eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 594

  • 381. Data: 2014-03-17 11:24:55
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:lg6ekb$abr$...@n...task.gda.pl...

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lfsggo$c2k$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> A co w tym przepisie uczciwego? Załóżmy, że przedsiębiorca przejeżdża
    >> sobie dziennie 100km (objeżdża klientów), 5km podwozi dzieci do
    >> szkoły, a w weekend jedzie 20km na ryby. Czyli tygodniowo robi
    >> powiedzmy 500km służbowo i 45km prywatnie. Ale oczywiście VAT od
    >> zakupu i napraw może odliczyć 50%.
    >
    > Bo jego oszczędnością jest posiadanie auta samo w sobie niezależnie od
    > przejeżdżanych kilometrów. Ma auto pod domem do użytku prywatnego
    > gdyby nie to, to by musiał kupić dwa i płacić dwa ubezpieczenia itd.

    to jest taki debilizm jakiego świt nei widział...

    ??? Nie rozumiem, w sąsiedniej wypowiedzi piszesz:

    "dlatego najprościej jest ustalic albo 50% albo przedstawiuasz ewidencję
    przejazdów z podziałem na prywatne i służbowe."

    A tutaj nazywasz to debilizmem?

    > Większym jest tylko to że jak będziesz miał samochód slużbowy to nie
    > bedziesz mógł nim podczas pracy pdojechac do sklepu kupic sobei bułki na
    > II sniadanie ;)

    Też bym chciał żeby przepisy były proste i nikt nie oszukiwał.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 382. Data: 2014-03-17 11:51:31
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 08:48:43 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

    > Po co apce latarka dostęp do kontaktów?

    Po nic - dlatego takiej sie nie instaluje ;)

    > Jakaś dzicz ostatnio w tym internecie jest- trzeba być bardziej uważny niż małpa w
    dżungli- najzwyklejsza aplikację która chcesz zainstalować musisz sprawdzić z 4 stron
    czy nie ma gdzieś ukrytej zgody na kopiowanie kontaktów albo czy jakiś menager
    pobierania czy inny syf się nie dołączył po drodze.

    Nie trzeba z 4 stron. Wystarczy po kliknieciu w INSTALUJ spojrzec do czego
    apka chce uzyskac dostep. To jest napisane dupna czcionka i NIE DA sie tego
    pominac :) Poza tym wystarczy popatrzec na rating (ilosc gwiazdek).
    Apka ktora cos ukrywa na 99,99999% bedzie miala 0-1 i takich sie po prostu
    nie instaluje.

    > Będziesz miał dzieciaka to proponuje raz na dwa tygodnie zajrzeć mu w kompa- moja
    córa niby żadnych podejrzanych stron nie otwiera, jakiś komunikator z koleżankami,
    jakies portale "społecznościowe" a jak w kompa zajrzę to zawsze jakieś niechciane
    dodatki są poinstalowane, toolbary czy inne aplikacje działające w tle. I to pewnie
    dla jej dobra i aby usprawnić działanie kompa i bardziej go spersonalizować

    Toolbary instaluja sie przy okazji instalowania innego oprogramowania i
    zawsze trzeba sie zgodzic na ich zainstalowanie (oczywiscie zrobione sa tak,
    aby 90% uzytkownikow komputerow klikajacych "next" bez czytania co robia
    sobie je zainstalowalo ;) Specjalnie szkodliwe nie sa, bardziej upierdliwe.

    Tym niemniej - wine za ich instalacje ponosi niestety Twoja cora (a wlasciwie
    Ty jako jej rodzic). I ja Cie doskonale rozumiem ze czujesz sie bezradny
    niemniej - tak samo jak nauczyles ja przechodzic bezpiecznie przez
    droge, tak samo powinienes ja nauczyc bezpiecznie korzystac z komorki
    i komputera - a jezeli sie nauczyc nie da to zapewne sa odpowiednie softy
    ktore np. blokuja mozliwosc instalacji nowego oprogramowania, tudziez
    w przypadku telefonu - pierwsza rzecz to wylacznie u operatora premium SMS :)

    Bede mial dzieci to pewnie bede expertem i wtedy sie wypowiem :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 383. Data: 2014-03-17 12:59:50
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:81a321d9-49bf-4d5a-93e1-56505988f57b@go
    oglegroups.com...

    > tak samo jak nauczyles ja przechodzic bezpiecznie przez
    > droge, tak samo powinienes ja nauczyc bezpiecznie korzystac z komorki
    > i komputera

    Święte słowa! I jak tego rodzic nie zrobi to nie ma co liczyć na to że,
    zrobi to szkoła a jeśli zrobią to rówieśnicy to jest spora szansa że zrobią
    to źle :-)

    Zupełnie inna sprawa że dziecko nie potrzebuje i nie powinno mieć uprawnień
    administratora systemu. Niestety gdy zwracam komuś na to uwagę to
    najczęściej spotykam się z taką opinią - a co ja będę co kilka dni dziecku
    nową grę instalował niech sam sobie instaluje przecież umie. A może właśnie
    wypadało by minimum raz na tych kilka dni być ojcem i sprawdzić w co to
    dziecko chce grać? No a jeszcze inna sprawa że ja ktoś ma wszystko "gdzieś"
    i pozwala dziecku ciągnąc zmodyfikowane gry z torrentów łącznie z malware i
    innym syfem to niech się nie dziwi że później ma kłopoty.

    A żeby nie uciekać całkiem od tematyki budowy to dobrym pomysłem jest jak
    komputer jest w ogólnie dostępnym miejscu a nie w zamkniętym pokoju dziecka.
    Zgodnie z zasadą ufaj i kontroluj :-) Oczywiście piszę tu o dzieciach bo
    nastolatki to jednak już trochę intymności potrzebują, ale do tego czasu
    każdego da się wychować by wiedział co jest dobre a co złe.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 384. Data: 2014-03-19 09:20:49
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 11:51:31 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 08:48:43 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > Ty jako jej rodzic). I ja Cie doskonale rozumiem ze czujesz sie bezradny
    > niemniej - tak samo jak nauczyles ja przechodzic bezpiecznie przez
    > droge, tak samo powinienes ja nauczyc bezpiecznie korzystac z komorki
    > i komputera
    Ale to nie chodzi o kłopoty bo można kontrolować poblokować itp.
    Ale piszemy tutaj w sensie że są nam wciskane nachalnie niepotrzebne rzeczy. Googgle
    chce m nie przekonać że kopia moich danych u nich na serwerze to jest to o czym
    marze, praktycznie każdy program który gdzieś w necie chcesz pobrać ma jakiegoś
    asystenta domyślnie czy inny toolbar dodany
    Piszesz ktoś tam że dzieciaka przez ulice przechodzić uczę to i instalować
    oprogramowanie mam uczyć. Pewnie racja ale jak dzieciak przechodzi przez ulice to
    przechodzi a zagrożenie da się przewidzieć. A jak instaluje komunikator czy inny
    program to podstępem mu się toolbary czy inny syf dodają.
    Ty można powiedzieć z "informatyki " żyjesz", ktoś tam po sąsiedzku tez napisał ze
    już 35 lat, a jednak zagrożenia ignorujecie moim zdaniem. Ja tam jakieś pojęcie o
    komputerach też mam ale nie zawsze uda mi się zauważyć że jakiś menager czy inny
    toolbar dla mojego dobra ktoś do aplikacji dołączył. Przechodzenie przez jezdnie to
    pikuś w porównaniu do tego.

    > - a jezeli sie nauczyc nie da to zapewne sa odpowiednie softy
    > ktore np. blokuja mozliwosc instalacji nowego oprogramowania,

    I które to softy jak zechce zainstalować to musze z 4 stron oglądać czy syfnego
    asystenta razem z nimi nie pobieram;)

    >tudziez w przypadku telefonu - pierwsza rzecz to wylacznie u operatora >premium...

    U córki tak zrobiłem od początku, na numerze który żona używa zostawiłem bo czasami
    cos tam wyśle na jakiś zbożny cel.
    I nagle w jednym miesiącu patrzę rachunek wyższy o ponad 100zł, wchodzę na biling a
    tam codziennie płatny sms przychodzący i początek koilejnego miesioąca też już te
    smsy przychodziły.
    Dzwonie na infolinię T-Mobile a tam mówią że żona wyraziła zgode na przystąpienie do
    loterii "Era Milionera"
    Oczywiście nigdy takiej zgody nie wyrażała.
    Najpierw twierdzili że wysłała sms że chce w tej loterii brać udział tylko że śladu
    po tym SMSie nie było. Kolejna ich wersja to że dzwonił automat i pytał czy chce
    wziąć udział i powiedziała "TAK" Bzdura oczywiście. Dwie reklamacje mi odrzucili
    dopiero trzecią gdy do adresatów dopisałem Rzecznika Praw Konsumenta, UOKiK i UKE
    dodałem to przyznali mi rację i kasę oddali.
    Ale mi się chciało z nimi droczyć a setek jak nie tysiącom osób pewnie nie i
    grzecznie zapłacili. Sam wśród swoich znajomych dwie osoby znam co zapłaciły dla
    świętego spokoju.


  • 385. Data: 2014-03-19 10:10:04
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:33f58d20-0633-4512-8b6e-a3de41dd416e@go
    oglegroups.com...

    > Ale to nie chodzi o kłopoty bo można kontrolować poblokować itp.
    > Ale piszemy tutaj w sensie że są nam wciskane nachalnie niepotrzebne
    > rzeczy. Googgle chce m nie przekonać że kopia moich danych u > nich na
    > serwerze to jest to o czym marze, praktycznie każdy program który gdzieś w
    > necie chcesz pobrać ma jakiegoś asystenta
    > domyślnie czy inny toolbar dodany

    Dlatego ściągam z "dpobreprogramy" i tym podobnych stron. To co się da
    ściągam bezpośrednio ze stron domowych producentów. A co do toolbara
    wystarczy pomyśleć - gdyby był pomocny to każdy sam by go instalował - a
    skoro musza go wciskać podstępem to znaczy że im bardzo zależy niż mi bym go
    używał - a to jest podejrzane więc toolbar won! Nie wnikam czy on służy do
    szpiegowania, czy tylko do personalizowania reklam skoro nachalnie mi go
    wciskają to pewnie mają w tym jakiś interes.

    > Piszesz ktoś tam że dzieciaka przez ulice przechodzić uczę to i instalować
    > oprogramowanie mam uczyć. Pewnie racja ale jak dzieciak
    > przechodzi przez ulice to przechodzi a zagrożenie da się przewidzieć. A
    > jak instaluje komunikator czy inny program to podstępem mu
    > się toolbary czy inny syf dodają.

    Ale dlaczego dzieciak sam sobie to instaluje? Tego nie rozumiem. Niech powie
    co chce i Ty mu to zainstaluj, a przy okazji wyłączysz toolbary, zgody na
    przetwarzanie zdjęć i inne świństwa.

    > Ty można powiedzieć z "informatyki " żyjesz", ktoś tam po sąsiedzku tez
    > napisał ze już 35 lat, a jednak zagrożenia ignorujecie moim
    > zdaniem. Ja tam jakieś pojęcie o komputerach też mam ale nie zawsze uda mi
    > się zauważyć że jakiś menager czy inny toolbar dla
    > mojego dobra ktoś do aplikacji dołączył. Przechodzenie przez jezdnie to
    > pikuś w porównaniu do tego.

    Ja nie ignoruję zagrożenia ja go po prostu unikam. Okres młodości gdy na
    komputerze miałem dziesiątki programów bo "a nuż się przydadzą" mam już za
    sobą. Teraz mam 1 program do obróbki zdjęć, jeden odtwarzacz muzyki, jeden
    CAD, jeden komunikator (Skype) do tego Office, Acrobat Reader, Total
    Commander i tyle. Do tego od czasu do czasu dochodzi jakaś gra którą sobie
    pogram kilka zimowych wieczorów a później odinstalowuję. Jak dzieci będą
    starsze to dojdzie pewnie kilka gier dla nich i jakieś programy do nauki
    języków.

    Im mniej softu tym mniejsza konieczność kontroli. A usług Google nie używam
    bo nie wiem po co? Nie widzę wartości dodanej a widzę sporo zagrożeń. Chmurę
    mam i użyłem jeden raz by przerzucić jakieś dane z pracy do domu, ale nic w
    tej chmurze nie leży. Nie mam potrzeby trzymania zdjęć ani filmów na obcych
    serwerach - po co mi dostęp do mojej biblioteki jak jestem na wakacjach
    gdzieś daleko?

    > U córki tak zrobiłem od początku, na numerze który żona używa zostawiłem
    > bo czasami cos tam wyśle na jakiś zbożny cel.
    > I nagle w jednym miesiącu patrzę rachunek wyższy o ponad 100zł, wchodzę na
    > biling a tam codziennie płatny sms przychodzący i
    > początek koilejnego miesioąca też już te smsy przychodziły.
    > Dzwonie na infolinię T-Mobile a tam mówią że żona wyraziła zgode na
    > przystąpienie do loterii "Era Milionera"
    > Oczywiście nigdy takiej zgody nie wyrażała.
    > Najpierw twierdzili że wysłała sms że chce w tej loterii brać udział tylko
    > że śladu po tym SMSie nie było. Kolejna ich wersja to że
    > dzwonił automat i pytał czy chce wziąć udział i powiedziała "TAK" Bzdura
    > oczywiście. Dwie reklamacje mi odrzucili dopiero trzecią gdy
    > do adresatów dopisałem Rzecznika Praw Konsumenta, UOKiK i UKE dodałem to
    > przyznali mi rację i kasę oddali.

    Ja bym zmienił operatora. Ja wiem że niby "wszyscy" naciągają, ale akurat
    T-Mobile w tym przoduje.

    > Ale mi się chciało z nimi droczyć a setek jak nie tysiącom osób pewnie nie
    > i grzecznie zapłacili. Sam wśród swoich znajomych dwie
    > osoby znam co zapłaciły dla świętego spokoju.

    No i to jest największy problem Polaków - bierność. Jakby wszyscy się
    postawili i dodatkowo zażądali odszkodowania za stracony czas i nerwy to już
    nikt nigdy by takiego naciągactwa nie próbował. Przyznaję się że mnie też
    często się nie chce ale coraz częściej odzywa się we mnie obywatelska
    postawa i się zmuszam nie dla siebie ale dla innych.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 386. Data: 2014-03-19 10:41:56
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 19 marca 2014 10:10:04 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    > Dlatego ściągam z "dpobreprogramy" i tym podobnych stron.

    I właśnie tam są domyślnie "asysteci pobierania"
    Z torrentów czy innych chomików już od dawna nic nie ściągam.

    >skoro nachalnie mi go wciskają to pewnie mają w tym jakiś interes.

    Adam zaraz napisze że to dla naszego dobra czy naszej wygody;)

    > Ale dlaczego dzieciak sam sobie to instaluje? Tego nie rozumiem. Niech powie
    > co chce i Ty mu to zainstaluj, a przy okazji wyłączysz toolbary, zgody na
    > przetwarzanie zdjęć i inne świństwa.

    Ot właśnie trochę inaczej uważam. Niech się uczy więc pozwalam aby sama instalowała a
    ja raz na tydzień sprawdzam co i jak- zresztą tzw "raport aktywności na bieżąco
    dostaję"
    Oczywiście tłumaczyłem wielokrotnie jak instalować itp. ale czasami nawet ja cos
    przegapię i zapomnę "odptaszkowac"

    > Ja nie ignoruję zagrożenia ja go po prostu unikam. Okres młodości gdy na
    > komputerze miałem dziesiątki programów bo "a nuż się przydadzą" mam już za
    > sobą. Teraz mam 1 program do obróbki zdjęć, jeden odtwarzacz muzyki, jeden
    > CAD, jeden komunikator (Skype) do tego Office, Acrobat Reader, Total
    > Commander i tyle. Do tego od czasu do czasu dochodzi jakaś gra którą sobie
    > pogram kilka zimowych wieczorów a później odinstalowuję. Jak dzieci będą
    > starsze to dojdzie pewnie kilka gier dla nich i jakieś programy do nauki
    > języków.

    Widzisz ja tez nie "archiwizuję " internetu ale jak kupiłem kompa z win 8 to ich
    domyślnych programów nie bardzo da się używać i trzeba czasami cos alternatywnego
    pobrać.
    Zresztą nie tylko aplikacje "ściągane" chodzi. Taki Facebook jak ktoś nieuważny to
    tez nagle się okazuje że cos tam w imieniu użytkownika publikuje/udostępnie i
    pokazuje że ktoś był gdzie nie był. Google ciągle mnie o kopie plików pyta, jakieś
    kręgi czy nie chcę rozszerzyć, czegosd tam zsynchronizować czy udostępnić. Jako osoba
    dość świadoma jakoś się przed tym bronię ale już np. moja mama czy teściowie nie
    bardzo i często musze w ich kompy ingerować i kasować cos czego nie chcieli.

    > Im mniej softu tym mniejsza konieczność kontroli. A usług Google nie używam
    > bo nie wiem po co? Nie widzę wartości dodanej a widzę sporo zagrożeń. Chmurę
    > mam i użyłem jeden raz by przerzucić jakieś dane z pracy do domu, ale nic w
    > tej chmurze nie leży. Nie mam potrzeby trzymania zdjęć ani filmów na obcych
    > serwerach - po co mi dostęp do mojej biblioteki jak jestem na wakacjach
    > gdzieś daleko?

    Ja akurat fotki trzymam tam z powodu aby nie zgineły. Kompy się psuję, sprzęt często
    zmieniam i trochę fotek przez to straciłem. Paranokiem z drugiej strony nie jestem i
    uważam że akurat fotki z wakacji czy innych wyjazdów mogą tam leżeć. Udostepniać dla
    ogółu nie udostępniam a jak jakies tajne służby chcą to i tak sobie popatrzą pewnie
    jak przy barze na basenie w Egipcie czy innej Turcji siedzę.
    Do wszystkiego trzeba dystans mieć i daleko mi np. do podejścia Kikiego który
    szyfruje wszystko co zaszyfrowane i koduje co zakodowane;)

    > Ja bym zmienił operatora. Ja wiem że niby "wszyscy" naciągają, ale akurat
    > T-Mobile w tym przoduje.

    Umowa się skończy to zapewne zmienię- njumobile za 29zł romowy bez limitu na razie na
    oku mam i pewnie tam przejdę. Żadnych haczyków w tej ofercie nie widze no i w każdej
    chwili rozwiązać można umowę.
    Ale i PLUS podobne loterie miał i inni pewnie tez.

    > No i to jest największy problem Polaków - bierność. Jakby wszyscy się
    > postawili i dodatkowo zażądali odszkodow...

    Wiesz z tym odszkodowaniem to jest tak że pozew zbiorowy pewien portal organizował w
    sprawie tej loterii. Poszkodowani im już kasę wpłacali na poczet "kosztów" i do
    dzisiaj chyba żaden pozew nie został spłodzony.
    Tak więc taki prosty człowiek wyrolowany przez np TMobile wpada w łapska innych
    cwaniaków.
    Dżungla normalnie.


  • 387. Data: 2014-03-19 10:42:57
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2014-03-19 09:20, Kris wrote:
    > [...]
    > Ale piszemy tutaj w sensie że są nam wciskane nachalnie niepotrzebne rzeczy.
    Googgle chce m nie przekonać że kopia moich danych u nich na serwerze to jest to o
    czym marze [...]

    Gratuluję! Właśnie odkryłeś jedną z funkcji reklamy - kreowanie potrzeb ;-)

    Niestety muszę Cię też zmartwić. Mniej więcej tak to działa we właściwie
    każdej dziedzinie życia, nie tylko "w komputerach".

    > Piszesz ktoś tam że dzieciaka przez ulice przechodzić uczę to i instalować
    oprogramowanie mam uczyć. Pewnie racja ale jak dzieciak przechodzi przez ulice to
    przechodzi a zagrożenie da się przewidzieć. [...]

    Sporą *część* zagrożeń daje się przewidzieć wyłącznie dlatego, że
    dzieciak opanował katalog bezpiecznych zachowań przy przechodniu przez
    jezdnię. Czyli jedną z wielu składowych tak zwanego doświadczenia życiowego.

    Kolejne składowe to na przykład bezpieczne używanie komputerów lub telefonu.

    Piotrek


  • 388. Data: 2014-03-19 10:59:05
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 19 marca 2014 09:20:49 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

    > Ale piszemy tutaj w sensie że są nam wciskane nachalnie niepotrzebne rzeczy.
    Googgle chce m nie przekonać że kopia moich danych u nich na serwerze to jest to o
    czym marze, praktycznie każdy program który gdzieś w necie chcesz pobrać ma jakiegoś
    asystenta domyślnie czy inny toolbar dodany

    Hajzer w reklamach wciska Ci vizir, a Dykiel - PUR. To jest jeszcze bardziej
    nachalne bo jak ogladasz film w TV to nie da sie przewinac, a toolbara
    w sekunde "odklikujesz" i sie nie zainstaluje :)

    > Piszesz ktoś tam że dzieciaka przez ulice przechodzić uczę to i instalować
    oprogramowanie mam uczyć. Pewnie racja ale jak dzieciak przechodzi przez ulice to
    przechodzi a zagrożenie da się przewidzieć. A jak instaluje komunikator czy inny
    program to podstępem mu się toolbary czy inny syf dodają.

    Nigdy podstepem - zawsze widzisz, ze sie instaluje. To, ze 90% uzytkownikow
    nie czyta regulaminow i tego co jest w okienkach instalatora i klika
    bezmyslnie "dalej" i "ok" to tylko ich wina :) Pozatym wez pod uwage
    ze takie rzeczy dodaja sie wylacznie w darmowym oprogramowaniu, a
    darowanemu koniowi...

    > Ty można powiedzieć z "informatyki " żyjesz", ktoś tam po sąsiedzku tez napisał ze
    już 35 lat, a jednak zagrożenia ignorujecie moim zdaniem. Ja tam jakieś pojęcie o
    komputerach też mam ale nie zawsze uda mi się zauważyć że jakiś menager czy inny
    toolbar dla mojego dobra ktoś do aplikacji dołączył. Przechodzenie przez jezdnie to
    pikuś w porównaniu do tego.

    No nie przesadzaj - na drodze mozesz zginac, a toolbar najwyzej bedzie
    Cie wkurzal jakimis reklamami. Toolbara mozesz przywrocic - zycia nie ;)

    > I które to softy jak zechce zainstalować to musze z 4 stron oglądać czy syfnego
    asystenta razem z nimi nie pobieram;)

    J/w - sa za darmo, wiec albo szukasz komercyjnego podobnego produktu,
    placisz i nie masz reklam albo poswiecasz troche czasu na sprawdzenie :)
    Ja w tym nic zlego nie widze - najwazniejsze ze DA sie zawsze zainstalowac
    kazdy soft bez zadnego dodatkowego syfu :)

    [...]
    > Oczywiście nigdy takiej zgody nie wyrażała.

    Wiesz co - ja czesto obsluguje moj BOK i ja bym nawet mojej zonie czy dziecku
    w takich kwestiach nie ufal :-)) Nie ze Cie oszukuje tylko pewnie sama nie wie
    kiedy w cos kliknela - ale na 100% taka zgode wyrazic gdzies musiala :)

    Ot trzeba uwazac jak sie cos dostaje za darmo i tyle. Ja uzywam od '96
    telefonu, jak sie domyslasz bardzo intensywnie i mnie taka niespodzianka
    ani razu sie nie zdarzyla.

    > Najpierw twierdzili że wysłała sms że chce w tej loterii brać udział tylko że śladu
    po tym SMSie nie było. Kolejna ich wersja to że dzwonił automat i pytał czy chce
    wziąć udział i powiedziała "TAK" Bzdura oczywiście. Dwie reklamacje mi odrzucili
    dopiero trzecią gdy do adresatów dopisałem Rzecznika Praw Konsumenta, UOKiK i UKE
    dodałem to przyznali mi rację i ...

    No jezeli tak rzeczywiscie bylo to trafiles na oszustow. No coz - bywa. Jednak
    generalizowanie ze to norma to przesada - ja nie znam nikogo kogo w taki
    sposob ktos oszukal. Ja bym premium sms zablokowal, a kase na zbozne cele
    lepiej dawac w inny sposob :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 389. Data: 2014-03-19 11:04:59
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 19 marca 2014 10:42:57 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:
    > Kolejne składowe to na przykład bezpieczne używanie komputerów lub telefonu.
    Odnośnie telefonu to nawet jak nigdzie sms-a żona nie wysyłała i na nic się nie
    zgadzała to w "Erze milionera" udział brała. I takie jest bezpieczne używanie
    telefonu
    A telefon prosty i zwykły. Kolejny to już był smartfon i tam domyślnie operator
    różnego syfu nainstalował i weź tu prosty człowieku coś bezpiecznie używaj.
    Kompa kupisz na dzień dobry masz kilka jak nie kilkanaście przeważnie niepotrzebnych
    aplikacji które za każdym razem wołają o zgodę żeby coś gdzieś "anonimowo" przekazać.
    Umowę z operatorem tel. czy telewizyjnym podpisz to masz na dzień dobry domyślnie
    "granie na czekanie" czy inne darmowe przez 30 dni usługi włączone i jak nie
    zapomnisz ich wuyłaczyc to płacisz.
    Oczywiście wszystko to dla mojego dobra i wygody;)


  • 390. Data: 2014-03-19 11:10:52
    Temat: Re: Dla Ergiego. Sorry, ale nie moglem sie powstrzymac.
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:faaf9b96-d419-4dc5-aee8-2c4b24ebd11d@go
    oglegroups.com...

    >> Dlatego ściągam z "dpobreprogramy" i tym podobnych stron.

    > I właśnie tam są domyślnie "asysteci pobierania"

    Ups. Tam miało być _NIE_ ściągam z "dobreprogramy" itd. Dlatego dalej pisze
    o stronach producentów.

    > Z torrentów czy innych chomików już od dawna nic nie ściągam.

    To podstawa.

    >>skoro nachalnie mi go wciskają to pewnie mają w tym jakiś interes.

    > Adam zaraz napisze że to dla naszego dobra czy naszej wygody;)

    Jak dostrzegę tę wygodę to się skuszę, ale jakoś jej nie widzę: to coś
    zabiera mi kawałek ekranu + spowalnia ładowanie przeglądarki.

    >> Ale dlaczego dzieciak sam sobie to instaluje? Tego nie rozumiem. Niech
    >> powie
    >> co chce i Ty mu to zainstaluj, a przy okazji wyłączysz toolbary, zgody na
    >> przetwarzanie zdjęć i inne świństwa.

    > Ot właśnie trochę inaczej uważam. Niech się uczy więc pozwalam aby sama
    > instalowała a ja raz na tydzień sprawdzam co i jak- zresztą > tzw "raport
    > aktywności na bieżąco dostaję"

    To ok.

    > Oczywiście tłumaczyłem wielokrotnie jak instalować itp. ale czasami nawet
    > ja cos przegapię i zapomnę "odptaszkowac"

    Zdarza się, ale jak instalujesz 10 programów na rok i raz się pomylisz to
    nie problem a jak instalujesz 10 na tydzień to już po 3 miesiącach masz
    niezły bałagan i totalnie zamulony system. Dlatego najważniejsze to nie
    instalowanie wszystkiego jak leci tylko tego co jest potrzebne.

    >> Ja nie ignoruję zagrożenia ja go po prostu unikam. Okres młodości gdy na
    >> komputerze miałem dziesiątki programów bo "a nuż się przydadzą" mam już
    >> za
    >> sobą. Teraz mam 1 program do obróbki zdjęć, jeden odtwarzacz muzyki,
    >> jeden
    >> CAD, jeden komunikator (Skype) do tego Office, Acrobat Reader, Total
    >> Commander i tyle. Do tego od czasu do czasu dochodzi jakaś gra którą
    >> sobie
    >> pogram kilka zimowych wieczorów a później odinstalowuję. Jak dzieci będą
    >> starsze to dojdzie pewnie kilka gier dla nich i jakieś programy do nauki
    >> języków.

    > Widzisz ja tez nie "archiwizuję " internetu ale jak kupiłem kompa z win 8
    > to ich domyślnych programów nie bardzo da się używać i
    > trzeba czasami cos alternatywnego pobrać.
    > Zresztą nie tylko aplikacje "ściągane" chodzi. Taki Facebook jak ktoś
    > nieuważny to tez nagle się okazuje że cos tam w imieniu
    > użytkownika publikuje/udostępnie i pokazuje że ktoś był gdzie nie był.
    > Google ciągle mnie o kopie plików pyta, jakieś kręgi czy nie
    > chcę rozszerzyć, czegosd tam zsynchronizować czy udostępnić. Jako osoba
    > dość świadoma jakoś się przed tym bronię ale już np. moja
    > mama czy teściowie nie bardzo i często musze w ich kompy ingerować i
    > kasować cos czego nie chcieli.

    Ale po co tym ludziom Facebook, Google, chmury i inne takie? Korzystam
    bardzo aktywnie z komunikacji elektronicznej, ale nigdy w życiu nie przyszło
    mi do głowy by używać NK, FB czy innych portali. Po co? Są maile, SMS'y,
    telefon, czy Skype. Mam swoją stronę na której umieściłem kilka zdjęć dzieci
    by daleko mieszkająca rodzina mogła śledzić jak rosną i tyle. Po co mam
    informować cały świat że oto zjadłem śniadanie i wrzucać gdzieś zdjęcie
    pustego talerza?

    Ale przede wszystkim spotykam się z ludźmi na żywo. Zaraz mi jakiś "no-life"
    napisze że jestem staroświecki no i dobrze, ale jakoś bardziej mi odpowiada
    chodzenie ze znajomymi na prawdziwe piwo niż wysyłanie im wiadomości i
    emotikona ze szklanką :-)

    >> Im mniej softu tym mniejsza konieczność kontroli. A usług Google nie
    >> używam
    >> bo nie wiem po co? Nie widzę wartości dodanej a widzę sporo zagrożeń.
    >> Chmurę
    >> mam i użyłem jeden raz by przerzucić jakieś dane z pracy do domu, ale nic
    >> w
    >> tej chmurze nie leży. Nie mam potrzeby trzymania zdjęć ani filmów na
    >> obcych
    >> serwerach - po co mi dostęp do mojej biblioteki jak jestem na wakacjach
    >> gdzieś daleko?

    > Ja akurat fotki trzymam tam z powodu aby nie zgineły. Kompy się psuję,
    > sprzęt często zmieniam i trochę fotek przez to straciłem.

    Ok, jest to jakaś forma back-up'u.

    > Paranokiem z drugiej strony nie jestem i uważam że akurat fotki z wakacji
    > czy innych wyjazdów mogą tam leżeć. Udostepniać dla ogółu > nie
    > udostępniam a jak jakies tajne służby chcą to i tak sobie popatrzą pewnie
    > jak przy barze na basenie w Egipcie czy innej Turcji
    > siedzę.
    > Do wszystkiego trzeba dystans mieć i daleko mi np. do podejścia Kikiego
    > który szyfruje wszystko co zaszyfrowane i koduje co
    > zakodowane;)

    Oczywiście, ja po prostu nie używam bo nie potrzebuję. A nie z powodów
    ideologicznych. Backup mam na zewnętrznym dysku i tyle.

    >> Ja bym zmienił operatora. Ja wiem że niby "wszyscy" naciągają, ale akurat
    >> T-Mobile w tym przoduje.

    > Umowa się skończy to zapewne zmienię- njumobile za 29zł romowy bez limitu
    > na razie na oku mam i pewnie tam przejdę. Żadnych
    > haczyków w tej ofercie nie widze no i w każdej chwili rozwiązać można
    > umowę.
    > Ale i PLUS podobne loterie miał i inni pewnie tez.

    Plus miał jeden raz i od razu dostał po łapach od jakiegoś urzędu. Plus ma
    inną wadę - wysyła reklamowe SMS'y gdzieś tak raz w tygodniu i ok. raz na
    miesiąc lub dwa ktoś dzwoni z nową super ofertą. Ale pod względem
    naciągactwa jest ok.

    >> No i to jest największy problem Polaków - bierność. Jakby wszyscy się
    >> postawili i dodatkowo zażądali odszkodow...

    > Wiesz z tym odszkodowaniem to jest tak że pozew zbiorowy pewien portal
    > organizował w sprawie tej loterii. Poszkodowani im już kasę > wpłacali na
    > poczet "kosztów" i do dzisiaj chyba żaden pozew nie został spłodzony.
    > Tak więc taki prosty człowiek wyrolowany przez np TMobile wpada w łapska
    > innych cwaniaków.
    > Dżungla normalnie.

    Nie trzeba pozwów zbiorowych. Wystarczą dziesiątki zwykłych. Pamiętaj że dla
    firmy proces jest znacznie bardziej kosztowny (bo płaci drogiemu
    prawnikowi).

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 50 ... 60


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1