Witam,

Szukam firmy do wykonania dachu. Olądajac robotę jednego majstra, zauwazyłem
że każda z krokwi jest pęknieta wzdłoż
na znacznej części długości (np 50%).
Majster mówił ze to normalne bo drewno było scinane zimą.
Niby jak ścinane bezpośrednio przed budowa to nie zdązy popękać przed
ułozeniem i peka juz po zakryciu.
Czy to naprawdę normalne że prawie 100% belek ma wzdłózne pękniecia na
znacznej części długości?
Pozdawiam
K.S.

do góry

Użytkownik KS napisał:
> Witam,
>
> Szukam firmy do wykonania dachu. Olądajac robotę jednego majstra, zauwazyłem
> że każda z krokwi jest pęknieta wzdłoż
> na znacznej części długości (np 50%).
> Majster mówił ze to normalne bo drewno było scinane zimą.
> Niby jak ścinane bezpośrednio przed budowa to nie zdązy popękać przed
> ułozeniem i peka juz po zakryciu.
> Czy to naprawdę normalne że prawie 100% belek ma wzdłózne pękniecia na
> znacznej części długości?
> Pozdawiam
> K.S.
>
>
Może tak być. I jest to normalne.

pzdr.
rafał

do góry

On 5 Wrz, 22:15, "KS" <k...@o...pl> wrote:

> Czy to naprawdę normalne że prawie 100% belek ma wzdłózne pękniecia na
> znacznej części długości?

tak może być. Im grubsze belki tym bardziej spękane.

do góry

> Szukam firmy do wykonania dachu. Olądajac robotę jednego majstra,
> zauwazyłem że każda z krokwi jest pęknieta wzdłoż
> na znacznej części długości (np 50%).
> Majster mówił ze to normalne bo drewno było scinane zimą.
> Niby jak ścinane bezpośrednio przed budowa to nie zdązy popękać przed
> ułozeniem i peka juz po zakryciu.
> Czy to naprawdę normalne że prawie 100% belek ma wzdłózne pękniecia na
> znacznej części długości?

Jeżeli drewno było młode (a teraz to prawie wszystko na dachy takie jest) i
tylko 1 krokiew z niego wycięta (obcięte 4 boki) to tak się robi. Drewno z
którego można wyciąć więcej niż 1 krokiew przeciera się przez środek słojów
i nie popęka. Lepiej ścinać zimą gdy nie ma soków i sezonować jeśli jest
możliwość - wtedy mniej pęknięć. No i wapnem pomalować końce.

--=olo=--

do góry