On 25 Paź, 22:13, jilet <k...@p...onet.pl> wrote:
sory literówka - toczaka mi chodzi
> --
> G.M

do góry

Maciej S. pisze:
> Moze pilnik?

Wystarczy zwykły płaski pilnik do metalu a na wykończenie osełka.

do góry

Maciej S. pisze:
> Pytanie jak wyżej.
> Wiem, najlepiej kupić szlifierkę kątową, ale nie mam zamiaru wydawać
> tych 80 złza najtańszy badziew.
>
> Próbowałem ostrzałkę do siekier fiskars (siekiera też fiskars), myślałem
> że zrobiłem dobry zakup, po dwóch pracach na działkę (kamienie,
> korzenie, karczowanie itd) ostrzałka wylądowała w koszu.
>
> Moze pilnik?
>
> MS

Wlasnie najtansza kątówką (50 zl). To bezcenne narzedzie.
--
A S

do góry

Maciej S. pisze:
> Pytanie jak wyżej.
> Wiem, najlepiej kupić szlifierkę kątową, ale nie mam zamiaru wydawać
> tych 80 złza najtańszy badziew.
>
> Próbowałem ostrzałkę do siekier fiskars (siekiera też fiskars), myślałem
> że zrobiłem dobry zakup, po dwóch pracach na działkę (kamienie,
> korzenie, karczowanie itd) ostrzałka wylądowała w koszu.
>
> Moze pilnik?
>
> MS

Wlasnie najtansza kątówką (50 zl). To bezcenne narzedzie
--
A S

do góry

On 25 Paź, 23:24, Kamikazee <n...@n...pl.invalid> wrote:
> Maciej S. pisze:
>
> > Moze pilnik?
>
> Wystarczy zwykły płaski pilnik do metalu a na wykończenie osełka.

Zwyklym pilnikiem to se mozesz po zembach pojezdzic.
Fiskars ma za twardy material na takie jalowe wyglupy hehe.
Osełka to rzecz kosmetyczna,moze byc a moze nie byc.
--
G.M

do góry

jilet pisze:

> A i chyba nie powinienem ci tłumaczyć co będzie jak siekierke
> przypalisz?
> A moze powinienem - siekierka guma.
> O jak bys mial otoczka, to co innego. Raczej nie masz bo to zabytek.

No niezupełnie zabytek, można kupić szlifierkę stołową z jednym
kamieniem wolnoobrotowym pracującym na mokro i to się nadaje do
ostrzenia siekiery i nie tylko. Wygląda tak:
http://tmax1.nazwa.pl/allegro%202/28/toczak%20euro/I
MG_3864.JPG
Kosztuje ok 120-150zł.

do góry

Po drugie primo jako, że niestety wszystko sie tępi (żyletki też :P)
sugeruje nabyci pilnika PŁASKIEGO maki
stihl :)
Wiedza nie moja - przekazuję od znawcy tematu.
>>>>>>>>>>

szukałemn pilnika stihla - nigdzie nie ma, na necie też. Jesteś pewny że to
ma być stihl? A może Stanley?

MS

do góry

On 29 Paź, 15:59, "Maciej S." <m...@c...pl> wrote:
> Po drugie primo jako, że niestety wszystko sie tępi (żyletki też :P)
> sugeruje nabyci pilnika PŁASKIEGO maki
>  stihl :)
> Wiedza nie moja - przekazuję od znawcy tematu.
>
>
>
> szukałemn pilnika stihla - nigdzie nie ma, na necie też. Jesteś pewny że to
> ma być stihl? A może Stanley?
>
> MS

Znajdziesz go w serwisie sthila.
Ten pokazany wyżej toczak tez by był dobry, wszystko zależy jakie ma
obroty, jak za duże to poczujesz jak by sikał pod wiatr hehe
Zapewne jest na ślimaka.
--
G.M

do góry

Już przetestowane - zwykły pilnik z supermarketu i osełka, i dużo czasu.
Działa rewelacyjnie.

MS

do góry

Ja mam tarczę z papierem ściernym, wiruje i ostrzy jak trzeba.

do góry