eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Czy idzie stare?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 11. Data: 2011-04-21 15:10:12
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    Problemu nie ma na wsiach, gdzie miejsca jest dużo, problem pewnie jes
    tw miastach gdzie zabudowań jest więcej i gęściej :-)
    ----------------------------------------------------
    ----------------------------------

    no niestety na wsi też jest ten problem....

    wyobraź sobie sytuację:
    brak planu, mała wieś, kupujesz ostatnią działkę budowlaną w szeregu,
    dalej tylko, pola uprawne (grunty rolnicze), dojazd dobry, prąd, woda jest
    super!
    stawiasz wymarzony dom
    masz spokój, pięknie i przyjemnie
    ale pewnego dnia sąsiednie pole zmienia właściciela
    a nowy chce tam postawić chlewnie

    normalnie by nie mógł,
    bo przepisy mówią, że "nawiązanie funkcją do sąsiedztwa, itp. itd."
    ale w gminie pracuje sfrustrowany znajomek
    i za tysiaka wydaje pozytywną decyzję o warunkach zabudowy

    jak nie wskażesz nawet oczywistego naruszenia prawa
    to decyzja sie uprawomocni (wcześniej było 30 dni na odwołanie)
    i koniec...
    nikt za to nie odpowie....

    tak jest teraz... a chcielibyście, żeby nawet sąsiad nie wiedział o tej
    decyzji...

    [dalej nie musisz czytać bo sci-fi]

    a jak powinno być?
    nie jestem prawnikiem, ale ja bym to widział w kategoriach, że nie muszę
    występować o warunki zabudowy
    ani pozwolenia, tylko korzystałbym z klasyfikacji działki
    przykładowo mam działkę dla budownictwa jednorodzinnego, więc kiedy chcę,
    jak chcę,
    stawiam sobie jaki chce domek jednorodzinny (zachowując ogólne prawo
    budowlane, regulujące odległości od granic itd)
    za projekt odpowiada projektant, za wykonanie wykonawca
    tak z grubsza

    określiłbym zasady co można budować na jakich działkach, np. że na
    inwestycyjnej możesz postawić, bardzo jak chcesz dom mieszkalny
    w ramach posiadanej klasyfikacji, zgodnie z prawem robisz co chcesz
    zachowując prawo do decydowania


    teraz jeśli ktoś ma taką działkę budowlaną, jednorodzinną a chciałby np.
    postawić sklep
    to musi zmienić klasyfikację,
    co wymagałoby urzędowego zbadania oddziaływania na otoczenie
    albo dobrowolnego wyrażenia zgody przez wszystkich sąsiadów (w odpowiednim
    promieniu) na taką zmianę
    jeśli wszyscy chcą np. mieć sklep albo przedszkole na osiedlu to czemu
    urzędnik ma o tym decydować?
    z drugiej strony, jeśli jakiś wredny sąsiad sam nie wyrazi takiej zgody (bo
    się np. nie lubimy)
    a moje plany nie naruszają jego praw to urzędnik jest w stanie dokonać tej
    zmiany zgodnie z prawem.
    dalej chcę wybudować garaż przy granicy z sąsiadem, ogólne przepisy mówią że
    np. muszę zachować 3 metry
    ale sąsiad wyraża na to zgodę (nawet pisemnie), to na cholerę mam o to pytać
    ministra albo jakiegokolwiek urzędnika?

    tak to widzę ogólnie...
    ale jeśli mnie na prezydenta nie wybierzecie, to pewnie tak nie będzie
    nigdy...
    a ponieważ nie zamierzam kandydować...
    ;-)



  • 12. Data: 2011-04-21 16:00:23
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    qlphon wrote:
    >> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
    >> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
    >> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?
    >
    > Jeśli plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę to jego prawo. Ty
    > przed kupnem działki możesz sprawdzić jaki status mają działki obok.
    > Chora jest sytuacja gdy ktoś kupuje działkę obok usługowej i chce
    > oprotestować powstanie warsztatu, stolarnii, czy chlewnii.
    > Jeśli te usługi mieszczą się pzp i nie naruszają wytycznych odnośnie
    > ochrony środowiska to sprawa powinna być jasna.
    > ----------------------------------------------------
    --------------------------------------------
    >
    > z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
    > np. nie zgodną z planem

    nic nie może...

    bo urzędnik nic nie wydaje, jak jest plan urzędnik tylko daje wypis z planu.

    Jak w planie jest napisane że masz mieć na froncie okna ze złotymi ramami to
    musisz tak zbudować i nikt tego nie może zmienić. Zmiana jest możliwa tylko
    w trybie obalenia planu i uchwalania nowego.


  • 13. Data: 2011-04-21 16:08:08
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    Dnia 21-04-2011 o 15:53:30 qlphon <q...@p...fm> napisał(a):


    > z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
    > np. nie zgodną z planem
    > a zakwestionowane regulacje wykluczały możliwość odwołania się od
    > takiego błędu!
    > czyli plan planem, a ktoś legalnie stawia chlewnie na osiedlu
    > jednorodzinnym!
    > i jest nietykalny...

    masz jakiś przykład gdzie to przeszło?
    Raczej nie wydaje mi się to realne, ale człowiek uczy się całe życie i
    umiera głupi ...

    Pzdr
    TG


  • 14. Data: 2011-04-21 18:03:52
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Thu, 21 Apr 2011 14:57:55 +0200, qlphon napisał(a):

    > chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
    > a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie regulacje
    > są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

    Pewnie. O ile tylko będzie normalne sądownictwo i klient bedzie musiał
    zapłacić za szkody, jakie tym spowodował.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 15. Data: 2011-04-21 19:17:35
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "Alexy" <a...@o...com.pl>

    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:iophcl$2jjn$1@news2.ipartners.pl...

    > brak planu, mała wieś, kupujesz ostatnią działkę budowlaną w szeregu,
    > dalej tylko, pola uprawne (grunty rolnicze), dojazd dobry, prąd, woda
    > jest
    > super!
    > stawiasz wymarzony dom
    > masz spokój, pięknie i przyjemnie
    > ale pewnego dnia sąsiednie pole zmienia właściciela
    > a nowy chce tam postawić chlewnie
    >
    > normalnie by nie mógł,
    > bo przepisy mówią, że "nawiązanie funkcją do sąsiedztwa, itp. itd."
    > ale w gminie pracuje sfrustrowany znajomek
    > i za tysiaka wydaje pozytywną decyzję o warunkach zabudowy
    >
    > jak nie wskażesz nawet oczywistego naruszenia prawa
    > to decyzja sie uprawomocni (wcześniej było 30 dni na odwołanie)
    > i koniec...
    > nikt za to nie odpowie....
    >
    > tak jest teraz... a chcielibyście, żeby nawet sąsiad nie wiedział o tej
    > decyzji...

    Przeczytaj bardzo uważnie pierwsze zdanie w cytacie Twojej wypowiedzi.

    > a jak powinno być?
    > nie jestem prawnikiem, ale ja bym to widział w kategoriach, że nie muszę
    > występować o warunki zabudowy
    > ani pozwolenia, tylko korzystałbym z klasyfikacji działki
    > przykładowo mam działkę dla budownictwa jednorodzinnego, więc kiedy chcę,
    > jak chcę,
    > stawiam sobie jaki chce domek jednorodzinny (zachowując ogólne prawo
    > budowlane, regulujące odległości od granic itd)
    > za projekt odpowiada projektant, za wykonanie wykonawca
    > tak z grubsza
    >
    > określiłbym zasady co można budować na jakich działkach, np. że na
    > inwestycyjnej możesz postawić, bardzo jak chcesz dom mieszkalny
    > w ramach posiadanej klasyfikacji, zgodnie z prawem robisz co chcesz
    > zachowując prawo do decydowania

    I tak właśnie być powinno.
    Jeżeli jest to plan osiedla mieszkalnego to nie może tam powstać żaden
    zakład przemysłowy czy chlewnia.
    Jeżeli jednak jest to plan zagospodarowania wsi to w Twoim sąsiedztwie ma
    prawo rolnik wybudować chlewnię, oborę, przetwórnię produktów rolnych czy
    też spichlerz.
    Inną sprawą są sklepiki, sklepy czy inne obiekty potrzebne zarówno w
    typowych sypialnich jak i na wsi.
    W razie uciążliwości czy problemów powinien decydować sąd - tak jak ujął to
    Adam.


  • 16. Data: 2011-04-22 07:47:55
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    > chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
    > a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
    > regulacje
    > są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

    Pewnie. O ile tylko będzie normalne sądownictwo i klient bedzie musiał
    zapłacić za szkody, jakie tym spowodował.

    ----------------------------------------------------
    --------------------------------------------

    cieszę się, że nie miałeś okazji na skórze przekonać się jak jest z tym
    sądownictwem...
    ja niestety wojuje z nimi od paru lat...
    dlatego widzę trochę zagrożeń, które w normalnym państwie nie powinny mieć
    miejsca...


  • 17. Data: 2011-04-22 07:58:56
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >> chciałbyś, żeby na sąsiedniej działce ktoś postawił Ci chlewnię?
    >> a dowiedziałbyś sie o tym dopiero w czasie budowy, kiedy wszystkie
    >> regulacje są już prawomocne i nie ma od tego żadnych odwołań?

    > Jeśli plan zagospodarowania dopuszcza taką zabudowę to jego prawo. Ty
    > przed kupnem działki możesz sprawdzić jaki status mają działki obok.
    > Chora jest sytuacja gdy ktoś kupuje działkę obok usługowej i chce
    > oprotestować powstanie warsztatu, stolarnii, czy chlewnii.
    > Jeśli te usługi mieszczą się pzp i nie naruszają wytycznych odnośnie
    > ochrony środowiska to sprawa powinna być jasna.

    > ----------------------------------------------------
    --------------------------------------------
    > z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
    > np. nie zgodną z planem

    nic nie może...

    bo urzędnik nic nie wydaje, jak jest plan urzędnik tylko daje wypis z planu.

    Jak w planie jest napisane że masz mieć na froncie okna ze złotymi ramami to
    musisz tak zbudować i nikt tego nie może zmienić. Zmiana jest możliwa tylko
    w trybie obalenia planu i uchwalania nowego.
    > ----------------------------------------------------
    --------------------------------------------
    piękna teoria... nie wiem czy jest sens brnąć dalej w takie dywagacje...

    mnie bardziej interesuje sytuacja z jaką sam mam do czynienia
    przy braku PZP i "swobodnej" interpretacji przepisów ogólnych "prawa
    budowlanego"

    a dokładniej ROZPORZąDZENIa MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 26 sierpnia 2003
    r.
    w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i
    zagospodarowania terenu
    w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego...

    tu jest tyle nieprecyzyjności, że praktycznie każdy może zbudować co chce,
    gdzie chce...


  • 18. Data: 2011-04-22 08:07:25
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    > z doświadczenia wiem, że urzędnik może wydać decyzję błędną
    > np. nie zgodną z planem
    > a zakwestionowane regulacje wykluczały możliwość odwołania się od takiego
    > błędu!
    > czyli plan planem, a ktoś legalnie stawia chlewnie na osiedlu
    > jednorodzinnym!
    > i jest nietykalny...

    masz jakiś przykład gdzie to przeszło?
    Raczej nie wydaje mi się to realne, ale człowiek uczy się całe życie i
    umiera głupi ...

    ----------------------------------------------------
    --------------------------------------------------
    nie podam Ci nazwy, ale to u mnie, w mojej magicznej gminie
    gdzie nie ma PZP a decyzje wydają panie z wykształceniem średnim
    niepełnym...
    w całum urzedzi gminy jest tylko jedna osoba w wyższym wykształceniem (nie
    wójt)...
    dla nich nie jest problemem wydać CZWARTY raz taką sama decyzję o warunkach,
    mimo ze poprzednie TRZY udało mi się skutecznie zaskarżyć w SKO...
    pewnie liczą, że kiedyś nie zdążę albo popełnię jakiś błąd formalny...
    głupie babska w twarz się śmieją, że prawo to one i zrobią co im się podoba

    i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
    mi się ten pomysł nie podoba...

    q


  • 19. Data: 2011-04-22 08:17:07
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "quent" <x...@x...com>

    Użytkownik "qlphon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:iorcvu$fgk$...@n...ipartners.pl...

    > i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
    > mi się ten pomysł nie podoba...

    No i co z tego prawa do odwołania masz?
    Problem jest w zupełnie innym miejscu. Nie widzisz tego?

    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 20. Data: 2011-04-22 08:35:31
    Temat: Re: Czy idzie stare?
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    > i pozwólcie teraz takim decydować bez prawa odwołania...
    > mi się ten pomysł nie podoba...

    No i co z tego prawa do odwołania masz?
    Problem jest w zupełnie innym miejscu. Nie widzisz tego?

    ----------------------------------------------------
    --------------------------

    oczywiście, że widzę!
    ale nie dam łapówki i już....

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1