na zewnątrz, brama garażowa.

Co konkretnie robisz z bramą? Wykrywasz otwarcie? Czy coś bardziej
zaawansowanego?

> Pomiar zapełnienia szamba. :) Teraz muszę to fizycznie sprawdzać.
> Dodatkowo zainwestował bym w czujniki obecności w pokojach do automatycznego
gaszenia światła zamiast bazować na czujkach alarmowych, które wykrywają tylko ruch a
nie obecność co powoduje że jak leżę sobie spokojnie i czytam książkę to światło
potrafi się samo zgasić bo czujki nie wykrywają ruchu.

Czujniki pracujące na zasadzie zliczania wejść/wyjść? Czy coś innego,
jeśli tak to co?

> Z doświadczenia podpowiem że należy zainwestować w system który będziesz mógł w
późniejszym czasie sobie przeprogramować i dodawać/zmieniać algorytmy sterowania i
zależności.

To jest oczywiste. Tak się składa, że cały czas mam fun zarówno jeśli
chodzi o software jak i hardware tak więc nie wyobrażam sobie tego inaczej.

Piotrek

do góry

W dniu poniedziałek, 23 lutego 2015 09:41:05 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:
> Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?

oswitlenie nocne korytarza włączane fotokomórką, taka tam dioda sie swieci w nocy, do
kibla łatwo trafic :)

> Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?

rób naprawde niewiele - bo bedzie drogo jesli firmowo, albo zrobisz sam - i za pare
lat nikt nie bedzie umiał naprawic - łącznie z tobą :)




b.

do góry

Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:54eae794$0$2211$6...@n...neostrada
.pl...

> Co z automatyki domowej zrobiliście u siebie i jesteście zadowoleni?

Nic :-)
No dobra oczywiście kocioł i rekuperator mają swoje sterowniki, ale
centralnego nie ma. Miał być ale koniec końców okazało się że tam na co
dzień nie ma co grzebać wystarczy raz dobrze ustawić. A jak jest impreza to
jeden klik na ściennym sterowniku jest tak samo wygodny jak jeden klik na
tablecie czy telefonie - z tą różnicą że tablet czy telefon trzeba najpierw
znaleźć :-)

> Co zrobiliście, ale spokojnie można było odpuścić?
> Czego nie zrobiliście, ale na pewno zrobicie w kolejnym domu?

Ten dom jest _kolejnym_ domem. W poprzednich miałem zarówno "sceny
świetlne" - gadżet dla szpanu. A szukanie pilota lub podejście do sterownika
wcale nie jest wygodniejsze niż po prostu podejście do zwykłego włącznika.
JAk i oświetlenie sterowane czujnikami ruchu - w skrócie w dzień to
niszczyciel żarówek, a w nocy nagły oślepiacz.

> Celem nie jest wydanie (bez sensu) maksymalnej ilości kasy i stąd ten
> nieco przewrotny tytuł postu.

> Natomiast dom za chwilę zacznie się budować i planuję nieco się pobawić
> dokładając parę ficzerów.

Jedna rada: Jak już koniecznie chcesz to rób wszystko bezprzewodowo.

Już kilka razy dorabiałem coś komuś, bo zrobił sobie "inteligentny dom" i
właśnie np. włącznik przy łóżku do gaszenia światła na całym piętrze, po
czym po kilku miesiącach użytkowania się okazywało że łóżko to jednak trzeba
by przestawić na inną ścianę :-)

To samo z włącznikami oświetlenia - takich spraw to nawet nie zliczę:
pomalowane ściany ustawione meble i dopiero wtedy użytkownik orientuje się
że włączniku są nie tam gdzie mu jest wygodnie :-)

Aha no i oczywiście jak chcesz te słynne "sceny świetlne" to zrób dużo
niezależnych źródeł światłą: np. lampy na suficie + kinkiety + wąż led wokół
sufitu + stojąca lampa. Bo jak sobie w salonie powiesisz jedną lampę to z
tej całej automatyki nic nie wyjdzie. A ludzie tak robią: zamawiają
"inteligentny dom" płaca 10+ kpln i dostają możliwość sterowania
oświetleniem - tyle że w każdym pokoju jest tylko jedna lampa i co najwyżej
można sterować jej ściemnianiem (jeśli żarówka na to pozwala). Więc jedyny z
tego pożytek to że można zrobić symulator obecności użytkowników w domu.

Pozdrawiam
Ergie

do góry