eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 594

  • 151. Data: 2014-02-28 23:07:00
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2014-02-28 21:38, Maniek4 pisze:
    > Tylko ilosc urzednikow wzrosla. Pytanie czy wg. Ciebie to marnotrawstwo
    > czy konieczos zarzadzania panstwem?
    No wiesz - bezrobocie zmalało, albo przynajmniej wzrosło tylko
    nieznacznie ;-)

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 152. Data: 2014-02-28 23:22:21
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Fri, 28 Feb 2014 21:18:23 +0100 osobnik zwany Maniek4
    napisał:

    > W dniu 2014-02-28 13:54, masti pisze:
    >
    >> podobnie jak gdzie indziej.
    >> koszt 1km obwodnicy Berlina 131mln EURo
    >
    > Autostrady budowalismy w dosc nekorzystnych warunkach bumu dudowlanego.
    > Stad tez i ceny byly wyzsze jak pewnie teraz. Nie mniej jak sadze
    > porownywanie budowy obwodnicy duzej aglomeracji do bo budowy drogi w
    > szczerym polu nie bedzie trafnym przykladem.

    za to w Polsce używa się drogi S8 w Wwarszawie jak "reprezentatywnego
    przykładu" a to chyba najdroższa droga ze względu na ilość przekładek
    instalacji i obiektów inzynieryjnych. Boom oczywiście się do tego
    przyczynił

    > Mnie zastanawia relacja
    > kosztow budowy do sytuacji wykonawcow i tego cyrku z upadloscia badz co
    > badz powaznych przedsiebiorstw. Drogi co prawda sa, ale wielu ma
    > problemy pewnie do konca zycia. Rozne rzeczy slyszalo sie jak to
    > podpisywane byly umowy z jakims kolesiem bedacym przedstawicielem
    > glownego wykonawcy. Pozniej strona rzadowa tlumaczyla sie, ze
    > przedstawiciel przeciez pieniadze dostal tylko nikt albo nie wie gdzie
    > on jest, albo nie ma tych pieniedzy. Zupelnie jak ustawiony walek na
    > slupa. Nie chce tego jakos szczegolnie ciagnac bo to zaslyszane
    > informacje. Moze prawdziwe, moze nie do konca. Faktem jest, ze kupe firm
    > stracilo majatek i chyba nie na tym polega budowa drog.

    sorki ale to sa informacje z magla. Problemem firm jest to, że GDDKiA
    przestała dopłacać w trakcie budowy (i dobrze). Skończyło się wygrywanie
    po abstrakcyjnych cenach a potem odbijanie na "dodatkowych pracach"
    często wartych więcej niż pierwotny kontrakt.

    Tak samo jak podwykonawcy jęczący o brak zapłaty a potem się okazuje, że
    nie mieli umowy ania faktur.




    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 153. Data: 2014-02-28 23:46:26
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-02-28 23:22, masti pisze:

    > za to w Polsce używa się drogi S8 w Wwarszawie jak "reprezentatywnego
    > przykładu" a to chyba najdroższa droga ze względu na ilość przekładek
    > instalacji i obiektów inzynieryjnych. Boom oczywiście się do tego
    > przyczynił

    No to jest oczywiste, ze takie drogi beda najdrozsze.

    > Tak samo jak podwykonawcy jęczący o brak zapłaty a potem się okazuje, że
    > nie mieli umowy ania faktur.

    To tez nie ciagne tego tematu. Nie jestem z branzy, slowem nie znam sie
    i niech tak zostanie.

    Pozdro.. TK


  • 154. Data: 2014-03-01 22:43:31
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Maniek4 napisał:
    > W dniu 2014-02-28 13:47, masti pisze:
    >
    >> no tak. Ale to jest zupełnie ogólne i dotyczące wszelkich gałęzi
    >> gospodarki.
    >
    > Wszystko w kontekscie jak to rzad wie lepiej czego potrzebuja obywatele
    > i co najwazniejsze jak to rzad redystrybuuje podatki tam gdzie sa
    > potrzebne. Ergie uwaza, ze wyzsze podatki sa potrzebne do zarzadzania
    > panstwem. Piec milionow z koncertu Madonny tak z grubsza starczyloby na
    > utrzymanie 250 emerytow przez rok. Roczna pensja jednego prezesa tego
    > ciala od niewiadomo czego utrzymaloby szacunkowo utrzyma kolejnych 18.
    > Budowa ekranow w szczerym polu przy autostradach tylko zwiekszy te
    > liczbe. Mozna powiedziec, ze to demagogia. Ale moim zdaniem podwaza
    > teze, ze dodatkowe opodatkowanie faktycznie sluzy spoleczenstwu i jest
    > racjonalne.

    Nie znasz się! Ekrany w szczerym polu są konieczne! Bo myszki i motylki
    się stresują (na ornym polu nawalonym chemią jak cała tablica długa
    Wernera, bo w klasycznej Mendelejewa część informacji jest drobnym
    drukiem na dole)...

    --
    Darek


  • 155. Data: 2014-03-01 22:50:35
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Maniek4 napisał:
    > W dniu 2014-02-28 13:54, masti pisze:
    >
    >> podobnie jak gdzie indziej.
    >> koszt 1km obwodnicy Berlina 131mln EURo
    >
    > Autostrady budowalismy w dosc nekorzystnych warunkach bumu dudowlanego.
    > Stad tez i ceny byly wyzsze jak pewnie teraz. Nie mniej jak sadze
    > porownywanie budowy obwodnicy duzej aglomeracji do bo budowy drogi w
    > szczerym polu nie bedzie trafnym przykladem.
    > Mnie zastanawia relacja kosztow budowy do sytuacji wykonawcow i tego
    > cyrku z upadloscia badz co badz powaznych przedsiebiorstw. Drogi co
    > prawda sa, ale wielu ma problemy pewnie do konca zycia.
    > Rozne rzeczy slyszalo sie jak to podpisywane byly umowy z jakims
    > kolesiem bedacym przedstawicielem glownego wykonawcy. Pozniej strona
    > rzadowa tlumaczyla sie, ze przedstawiciel przeciez pieniadze dostal
    > tylko nikt albo nie wie gdzie on jest, albo nie ma tych pieniedzy.
    > Zupelnie jak ustawiony walek na slupa. Nie chce tego jakos szczegolnie
    > ciagnac bo to zaslyszane informacje. Moze prawdziwe, moze nie do konca.
    > Faktem jest, ze kupe firm stracilo majatek i chyba nie na tym polega
    > budowa drog.

    Oszczędności, oszczędności, wykonamy po taniości... Kryterium ceny jako
    główne kryterium przetargowe. Właśnie dziś zacząłem z kumplem poprawkę
    po takim zwycięzcy przetargu - dał cenę z kibla (albo raczej z dołu
    latrynnego), wysiudał nas z przetargu na pielęgnację systemu - i przy
    pierwszej drobnej awarii klęknął, osoby odpowiedzialne za działanie
    systemu zawołały nas, a gość będzie musiał za naszą robotę zapłacić...

    I jakoś wcale mi idioty nie żal - datę urodzenia do rachunku mu chętnie
    dopiszę.

    Albo jest się w stanie daną robotę wykonać za dane pieniądze z sensownym
    ryzykiem strat albo nie należy się napinać.

    --
    Darek


  • 156. Data: 2014-03-02 11:25:28
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    > Duże sieci handlowe jeśli nie płacą podatków to robią to w ramach
    > przepisów. Drobni jak nie płacą to oszukują. tak to mniej więcej
    > wygląda. Pomimo że może i duże sieci nie płacą albo płacą mało to są
    > potrzebne jak powietrze do oddychania. Z punktu widzenia klienta bo
    > zapewniają niskie i stabilne ceny. jak by nie było marketów to
    > rdzenni patrioci sklepikarze obdarli by ludzi ze skóry. W sklepie
    > obok ceny są średnio o 30% wyższe niż w Realu albo Biedronce. Oczami
    > wyobraźni widzę jakie by były gdyby nie było konkurencji dużych
    > sklepów. Z punktu widzenia krajowego producenta i dostawcy sieci tez
    > są dobre. Nie ma kontygentów na dostawy do marketów a wszyscy bardzo
    > się starają żeby od nich brały towar. Szkoda ze tylko krajowe jest
    > tam jedzenie, ale co zrobić jak w Polsce przemysł nie istnieje.
    (co do przemysłu to jest to bzdura)

    co do sieci
    imho to nie do końca jest tak super...

    Nawet Amerykanie zauważyli już pewien drobny szimelek.

    wielkie sieci obniżają ceny ale robią to kosztem płac i dostawców, tzn duszą
    płace do poziomu powodującego ze pracownicy zaczynają korzystać z opieki
    społecznej (tak w USA też coś takiego istnieje), duszą dostawców tak że ci
    też musza dusić płace. Te niskie ceny masz kosztem pracowników do których
    potem wszyscy dopłacają w coraz wyższych podatkach które plącą jednak ci co
    nie mogą sobie pozwolić na transfer zysków do rajów podatkowych.

    właściciele sieci handlowych zaś zarabiają coraz więcej.

    hm... czy aby na pewno o to nam chodziło?

    W czasach drapieżnego kapitalizmu właściele zwykle mieli jakąś świadomość
    odpowiedzialności społecznej, właściciel kopalni czy huty mieszkał zwykle w
    pobliżu tej i widział konkretnych robotników idących do pracy, to byli
    LUDZIE nie zasoby.

    Nowoczesne zarządzanie spowodowało że pracownicy są abstrakcją, właściciele
    korporacji nie widzą żadnych robotników, oni widza tylko swoich kolegów z
    zarządu. W celu ułatwienia działał zrobiono to co zawsze się robi gdy chce
    sie stosować bezduszne i brutalne metody, odpersonifikowano ludzi robiąc z
    nich zasoby ludzkie.

    to samo robi sie z każdym wrogiem, żydami, muzułmanami, chrześcijanami,
    niewiernymi, cyganami, itd...

    To odseparowanie i depersonifikacja pozwalają bez żadnych głębszych myśli
    ciąć nakłady na zasoby w celu maksymalizacji swoich zysków.


  • 157. Data: 2014-03-02 12:08:34
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-03-02 11:25, Marek Dyjor pisze:

    >> sklepów. Z punktu widzenia krajowego producenta i dostawcy sieci tez
    >> są dobre. Nie ma kontygentów na dostawy do marketów a wszyscy bardzo
    >> się starają żeby od nich brały towar. Szkoda ze tylko krajowe jest
    >> tam jedzenie, ale co zrobić jak w Polsce przemysł nie istnieje.
    > (co do przemysłu to jest to bzdura)
    >
    > co do sieci
    > imho to nie do końca jest tak super...

    Kogutek jak zwykle ze swiadomoscia malego dziecka teksty grupowe pisze,
    wiec nie ma sie czym przejmowac.

    > Nawet Amerykanie zauważyli już pewien drobny szimelek.
    >
    > wielkie sieci obniżają ceny ale robią to kosztem płac i dostawców, tzn
    > duszą płace do poziomu powodującego ze pracownicy zaczynają korzystać z
    > opieki społecznej (tak w USA też coś takiego istnieje), duszą dostawców
    > tak że ci też musza dusić płace.

    I te zduszone place sprawiaja, ze takie kogutki jecza, ze w sklepach
    jest 30% drozej. Jakby zarabial 10 000 miesiecznie to mialby te roznice
    gdzies. A tak jednym z ulubionych zajec jest bieganie po sklepach i
    szukanie taniosci, by z tej kiepskiej pensji zostalo jak najwiecej.
    Kolejne bzdurne zalozenie to zawyzanie cen gdyby nie bylo marketow. Tak
    jakby rodzime sklepy, hurtownie, czy producenci ze soba nie konkurowali.
    A zagrozenie jest calkiem inne. To z czego cieszy sie kogutek z czasem
    moze myc najwiekszym problemem. Kiedy zostana tylko sieci to wtedy
    dopiero bedziemy mieli ceny. Wszystko idzie w kierunku monopolu. I oby
    nie plakali kiedys ci co zostana z niskimi pensjami i sklepami bez
    wyboru marki i cen.

    Pozdro.. TK


  • 158. Data: 2014-03-02 12:49:01
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-02-27 12:06, Ergie pisze:

    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:len5dm$vf7$...@n...task.gda.pl...
    >
    >> po pierwsze należało by oszacować jaka jest realna skala tego tzw
    >> oszustwa? czy rzeczywiście, ktoś kto swoim firmowym samochodem
    >> pojedzie zrobić zakupy albo odwieźć dziecko do szkoły naprawde naraża
    >> skarb państwa na takie straszliwe straty?
    >
    > To nie tylko o podatek chodzi, ale też o uczciwą konkurencję. Jak ktoś
    > kto płaci podatki i ma rzeczywiste koszty na poziomie 50% ma
    > konkurować na rynku z kimś kto oszukuje i ma je na poziomie 10%.
    >
    >> jestem też ciekaw jaka bedzie definicja tych pojazdó z pierwszej
    >> grupy i po czorta w tych pojazdach jeszcze ewidencja kilometrów skoro
    >> sie nie nadaja do prywatnego wykorzystania. Logiczne było by
    >> obowiązkowe prowadzenie ewidencji w tych drugich pojazdach i na tej
    >> podstawie rozliczania VAT.
    >
    > Po to aby nie okazało się, że koparka "przepala" przez tydzień dwie
    > tony oleju (który w rzeczywistości zużywają krewni i znajomi królika).
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie

    Jak zwykle ponosi cię fantazja, ponieważ to właśnie oszust będzie
    wykazywał większe koszty uzyskania przychodu, czyli dokładnie na odwrót
    niż to co ty piszesz.
    Świadczy to o tym, że nie wiesz na czym polega działalność gospodarcza.
    Co do przepalania lub użytkowania samochodu do prywatnych celów to
    trudno jest udowodnić czy dany cel jest celem prywatnym czy też zarobkowym.
    Ściganie za robienie zakupów w niedzielę jest także szczytem kretynizmu
    i świadczy o tym, że osoba, która coś takiego wymyśla nie ma pojęcia o
    prowadzeniu biznesu, ponieważ do głowy jej nie dochodzi, że drobni
    przedsiębiorcy w tygodniu nie maja z reguły czasu na robienie zakupów
    materiałów czy narzędzi i często w weekendy jadą do marketów budowlanych
    na zakupy związane z prowadzoną działalnością.


  • 159. Data: 2014-03-02 12:57:43
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: k...@g...com

    W dniu niedziela, 2 marca 2014 11:25:28 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:
    > Użytkownik wrote:
    >
    > > Duże sieci handlowe jeśli nie płacą podatków to robią to w ramach
    >
    > > przepisów. Drobni jak nie płacą to oszukują. tak to mniej więcej
    >
    > > wygląda. Pomimo że może i duże sieci nie płacą albo płacą mało to są
    >
    > > potrzebne jak powietrze do oddychania. Z punktu widzenia klienta bo
    >
    > > zapewniają niskie i stabilne ceny. jak by nie było marketów to
    >
    > > rdzenni patrioci sklepikarze obdarli by ludzi ze skóry. W sklepie
    >
    > > obok ceny są średnio o 30% wyższe niż w Realu albo Biedronce. Oczami
    >
    > > wyobraźni widzę jakie by były gdyby nie było konkurencji dużych
    >
    > > sklepów. Z punktu widzenia krajowego producenta i dostawcy sieci tez
    >
    > > są dobre. Nie ma kontygentów na dostawy do marketów a wszyscy bardzo
    >
    > > się starają żeby od nich brały towar. Szkoda ze tylko krajowe jest
    >
    > > tam jedzenie, ale co zrobić jak w Polsce przemysł nie istnieje.
    >
    > (co do przemysłu to jest to bzdura)
    >
    >
    >
    > co do sieci
    >
    > imho to nie do końca jest tak super...
    >
    >
    >
    > Nawet Amerykanie zauważyli już pewien drobny szimelek.
    >
    >
    >
    > wielkie sieci obniżają ceny ale robią to kosztem płac i dostawców, tzn duszą
    >
    > płace do poziomu powodującego ze pracownicy zaczynają korzystać z opieki
    >
    > społecznej (tak w USA też coś takiego istnieje), duszą dostawców tak że ci
    >
    > też musza dusić płace. Te niskie ceny masz kosztem pracowników do których
    >
    > potem wszyscy dopłacają w coraz wyższych podatkach które plącą jednak ci co
    >
    > nie mogą sobie pozwolić na transfer zysków do rajów podatkowych.
    >
    >
    >
    > właściciele sieci handlowych zaś zarabiają coraz więcej.
    >
    >
    >
    > hm... czy aby na pewno o to nam chodziło?
    >
    >
    >
    > W czasach drapieżnego kapitalizmu właściele zwykle mieli jakąś świadomość
    >
    > odpowiedzialności społecznej, właściciel kopalni czy huty mieszkał zwykle w
    >
    > pobliżu tej i widział konkretnych robotników idących do pracy, to byli
    >
    > LUDZIE nie zasoby.
    >
    >
    >
    > Nowoczesne zarządzanie spowodowało że pracownicy są abstrakcją, właściciele
    >
    > korporacji nie widzą żadnych robotników, oni widza tylko swoich kolegów z
    >
    > zarządu. W celu ułatwienia działał zrobiono to co zawsze się robi gdy chce
    >
    > sie stosować bezduszne i brutalne metody, odpersonifikowano ludzi robiąc z
    >
    > nich zasoby ludzkie.
    >
    >
    >
    > to samo robi sie z każdym wrogiem, żydami, muzułmanami, chrześcijanami,
    >
    > niewiernymi, cyganami, itd...
    >
    >
    >
    > To odseparowanie i depersonifikacja pozwalają bez żadnych głębszych myśli
    >
    > ciąć nakłady na zasoby w celu maksymalizacji swoich zysków.

    Zapomniałem że wy tu wszyscy bogole jesteście. A jak za 25 lat spłacicie ostatnią
    ratę kredytu to do jadłospisu wróci mięso. Może nie codziennie bo kolejny kredyt
    będzie potrzebny na remont kapitalny rudery.


  • 160. Data: 2014-03-02 13:31:04
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-02-27 13:29, Ergie pisze:
    > Ale w oszustów uderzy bardziej i o to chodzi.

    W oszustów w ogóle to nie uderzy, bo tacy zawsze znajdą sposób.
    >
    > Prosty przykład: Małe miasto dwóch instalatorów prowadzących
    > działalność. Jeden wrzuca w koszty wszystko jak leci od aparatu
    > cyfrowego, przez komputer, telefon aż do paliwa zużytego przez siebie
    > i całą rodzinę.
    >
    > Drugi uczciwie w koszty wrzuca tylko rzeczy związane z działalnością i
    > to to tylko w takim zakresie w jakim do tej działalności są używane.
    >
    > Pierwszy aby na koniec miesiąca wyjść na swoje może stosować znacznie
    > niższe stawki niż drugi więc ma więcej klientów. W momencie gdy system
    > zostanie uszczelniony i pierwszy nie będzie mógł wszystkiego wrzucać w
    > koszty konkurencja się poprawi i drugi (ten uczciwy) zarobi więcej.

    Spójrz teraz od drugiej strony.
    Uczciwy przedsiębiorca został oszukany czy też nie wytrzymał nieuczciwej
    konkurencji. "Popłynął" z kolejnym zleceniem, ale US i ZUS to w ogóle
    nie obchodzi. Chcą dostać swój haracz, ale przedsiębiorca po prostu nie
    ma z czego. Wobec tego US i ZUS w trybie administracyjnym wszczyna
    egzekucję, wysyła komornika, który bez najmniejszych skrupułów zajmuje
    prywatny majątek przedsiębiorcy.
    Uważasz, że to jest w porządku?
    Dlaczego więc ma to działać w jedną stronę?
    Skoro cały majątek prywatny przedsiębiorcy może stanowić zabezpieczenie
    pazerności państwa to niby dlaczego przedsiębiorca nie może wszystkiego
    wliczać w kosztu uzyskaniu przychodu? Tym bardziej, że w przypadku
    drobnych przedsiębiorców trudno jest postawić i określić granice, kiedy
    kończy się działalność gospodarcza, a kiedy zaczyna prywata.
    Przykładowo przedsiębiorca w drodze do kolejnego klienta lub w drodze po
    zakupy do celów prowadzonej działalności podrzuca dzieciaka do przedszkola.
    Wskaż, w którym miejscu auto jest wykorzystywane zgodnie z prawem, a w
    którym niezgodnie z prawem.

    >
    > I specjalnie dla tych co nie potrafią czytać ze zrozumieniem (to nie
    > do Ciebie) NIE UWAŻAM ŻE WYSOKIE OBCIĄŻENIA SĄ DOBRE ale że SZCZELNY
    > SYSTEM JEST DOBRY, a że łatwiej jest go uszczelnić przez likwidację
    > ulg i odliczeń niż przez wprowadzanie coraz to nowych kontroli to tak
    > się dzieje.
    >
    > I napiszę po raz kolejny, masz (Ty lub ktokolwiek inny) lepszy pomysł
    > na uszczelnienie systemu to go podaj. Jak na razie od kilku lat przy
    > każdym uszczelnianiu wszyscy płaczą ale jakoś nikt nie potrafi podać
    > sensownego rozwiązania.

    Ja mam prosty i idealny pomysł.
    Wystarczy obniżyć podatki, w tym podatek VAT do kilku procent i
    zlikwidować wszelkie odliczenia. Wtedy państwo od każdego produktu czy
    usługi dostanie należny podatek, niezależnie czy służą one działalności
    gospodarczej czy też zaspakajaniu prywatnych potrzeb.
    Dzięki temu każdy przedsiębiorca będzie miał jednakowe szanse i zostanie
    wyeliminowana możliwość jakichkolwiek szwindli czy oszukiwania.

    > I po raz kolejny: przepisy nie powstają same z siebie tylko jako
    > odpowiedź na oszustwa. Mało to było takich firm które miały 10
    > samochodów i jedną koparkę a to ona zużywała 90% paliwa mimo, że
    > ciągle stała na parkingu.
    >

    A oszustwa powstają jako odpowiedź na zbyt dużą pazerność państwa.
    Polecam ci posłuchanie do końca co mówi najgenialniejszy polski oszołom:
    Wojciech Cejrowski
    http://www.youtube.com/watch?v=Ae2n_O6sIfA
    Może zrozumiesz gdzie tkwi twój błąd i błąd rządzących tym krajem.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1