On 2014-10-02 18:28, wolim wrote:
)
>
> Jeśli zaś chodzi o jakość ocieplenia, to będziesz wiedział po drugim
> sezonie grzewczym jak już policzysz ile Cię kosztowało ogrzewanie.
> Pierwszy sezon, z własnego doświadczenia wiem, jest niemiarodajny, bo
> jeszcze wszystko dosycha.

To nie do końca pierwszy sezon bo w zeszła zimę grzałem trochę gdy
miałem robione wykończenia - ze 2tyg na miesiąc do 19-20st. kominkiem i
trochę podłogą.
Pomyślałem, że szybkość wychładzania to też jest jakiś znak jakości
ocieplenia.

Pozdrawiam
M.

do góry

On 2014-10-02 18:48, Adam wrote:

> A u mnie ogrzewanie (podlogowka ~200m2) wlacza sie automatycznie jak na
> zewnatrz spadnie temperatura ponizej 14stC. Temperatura idaca w podlogi jest
> sterowania pogodowka wiec im chlodniej na zewnatrz tym bardziej grzeje.
> Przy tych 14stC na zewnatrz w podlogi idzie ~23stC - niby nic ale podloga
> w lazienkach (i ogrzewanym brodziku w lazience z kafli) robi sie przyjemna
> w dotyku gola stopa :)
>
> Powyzej 18stC ogrzewanie przechodzi w tryb letni.
> pozdr.

No właśnie - czy jest sens żeby piec robił cokolwiek gdy w domu jest
względnie ciepło nawet gdy na dworze jest nawet w okolicach 2st. ?
Na razie grzeje tylko ciepłą wodę w kranie.

Pozdrawiam
M.

do góry

Dnia Thu, 02 Oct 2014 17:39:09 +0200, tataglia napisał(a):

> Jest obecnie około 20,5st. Co prawda, szczególnie
> rano, jest dość rześko a przynajmniej tak to jest odczuwane (byłem
> przyzwyczajony do co najmniej 24st w bloku mimo że nigdy nie włączałem
> ogrzewania) ale na razie chyba nie będę włączał podłogówki bo może to
> kwestia przyzwyczajenia.

Ja teraz bez problemu funkcjonuje w 18-19 stopniach, a optymalna
temperatura w sezonie grzewczym (kiedy ciagnie tu i tam) to dla mnie ok. 22
stopnie. Wiecej nie lubie.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

On 2014-10-02 20:00, Maciek wrote:

>
> Ja teraz bez problemu funkcjonuje w 18-19 stopniach, a optymalna
> temperatura w sezonie grzewczym (kiedy ciagnie tu i tam) to dla mnie ok. 22
> stopnie. Wiecej nie lubie.
>

Hmmm... niemal same morsy na grupie :)
Kąpałem się już w październiku w jeziorze o temp.10st przy temp. zewn.
15st. Bez problemu mogę wziąć prysznic w lodowatej wodzie a zimą
wytarzać się w śniegu bez ubrania.
Ale przy 20-21st siedzenie przy telewizorze lub komputerze w koszulce na
krótki rękaw jest dla mnie nie do przyjęcia na dłuższą metę - nie mówię
już, że przy porannej pobudce po prostu marznę.

Pozdrawiam
M.

do góry

W dniu 2014-10-02 17:39, tataglia pisze:
> Od wakacji zacząłem mieszkać w nowym domu z poddaszem użytkowym o
> powierzchni około 175m2 licząc po powierzchni podłogi. Do dnia
> dzisiejszego nie włączałem ogrzewania, bo zaplanowałem, że powyżej 20st
> nie będę włączał. Jest obecnie około 20,5st. Co prawda, szczególnie
U mnie w górach już chłodno sie zrobiło ale w domu utrzymuje się 22st,
wieczorem lekko przepaliłem w kominku.

> rano, jest dość rześko a przynajmniej tak to jest odczuwane (byłem
> przyzwyczajony do co najmniej 24st w bloku mimo że nigdy nie włączałem
> ogrzewania) ale na razie chyba nie będę włączał podłogówki bo może to
> kwestia przyzwyczajenia.
> Czy na podstawie powyższych temperatur i panujących aktualnie i ostatnio
> warunków atmosferycznych można pokusić się o ocenę jakości wykonania
> ocieplenia budynku ? (15cm styro na ścianach i 25cm wełny na skosach
> poddasza).
Szału nie ma, dużo też zależy od jakości ułożenia, a widać to będzie w
zimie. Po sezonie pochwal się ile cię ogrzewanie kosztowało.


--
Pozdr

Janusz_K

do góry

W dniu czwartek, 2 października 2014 19:11:39 UTC+2 użytkownik tataglia napisał:

> No w�a�nie - czy jest sens �eby piec robi� cokolwiek gdy w domu jest
> wzgl�dnie ciep�o nawet gdy na dworze jest nawet w okolicach 2st. ?
> Na razie grzeje tylko ciep�� wod� w kranie.

Jak na dworze jest 2stC to w domu predzej czy pozniej zrobi sie chlodniej -
szczegolnie jak w dzien temperatury nie przekraczaja np 12-15stC. Ja trzymam
wszedzie 22stC i to dla mnie komfort :-) Przy czym ja grzeje pompa ciepla
(z buforem) - 100% bezobslugowe - samo sie wlaczy i wylaczy wiec nie widze
powodu zeby sie mialo nie wlaczac jak temperatura spada - tym bardziej,
ze tego ciepla trzeba poki co bardzo malo i to nie kosztuje duzo :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Dnia Thu, 02 Oct 2014 20:29:44 +0200, tataglia napisał(a):

> Hmmm... niemal same morsy na grupie :)
> Kąpałem się już w październiku w jeziorze o temp.10st przy temp. zewn.
> 15st. Bez problemu mogę wziąć prysznic w lodowatej wodzie a zimą
> wytarzać się w śniegu bez ubrania.
> Ale przy 20-21st siedzenie przy telewizorze lub komputerze w koszulce na
> krótki rękaw jest dla mnie nie do przyjęcia na dłuższą metę - nie mówię
> już, że przy porannej pobudce po prostu marznę.

Wcale ne jestem morsem :) W lecie mogloby by byc dla mnie stale 30 stopni.
Nie lubie po prostu zaduchu, jaki powstaje w zimie przy zbyt intensywnym
grzaniu. OK, jesli sie intensywnie grzeje i duzo wietrzy, jest prawie OK,
ale i tak na dluzsza mete 24 czy wiecej stopni mnie meczy.

Poza tym mam jakos zakodowane, ze w zimie siedzi sie w
koszuli/bluzie/swetrze ;)

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu .10.2014 o 17:39 tataglia <t...@g...pl> pisze:

> Od wakacji zacząłem mieszkać w nowym domu z poddaszem użytkowym o
> powierzchni około 175m2 licząc po powierzchni podłogi. Do dnia
> dzisiejszego nie włączałem ogrzewania, bo zaplanowałem, że powyżej 20st
> nie będę włączał.

Dom to nie apteka, ja grzeję o tej porze roku gdy jest mi (rodzinie) zimno.
Uczucie zimna przy obecnych temp. zależy w dużej mierze od wilgotności.
Bywało i tak, że grzałem w sierpniu - gdy na dworze było 18-20 st ale
wilgotno.


> Czy na podstawie powyższych temperatur i panujących aktualnie i ostatnio
> warunków atmosferycznych można pokusić się o ocenę jakości wykonania
> ocieplenia budynku ? (15cm styro na ścianach i 25cm wełny na skosach
> poddasza).

Czy masz dobre ocieplenie to się dowiesz w styczniu, przy minus 20 i
wietrze wiejącym z prędkością 50-60km/h :-)

TG

do góry

Dnia Thu, 02 Oct 2014 17:39:09 +0200, tataglia napisał(a):


> ogrzewania) ale na razie chyba nie będę włączał podłogówki bo może to
> kwestia przyzwyczajenia.

:) myślę, że każdy tak ma, to wewnętrzny opór przed puszczaniem kasy przez
komin.


Ja załączyłem kocioł wczoraj. W sumie to przestawiłem na tryb auto, gdzie
spadek poniżej temp. 15 st. na dworze jest sygnałem do dogrzewania o ile
temp spadnie w domu. Utrzymuję w domu 20 st nie bawiąc się w obniżenia, bo
mam dużą bezwładność (podłogówka po całości i grube wylewki).

Co do temperatury to o ile jest powyżej 19 st. problemu nie robię (w domu
chodzę tylko w podkoszulku i bez kapci), ale żona już krzyczy, że jej
zimno. Dzieci też często biegają boso. Najlepiej czuję się jak jest między
20 a 21 st. wiadomo w łazience lepiej jak jest te 2-3 st. więcej - więc
obecnie na czas kąpieli dzieci włączamy na chwilę farelkę.

Co zrobić, taki mamy klimat:)



--
scruffty

do góry

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ddff952c-ed53-413c-baee-12252cfe074e@go
oglegroups.com...

>ze tego ciepla trzeba poki co bardzo malo i to nie kosztuje duzo :-)

wszystko zalezy od nominalnie jak duzo

do góry