"marcan" <m...@o...pl> wrote:
> "Bartek" napisał
> Skoro to on wynajął geodetę, a Ty trzęsiesz
>> portkami, to prawdopodobnie człowiek chce odzyskać swoje.
> No i Twoja merytoryczność poszła się p.... Jak on moze chciec odzyskac swoje,
> skoro wyraznie napisalem ze moja ziemia styka sie z jego droga a teren jest
> nieogrodzony. Do tego nic na nim nie ma. Co moglby chcec odzyskac? Sasiad jest
> po prostu znany w okolicy z cwaniakowania i jesli zaplacil za wytyczenie
> granic w miejscu bez sensu to slusznie podejrzewam kant. Nie chce odzyskac
> swojego bo to od niego ziemia byla kupiona a jego nadal jest jedynie przylegla
> droga. Na razie w tym watku czytam chore teorie a sam temat watku lezy.
> Przypominam ze pytalem o to, czy mam PRAWNA mozliwosc zmiany terminu. Wiesz?

Zmiany terminu czego? :)
Moja "niemerytoryczność" wynika z Twojego niezrozumienia zagadnienia. Geodeta
może przyjść nawet nocą i nocą wbić paliki w miejscach gdzie przebiega granica
między Twoją działką i sąsiada. Nie musi ani Ciebie ani sąsiada o tym
informować, bo np. może się okazać, że nie zdąży wyznaczyć wszystkich granic,
pogoda może się popsuć itp. A Ty np. specjalnie na tę okazję wziąłeś urlop i w
garniak wskoczyłeś...
Termin o którym zostałeś poinormowany, to termin "odbioru roboty". Samo
wytyczenie granic zapewne nastąpi parę dni wcześniej. Nie możesz tego zmienić,
chyba że dogadasz się z sąsiadem (tym, który zlecił rozgraniczenie).
Jeśli doszłoby do sporu, to geodeta będzie dążył do Twojej ugody z sąsiadem, ale
spór w tym przypadku jest bardzo mało prawdopodobny. Może do tego dojść np. gdy
geodeta nie jest w stanie wytyczyć granicy na podstawie pukntów geodezyjnych i
innych śladów. W Twoim przypadku, skoro niedawno kupiłeś tę działkę, granica na
99,98% będzie możliwa do odtworzenia bez żadnego problemu.
I najważniejsze: geodeta w tym przypadku reprezentuje urząd, a nie Twojego
sąsiada.

--
Bartek

do góry

Kris <k...@w...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "marcan" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:imlf0o$3oa$1@news.onet.pl...
> pieklisz?
> > Nie dali mi mozliwosci przesuniecia terminu, a jedynie mozliwosc
> > usprawiedliwienia nieobecnosci (zapewne wiesz jakie sa prawne
> > usprawiedliwione nieobecnosci). Czego jeszcze nie rozumiem? Ciebie.
> jak lubisz sąsiadom robic pod górke to zalatw sobie za 50zł zwolnienie
> lekarskie i twoja nieobecnośc będzie usprawiedliwiona;))
> A tak na powaznie to zachowaj sie jak cywilizowany obywatel i pogadaj z
> geodeta/sasiadami to ustalicie termin odpowiadajacy wszystkim
>
Nie zrobi tego bo wychodzi że pochlal się z sąsiadem i geodetą. Napisał
przecież że do geodety nie zadzwoni. I teraz jest zły bo geodeta go olewa i
przywroci stan spzred sporu bez względu na to czy on tam będzie czy go nie
będzie. Jak u Karguli i Pawlakow.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-03-26 15:04, adi pisze:
> tak tak bądź przekonany że zabiora ci 2 m twojej działki:)
> Czy ty wiesz co piszesz ? geodeta odpowiada za to co robi jego maxymalny
> błąd może wyniesć chyba 10 cm i nic więcej potem staje sie partaczem i
> wszyscy dookoła o tym wiedzą

Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
z prawa).

Pytajacy wyglada na kulturalnego, co to nie bedzie sie bil i machnie
reka. Tym bardziej powinien byc na polu bitwy i dopilnowac szczególów.

pozdro
--
A S

do góry

Órzytkownik "marcan" napisał:
> (...) geodeta odpowiada za to co robi (...)
> --- Taaaak. Jaaaasne; tak samo jak urzędnik nadzorujący przetargi, celnik,
> sędzia, ksiądz, lekarz czy gość robiący przeglądy techniczne samochodów.
> W jakim świecie Ty żyjesz? Znasz polskie realia? Za kasę można wiele.
> Możliwe, że jesteś uczciwym geodetą i stąd ta naiwność.
> Chętnie posłucham co inni mają do powiedzenia, ale na temat ;-)

więc ty nażuc im sfuj termin:O)
ja bym uważał na te istniejące słupki bo podczas tfojej nieobecnosci mogą
zniknąć (typowa zagryfka geodetuf) i nagle tfoja działka jakoś cudownie się
skurczy:O(
zwróć jeszcze uwagę na aktualne mapki geodezyjne tfojej działki, może się
okazać że na niej tfoja działka jest jakoś dziwnie mniejsza od tej kturą ty
kupiłeś i ktura była na strszej mapce, a geodeta będzie mierzył od tej nowej
mapy, więc jeśli jusz na mapie jest rozbieżność z działką jaką kupiłeś to
nie pozwalaj nic wyznaczać dopuki nie wyjaśnią rozbieżności:O)

do góry

"Andrzej S." napisał
> Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
> wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
> z prawa).
----- A czy tego "sznurka" ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
granicznego?
> Pytajacy wyglada na kulturalnego
----- Co Ty tam wiesz ;-) Kogutek ma na mnie jakies teczki z nagraniami jak
pilem z geodeta <lol> Normarnie całkowity brak kóltóry
m

do góry

W dniu 2011-03-26 13:40, marcan pisze:
> Witam,
> Mam dzialke. Sasiaduje ona z droga, co do ktorej mam notarialna sluzebnosc
> przejscia i przejazdu. Dostalem wlasnie takie pismo od geodety pracujacego
> dla wlasciciela drogi: ...
> sasiad bedzie wyznaczal granice swojej drogi, ktora graniczy z moja dzialka.
>

Wszyscy dyskutują tylko każdy o czym innym pisze a nikt nie czyta ze
zrozumieniem.

Jest to zawiadomienie-informacja o tym, że w dniu tym i tym przyjdzie
geodeta i poinformuje wszystkich sąsiadów (właścicieli) nieruchomości
oznaczonej jako działka ... która będzie dzielona jakie granice a
konkretnie wg jakich dokumentów przyjmuje przebieg granic działki
dzielonej. Bo aby coś podzielić to musi wiedzieć co ma dzielić (czyli
jakie granice ma przyjąć za obowiązujące. Np. z tobą granica działki
dzielonej mogła zostać ustalona w postępowaniu (np.) sądowym o którym
oprócz ciebie i sądu nikt nie wie - więc masz sposobność mu to
powiedzieć - a jeśli tego nie zrobisz to przyjmie granice wg uzyskanych
z ośrodka dokumentacji geodezyjno-kartograficznej dokumentów i będzie to
granica nie wg faktycznego stanu prawnego. To zawiadomienie nie dotyczy
"ustalania granic czy rozgraniczenia" a jedynie ustalenia wg jakich
dokumentów geodeta ma przyjąć granice dzielonej nieruchomości -
posiadanie służebności przejazdu przechodu i przegonu nie ma tu żadnego
znaczenia.

JaTy

do góry

marcan <m...@o...pl> napisał(a):

> "Andrzej S." napisał
> > Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
> > wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
> > z prawa).
> ----- A czy tego "sznurka" ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
> granicznego?
> > Pytajacy wyglada na kulturalnego
> ----- Co Ty tam wiesz ;-) Kogutek ma na mnie jakies teczki z nagraniami jak
> pilem z geodeta <lol> Normarnie całkowity brak kóltóry
> m
>
Nie chcesz zadzwonić go geodety bo po piciu łeb i dupsko bolały Ciebie czy jego?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-03-27 21:04, marcan pisze:

>> Widzialem karczemna awanture nie o 10, a 5 cm. Krancowe slupy zostaly
>> wytyczone, bój szedl o to, jak owinac o nie sznurek (z lewa czy
>> z prawa).

> ----- A czy tego "sznurka" ;-) to nie przeprowadza się przez srodek slupka
> granicznego?

Pewnie tak, ale gdy brakuje jednego z sasiadów (tego kulturalnego),
to i tak zostanie ...
--
A S

do góry

"kogutek" napisał
> Nie chcesz zadzwonić (...)
PLONK!

do góry

"JaTy z SKMK" napisał
> Jest to zawiadomienie-informacja o tym, że w dniu tym i tym przyjdzie
> geodeta i poinformuje wszystkich sąsiadów (właścicieli) nieruchomości
> oznaczonej jako działka ... która będzie dzielona jakie granice a
> konkretnie wg jakich dokumentów przyjmuje przebieg granic działki
> dzielonej. Bo aby coś podzielić to musi wiedzieć co ma dzielić (czyli
> jakie granice ma przyjąć za obowiązujące. Np. z tobą granica działki
> dzielonej mogła zostać ustalona w postępowaniu (np.) sądowym o którym
> oprócz ciebie i sądu nikt nie wie - więc masz sposobność mu to
> powiedzieć - a jeśli tego nie zrobisz to przyjmie granice wg uzyskanych z
> ośrodka dokumentacji geodezyjno-kartograficznej dokumentów i będzie to
> granica nie wg faktycznego stanu prawnego. To zawiadomienie nie dotyczy
> "ustalania granic czy rozgraniczenia" a jedynie ustalenia wg jakich
> dokumentów geodeta ma przyjąć granice dzielonej nieruchomości - posiadanie
> służebności przejazdu przechodu i przegonu nie ma tu żadnego znaczenia.
dziekuje za rzeczowy i kulturalny ;-) post
m

do góry