-
31. Data: 2009-12-10 13:12:28
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
>> ignorancją kredytową, więc nie brnij dalej w głupotach.
Kto tu jest ignorantem?
Cytat:
> "Nie potrafisz czytać? Już ci napisałem, że ja mam kredyt oprocentowany
> 1,3%. Nie żadna marża, tylko łącznie mam 1,3%."
Chcesz mi powiedzieć, że zarabiasz we frankach i zanosisz fizycznie tą
frankową wypłatę do kasy banku? Bo jeśli nie, to płacisz spread walutowy,
który jest różnicą między ceną kupna i sprzedaży waluty. Ale jak widać
kolega o tym zapomniał/nie wie że coś takiego istnieje.
PS. Nadal twierdzisz, że po doliczeniu spreadu walutowego płacisz 1,3 % ?
To oświeć mnie i podaj kurs wg. jakiego spłacałeś ostatnią ratę. Potem
porównaj to z kursem NBP i oblicz ile rzeczywiście płacisz.
Potem wyzywaj od ignorantów.
--
AS
-
32. Data: 2009-12-10 13:38:38
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam Sito" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hfqs3g$in7$1@news.onet.pl...
>
> porównaj to z kursem NBP i oblicz ile rzeczywiście płacisz.
A czemu ma to równać z kursem NBP?
A może faktycznie spłaca we frankach które zarabia/ kupuje w kantorze/
odkupuje od kogoś zarabiającego w tej walucie?
Jak widzisz kilka możliwości jest
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
33. Data: 2009-12-10 13:46:47
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> A może faktycznie spłaca we frankach które zarabia/ kupuje w kantorze/
> odkupuje od kogoś zarabiającego w tej walucie?
Jeśli zarabia fizycznie we frankach i fizycznie wpłaca je w banku to OK. Ale
nawet jeśli kupuje w kantorze, to już płaci prowizję, którą należy dodać do
wysokości REALNEGO oprocentowania takiego kredytu.
No chyba że zmasz kantor, który będzie sprzedawał walutę po tej samej cenie
co skupował... wtedy proszę o cynk ;-))
--
AS
-
34. Data: 2009-12-10 13:50:08
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam Sito" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hfqu3r$ovj$1@news.onet.pl...
> Jeśli zarabia fizycznie we frankach i fizycznie wpłaca je w banku to OK.
> Ale nawet jeśli kupuje w kantorze, to już płaci prowizję, którą należy
> dodać do wysokości REALNEGO oprocentowania takiego kredytu.
> No chyba że zmasz kantor, który będzie sprzedawał walutę po tej samej
> cenie co skupował... wtedy proszę o cynk ;-))
A co go interesuje po jakiej cenie kantor skupuje walute?
I nie odpowiedziałes dlaczego ma porównywac kurs franka z kursem NPB.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
35. Data: 2009-12-10 14:24:38
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> A co go interesuje po jakiej cenie kantor skupuje walute?
> I nie odpowiedziałes dlaczego ma porównywac kurs franka z kursem NPB.
Po jakim kursie miał przyznany kredyt, a po jakim jest on spłacany?
Może niekoniecznie jest to kurs NBP, ale kurs kupna i sprzedaży w danym
banku. Jakże różny od NBP-owskiego, bynajmniej nie na korzyśc klienta.
--
AS
-
36. Data: 2009-12-10 14:43:41
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam Sito" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hfr0aq$v0s$1@news.onet.pl...
> Po jakim kursie miał przyznany kredyt, a po jakim jest on spłacany?
> Może niekoniecznie jest to kurs NBP, ale kurs kupna i sprzedaży w danym
> banku. Jakże różny od NBP-owskiego, bynajmniej nie na korzyśc klienta.
I co ta wiedza daje? I dlaczego kurs NBP tu mieszasz?
Kredyt został wypłacony po kursie franka X
Raty są spłacane po kursie Y( i Czasami Y>X a czasami Y<X)
I tyle
A stosujac Twój tok myślenia dla kredytów pln napiszę Tobie tak:
-W dniu wypłaty kredytu za 100zł mogłeś kupić 10kg kiełbasy
zwyczajnej.Spłacając dzisiaj rate mozesz za 100zł mkupić 9,5kg tej samej
kiełbasy
-Mogłeś 100zł w dniu wypłaty kredytuwpłacic na lokatę 8% a dzisiaj możesz na
lokate 5%
I co z tego?
Nic
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
37. Data: 2009-12-10 18:33:04
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> PS. Nadal twierdzisz, że po doliczeniu spreadu walutowego płacisz 1,3 % ?
> To oświeć mnie i podaj kurs wg. jakiego spłacałeś ostatnią ratę. Potem
> porównaj to z kursem NBP i oblicz ile rzeczywiście płacisz.
> Potem wyzywaj od ignorantów.
Pytanie było o stopę procentową, a nie o realne oprocentowanie.
-
38. Data: 2009-12-11 13:10:04
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: Wwieslaw <j...@g...com>
On 9 Gru, 23:28, "Adam Sito" <a...@p...onet.pl> wrote:
> Nie płaciłeś ubezpieczenia przed wpisaniem hipoteki do KW? Opłaty
> przygotowaczej? Opłaty za wycenę nieruchomości?
Ale to placa rowniez (jesli bank wymaga takich rzeczy) rowniez
kredytobiorcy w PLN...
Na swoim przykladzie:
kredyt brany po ~2,35 (kurs kupna banku)
oprocentowanie biezace: 1,35%
splacany aktualnie po ~2,81
"Rownowazne" oprocentowanie, tj dajace taka sama rate w PLN po
przeliczeniu kapitalu po dzisiejszym kursie: 2,7%
Wibor w okresie od zaciagniecia tego kredytu nie spadl nigdy ponizej
4%, uwzgledniajac marze banku nie bylo szansy zejsc ponizej 5%, co
daloby rate o 30% wyzsza.
Duzym plusem kredytu w CHF z lat 2006/2007, jak ktos wspomnial, jest
szybkie splacanie kapitalu, bo rata odsetkowa to tylko 1/3 calosci,
dla PLN - tylko 2/3.
Minusem - wzrost wartosci kapitalu do splaty, co zmniejsza zysk w
przypadku odsprzedazy - ale mniej istotne jest w przypadku zakupu
mieszkania/domu dlugoterminowo, a nie spekulacyjnie.
Dodam, ze pomimo umocnienia CHF, po trzech latachze 150.000 wylozonych
przez bank, i okolo 20.000 swoich, odsprzedalem z okolo 65.000
zysku, , odejmujac wszelkie koszty (notariusz, podatki, utrzymanie,
wykonczenie, odsetki od kredytu, ubezpieczenia), doliczajac wszelkie
dochody z tego lokalu (najem, ulga odsetkowa). Mieszkanie kupilem
okazyjnie, bank spial sie i w 1 tydzien zalatwil wszystko - od wniosku
do wyplaty, utrzymywal przyzwoity spread, nie probowal wymuszac zwyzki
oprocentowania, a bezproblemowo zmniejszyl oprocentowanie tytulem
zwiekszenia wartosci nieruchomosci (i tym samym wspolczynnika LTV).
Swoje zarobili, ja tez - gdzie problem z tym spreadem?
Wwieslaw
-
39. Data: 2009-12-11 13:29:28
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Swoje zarobili, ja tez - gdzie problem z tym spreadem?
Problem jest taki, że pseudodoradcy wypowiadający się publicznie w TV
wkłądają ludziom do głowy takie bzdury, ze zawsze należy brak kredyt w
walucie w jakiej sie zarabia. Teoryjka świetna, ale jak się wszystko
przeliczy to wychodzi to mocno niekorzystnie, uwzględniając nawet okresowe
wahania kursów.
A ci telewizyjni hipokryci biorą i tak kredyt w walutach - mam jeden
przypadek potwierdzony na 100%. Czyli jak to zwykle w Polsce bywa - przed
kamerami jedno, a prywatnie drugie.
-
40. Data: 2009-12-13 09:59:27
Temat: Re: Czy po Nowym Roku...
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
QbaB pisze:
[..]
> Zamiast 200 tys zł dostałem ponad 230 a rata obecnie nie przekracza
> 900zł (30 lat).
Teraz ten numer raczej nie przechodzi... :-)
Jak orientowałem się nie dawno - może ze dwa - trzy miesiące temu, kiedy
formalności były jeszcze na początku drogi ich załatwiania i decyzja co
do waluty miała zapaść, dowiedziałem się, że w umowie - chyb DB i Nordei
są wyraźne zapisy, że gdyby kurs poszedł na moją niekorzyść, to otrzymam
mniej złotych polskich, natomiast gdyby kurs poszedł w korzystną dla
mnie stronę..., otrzymałbym jedynie kwotę wnioskowaną...
Zrezygnowałem więc z waluty :-))) i mam obecnie spisaną umowę na PLN,
ale w programie 'Rodzina na swoim'.
Waluty jakoś do mnie nie przemawiają - trochę czasem bawię się na
forexie i widzę jakie tam są jazdy. W krótkim terminie można coś
znaczącego uskrobać, ale w dłuższym... to istna loteria, bo na
przestrzeni tych trzydziwstu lat kurs może przejść wszystkie możliwe
fazy i momenty i zmieniać się dziesiątki razy. Ryzyko duże :-).
pozdrawiam
robercik-us