W dniu 17-07-2023 o 19:34, ddddddddddd pisze:
> On 16/07/2023 17:17, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> W dniu .07.2023 o 17:49 ddddddddddd <d...@d...pl> pisze:
>>
>>
>>>>  Nikt potrafiący napisać coś na tej grupie, nie zakładałbym (ze
>>>> względu na wiek) że wierzy któremukolwiek politykowi.
>>>
>>> chyba jednak spora część wierzy, bo chodzą głosować... głupio
>>> napisać, ale ja też, choć jeszcze niedawno obiecywałem sobie, że
>>> więcej w tej szopce uczestniczyć nie będę.
>>
>>
>> co proponujesz zamiast głosowania na wyborach?
>>
>> TG
>
> Jak nie mam na kogo, to nie głosuję.

I w ten sposób głosujesz na największe partie, dodając im premii.
Dlatego partyjka która zdobywa 30% głosów, może rozpieprzać nam życie w
kraju, mając większość.

do góry

On 18/07/2023 03:16, Cavallino wrote:
>>>
>>> co proponujesz zamiast głosowania na wyborach?
>>>
>>> TG
>>
>> Jak nie mam na kogo, to nie głosuję.
>
> I w ten sposób głosujesz na największe partie, dodając im premii.
> Dlatego partyjka która zdobywa 30% głosów, może rozpieprzać nam życie w
> kraju, mając większość.

Dla mnie (w przeciwieństwie do Ciebie) nie ma znaczenia która partia
będzie rozpieprzać moje życie przez kolejne 4 lata. I pis i po pokazały
na co je stać i dla mnie to żaden wybór. To tak jakbym miał wybierać
między Twizzy a rowerem, podczas gdy potrzebuję auta dla 4-osobowej
rodziny - co mi da taki wybór skoro i tak nie dojadę do celu. To ty
oddając głos na kogoś kto kłamie tylko po to żeby te głosy zdobyć
marnujesz swój głos :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

On 17.07.2023 19:34, ddddddddddd wrote:
> Jak nie mam na kogo, to nie głosuję.

W ostatnich wyborach frekwencja wyniosła 18 677 930. Na pis oddało głos
8 110 193. Tych którzy nie poszli na wybory, było 11 575 626.

Jakby ci którzy "nie mają na kogo głosować" się zmówili, to mogliby
samodzielnie zrobić co chcą. Najwyraźniej wybierają oddanie swojego
głosu innym - sąsiadce, patusowi z kamienicy naprzeciw, babci której
"nikt tyle nie doł".

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w
_Polsce_w_2019_roku

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 18-07-2023 o 07:14, ddddddddddd pisze:
> On 18/07/2023 03:16, Cavallino wrote:
>>>>
>>>> co proponujesz zamiast głosowania na wyborach?
>>>>
>>>> TG
>>>
>>> Jak nie mam na kogo, to nie głosuję.
>>
>> I w ten sposób głosujesz na największe partie, dodając im premii.
>> Dlatego partyjka która zdobywa 30% głosów, może rozpieprzać nam życie
>> w kraju, mając większość.
>
> Dla mnie (w przeciwieństwie do Ciebie) nie ma znaczenia która partia
> będzie rozpieprzać moje życie przez kolejne 4 lata. I pis i po pokazały
> na co je stać i dla mnie to żaden wybór.

Łatwo pisać takie pierdoły, gdy polska codzienność Cię nie dotyczy.

do góry

On 16.07.2023 14:11, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> Widzę, że nieporozumienie wynika z tego, że dla Ciebie "koszty
>> energii" to tylko prąd.
>> Dla mnie przy wydatkach domowych energia to prąd/gaz/paliwo/opał
>> (jeśli do ogrzewania nie zużywamy 3 pierwszych).

Dla mnie koszty energii to prąd, bo ogrzewam się, gotuję, grzeje wodę
jak i pobieram wodę ze studni - na prąd.

Inne medium jakie mam, to kanalizacja.

> Przy całościowym podejściu do energii chodzi mi oczywiście o PV i
> sensowności jej instalacji a nie o ten konkretny wątek.

Sensowność instalacji w jakim przypadku? O starym prosumencie, myślę że
nie ma co rozmawiać bo zakładam że zastanawiamy się "tu i teraz" co
jest. A to wygląda następująco
https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa-miesieczna-cena
-energii-elektrycznej

Zeszły rok miał - można by napisać - przyzwoite ceny. W porównaniu do
cen dla gospodarstw domowych, wyglądały nawet bardzo przyzwoicie na tle
systemu upustów. W tym roku...no cóż. Wystarczy spojrzeć na relacje ceny
z maja i czerwca do aktualnej taryfy URE po przekroczeniu limitu. Od
lipca 2024 wejdzie obowiązkowe (dla prosumentów) rozliczanie dynamiczne
i trudno być tutaj optymistą -
https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjonowanie-rb/
raporty-dobowe-z-funkcjonowania-rb/podstawowe-wskazn
iki-cenowe-i-kosztowe/rynkowa-cena-energii-elektrycz
nej-rce

Jeżeli ktoś chce obniżyć koszty operacyjne za energie elektryczną w
swoim domu poprzez własne OZE, to dla mnie jedyne rozwiązanie (na ten
moment) ekonomicznie uzasadnione, to...mała mieszana instalacja - np.
2-3kWp z PV i 1kWp z wiatraka (w przeciwieństwie do PV, ma szansę
działać w nocy) - tak aby autokonsumpcja zużywała większość. Rachunek
roczny za energię zmniejszyć realnie o 30-50%, zamiast walczyć o FV 0zł
(koszty tej walki przewyższają zyski).

A jeżeli ktoś chce *inwestować* w OZE, to zostawić swój dach a wybrać
jedną z innych opcji - wynajem własnej działki pod farmę, wykupienie
udziałów w powstającej farmie (firmy oferują udziały od kilku procent do
49%).

W przyszłym roku ma wejść nowelizacja, która otworzy kolejne możliwości
jak - społeczności energetyczne czy linia bezpośrednia.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu .07.2023 o 08:54 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:

> On 16.07.2023 14:11, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>>> Widzę, że nieporozumienie wynika z tego, że dla Ciebie "koszty
>>> energii" to tylko prąd.
>>> Dla mnie przy wydatkach domowych energia to prąd/gaz/paliwo/opał
>>> (jeśli do ogrzewania nie zużywamy 3 pierwszych).
>
> Dla mnie koszty energii to prąd, bo ogrzewam się, gotuję, grzeje wodę
> jak i pobieram wodę ze studni - na prąd.
To tak jak u mnie, z małym wyjątkiem - na prąd też się przemieszczam i
dzięki temu mam największe zyski w domowym budżecie.

> Sensowność instalacji w jakim przypadku? O starym prosumencie, myślę że
> nie ma co rozmawiać bo zakładam że zastanawiamy się "tu i teraz" co
> jest. A to wygląda następująco
> https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa-miesieczna-cena
-energii-elektrycznej

O nowym nie ma co rozmawiać :-) pisałem wielokrotnie, że ja nie widzę
sensu instalacji na nowych zasadach.
Widocznie nie śledzisz dokładnie grupy.
Tutaj praktycznie wszystkie wątki dotyczące PV dotykają starego prosumenta
i tragedii życiowych ludzi, którzy (wg niektórych piszących) "wdepnęli w
g..wno i robią dobrą minę do złej gry".
Czyli w skrócie, starzy prosumenci namoczyli, wydali niepotrzebnie
pieniądze i teraz kupują elektryki lub zakładają klimę aby inwestycja
miała sens.
Ja tylko prostuję powyższą pisaninę, nikomu nie polecam instalowania teraz
PV bo, jeszcze raz napiszę, na obecnych zasadach to nie ma sensu.


> Jeżeli ktoś chce obniżyć koszty operacyjne za energie elektryczną w
> swoim domu poprzez własne OZE, to dla mnie jedyne rozwiązanie (na ten
> moment) ekonomicznie uzasadnione, to...mała mieszana instalacja - np.
> 2-3kWp z PV i 1kWp z wiatraka (w przeciwieństwie do PV, ma szansę
> działać w nocy) - tak aby autokonsumpcja zużywała większość. Rachunek
> roczny za energię zmniejszyć realnie o 30-50%, zamiast walczyć o FV 0zł
> (koszty tej walki przewyższają zyski).

Można kupić falownik offgrid 3,5-6kW do tego panele na dach/balkon/ziemię.
Całość podpięta do sieci jak zwykły UPS (bez zgłoszenia, pozwolenia itp).
Jak jest słońce to falownik daje prąd do instalacji domowej z paneli, jak
zapotrzebowanie w domu wzrasta to dobiera płynnie z sieci.
Taki falownik o mocy 3,5kW można kupić za 3k. Można je stakować do 9szt.
Czyli możesz je mieć na jednej fazie lub 3 szt na 3 fazach. Mogą pracować
na osobne lub wspólne baterie 48V, lub całkowicie bez baterii.
Jak ktoś ma niewielkie zapotrzebowanie to może kupić jeden falownik, 4
szt. GEL 200Ah i 6 szt paneli 550W i od marca do września przeżyje na
własnym prądzie.

TG

do góry

On 18/07/2023 06:41, Cavallino wrote:
> W dniu 18-07-2023 o 07:14, ddddddddddd pisze:
>> On 18/07/2023 03:16, Cavallino wrote:
>>>>>
>>>>> co proponujesz zamiast głosowania na wyborach?
>>>>>
>>>>> TG
>>>>
>>>> Jak nie mam na kogo, to nie głosuję.
>>>
>>> I w ten sposób głosujesz na największe partie, dodając im premii.
>>> Dlatego partyjka która zdobywa 30% głosów, może rozpieprzać nam życie
>>> w kraju, mając większość.
>>
>> Dla mnie (w przeciwieństwie do Ciebie) nie ma znaczenia która partia
>> będzie rozpieprzać moje życie przez kolejne 4 lata. I pis i po
>> pokazały na co je stać i dla mnie to żaden wybór.
>
> Łatwo pisać takie pierdoły, gdy polska codzienność Cię nie dotyczy.
>

Ależ dotyczy. To ja zdecydowałem się od niej odłączyć i to ja do niej
chciałbym kiedyś wrócić. Z resztą tą samą zasadę stosuję tu gdzie jestem.

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 18-07-2023 o 11:37, ddddddddddd pisze:

>>> Dla mnie (w przeciwieństwie do Ciebie) nie ma znaczenia która partia
>>> będzie rozpieprzać moje życie przez kolejne 4 lata. I pis i po
>>> pokazały na co je stać i dla mnie to żaden wybór.
>>
>> Łatwo pisać takie pierdoły, gdy polska codzienność Cię nie dotyczy.
>>
>
> Ależ dotyczy.

Nie dotyczy, co widać z tego co piszesz - nie masz zielonego pojęcia co
tu nam wyprawiają.

do góry

wtorek, 18 lipca 2023 o 11:37:05 UTC+2 ddddddddddd napisał(a):
> On 18/07/2023 06:41, Cavallino wrote:
> > W dniu 18-07-2023 o 07:14, ddddddddddd pisze:
> >> On 18/07/2023 03:16, Cavallino wrote:
> >>>>>
> >>>>> co proponujesz zamiast głosowania na wyborach?
> >>>>>
> >>>>> TG
> >>>>
> >>>> Jak nie mam na kogo, to nie głosuję.
> >>>
> >>> I w ten sposób głosujesz na największe partie, dodając im premii.
> >>> Dlatego partyjka która zdobywa 30% głosów, może rozpieprzać nam życie
> >>> w kraju, mając większość.
> >>
> >> Dla mnie (w przeciwieństwie do Ciebie) nie ma znaczenia która partia
> >> będzie rozpieprzać moje życie przez kolejne 4 lata. I pis i po
> >> pokazały na co je stać i dla mnie to żaden wybór.
> >
> > Łatwo pisać takie pierdoły, gdy polska codzienność Cię nie dotyczy.
> >
> Ależ dotyczy. To ja zdecydowałem się od niej odłączyć i to ja do niej
> chciałbym kiedyś wrócić. Z resztą tą samą zasadę stosuję tu gdzie jestem.
>
> --
> Pozdrawiam
> Lukasz
Czyli dwa razy nas okradłes. Pierwszy jak społeczeństwo płaciło za twoje
wykształcenie, szczepionki, dopłacało do przedszkola. A drugi na stare lata chcesz
korzystać z tego na co inni całe życie się zrzucali. W międzyczasie jak cie tu nie
ma chcesz nam wybierać politykowi. Wypierdalaj.

do góry

On 18.07.2023 09:47, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> Dla mnie koszty energii to prąd, bo ogrzewam się, gotuję, grzeje wodę
>> jak i pobieram wodę ze studni - na prąd.
> To tak jak u mnie, z małym wyjątkiem - na prąd też się przemieszczam i
> dzięki temu mam największe zyski w domowym budżecie.

Wniosek z tego taki, że lubisz duże samochody (energochłonne) lub
przejeżdżasz sporo kilometrów (pewnie oba). A wnioskuje tak dlatego, bo
zakładam że pozostałe koszty utrzymania i serwisowania (przegląd,
ubezpieczenie, obuwie itd.) są podobne (nie miałem elektryka).

Na słowie "zyski" bym się zatrzymał ;-) Zysk to przychód, a jeżeli
wydajesz mniej z tego co już masz, to nazywa się to oszczędność. Czyli
dzięki elektrykowi oszczędzasz najwięcej w budżecie (ze wszystkich
wydatków na których zmniejszenie miało wpływ założenie PV - tak rozumiem).

>> Sensowność instalacji w jakim przypadku? O starym prosumencie, myślę
>> że nie ma co rozmawiać bo zakładam że zastanawiamy się "tu i teraz" co
>> jest. A to wygląda następująco
>> https://www.pse.pl/oire/rcem-rynkowa-miesieczna-cena
-energii-elektrycznej
>
> O nowym nie ma co rozmawiać ? pisałem wielokrotnie, że ja nie widzę
> sensu instalacji na nowych zasadach.
> Widocznie nie śledzisz dokładnie grupy.

Od deski do deski, faktycznie nie.

> Tutaj praktycznie wszystkie wątki dotyczące PV dotykają starego
> prosumenta i tragedii życiowych ludzi, którzy (wg niektórych piszących)
> "wdepnęli w g..wno i robią dobrą minę do złej gry"

Ja też byłem nastawiony sceptycznie i...nadal jestem. Nie wątpię, że są
tacy (już) którym się to ewidentnie opłaciło. Ale całość starego
programu traktuję jak piramidę - im ktoś wcześniej wszedł i ma
instalację dłużej, tym większa szansa że wyjdzie zadowolony.

> Czyli w skrócie, starzy prosumenci namoczyli, wydali niepotrzebnie
> pieniądze i teraz kupują elektryki lub zakładają klimę aby inwestycja
> miała sens.

Nie żebym popierał takie stwierdzenia, ale niewątpliwie u części działa
to tak samo jak kiedyś "ryczałt za wodę" - czyli można było dać na dachu
mniej, ale skoro już jest tyle...

Aktualnie to najbliżej pewnie do porównania z limitem "tanich" kWh jaki
ma każdy z Nas. Starzy prosumenci mają takie limity po prostu dwa -
jeden zależny od ilości paneli na dachu, drugi ten ogólny.

> Można kupić falownik offgrid 3,5-6kW do tego panele na
> dach/balkon/ziemię. Całość podpięta do sieci jak zwykły UPS (bez
> zgłoszenia, pozwolenia itp). Jak jest słońce to falownik daje prąd do
> instalacji domowej z paneli, jak zapotrzebowanie w domu wzrasta to
> dobiera płynnie z sieci.
> Taki falownik o mocy 3,5kW można kupić za 3k. Można je stakować do 9szt.
> Czyli możesz je mieć na jednej fazie lub 3 szt na 3 fazach. Mogą
> pracować na osobne lub wspólne baterie 48V, lub całkowicie bez baterii.
> Jak ktoś ma niewielkie zapotrzebowanie to może kupić jeden falownik, 4
> szt. GEL 200Ah i 6 szt paneli 550W i od marca do września przeżyje na
> własnym prądzie.

Mała, nierozbudowana instalacja - dzięki temu możliwa do zrobienia
samodzielnie przez większość => tania - ma w tej chwili największy sens,
jeżeli już ktoś chce. Zgadzam się!

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry