Wed, 1 Jun 2016 09:21:05 -0700 (PDT), Lisciasty

> Instalacja jeszcze nie gotowa, więc jest czas pomyśleć. Popatrzyłem się w
> ceny wymienników płytowych i są zaskakująco niskie, można kupić nówkę
> nawet poniżej 300zł, więc ewentualna inwestycja to wymiennik, trochę
> rurki, kilka zaworów, nie powinno być tragedii. Pytanie, czy warto się
> bawić w ewentualne wpuszczanie chłodnej wody w podłogówkę? Specjalnie
> komfortowe to może nie być, ale jakby np. tylko w nocy uskuteczniać
> takie fiku-miku?

Trochę czasu spędziłem nad rozważaniami dot. chłodzenia w nowym domu.

Z miejsca odrzuciłem chłodzenie podłogówką, bo to ani przyjemne, ani
zdrowe. Teraz mam klimatyzator na poddaszu i pomimo że podłoga teoretycznie
ciepła, to jednak po dłuższym okresie chłodzenia robi się zwyczajnie bardzo
nieprzyjemnie w nogi co odbija się na komforcie. Nie wyobrażam sobie domu
chłodzonego podłogą...

U mnie będzie zbiornik wody lodowej i fancoile kanałowe, być może chłodnica
w WM.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2016-06-01 o 18:21, Lisciasty pisze:
> Instalacja jeszcze nie gotowa, więc jest czas pomyśleć.
> Popatrzyłem się w ceny wymienników płytowych i są zaskakująco niskie, można kupić
nówkę nawet poniżej 300zł, więc ewentualna inwestycja to wymiennik,
> trochę rurki, kilka zaworów, nie powinno być tragedii.
> Pytanie, czy warto się bawić w ewentualne wpuszczanie chłodnej wody
> w podłogówkę? Specjalnie komfortowe to może nie być, ale jakby
> np. tylko w nocy uskuteczniać takie fiku-miku?
>
> L.


Myślę, że jest to bardzo zły pomysł, ponieważ schładzaniu ciepłego
powietrza, towarzyszy zwiększanie wilgotności względnej. Kiedy zostanie
przekroczona wartość wilgotności 100% nadmiar wody powyżej tych 100%
musi się skroplić. To jest tzw. punkt rosy.

Ponadto zimne powietrze ma tendencję do zalegania na dole pomieszczenia.
Natomiast w górnej części pomieszczenia będzie się utrzymywała warstwa
powietrza o wyższej temperaturze. W tym przypadku sprawność chłodzenia
podłogówką jest wielokrotnie niższa od ogrzewania, ponieważ w przypadku
ogrzewania tworzą się ruchy konwekcyjne. W przypadku chłodzenia
podłogówką te ruchy są znikome. W efekcie uzyskasz mokrą podłogę i
kiepskie wychłodzenie powietrza w domu.

Jeżeli chcesz już się tak bawić to zastosuj wymiennik ciepła w postaci
nagrzewnicy wodnej takiej jak do ogrzewania hal. Poprzez wężownicę
takiej nagrzewnicy możesz przepuścić chłodną wodę. Zaś poprzez
nagrzewnicę powietrze wchodzące do budynku. Oczywiście trzeba pamiętać,
że na wymienniku będzie się skraplać para wodna i trzeba ją będzie
odprowadzać.
Na dobrą sprawę stosując 2 takie nagrzewnice, jedna na wlocie, a druga
na wylocie + odpowiedni układ połączeń + glikolowy wymiennik ciepła w
ziemi, można zrobić układ klimatyzacji z rekuperacją.

Inną metodą jest wykonanie powietrznego GWC. W okresie letnim taki GWC
będzie pełnił rolę klimatyzacji obniżając temperaturę świeżego powietrza.
W okresie zimowym będzie natomiast podwyższał temperaturę powietrza,
które wchodzi do domu, a tym samym zmniejszając straty ciepła poprzez
wentylację.
Dziwi mnie też dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, aby budować
domy z płaszczem powietrznym, zasilanym powietrzem z GWC. Dzięki temu
można by zmniejszyć straty ciepła na skutek przenikania ciepła poprzez
ściany. Być może koszt takiego płaszcza i dodatkowego ocieplenia tego
płaszcza jest zbyt duży do uzyskiwanych rezultatów.

do góry

W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 12:41:34 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

> Dziwi mnie też dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, aby budować
> domy z płaszczem powietrznym, zasilanym powietrzem z GWC. Dzięki temu
> można by zmniejszyć straty ciepła na skutek przenikania ciepła poprzez
> ściany. Być może koszt takiego płaszcza i dodatkowego ocieplenia tego
> płaszcza jest zbyt duży do uzyskiwanych rezultatów.

Po co powietrzem - byly juz projekty ktore ogrzewaly sciany zewnetrzne woda
(w rurkach, jak w podlogowce) scbezposrednio z GWC. Tyle, ze w praktyce
jak sobie to wszystko policzysz to nie ma to zadnego wiekszego sensu :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2016-06-02 o 12:48, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 12:41:34 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>
>> Dziwi mnie też dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, aby budować
>> domy z płaszczem powietrznym, zasilanym powietrzem z GWC. Dzięki temu
>> można by zmniejszyć straty ciepła na skutek przenikania ciepła poprzez
>> ściany. Być może koszt takiego płaszcza i dodatkowego ocieplenia tego
>> płaszcza jest zbyt duży do uzyskiwanych rezultatów.
> Po co powietrzem - byly juz projekty ktore ogrzewaly sciany zewnetrzne woda
> (w rurkach, jak w podlogowce) scbezposrednio z GWC. Tyle, ze w praktyce
> jak sobie to wszystko policzysz to nie ma to zadnego wiekszego sensu :)
> pozdr.
>
Bo w przeciwieństwie do układu wodnego, może to pracować grawitacyjnie,
bez jakiegokolwiek zasilania. Ponadto nie potrzeba drogiego glikolu.

do góry

W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 12:56:29 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

> Bo w przeciwieństwie do układu wodnego, może to pracować grawitacyjnie,
> bez jakiegokolwiek zasilania. Ponadto nie potrzeba drogiego glikolu.

Wydajnosc powietrznego GWC w stosunku do wodnego to niebo a ziemia ;)
Powietrze ma za niskie cieplo wlasciwe, pozatym zeby skutecznie odbierac
energie z gruntu w stosunku do takiej powierzchni scian - trzebaby 10 x drozsze
rury (od zwyklych PE) rozlozyc na duzej powierzchni.

Powietrzne GWC to pic na wode fotomontaz :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 12:56:29 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

> Bo w przeciwieństwie do układu wodnego, może to pracować grawitacyjnie,
> bez jakiegokolwiek zasilania. Ponadto nie potrzeba drogiego glikolu.

Aha - i jak niby takie GWC ma dzialac grawitacyjnie w lato zeby chlodzic
sciany? Nie widze tego bez wentylatorow po kilkaset W :) Pompka glikolu bedzie
zjadac 30W.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2016-06-02 o 13:38, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 12:56:29 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>
>> Bo w przeciwieństwie do układu wodnego, może to pracować grawitacyjnie,
>> bez jakiegokolwiek zasilania. Ponadto nie potrzeba drogiego glikolu.
> Aha - i jak niby takie GWC ma dzialac grawitacyjnie w lato zeby chlodzic
> sciany? Nie widze tego bez wentylatorow po kilkaset W :) Pompka glikolu bedzie
> zjadac 30W.
> pozdr.
>

A jak działa wentylacja grawitacyjna?

Na zasadzie komina i różnicy temperatur :)

do góry

W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 14:20:43 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

> A jak działa wentylacja grawitacyjna?
> Na zasadzie komina i różnicy temperatur :)

W lato??? Mowimy przeciez o rozwiazaniu, ktore w zimie grzeje, a w lato
chlodzi. Bez wentyla sie nie obejdzie :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2016-06-02 o 14:36, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 14:20:43 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
>
>> A jak działa wentylacja grawitacyjna?
>> Na zasadzie komina i różnicy temperatur :)
> W lato??? Mowimy przeciez o rozwiazaniu, ktore w zimie grzeje, a w lato
> chlodzi. Bez wentyla sie nie obejdzie :)
> pozdr.
>

Twierdzisz, że wentylacja w okresie letnim nie funkcjonuje? :)

do góry

W dniu czwartek, 2 czerwca 2016 14:41:51 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:

> Twierdzisz, że wentylacja w okresie letnim nie funkcjonuje? :)

Oczywiscie, ze nie, co jest najwieksza wada wentylacji grawitacyjnej.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry