Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lf24pm$2o8$...@n...task.gda.pl...

> ja jako przedsiębiorca chciałbym wiedzieć co będzie.

> taką wiedzę powinien dostać z co najmniej rocznym jeśli nie dłuższym
> wyprzedzeniem.

> zmiana prawa podatkowego robiona na kolanie w terminie dzisiaj jeszcze nie
> wiemy ale już za miesiąc będzie obowiązywało to zwykle skurwysyństwo i to
> wysokiej klasy.

Tu pełna zgoda!

Podobnie jak lista leków refundowanych nie powinna się zmieniać na kilka dni
przed nowym rokiem, albo ostatnio kwestia podręczników do pierwszych klas,
gdzie od września mają być darmowe, ale ani szkoły ani wydawcy jeszcze nie
znają szczegółów.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6ddea4cb-0267-4e58-a086-8352377ea2b8@go
oglegroups.com...

>> Mamy też Bieszczady, Biebrzańskie Bagna, Puszczę i parę innych miejsc,
>> ale
>> co poradzić skoro ludzie chcą nad ciepłe morze?

> Dlatego podalem Mazury bo woda tam cieplejsza niz na kajmanach.

No ale to nie _morze_ z plażami, falami itd. Ja uwielbiam mazury, ale moje
małe dzieci wolą wielka plażę i fale co im zamki psują.
Jedno nie zastąpi drugiego.

>> ??? Co roku spędzam część wakacji na Mazurach i nie widziałem tam
>> zardzewiałych łódek tylko laminatowe, no i pierwszy raz słyszę o
>> wylewaniu
>> gówien za burtę. W marinach ś amiejsca gdzie mozna opróżnić toaletę
>> turystyczną.

> Jezeli uwazasz ze obecny standard jest dla zachodniego turysty
> wystarczajacy
> to chyba rzadko poza Gliwice sie ruszasz.

Co roku spędzam 2 tygodnie na Mazurach. Bywałem też w portach zarówno nad
Bałtykiem jak i nad morzem śródziemnym. Czego Twoim zdaniem brakuje marinie
w Mikołajkach, albo w Węgorzewie? Owszem taka Doba, albo Ogonki nie mają w
ogóle przystani ale na tym polega urok Mazur że są jeszcze trochę "dzikie".
Ja wolę nocować w takich małych wioskach a nie przy betonowym nabrzeżu, ale
dla zwolenników betonu też nocleg się znajdzie.

>> Oczywiście że nie, ale obywatele jak najbardziej, ale ciągle to nie
>> będzie
>> ciepłe może...

> Jeden woli cieple morze, inny chlodniejsze gory.

O tym właśnie piszę. Są kraje które mogą zaoferować znacznie większy urodzaj
różnych klimatów niż my dlatego potęgą turystyczną nigdy nie będziemy
niezależnie od naszych starań lub ich braku.

>> Mnie to nie przeszkadza, ja wolę Mazury i Bieszczady, ale sa
>> tacy co w lecie chcą mieć ciepłe morze a w zimie pół metra śniegu i
>> niezależnie od tego co by Państwo zrobiło lub nie to oni i tak nie pojadą
>> na
>> wakacje w Polsce.

> Pelna zgoda. W koncu przyznales srodki wydawane przez panstwo w wiekszosci
> sa marnotrawione.

Gdzie to przyznałem?

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu poniedziałek, 3 marca 2014 16:40:49 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:

> Gdzie to przyznałem?

Napisales, ze niezaleznie co by panstwo nie zrobilo, to oni i tak by do nas
nie przyjechali. Pelna zgoda - niezaleznie co rzad nie wymysli to i tak to
spier**i. To musza byc prywatne inwestycje.

Mysle, ze Maniek calosc dobrze podsumowal - dyskusja z Toba nie ma wiekszego
sensu poki uwazasz kazdego przedsiebiorce za
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu poniedziałek, 3 marca 2014 16:47:49 UTC+1 użytkownik Adam napisał:

Ops - obcielo mi.

Mysle, ze Maniek calosc dobrze podsumowal - dyskusja z Toba nie ma wiekszego
sensu poki uwazasz kazdego przedsiebiorce za zlodzieja.

Tak - uwazasz KAZDEGO za zlodzieja, bo rzad tnac vat od samochodow, tnie
KAZDEGO przedsiebiorce z kasy - a Ty temu przyklaskujesz.

Dla mnie EOT - poczekam az Twoj gatunek wymrze.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu poniedziałek, 3 marca 2014 12:53:05 UTC+1 użytkownik k...@g...com
napisał:

> twoja historyjka jest zbieżna z historyjką dwóch wieśniaków. Szli i zobaczyli na
drodze gówno. Jeden zaproponował drugiemu że jak tamten zje gówno to da mu

A najwazniejsza puenta jest i tak taka - ze Polskie gowno jest najlepsze -
takie wyhodowane na schabowym i kapuscie, nie to co sraczka francuza
z jakichs slimakow, zab i owocow morza. Dlatego - jedzmy polskie gowna! :P
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lf254j$32d$...@n...task.gda.pl...

>> Choć oczywiście to _moja_ interpretacja bazująca na prawie moralnym a
>> nie państwowym.

> nie możliwe.... :)

Bo?

> no to jak bedzie jak kupiłęm samochód osobowy będe mógł odliczać vat
> zgodnie z ewidencją?

> czy musze kupic smochód z kratką albo dostawczaka?

Mnie się pytasz jak będzie?
Ja nie stanowię prawa. Ja mogę co najwyżej napisać jak ja uważam że byłoby
ok. I to już pisałem - dowolny samochód i jeśli wykorzystywany tylko do
działalności to odliczasz
całość VAT zarówno przy zakupie, naprawach ubezpieczeniu i paliwie. Jak
wykorzystywany do działalności i prywatnie to odliczasz połowę VAT przy
zakupie i naprawach a z benzyny proporcjonalnie do
przebiegu prywatnego/służbowego.

I taki przepis uważam za uczciwy, ale jak piałem jest drobny problem:
obawiam się że znaczna większość przedsiębiorców nawet przy tak prostych i
jasnych regułach by oszukiwała, albo twierdząc że samochód jest używany
tylko zarobkowo, albo zaniżając przebiegi prywatne, więc wymagałoby to armii
urzędników.

Był swego czasu przepis/interpretacja (nie wiem, czy nadal jest) by w koszta
wrzucać tylko rozmowy służbowe a prywatne nie. Co się okazało po kontrolach?
Że znaczna większość osób nie prowadzi w ogóle rozmów prywatnych :-) Obawiam
się że z samochodami byłoby podobnie.

> Swoja droga to kratki były najdurnieszym pomysłem w historii świata.

Były.

> Dawno temu kupiłem kombi na firme aby mieć możłiwość przewożenai wiekszych
> towarów, państwo mnie uszczęśliwiło kratką która skutecznie utrudniała mi
> wykorzystanie pełnych cech funkcjonalnych tego pojazdu.

> Tylko Kretyn mógł to wymyślić.

A mogło być gorzej: mój znajomy się takim autem wybrał do Czech na narty i
jak wracał to go czescy celnicy nie chcieli przepuścić na normalnym pasie
tylko skierowali na pas dla ciężarówek gdzie stracił kilka godzin.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b6543e04-451b-4c97-be46-29e61e7447f4@go
oglegroups.com...

W dniu poniedziałek, 3 marca 2014 16:47:49 UTC+1 użytkownik Adam napisał:

Ops - obcielo mi.

> Mysle, ze Maniek calosc dobrze podsumowal - dyskusja z Toba nie ma
> wiekszego
> sensu poki uwazasz kazdego przedsiebiorce za zlodzieja.

Nie wiem, co Maniek napisał, bo przestałem go widzieć od bzdury z popiersiem
w sypialni.

Nie wiem też, jak z tego że potępiam oszustów wysnuwasz wniosek że uważam
każdego przedsiębiorcę za złodzieja.

> Tak - uwazasz KAZDEGO za zlodzieja, bo rzad tnac vat od samochodow, tnie
> KAZDEGO przedsiebiorce z kasy - a Ty temu przyklaskujesz.

Co Ci się mocno pomyliło oto cytat:

A wracając do meritum. Nie znam żadnego dobrego rozwiązania kwestii
wykorzystywania służbowych samochodów do prywatnych celów, więc ciężko mi
stwierdzić czy to nowe rozwiązanie jest lepsze czy gorsze od poprzedniego.

Czy to jest poparcie dla tego pomysłu???

> Dla mnie EOT - poczekam az Twoj gatunek wymrze.

A ja Tobie życzę miłego dnia.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

> A ludziska butów reklamować masowo nie chcą nie wiem czemu.
> Jak się telewizor popsuje to w ramach gwarancji każdy zgłasza
> a buty to już krempacja jakaś;)

A jak Ci się te buty psują ?
Bo przetrzeć buty czy zedrzeć zelówkę to można i w jeden dzień,
jak się człowiek uprze a i narzędziem jakiś się posłuży, albo
będzie ciągnął butcik za samochodem jadąc np. z Gdańska do
Krakowa ;)

do góry

> I właśnie dlatego 60% osób prowadzących działalność formalnie nie odnotowuje
> zysku i nie płaci podatku.

O fajnie, a skąd te dane ?
Ja prowadzę i odprowadzam. Ale może i tak jest... że większości się nie udaje.
Zwłaszcza na początku zanim się zdobędzie klientów, to chyba normalne,
że nie wykazuje się zysku a stratę - bo często tak faktycznie jest - i nie jest
to żadne kombinowanie.

Czyli z tego wynika że te 40% prowadzących małą działaność utrzymuje
w takim razie ten kraj. Filarem gospodarki nazywani są właśnie mali i średni
przedsiębiorcy, bo pewnie jako jedyni faktycznie te podatki płacą ;)

do góry

W dniu 2014-03-03 10:24, Ergie pisze:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:lf0f7m$hka$...@n...task.gda.pl...
>
>> tylko zę taka firma co ma kilkanasie czy dziesąt to już możę inaczej
>> zoptymalizować koszty.
>
>> a mały to sie może najwyżej zesrać. (przepraszam za wyrażenie).
>
> Jasne :-)
>
> I właśnie dlatego 60% osób prowadzących działalność formalnie nie
> odnotowuje zysku i nie płaci podatku.
>
> Pozdrawiam
> Ergie
>
>
>
>

A dlaczego nie 100%?
Przecież to taka sama wartość z dupy wzięta jak te twoje 60%

do góry