Witam!
Mam do zagospodarowania południowy stok. Lubelszczyzna. Gleba jest
miejscami piaszczysta, ale głównie to glina. Obecnie jest to nieużytek.
Głównie nawłoć. Chciałbym posadzić tam rośliny rodzime oraz takie, które
można przetwarzać. Raczej krzewy lub drzewa. Raczej wieloletnie. Nie
planuję traw. Myślałem już o cisie i topinamburze. Pigwa? Maliny?
Winorośl to chyba ektrawagancja w przypadku wsi pod Lublinem. Jest coś,
czego nie trzeba pryskać i rośnie?
Proszę o podpowiedzi, pozdrawiam - JanuszWo

do góry

Dnia Sun, 25 Oct 2015 19:08:55 +0100, JanuszWo napisał(a):

> Winorośl to chyba ektrawagancja w przypadku wsi pod Lublinem.

Dlacego? Ja bym posadziła właśnie ją.

> Jest coś,
> czego nie trzeba pryskać i rośnie?

Jałowiec pospolity 3-)
--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

do góry

winorośl na zamojszczyznie co roku obfita,
pod Lublinem u znajomych tak samo

do góry

Użytkownik "JanuszWo" <jannus_tl@taki_gaz.pl> napisał w wiadomości
news:n0j5rn$nlq$1@node1.news.atman.pl...
>
> Mam do zagospodarowania południowy stok. Lubelszczyzna. Gleba jest
> miejscami piaszczysta, ale głównie to glina. Obecnie jest to nieużytek.
> Głównie nawłoć. Chciałbym posadzić tam rośliny rodzime oraz takie, które
> można przetwarzać. Raczej krzewy lub drzewa. Raczej wieloletnie.
> Pigwa? Maliny?
> Jest coś, czego nie trzeba pryskać i rośnie?
>
Hejka. Bez oprysków można uprawiać maliny ale oczywiście odmiany
powtarzające ("Polana", "Polka", "Polesie", "Pokusa", "Popiel" i "Poranna
Rosa") ponadto jabłonie odmian parchoodpornych ( np. Liberty, Novamac, Topaz
i wiele innych) oraz odporne na choroby odmiany agrestu, grusz a poza tym
pigwy, pigwowce, orzech włoski, borówkę amerykańską, jagodę kamczacką ...
Pozdrawiam różnorodnie Ja...cki

do góry

Dnia Mon, 26 Oct 2015 19:38:04 +0100, Dirko napisał(a):

> Użytkownik "JanuszWo" <jannus_tl@taki_gaz.pl> napisał w wiadomości
> news:n0j5rn$nlq$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Mam do zagospodarowania południowy stok. Lubelszczyzna. Gleba jest
>> miejscami piaszczysta, ale głównie to glina. Obecnie jest to nieużytek.
>> Głównie nawłoć. Chciałbym posadzić tam rośliny rodzime oraz takie, które
>> można przetwarzać. Raczej krzewy lub drzewa. Raczej wieloletnie.
>> Pigwa? Maliny?
>> Jest coś, czego nie trzeba pryskać i rośnie?
>>
> Hejka. Bez oprysków można uprawiać

...chyba że mszyca się rzuci 3-]


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

do góry

Dirko wrote:

> Hejka. Bez oprysków można uprawiać maliny ale oczywiście odmiany
> powtarzające ("Polana", "Polka", "Polesie", "Pokusa", "Popiel" i
> "Poranna Rosa") ponadto jabłonie odmian parchoodpornych ( np. Liberty,
> Novamac, Topaz i wiele innych) oraz odporne na choroby odmiany
> agrestu, grusz a poza tym pigwy, pigwowce, orzech włoski, borówkę
> amerykańską, jagodę kamczacką ...

Dzięki bardzo za konkrety.
Pozdrawiam - JanuszWo

do góry

Crimi wrote:

> winorośl na zamojszczyznie co roku obfita,
> pod Lublinem u znajomych tak samo

Nie wiem, jak smakują i wyglądają winogrona. Wina produkowane na
Lubelszczyźnie (bo winogrona to dla mnie = wino) są mi znane i raczej
nie cenię trunków o smaku starej szmaty..
Pozdrawiam - JanuszWo

do góry

Ikselka wrote:

> Jałowiec pospolity 3-)

Ok. A coś bardziej użytecznego?
Pozdrawiam - JanuszWo

do góry

Dnia Sat, 31 Oct 2015 09:05:28 +0100, JanuszWo napisał(a):

> Nie wiem, jak smakują i wyglądają winogrona. Wina produkowane na
> Lubelszczyźnie (bo winogrona to dla mnie = wino) są mi znane i raczej
> nie cenię trunków o smaku starej szmaty..

LOL - tu już chyba trzeba winić raczej Twoje umiejętności winiarskie 3-]
Polecam:
http://www.winologia.pl/teksty_wadywina.htm

--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

do góry

Dnia Sat, 31 Oct 2015 09:07:21 +0100, JanuszWo napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Jałowiec pospolity 3-)
>
> Ok. A coś bardziej użytecznego?

Bez pracy nie ma kołaczy - chcesz wyjąć, musisz najpierw włożyć (opryskać)
3-]

PS. Nie żebym zmuszała tu do sprośnych skojarzeń, o nie!


--
XL
http://www.fronda.pl/a/humanizm-tez-ma-swoje-granice
,56445.html

do góry