-
61. Data: 2014-10-22 08:32:48
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4261621f-586f-4bb9-b322-00a6b551338b@go
oglegroups.com...
W dniu wtorek, 21 października 2014 21:39:33 UTC+2 użytkownik Przyjazny
napisał:
>> Ale Ghost pisze o DC. W DC 1000m to, w rozsądnej dzielnicy i okolicy,
>> kilka
>I tu jest pies pogrzebany - lokalizacja! Ja sobie nie wyobrazam mieszkac w
>duzym miescie - dostalbym swira. Wszedzie glosno i gwarno, duzo ludzi,
>halas przez cala dobe od samochodow, a chodzenie pieszo to jakas katastrofa
>- wiecej stoisz na swiatlach niz idziesz.
A to ciekawe.
>Male miasteczka sa lepsze :-) W zakresie 30 min dojazdu mam wszystko to co
>ma duzo-miastowy, a nawet duzo wiecej (bo w 40 min jestem w beskidach
>na nartach / desce :-)
I tak to sobie tlumocz.
-
62. Data: 2014-10-22 08:39:19
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Aleksander" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5446dbc7$0$18076$6...@n...neostrad
a.pl...
"Adam" wrote in message
news:8e49312c-e0d9-45d3-83dd-9670ccfd60f5@googlegrou
ps.com...
>I nie dodaję że "nie wyobrażam sobie jak można w własnej woli mieszkac..."
>... albo też - "... że pewnie tylko za pracą..."
Po mojemu jakis procent ludzi po prostu musi zyc w warunkach w ktorych
wyrosli, niektorzy nawet nie chca opusczac rodzinnej miejscowowsci, osiedla
czy ulicy, i po osiagnieciu doroslosci przenosza sie np. blok dalej.
Po prostu tak juz jest. Reszta to tylko racjonalizacja i zaklinanie
rzeczywistosci.
Niedawno robione na szersza skale badania DNA wykazaly, ze z duzym
prawdopodobienswtem mozna okreslic region z dokladnoscia do okolo 100km skad
pochodzi dany czlowiek. Dopoki warunki ekonomiczne nie zmuszaja do
mobilnosci to jej nie ma.
-
63. Data: 2014-10-22 08:40:55
Temat: [OT] Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2014-10-22 00:34, Adam wrote:
> [...] Zero stresu - [...]
Awidziszpan. Adrenalina to jest jedyna rzecz, której mi brakuje po
przejściu na swoje. Kto nie gasił pożarów w (dużych) projektach to nie
wie o czym mówię.
Co do reszty to generalnie nie masz porównania pomiędzy pracą na swoim i
pracą najemną. Tak więc może Ci się tylko wydawać, że nie realizowałbyś
się bardziej w pracy najemnej.
Piotrek
-
64. Data: 2014-10-22 08:46:05
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:7b4b44fe-1822-47ca-8f7d-bd3eebb877a9@go
oglegroups.com...
W dniu wtorek, 21 października 2014 23:54:01 UTC+2 użytkownik Irek.N.
napisał:
> Może tak, może nie, nie spróbowałeś przecież.
> Ja pracowałem, teraz tęsknię za 8h czasem pracy.
> Może miałem łatwiej, gdyż praca nie była nudna :)
>tylko o ten brak mozliwosci wiekszego rozwoju
I po tym poznajemy, ze nie wiesz o czym piszesz. Jesli masz niepusto w
glowie, to jako maly geszefciarz nigdy nie uzyskasz takiego rozwoju jak np.
w duzej korporacji, ale soro nie widziales, to nie uwierzysz.
>i kogos wyzej, kto by mnie kontrolowal. Nienawidze tego
>- wolny jestem i robie co chce i jak chce :-) Czulbym sie troche jak
>niewolnik.
Dopoki nie zyjesz w puszczy i nie zywisz sie glonami, nie istnieje cos
takiego jak brak kontroli. Zawsze masz kogos kto kontroluje efekty twojej
pracy i wymaga. Z drugiej strony zawsze pracujesz dla siebie, tylko dla
siebie.
-
65. Data: 2014-10-22 08:48:41
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Aleksander" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5446dde4$0$29559$6...@n...neostrad
a.pl...
"Adam" wrote in message
news:7b4b44fe-1822-47ca-8f7d-bd3eebb877a9@googlegrou
ps.com...
>O właśnie o tym mówię... ten leciutki ton - hmmm jak to nazwać,
>pychy, zadufania... - nie wiem, a może to tylko ja tak Ciebie
>odbieram - trzeba by zapytać innych grupowiczów ;)
To raczej potrzeba dowartościowania.
-
66. Data: 2014-10-22 10:22:02
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 22 października 2014 08:22:02 UTC+2 użytkownik Irek.N. napisał:
> > Nie czuje zupelnie zebym mial kogos nad soba
> Yyyy.... klienci?
Klienci sa ze mna, nie nademna! Jako jedna z niewielu firm w branzy mamy
dosc bezposredni sposob komunikacji z klientami (na styl amerykanski) - z
wiekszoscia szybko przechodzimy per "ty" i to jest piekne w IT :-)
Wiekszosc moich klientow to ludzie w moim wieku, bez-krawatowcy i
bez-marynarkowcy wiec im to bardzo pasuje ;) Jak to informatycy!
Mamy prosta polityke cenowa i ogolna - zero ukrytych zapisow w regulaminach,
zero sciemy i mamienia marketingowa papka. I to sie sprawdza - mam w tej
chwili ok 10 tys klientow ktorzy placa mi abonament co miesiac, pol roku
czy co rok i sa to w wiekszosci male/srednie firmy - acz obsluguje tez
projekty dla wielkich korporacji (tam w koncu tez pracuja normalni ludzie ;)
> Fakt, masz to środowisko bardziej lub mniej rozmyte, ale jednak.
> Zakładając, że zależy Ci na rozwoju, coś w kontaktach z klientami musisz
> jednak robić. Samograje zawsze (z perspektywy mojego
> doświadczenia/obserwacji) są czasowe.
Nie wiem co to jest "samograj" :)
> > i wszystkie glupie zakazy nakazy ignoruje.
> No tak, ot choćby statystyki dla statystycznego ;)
O chociazby! W ostatnim (wypelnionym 3 m-ce po terminie) wpisalem im
w polu "czas poswiecony na wypelnienie wniosku" 1 minuta bo faktycznie
tyle mi on zajal :-)
> Ja akurat pisałem w kategorii poukładania sobie życia, zajęć,
> samorozwoju. Kasa nie ma tu wiele do powiedzenia, pod warunkiem że jej
> wystarcza oczywiście.
Zdecydowanie wole swoj interes - tu moge ksztaltowac sobie prace i czas
jak chce. Przy etacie to niemozliwe bo z gory ktos mowi Ci kiedy musisz
pracowac. To zdecydowanie nie dla mnie - ot chociazby za czesto spontanicznie
gdzies wyjezdzam. Nie lubie tez wstawac o 4 czy 5. Wole o 8-9. Co do
samorozwoju i zajec poza praca - mam ~7 treningow w tygodniu + sauna i basen
i spokojnie wystarcza mi jeszcze czasu na prace w ogrodku, domu, wyjscie
na spacer z siersciuchem i spedzanie wolnego czasu z rodzinka.
Na etacie nie dalbym rady tego poukladac i dopiac - w mojej branzy moge
tez jednoczesnie pracowac i robic cos dla siebie/domu/rodziny :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
67. Data: 2014-10-22 10:32:21
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 22 października 2014 08:46:54 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> >tylko o ten brak mozliwosci wiekszego rozwoju
> I po tym poznajemy, ze nie wiesz o czym piszesz. Jesli masz niepusto w
> glowie, to jako maly geszefciarz nigdy nie uzyskasz takiego rozwoju jak np.
> w duzej korporacji, ale soro nie widziales, to nie uwierzysz.
Jaki geszefciarz :-) Wlasnie w moim biznesie jest to fajne ze mam kilka
tysiecy klientow ktorzy placa stosunkowo niski abonament :-) Z moich uslug
korzysta Philips, Volvo, Rimmel, BMW, czy chocby PKO BP. Takze raczej
daleko mi do malego geszefciarza :-)
> Dopoki nie zyjesz w puszczy i nie zywisz sie glonami, nie istnieje cos
> takiego jak brak kontroli. Zawsze masz kogos kto kontroluje efekty twojej
> pracy i wymaga.
Owszem - klienci wymagaja. Ale od mozolnej pracy to ja mam pracownikow.
Owszem - sam tez ostro zapierniczam ale wiem ze robie to dla siebie, a nie
dla jakiegos prezesa na jego nowa S klase i wille w poludniowej Francji :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
68. Data: 2014-10-22 10:50:38
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1b8ec562-beee-4867-81d1-d014565523e0@go
oglegroups.com...
W dniu środa, 22 października 2014 08:22:02 UTC+2 użytkownik Irek.N.
napisał:
>> > Nie czuje zupelnie zebym mial kogos nad soba
>> Yyyy.... klienci?
>Klienci sa ze mna, nie nademna!
Hehehehe, tak to sobie tlumacz.
>Jako jedna z niewielu firm w branzy mamy
>dosc bezposredni sposob komunikacji z klientami (na styl amerykanski) - z
>wiekszoscia szybko przechodzimy per "ty" i to jest piekne w IT :-)
To jest w wiekszosci biznesow w Polsce, nawet w duzych korporacjach, nawet z
prezesami jest sie na ty. Ale co ty mozesz o tym wiedziec, maly geszefciarzu
:-)
-
69. Data: 2014-10-22 10:51:58
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:608cd87f-2363-4b62-adfc-0b999fffab7b@go
oglegroups.com...
>Owszem - sam tez ostro zapierniczam ale wiem ze robie to dla siebie
Nic nie zrozumiałeś, ZAWSZE pracujemy dla siebie.
-
70. Data: 2014-10-22 10:52:44
Temat: Re: Czyszczenie komina przez kominiarza
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2014-10-21 o 22:06, k...@g...com pisze:
> W dniu wtorek, 21 października 2014 21:55:10 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
>> W dniu 2014-10-21 o 20:08, k...@g...com pisze:
>>
>>> W dniu wtorek, 21 października 2014 19:37:16 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>>
>>>> W dniu wtorek, 21 października 2014 19:09:26 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>> Wszystko, lacznie ze strata czasu na zalatwianie w urzedach i w perspektywie
>>
>>>>
>>
>>>>> np. 20 letniej
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>> E ale co w urzedach zalatwiasz? :-) Nie bylem w urzedzie w sprawie domu
>>
>>>>
>>
>>>> od czasu uzyskania pozwolenia na budowe. Formularz odnosnie podatku
>>
>>>>
>>
>>>> za smieci wypelnialem o ile pamietam online :-)
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>> Na mieszkaniu tez niekiedy trzeba isc cos do administracji czy spoldzielni
>>
>>>>
>>
>>>> zalatwic wiec tu zadnych roznic nie ma :)
>>
>>>>
>>
>>>> pozdr.
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>>
>>
>>>> --
>>
>>>>
>>
>>>> Adam Sz.
>>
>>>
>>
>>> czepiasz się szczegółów a to nie o to chodzi. Idzie ile kosiarek zużyjesz przez
30 lat, ile sip do śniegu, ile taczek, ile więcej płynu do mycia szyb, ile będzie
kosztowało utrzymanie psa żeby trochę bezpieczniej było, ile godzin zmarnujesz przy
odśnieżaniu w zimie i zgarnianiu liści na jesieni. Ile więcej samochodów zużyjesz na
dojazdy do pracy i ile więcej paliwa. Ile będą kosztowały naprawy dachu, malowanie co
jakiś czas elewacji i w środku, ile pieców co wymienisz itd. Oczywiście Ciebie to nie
dotyczy bo farciarz jesteś i to wszystko dostałeś w darmowym pakiecie z okazji że się
urodziłeś. Inni nie mają tyle szczęścia i muszą na to wszystko zarobić.
>>
>>>
>>
>>
>>
>> No to jeszcze tańsze od mieszkania będzie palnąć sobie w łeb za młodu.
>>
>> Wtedy nawet na czynsz nic się nie wyda.
>>
>> A jak się dobrze ubezpieczyć, to i spadkobiercy coś zarobią
>>
>> :P
>>
>>
>>
>> --
>>
>> Pete
>
> To zrób tak jak radzisz. Potem opowiesz czy było warto.
>
Gdybym miał wegetować na 20m2 jak tu nie którzy radzą, bo tak taniej, to
wolałbym palnąć w łęb niż męczyć się całe życie.
--
Pete