eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Czym wykanczac skosy na poddaszu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2010-01-16 09:58:37
    Temat: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Czytam sobie i czytam te Wasze opinie na temat płyt g-k na poddaszu i...
    dochodzę do wniosku, w myśl zasady, że lepiej uczyć się na cudzych
    błędach, niż na własnych :-), że może zastosować na te skosy coś innego?

    Nie koniecznie musi to być drewniana boazeria - zresztą nawet nie bardzo
    mi się podoba. Płyty g-k, choć stosunkowo tanie, mają swoje wady -
    pękanie spoin, to chyba największa z nich :-). Co zatem dać tam zamiast
    tych plyt? Może jakieś panele z gotową już warstwą imitującą jakieś
    konkretne pokrycie? Nie mam pojęcia i prosiłbym Was o sugestie w tym
    temacie :-). Chodzi mi o coś, co można zastosować tak na skosy, jak i na
    sufity na poddaszu - wszystko mocowane do elementów konstrukcji więźby
    czy tam do wieszaków popierających warstwę izolacji termicznej...

    Może są jakieś systemowe rozwiązania, gdzie wszystko jest z jednej
    beczki - panele, elementy mocujące, listwy wykończeniowe, jakieś
    zakończenia pod gniazdka, lampki itd... Chodzi mi o to, by było prosto,
    przyjaźnie dla wykonawcy - nie wykluczam, że sam to będę robił - oraz
    estetycznie :-)

    Ściany kolankowe mam dość wysokie - 1,2 m, a gdzieś tam nawet 1,4 m.

    pozdrawiam
    robercik-us


  • 2. Data: 2010-01-16 10:07:51
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 16 Jan 2010 10:58:37 +0100, robercik-us napisał(a):

    > Nie koniecznie musi to być drewniana boazeria - zresztą nawet nie bardzo
    > mi się podoba. Płyty g-k, choć stosunkowo tanie, mają swoje wady -
    > pękanie spoin, to chyba największa z nich :-).

    Pękanie to jest wada, która ma jedną lub wiele, z trzech przyczyn:

    1) oszczędność inwestora
    2) dupowata ekipa
    3) kiepskie drewno na więźbę

    W kolejności od końca:

    3) Mokre drewno, drewno kiepskiej jakości. Rozsycha się, skręca, itp. itd.

    2) Ekipa nie zna nowoczesnych technologii i nadal wszystko robią za pomocą
    fizeliny i taśmy siateczkowej, co niestety kończy się pękaniem.

    1) Inwestor oszczędza na drewnie, ew. inwestor oszczędza na nowoczesnych
    sposobach wykańczania spoin (o ile ekipa je zna i zaproponuje).

    Najłatwiej o punkt 3 i 2.

    Płyty gipsowe nie muszą pękać, naprawdę :)

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 3. Data: 2010-01-16 10:25:18
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "robercik-us" <r...@p...onet.pl> wrote in message
    news:his2kj$vls$1@news.onet.pl...
    > Czytam sobie i czytam te Wasze opinie na temat płyt g-k na poddaszu i...
    > dochodzę do wniosku, w myśl zasady, że lepiej uczyć się na cudzych
    > błędach, niż na własnych :-), że może zastosować na te skosy coś innego?

    Zrobić szkielet betonowy, wypełniony trwałym materiałem budowlanym i
    ocieplić od zewnątrz styropianem klejonym na całej powierzchni i zapianować
    spoiny. Dach wykonać jako atrapę.
    Nie chodzi mi o żaden materiał typu płyty czy panele czy boazeria. Chodzi o
    sam kłopot ze szczelnością technologii wełnianej.

    Jest jeszcze inny sposób. Robić docieplenie w zimie i grzać na maksa po czym
    obmacywać co się da i co kilka dni kamera termowizyjna.
    Wystarczy, że odwrócisz głowę od robotnika i już czegoś nie wykona nawet jak
    będziesz nad nim stał! Pójdziesz sie odlać i już nie upchnie wełny w profile
    na długości 1 metra.
    Sam zobaczysz.



  • 4. Data: 2010-01-16 11:41:52
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: tall_30 <s...@g...com>


    > Płyty gipsowe nie muszą pękać, naprawdę :)

    Możesz podać sposoby?


  • 5. Data: 2010-01-16 12:58:31
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 16 Jan 2010 03:41:52 -0800 (PST), tall_30 napisał(a):

    >> Płyty gipsowe nie muszą pękać, naprawdę :)
    >
    > Możesz podać sposoby?

    1) Dobrze zrobiona konstrukcja
    - sztywna (nic się nie ugina, nic nie lata na boki)
    - dobrze zamocowana i z użyciem odpowiednich wkrętów/kołków (tak, żebyś jej
    nie wyrwał) i wieszaków (używanie bardzo długich wieszaków osłabia
    konstrukcję; długi ES nie będzie odpowiednio sztywny, więc może trzeba
    zastosować grzybka, albo kombinować z nabijaniem drewnianych klocków celem
    "przedłużenia" krokwi i wtedy zastosowac krótsze, sztywniejsze wieszaki,
    itp. itd.)
    - porządne profile (knauf, rigips, lafarge, a nie wszechobecny budmat; ew.
    jeśli budmat, to większe zagęszczenie profili, bo są cieńsze)
    - jeśli przedłużamy profile CD, albo mocujemy ES do CD, to nigdy nie robimy
    tego jednym wkrętem, tylko zawsze po dwa z obu stron
    2) Zachowane dylatacje
    - zarówno w zabudowie: czyli w przypadku sufitów i skosów profile CD nie są
    skręcane z profilami UD, w przypadku ścianek profile CW nie są skręcane z
    profilami UW
    - jak i w przypadku płyt: płyty nie stykają się bezpośrednio z podłogą ani
    ścianami, ani tym bardziej nie są wyparte o ściany/podłogę ani włożone na
    wcisk
    3) Odpowiednio ułożone płyty na zabudowie
    - płyty mijają się
    - obróbka okien i drzwi: płyty łączą się zawsze w świetle otworu, nigdy na
    rogach
    4) Odpowiednie zaprawy i taśmy
    - do łączeń tylko knauf uniflott albo rigips vario; są sprawdzone i zawsze
    jednakowej jakości
    - taśmy tylko papierowe lub plastikowe, np. www.solidbud.pl (niestety, są
    drogie)

    To tak w dużym skrócie.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 6. Data: 2010-01-16 13:03:46
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    scream napisal:
    > Pękanie to jest wada, która ma jedną lub wiele, z trzech przyczyn:
    > 1) oszczędność inwestora
    > 2) dupowata ekipa
    > 3) kiepskie drewno na więźbę

    Uniknalem pekania, ale kosztem kosztow :) Podwojny ruszt z dwoma stopniami
    swobody. Znaczy, ze jakby wiezba sie nie ruszala, to plyty ani drgna.
    No chyba, ze zakres ruchow przekroczy kompensacje rusztu, ale wtedy to
    juz uciekac trzeba :)

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 7. Data: 2010-01-16 13:13:52
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: "K" <g...@p...onet.pl>

    > Zrobić szkielet betonowy, wypełniony trwałym materiałem budowlanym i
    > ocieplić od zewnątrz styropianem klejonym na całej powierzchni i zapianować
    > spoiny. Dach wykonać jako atrapę.
    > Nie chodzi mi o żaden materiał typu płyty czy panele czy boazeria. Chodzi o
    > sam kłopot ze szczelnością technologii wełnianej.
    >

    a jak widzisz wykonczenie poddasza w systemie plyt warstwowych, cos jak to:

    http://tinyurl.com/yzdtntp

    chcialbym dac to na standardowa wiezbe drewniana, pytanie dotyczy szczelnosci
    tego systemu (brak sciany kolankowej) i ewentualnych pomyslow dot. wewnetrznej
    warstwy ocieplenia. musze rozprowadzic przewody wentylaji z pustki nad jetkami
    na parter, moze miedzy krokwiami, a calosc zamknac jeszcze styro 10 cm pod
    krokwiowo?

    Jestem zdesperowany, bo musze uzyskac dach ponizej 0,15 a tak jak pisalem
    powyzej brak scianki kolankowej (i brak mozliwosci podwyzszenia ze wzgledow
    estetycznych)

    pozdro

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2010-01-16 16:04:42
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Czytam sobie i czytam te Wasze opinie na temat płyt g-k na poddaszu i...
    > dochodzę do wniosku, w myśl zasady, że lepiej uczyć się na cudzych
    > błędach, niż na własnych :-), że może zastosować na te skosy coś innego?
    >
    > Może są jakieś systemowe rozwiązania, gdzie wszystko jest z jednej
    > beczki - panele, elementy mocujące, listwy wykończeniowe, jakieś
    > zakończenia pod gniazdka, lampki itd... Chodzi mi o to, by było prosto,
    > przyjaźnie dla wykonawcy - nie wykluczam, że sam to będę robił - oraz
    > estetycznie :-)
    >
    > Ściany kolankowe mam dość wysokie - 1,2 m, a gdzieś tam nawet 1,4 m.
    >
    > pozdrawiam
    > robercik-us

    Problem przez Ciebie poruszony przewija sie tu dosc czesto. I ilu radzacych
    tyle rad, kazda inna i lepsza od poprzedniej. A wszystkie sa do d...

    Problem jest powazniejszy.
    Otoz pewne elementy, materialy, jako nowe, zostaly w Polsce zerzniete z
    zachodu, zaakceptowane i sa produkowane, zas inne pozostaly tradycyne, stare.
    I nie zawsze jedno do drugiego nie pasuje.

    Gosciu, ktory wynalazl "sitrok" czyli plyty KG, jego grubosc, parametry
    wytrzymalosciowe i co tam jeszcze, zaprojektowal do rozstawu slupkow i krokwi
    rownego 16 cali. A u nas rozstaw krokwi pozostal niezmieniony i praktycznie w
    okolicach metra, dowolny. No i takiej plyty KG dostosowanej do rozstawu krokwi
    40 cm nie mozna bezposrednio do "naszych" krokwi rozstawionych co np. 80 cm
    przysrubowac, no bo obwisnie czy popeka.
    To samo z izolacja; tu w Usa welna mineralna jest produkowana o standardowej
    szerokosci rownej dokladnie odleglosci miedzy slupkowej i miedzykrokwiowej i
    nie ma najmniejszych problemow z jej ukladaniem. Welna naklejona jest na
    paroprzepuszczalny, mocny papier i nawet chlopiec z pod budki z piwem nie jest
    w stanie, nawet gdyby sie bardzo staral, spieprzyc roboty przez nieszczelne
    wypelnienie nia przestrzeni miedzykrokwiowej.
    Wiec obarczam za to wina nie "roboli" lecz panow profesorof i innej masci
    fachowfow, tym razem tych z wyzszej polki, ktorzy nie opracowali takiego
    systemu, ktoryby te sprawy kompleksowo przewidzial i rozwiazal.
    To co sie dzieje zakrawa czesto na normalny sabotaz.

    Zatem jeszcze jedna "rada" dla przyszlych Inwestorow. Jak szalec to szalec.
    Zmienmy nasze tradycyjne przyzwyczajenia i zrzynajmy caly hamerykanski system
    nie wybiorczo, lecz do konca, kompleksowo, gdzyz wiem z doswiadczenia i
    teorii, ze jest on po prostu dopracowany i znacznie lepszy od naszego.

    Zatem zamawiajmy w tartaku czy w skladzie krokwie o wymiarach drewna 10 x 1.5
    cala czyli praktycznie dechy grubosci 40 mm o szerokosci 25 czy 30 cm i z nich
    budujmy wiezbe dachowa w rozstawie krokwi 16 cali czyli 40 cm.
    Wtedy problemow zarowno z izolacja jak i pekaniem plyt KG nie bedzie. Z tym
    ze jest jeszcze jeden bardzo wazny element tej wiezby, ktory musi byc
    zatosowany, jest to decha szczytowa.
    U nas krokwie laczy sie u gory na zaciecie i zbija czy skreca jedna do
    drugiej. Pomijajac problemy z "rownoscia" kalenicy to taka konstrukcja ma
    jeszcze wiele innych wad, glownie mala sztywnosc i mozliwosc wyginania, jej
    odksztalcen w czasie dosychania drewna. Ta decha szczytowa, do ktorej
    bezposrednio przybija sie zaciete pod odpowiednim katem konce krokwi w
    systemie amerykanskim, znakomicie usztywnia i co najwazniejsze, unieruchamia
    konstrukcje wiezby dachowej. Unieruchamia w sensie uniemozliwia jej
    odksztalcanie sie i powstawanie naprezen skrecajacych i innych, w czasie
    dosychania drewna, jak rowniez pozniej, w czasie jego pracy.
    I do tak unieruchomionych krokwi przykreca sie bezposrednio sitrok, ktory nie
    peka.
    I nie ma potrzeby podwojnego ukladania izolacji, kombinowania ze stelazami,
    wieszakami itp. wykonywania prac wymagajacych precyzji zatem jedzacych czas i
    pieniadze.
    Krokiew o szerokosci 25 czy 30 cm, szeroka na 4 cm, ma sama wystarczajaca
    mala przewodnosc cieplna aby zignorowac ja jako mostek cieplny a te 25 czy 30
    cm welny miedzy nimi, jest tez wystarczajaco duzo dla uzyskania wysokich
    parametrow cieplnych takiego zadaszenia.
    Jeszcze ekonomia. Przecie kazdemu wiadomo, ze belka im wyzsza tym wieksza ma
    wytrzymalosc na zginanie, ktora rosnie z kwadratem tej wysokosci.
    Zatem zamiast stosowac drewno szerokie a niskie o przekroju kwadratowym, o
    wiele ekonomiczniej w sensie mniej drewna liczonego w kubikach, jest
    zastosowanie belek jaknajcienszych a jak najszerszych.
    Dlaczego tak nie robiona? Ano glownie dlatego, ze poi pierwsze nie bgylo
    elektronarzdzi, jedynymi "narzadami" byly: ostry topor, dluto, mlotek i reczna
    pila.
    Ciesle obawiali sie najgorszego - skrecania sie belek w czasie dosychania.
    A tu decha stosunkowo cienka, unieruchomiona w szczycie, na ktora nastepnego
    dnia nabija sie plyty OSB czy sklejke, NIE MA mozliwosci skrecania sie w
    czasie dosychania gdyz ona jest za cienka. Taka wiezba szybko wysycha razem,
    to wszystko sie do siebie przyzwyczaja, stabilizuje tak, ze potem nie ma
    problemow z pekaniem plyt KG.
    No i pracochlonnosc. Takie dechy - krokwie obrobione i przygotowane na dole,
    praktycznie wyciaga na gore jeden, gora dwu pracownikow, zas w przypadku
    stosowania krokwi tradycyjnych trzeba do tego kilku ludzi i dodatkowego
    osprzetu. A jak sie cos, zaciecie czy kat nie pasuje, to oczywiscie nie oplaca
    sie tego poprawiac, tylko zostawia jak jest i potem to wszystko trzeszczy i
    chodzi.
    Zatem zamiast potem qrwowac lepiej wczesniej pomyslec i zrobic wszystko wg
    dopracowanego i sprawdzonego w praktyce systemu.
    To taka pochwala, ale uzasadniona, dachow i poddaszy Hamerykanskich.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2010-01-16 16:31:46
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
    news:his462$p7m$1@opal.futuro.pl...

    > Zrobić szkielet betonowy, wypełniony trwałym materiałem budowlanym i
    > ocieplić od zewnątrz styropianem klejonym na całej powierzchni i
    > zapianować spoiny. Dach wykonać jako atrapę.
    > Nie chodzi mi o żaden materiał typu płyty czy panele czy boazeria. Chodzi
    > o sam kłopot ze szczelnością technologii wełnianej.

    Jezeli to jedyny argument, to mozna przybic do krokwii od spodu sklejke,
    okleic szczelnie folia i ulozyc od spodu styropian. Ponizej GK standardowo i
    masz problem z glowy ze szczelnoscia, podejzewam tez, ze taniej.

    Pozdro.. TK



  • 10. Data: 2010-01-17 00:39:37
    Temat: Re: Czym wykanczac skosy na poddaszu?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Maniek4 napisal:
    > Jezeli to jedyny argument, to mozna przybic do krokwii od spodu sklejke,
    > okleic szczelnie folia i ulozyc od spodu styropian. Ponizej GK standardowo i
    > masz problem z glowy ze szczelnoscia, podejzewam tez, ze taniej.

    Mmm, nie. To nie jedyny argument. Drugi, znacznie wazniejszy to odpornosc
    na wiatr. Nawet jezeli dach-atrapa odfrunie, to poddasze pozostaje bezpieczne,
    a belki nie sypia sie na glowe mieszkancow. Coraz czesciej takiej konstrukcje
    trumienkowe widuje na Podhalu, a tam to potrafi wiac. Dodatkowo dochodzi
    o wiele wieksza odpornosc ogniowa.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1