-
351. Data: 2014-03-13 16:23:19
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lfsggo$c2k$...@n...news.atman.pl...
> A co w tym przepisie uczciwego? Załóżmy, że przedsiębiorca przejeżdża
> sobie dziennie 100km (objeżdża klientów), 5km podwozi dzieci do szkoły,
> a w weekend jedzie 20km na ryby. Czyli tygodniowo robi powiedzmy 500km
> służbowo i 45km prywatnie. Ale oczywiście VAT od zakupu i napraw może
> odliczyć 50%.
Bo jego oszczędnością jest posiadanie auta samo w sobie niezależnie od
przejeżdżanych kilometrów. Ma auto pod domem do użytku prywatnego gdyby nie
to, to by musiał kupić dwa i płacić dwa ubezpieczenia itd.
Oczywiście że jest to pewne uproszczenie, ale z powodzeniem stosowane w
niektórych krajach i moim zdaniem jest znacznie rozsądniejsze niż armia
urzędników która by sprawdzała jakieś deklaracje czy sprawozdania. Załóżmy
że wprowadzono by system gdzie każdy deklaruje przez ile procent kilometrów
będzie auta używał służbowo a ile prywatnie i proporcjonalnie odlicza VAT
przy zakupie. Następnie zmienia mu się profil działalności i nagle prywatne
dojazdy stanowią 40% zamiast zadeklarowanych 20% co wtedy ma dopłacić? A jak
za kilka miesięcy użytek prywatny spadnie do 1% to US ma mu oddać? I przede
wszystkim kto miałby to kontrolować? Najlepsze prawo to proste prawo.
Pozdrawiam
Ergie
-
352. Data: 2014-03-13 16:49:53
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-03-13 16:23, Ergie pisze:
> Bo jego oszczędnością jest posiadanie auta samo w sobie niezależnie od
> przejeżdżanych kilometrów. Ma auto pod domem do użytku prywatnego gdyby nie
> to, to by musiał kupić dwa i płacić dwa ubezpieczenia itd.
Miałoby to jeszcze sens przy VAT od zakupu, ale koszty eksploatacji są w
znacznym stopniu związane z przebiegami. Jeśli ktoś służbowo robi 60tys.
km rocznie, to będzie zmieniał opony raz w roku, a w prywatnym
użytkowanym do podwożenia dzieci do szkoły, komplet fabryczny poszedłby
razem ze złomowanym autem :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
353. Data: 2014-03-13 18:39:44
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-03-13 13:12, Adam pisze:
> Srednio za apke place 2-5 pln i wtedy nie ma reklam. Wez w koncu z tymi
> reklamami wyluzuj - od roku chyba zadnej reklamy na swoim telefonie nie
> widzialem :)
> pozdr.
>
Chłopie Ty nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy jak działają Google i
serwisy takie jak Facebook. W jaki sposób działa ta cała inwigilacja i
marketing.
To co robisz w telefonie jest rejestrowane przez Googla. Ale nie tylko
co robisz, ale także gdzie przebywasz i z kim się kontaktujesz.
Kiedy korzystasz z komputera, Google podsuwa Ci reklamy i oferty w
przeglądarkach i na e-mail na podstawie zebranych informacji na Twój
temat. Wystarczy, że choć raz zalogujesz się z komputera na Gmaila czy
też na forum poprzez Google, taki komputer jest dodawany na serwerze i
przypisany Tobie.
Tu już podsuwane są reklamy od reklamodawców, którzy zapłacili za reklamę.
Wiele stron internetowych także rejestruje dane osób, które odwiedzają
strony internetowe. Wystarczy, że w tym czasie jesteś zalogowany na
Facebooku czy Gmailu.
Wiele takich stron zbiera dane i przechowuje w bazach, które są
sprzedawane i wykorzystywane na razie w celach marketingowych. A później?
Są nawet aplikacje, które na podstawie numeru telefonu, przychodzącej
połączenia potrafią wyszukać wszystkie dane o osobie, która do Ciebie
dzwoni. Jak myślisz skąd te dane pochodzą?
-
354. Data: 2014-03-13 18:45:34
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-03-13 14:58, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 13 marca 2014 14:29:24 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>> O wiele wiecej casu
>>
>> zajmuje mi wyszukanie konkretnej przyprawy wsrod miliona innych. A
>
> Bo nie masz odpowiedniej "apki"
> Gdybyś miał to byś Sobie wyklikał że pieprz leży w 4 alejce na 2 półce 3 z brzegu.
> Jak tak Adama czytam o tych super "apkach" to zastanawiam się kiedy zainstaluje
apke informująca że papier w kiblu się skończył i deska sedesowa nie opuszczona.
Kiedyś pisał że żałuje że skrętki w okolice spłuczek nie doprowadził, gdyby tego
błędu wtedy nie popełnił teraz całkiem prosto zrobiłby system informujący że decha
podniesiona a papieru nie ma i pokazujący adres sklepu z najtańsza srajtaśmą;)
To to pikuś. Gorzej jak sterowany Googlami papier toaletowy nie
przewidzi nadzwyczajnej potrzeby i nie pozwoli się rozwinąć, a w zamian
wyświetli reklamę papieru ściernego i gdzie go sobie może kupić najtaniej :)
-
355. Data: 2014-03-13 20:12:18
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 13 marca 2014 15:34:24 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> Jak czytałem Twój powyższy post to odniosłem wrażenie że teoretyzujesz bo w
praktyce to co piszesz to mega niewygodne.
Nieprawda - sprobuj kiedys to sie przekonasz :)
> Np jak mam chęć coś ugotować to patrzę jakie składniki są potrzebne.
Ale gdzie patrzysz? Ile Ci zajmuje znalezienie ksiazki kucharskiej i
zastanowienie sie co dzisiaj ugotowac? Ja otwieram apke (2 sek), wybieram
rodzaj, ew. skladniki na ktore mam ochote i dostaje w kolejne 2 sekundy
liste potraw. Gotowalem tak dziesiatki rzeczy i wszystkie sa proste i dobre:)
> Jak już wiem jakie składniki potrzebne to sprawdzam co mam a co musze dokupić
> i na kartce wypisuje brakujące składniki.
Mam awersje to biurokracji - nawet w takiej drobnej formie. Karta i dlugopis
to moj wrog :) Ja robie jeden klik i mam liste z gory na dol rzeczy do
kupienia, posegregowane wedlug tego jak leza na polkach (to mnie najbardziej
zawsze wkurzalo i latalem jak glupek po sklepie tam i spowrotem). Jak cos
mam to po prostu odhaczam paluchem i tyle. Trwa to 10 x szybciej niz
jak to Maniek nazywa "analogowo" :)
> Jest to dużo szybsze jak odpalanie jakiś apek szukanie odpowiednich przepisów
i listowanie produktów.
Nie jest :) Odpalenie apki to 2 sekundy. Telefon mam zawsze pod reka.
> I powiem tak: najczęściej przepisy wybieram ze starej z lat 50tych chyba bo w necia
jak wpisze np. "ciasto drożdżowe" to wyskoczy kilkadziesiąt wymyślnych receptur i nie
wiadomo którą wybrać. A jak próbowałem to okazało się że te przepisy gówno warte w
większości bo najlepsze ciasto drożdżowe wychodzi wg przepisu ze starej poczciwej
książki kucharskiej.
To sprobuj kiedys apke przepisy.pl. Uwaga - jest sponsorowana przez knorra
ale przepisy sa dodawane przez normalnych ludzi i w wiekszosci nie ma
w ogole proszkow knorra tylko normalne skladniki. Polecam - jest SWIETNA,
jeszcze sie nie zawiodlem na zadnym przepisie :)
Jak Ci sie nie chce myslec co gotowac - masz przepisy przygotowane na
caly tydzien. Jeden klik i masz wszystkie skladniki z calego tygodnia
w listonicu (apka do robienia zakupow).
> I znając życia gdybym w Twoja apke wpisał "wędzenie schabu" to dostane listę
zakupów gdzie będzie "sól peklowa" prymat czy innej znanej firmy w 50gr opakowaniach
po kilka zł sztuka a taka sama sól peklową dostanę w sklepie w opakowaniu 0,5kg w
cenie tej kilkugramowej "prymata".
Nie, dostalbys po prostu "sol peklowa".
Najlepiej sie krytykuje i narzeka na rzeczy ktorych sie nigdy nie uzywalo,
nie? :D
pozdr.
--
Adam Sz.
-
356. Data: 2014-03-13 20:18:34
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 13 marca 2014 15:56:05 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> A bo widzisz - spoleczenstwo dzis wygodne. Lubi miec podane na tacy. Im
To cos zlego? :)
> mniej wysilku umyslowego tym lepiej. Tego sie nie chce, tamto zalatwi
> apka. I to nie jest zarzut.
Nie zarzut czyli co? Z jakiego powodu to narzekanie?
Dziwi Cie ze spoleczenstwo wygodne? Zawsze takie bylo - ktos to kolo nie bez
powodu kiedys wynalazl :)
> Od jakiegos czasu nie wlaczam nawigacji w
> Warszawie. To super uzyteczne urzadzenie calkowicie pozbawilo mnie
> myslenia o tym gdzie jade, ktoredy, gdzie jestem i jak daleko jeszcze.
> Lat temu pare jezdzilo sie analogowo i tez sie dalo. Ale czlowiek
> chociaz czegos sie uczyl i nie czul jak krolik wsrod stada wilkow.
Ale co w tym takiego zlego? ;) Nawigacja googlowa na androidzie pokaze Ci
kilka wariantow tras i gdzie sa aktualnie najwieksze korki. Nie chcesz tego
- OK, ale mowienie ze to gorsze niz jezdzenie z papierowa mapa to jakis
nonsens - dzieki niej dojedziesz szybciej do celu - bedziesz mial przez to
wiecej czasu dla siebie, rodziny. To tez zle? Lepiej spedzac w samochodzie
wiecej czasu!? :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
357. Data: 2014-03-13 20:22:44
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 13 marca 2014 18:39:44 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
> Są nawet aplikacje, które na podstawie numeru telefonu, przychodzącej
> połączenia potrafią wyszukać wszystkie dane o osobie, która do Ciebie
> dzwoni. Jak myślisz skąd te dane pochodzą?
Taaaak, a teraz wez tabletke i sprobuj troche wyciszyc swoja paranoje.
Widze, ze oprocz instalatorstwa jestes tez specem od Internetu :-)
Wiekszosc rzeczy ktore napisales jest tak absurdalna ze naprawde polecam
wizyte u psychologa. I nie pisz o tym wiecej - osmieszasz sie :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
358. Data: 2014-03-13 21:44:59
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-03-13 20:22, Adam pisze:
>> Są nawet aplikacje, które na podstawie numeru telefonu, przychodzącej
>> połączenia potrafią wyszukać wszystkie dane o osobie, która do Ciebie
>> dzwoni. Jak myślisz skąd te dane pochodzą?
> Taaaak, a teraz wez tabletke i sprobuj troche wyciszyc swoja paranoje.
> Widze, ze oprocz instalatorstwa jestes tez specem od Internetu :-)
> Wiekszosc rzeczy ktore napisales jest tak absurdalna ze naprawde polecam
> wizyte u psychologa. I nie pisz o tym wiecej - osmieszasz sie :)
> pozdr.
>
"W dupie byłeś i gówno widziałeś".
W świecie są plemiona, dla których takim samym absurdem jest prąd
elektryczny, kolej żelazna czy śnieg i jak im biali opowiadali o tych
rzeczach to uważali białych za pomylonych lub oszustów.
Podobnie ty się zachowujesz jak te dzikusy.
Żeby nie być gołosłownym:
http://antyweb.pl/callapp-rewelacyjny-dialer-na-andr
oida-ktory-zdradzi-wszystko-o-dzwoniacym-telefonowan
ie-weszlo-na-poziom-2-0/
Poczytaj też:
https://developers.facebook.com/docs/plugins/
-
359. Data: 2014-03-13 22:14:01
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 13 Mar 2014 21:44:59 +0100 osobnik zwany uzytkownik
napisał:
> W dniu 2014-03-13 20:22, Adam pisze:
>
>>> Są nawet aplikacje, które na podstawie numeru telefonu, przychodzącej
>>> połączenia potrafią wyszukać wszystkie dane o osobie, która do Ciebie
>>> dzwoni. Jak myślisz skąd te dane pochodzą?
>> Taaaak, a teraz wez tabletke i sprobuj troche wyciszyc swoja paranoje.
>> Widze, ze oprocz instalatorstwa jestes tez specem od Internetu :-)
>> Wiekszosc rzeczy ktore napisales jest tak absurdalna ze naprawde
>> polecam wizyte u psychologa. I nie pisz o tym wiecej - osmieszasz sie
>> :) pozdr.
>>
>>
> "W dupie byłeś i gówno widziałeś". W świecie są plemiona, dla których
> takim samym absurdem jest prąd elektryczny, kolej żelazna czy śnieg i
> jak im biali opowiadali o tych rzeczach to uważali białych za pomylonych
> lub oszustów. Podobnie ty się zachowujesz jak te dzikusy. Żeby nie być
> gołosłownym:
> http://antyweb.pl/callapp-rewelacyjny-dialer-na-andr
oida-ktory-zdradzi-
wszystko-o-dzwoniacym-telefonowanie-weszlo-na-poziom
-2-0/
jak instalujesz wszystko jak leci to się nie dziw, że udostępniasz swoje
dane. Ale to Ty je udostepniasz.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
360. Data: 2014-03-13 22:23:08
Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu czwartek, 13 marca 2014 21:44:59 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
> http://antyweb.pl/callapp-rewelacyjny-dialer-na-andr
oida-ktory-zdradzi-wszystko-o-dzwoniacym-telefonowan
ie-weszlo-na-poziom-2-0/
Zal to komentowac. Apka ktora zbiera dane ktore *ktos umiescil na wlasne
zyczenie* w serwisach typu FB / G+ i pozwolil na publiczny dostep do nich.
Dla mnie EOT -> 16 lat zajmuje sie i zyje z hostingu i czasem tworzenia
duzych projektow webowych. Idac Twoja analogia to ja w swiecie Internetu
jestem czlowiek z przyszlosci, a Ty malpka sprzed milionow lat, dyskusja
z czlowiekiem ktory czerpie wiedze z antywebu to dla mnie za niski poziom :)
--
Adam Sz.