eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 495

  • 301. Data: 2024-05-15 08:03:42
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Tue, 14 May 2024 23:44:50 +0200, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    > Np http://niusy.pl/@allegro.pl/atv

    Ma to też pewne wady. Z czasem łapie wszelkie metaliczne
    zanieczyszczenia, co powoduje problem z przyleganiem styków. Czasami
    magnesy kruszą się na mikroskopijne kawałki, które też robią problem
    z przyleganiem. Lepsze są złącza tylko zasilające bez pinów danych.
    Testowałem kilka typów w ciągu ostatnich 10 lat, średnia
    żywotność/używalność około roku do dwóch.
    Jednak najtrwalsze ładowanie to indukcyjne. Złącze USB tylko do
    ładowania awaryjnego, gdy trzeba szybko podładować.

    --
    Marek


  • 302. Data: 2024-05-15 08:08:50
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Tue, 14 May 2024 19:07:09 +0200, Jarosław
    Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
    > Dla mnie obie odległości są równie bez sensu. Wśród moich potrzeb
    > nie
    > ma takich wyjazdów, żebym po przejechaniu któregoś z dystansów mógł
    > się zgodzić marnowanie czasu na szukanie ładowarki i ładowanie przed
    > dalszą drogą lub powrotem do domu.

    A opcja wymiany pakietu bateri? W Chinach dość popularne się robi.
    Zamiast ładować 10min na wymianę. To już jest alternatywa do
    ładowania.

    --
    Marek


  • 303. Data: 2024-05-15 08:25:14
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Wed, 15 May 2024 07:45:23 +0200, Cavallino
    <C...@k...pl> wrote:
    > W Twoim świecie, w którym nie masz pojęcia o czym piszesz.
    > W takim prawdziwym, już od przynajmniej 6 lat, bev spokojnie
    > zastępują
    > ice w codziennej eksploatacji.

    No, jacy zadowoleni z eksploatacji:

    https://youtu.be/5aeMOg7mD6E

    --
    Marek


  • 304. Data: 2024-05-15 08:30:49
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: ptoki <p...@e...pl>

    On 2024-05-15 00:45, Cavallino wrote:
    > W dniu 14-05-2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>
    >>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>
    >>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>> o sprawności 80%.
    >>>>
    >>>
    >>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>> korzysta.
    >>
    >> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >>
    >> Musi zajsc zestaw warunkow zeby sie zwrocily.
    >> Liczmy 15kpln za zestaw 6kW.
    >> Taki zestaw da nam jakies 6000kWh na rok.
    >> To z grubsza 80 ladowan przy zasiegu okolo 500km.
    >> Czyli jakies 40kkm. Niby ladnie. Ale tylko jak auto stoi pod domem
    >> zeby sie ladowalo.
    >
    > Nie tylko.
    > Większość prądu i tak zje sam dom.
    >

    Nie. Dom zjada jakies 1000-2000kWh.
    Auto to blizej 2000-4000kWh przy przebiegu 15-20kkm.
    Nie.

    >> Odpowiednik przebiegu w dizlu to jakies 13kpln za paliwo.
    >
    > Plus smród.
    > Czyli dyskwalifikacja.
    >

    Ta. Ty dizla chyba widziales jak miales 5 lat i ikarusem do szkoly
    jezdziles.

    > Odpowiednikiem może być zatem benzyniak, jakieś 20 tys drożej.
    > Rocznie.
    >

    Nadal porownywalnie do kosztow elektryka.

    >>
    >> Tyle ze zwykle auto nieelektryczne jest o dobre 40-50kpln tansze
    >
    > Bzdura.
    > Kosztuje podobnie, jeśli ma podobną moc i wyposażenie.
    > A z dotacją bev zazwyczaj wychodzi taniej.
    >

    Nie. Aaaa dotacja. Do przewidzenia, cudze pieniadze nie smierdza jak
    dizel. Licz za swoje. To pogadamy. Juz nie wspominam ze w tych
    wszystkich wyliczeniach jest podatek i akcyza w cenie paliwa a w pradzie
    z fotowoltaiki nie.

    >
    >> czyli wyrownanie w optymalnych warunkach to jakies 4-5 lat.
    >>
    >> Dopiero potem mamy zyski.
    >
    > Nie, od razu mamy zyski.
    >

    LOL. Nie.

    >
    >>
    >> Ale nawet wtedy zero gwarancji ze nikt podatkami sytuacji nie zmieni
    >> ani auto nie bedzie wymagac remontu bo bateria zdechla ani falownik
    >> nie bedzie wymagal wymiany/naprawy itp.
    >
    > Jest o rząd wielkości większa szansa, że posypie się ice, niż bev.
    >

    LOL. Nie. I mowie to jako wlasciciel wielu aut w wieku srednio 16 lat. Nie.

    >
    >>
    >> Mamy juz pomalu 15 rok transformacji i nadal to jest kiła i mogiła.
    >
    > W Twoim świecie, w którym nie masz pojęcia o czym piszesz.
    >

    O skonczyly sie argumenty. 15 lat i dalej gowno. Elektryk mial byc
    prostszy, tanszy, lepszy a tymczasem nawet ubezpieczenia wzrastaja bo co
    stluczka to calka a jak aku zaniemoze to wymiana w cenie drozszej od
    nowego auta. Nono. Wroc do normalnego swiata z "swojego".

    > W takim prawdziwym, już od przynajmniej 6 lat, bev spokojnie zastępują
    > ice w codziennej eksploatacji.
    >

    Po bulki do sklepu to moge na hulajnodze jechac. Do codziennie starczy
    byleco. Jak trzeba konkretnie gdzies pojechac to zaczynaja sie schody.
    Tak, jakbym mogl sie doladowac u celu to moze bym ci przyznal racje ale
    tak nie ma i nie bedzie. Nie bedzie bo nie ma elektrowni. A fotowoltaika
    tego nie naprawi. Juz dzis przebakowuje sie w mediach ze termin roku
    2035 to falstart. I tak bedzie. EV leza i kwicza. Energetyka lezy i
    kwiczy. Ladowarki leza i kwicza. Gdyby nie fotowoltaika to byla by
    kompletna klapa. A i z nia jest slabo bo w dzien nikt pradu nie chce i
    nie ma gdzie wsadzic. A auto wtedy stoi pod praca a nie w domu. A
    ladowarek brak.

    > Do tego są tańsze, dają możliwości że koszt zbliżony do zera, nie syfią,
    > świetnie jeżdżą, nie psują się, nie wymagają drogich serwisów.
    >

    O LOL. Nie.
    Jezdza hujowo bo sa ciezkie. Opony zdzieraja a jak sie cos popsuje to
    koszta sa 2x wyzsze od dizla z dwumasa i turbem. Nie.

    > I hejterzy swoim zaklinaniem rzeczywistości nic w tym nie zmienią.

    O toto! O sobie piszesz.

    > Co najwyżej opóźnią proces przejścia, strasząc laików.
    > Ale to tym lepiej dla obecnych posiadaczy - dłużej będą się cieszyć z
    > przywilejów.
    >

    Szefie, jakby to bylo takie dobre to by doplat nie trzeba bylo.
    Ale nie jest. I dlugo nie bedzie o ile wogole.

    --
    Lukasz


  • 305. Data: 2024-05-15 08:39:54
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: ptoki <p...@e...pl>

    On 2024-05-14 16:58, io wrote:
    > W dniu 14.05.2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>
    >>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>
    >>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>> o sprawności 80%.
    >>>>
    >>>
    >>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>> korzysta.
    >>
    >> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >
    > Wystarczy by były ciągle wykorzystywane. Jak jest 'magazynowane w
    > sieci', jak to Shrek sobie pisze, to właśnie są ciągle wykorzystywane i
    > nawet mimo kosztu magazynowania, który niewątpliwie jest, zwracają się.
    >

    Najpierw trzeba zmagazynowac. Problem z tym jest taki ze jak co drugi ma
    fotowoltaike to siec nie przyjmuje. Nie zmagazynowales, zaplacisz jak
    pobierzesz. Podwojnie bo i za przesyl.

    > Porównywanie tego z twoim smrodem nie ma jakiegokolwiek sensu bo twojego
    > smroda nikt poza Tobą nie chce, po prostu zanieczyszczasz ludziom
    > powietrze którym oddychają. Dowolny elektryk zużywa mniej energii i
    > niczego nie emituje bo nie ma jak. I w elektrowni też nie wpadają by tak
    > zanieczyszczały jak twój smród bo to po prostu absurdalne.
    >

    Jak nie oddasz do sieci z fotowoltaiki to wyemitujesz. Nie mamy atomu.
    Wiekszosc pradu idzie z wegla. Szczegolnie jak ladujesz wieczorami/noca.

    > Można zrozumieć zarzuty do tego i owego, ale nie pisanie kompletnych
    > bredni jak to nasz świat uratuje używanie smrodów. Tak nie będzie.

    Nie imaginuj se. Nikt o ratowaniu swiata nie pisal.
    Piszemy o tym ze to sie nie spina finansowo wbrew temu co pisza fanboje.
    Piszemy o tym ze naiwne przewidywania fanbojow sprzed paru lat nie
    przetrwaly proby czasu.

    I nie ze to kowalski glupi i sie uparl na dizla. Problemem jest to ze
    insytyucje, rządy, projektanci i inzynierowie dali dupy.
    Ladowarek brak, mocy brak, auta sa przekombinowane, robia je zeby bylo
    taniej a sa drozsze. Producenci na nich maja strate, klienci maja drozej.
    Nawet autobusy elektryczne sie slabo sprawdzaja. Kila i gowno.
    Czytam jak to PHEV sprawny i pali tylko 4litry. A moja 16 letnia tojota
    pali 4.3 bez cudowania. To jest porazka. Ja bym chcial zeby tak nie bylo
    ale tak jest.

    --
    Lukasz


  • 306. Data: 2024-05-15 08:45:30
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 08:30, ptoki pisze:
    > On 2024-05-15 00:45, Cavallino wrote:
    >> W dniu 14-05-2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >>> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>>
    >>>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>>
    >>>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>>> o sprawności 80%.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>>> korzysta.
    >>>
    >>> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >>>
    >>> Musi zajsc zestaw warunkow zeby sie zwrocily.
    >>> Liczmy 15kpln za zestaw 6kW.
    >>> Taki zestaw da nam jakies 6000kWh na rok.
    >>> To z grubsza 80 ladowan przy zasiegu okolo 500km.
    >>> Czyli jakies 40kkm. Niby ladnie. Ale tylko jak auto stoi pod domem
    >>> zeby sie ladowalo.
    >>
    >> Nie tylko.
    >> Większość prądu i tak zje sam dom.
    >>
    >
    > Nie. Dom zjada jakies 1000-2000kWh.

    Tak.
    Niektórzy grzeją prądem, choćby częściowo.
    Z mojego 9 kWp niewiele zostaje na ładowanie.
    Z 6 kWp nie zostałoby nic.
    >> Plus smród.
    >> Czyli dyskwalifikacja.
    >>
    >
    > Ta. Ty dizla chyba widziales

    Widziałem.
    Od 2007 roku miałem ich 3.
    2 nowe, jeden prawie nowy.
    Wszystkie śmierdziały okrutnie tlenkami azotu.
    I identycznie czuję przy każdym spacerze w mieście, gdy taki diesel koło
    mnie przejeżdża.

    Nie każdy ma awarię węchu.

    > jak miales 5 lat i ikarusem do szkoly
    > jezdziles.

    Te mniej śmierdziały, zwłaszcza gdy były sprawne.
    Nie tak przerażająco, co najwyżej niespalonym olejem.

    >> Odpowiednikiem może być zatem benzyniak, jakieś 20 tys drożej.
    >> Rocznie.
    >>
    >
    > Nadal porownywalnie do kosztow elektryka.

    20 tys drożej.
    Przy ładowaniu z gniazdka 15 tys drożej.

    Dla mnie to nie jest porównywalne.

    >
    >>>
    >>> Tyle ze zwykle auto nieelektryczne jest o dobre 40-50kpln tansze
    >>
    >> Bzdura.
    >> Kosztuje podobnie, jeśli ma podobną moc i wyposażenie.
    >> A z dotacją bev zazwyczaj wychodzi taniej.
    >>
    >
    > Nie.

    Tak.
    Po prostu nie masz pojęcia ile kosztują mocne benzyniaki.


    >>> Dopiero potem mamy zyski.
    >>
    >> Nie, od razu mamy zyski.
    >>
    >
    > LOL. Nie.


    Tak.
    Chyba że ktoś nie wie o czym gada.

    >
    >>
    >>>
    >>> Ale nawet wtedy zero gwarancji ze nikt podatkami sytuacji nie zmieni
    >>> ani auto nie bedzie wymagac remontu bo bateria zdechla ani falownik
    >>> nie bedzie wymagal wymiany/naprawy itp.
    >>
    >> Jest o rząd wielkości większa szansa, że posypie się ice, niż bev.
    >>
    >
    > LOL. Nie.

    Tak.



    >I mowie to jako wlasciciel wielu aut w wieku srednio 16 lat. Nie.

    A sypiących się elektryków ile miałeś?
    Niech zgadnę - zero i nawet w żadnym nie siedziałeś....


    >
    >>
    >>>
    >>> Mamy juz pomalu 15 rok transformacji i nadal to jest kiła i mogiła.
    >>
    >> W Twoim świecie, w którym nie masz pojęcia o czym piszesz.
    >>
    >
    > O skonczyly sie argumenty.

    Nie - od początku było pewne skąd Twój hejt.
    Z niewiedzy.


    >> W takim prawdziwym, już od przynajmniej 6 lat, bev spokojnie zastępują
    >> ice w codziennej eksploatacji.
    >>
    >
    > Po bulki do sklepu to moge na hulajnodze jechac. Do codziennie starczy
    > byleco. Jak trzeba konkretnie gdzies pojechac to zaczynaja sie schody.

    Żadnych.
    Jeżdżę co kilka tygodni do domku nad morzem.

    Co roku do Chorwacji.
    Zero stresu, wpisuje się w mój sposób jazdy, tyle że jadę taniej.

    > Tak, jakbym mogl sie doladowac u celu to moze bym ci przyznal racje ale
    > tak nie ma i nie bedzie.

    Bo?



    Nie bedzie bo nie ma elektrowni. A fotowoltaika
    > tego nie naprawi. Juz dzis przebakowuje sie w mediach ze termin roku
    > 2035 to falstart. I tak bedzie. EV leza i kwicza.

    Skąd wiesz, jak nigdy żadnego nie miałeś?


    Energetyka lezy i
    > kwiczy. Ladowarki leza i kwicza.

    Skąd wiesz, jak nigdy z żadnej nie korzystałeś?


    W realnym świecie jest dokładnie odwrotnie.

    >> Do tego są tańsze, dają możliwości że koszt zbliżony do zera, nie
    >> syfią, świetnie jeżdżą, nie psują się, nie wymagają drogich serwisów.
    >>
    >
    > O LOL. Nie.
    > Jezdza hujowo bo sa ciezkie. Opony zdzieraja

    Bo tak hejeterzy w necie napisali?

    W realu moje wielosezonówki w bev przeżyły już 70 kkm.
    Bieżnika mają połowę....

    W ice często sypały się szybciej.....


    a jak sie cos popsuje to
    > koszta sa 2x wyzsze od dizla z dwumasa i turbem.

    Przez 7 lat gwarancji zerowe.


    >> I hejterzy swoim zaklinaniem rzeczywistości nic w tym nie zmienią.
    >
    > O toto! O sobie piszesz.

    Ja piszę o sobie, a Ty o czymś o czym tylko czytasz w hejterskich
    artykułach.
    Na tym polega różnica, że ja miałem wszystkie typy napędu w autach, a Ty
    nie.



    >
    >> Co najwyżej opóźnią proces przejścia, strasząc laików.
    >> Ale to tym lepiej dla obecnych posiadaczy - dłużej będą się cieszyć z
    >> przywilejów.
    >>
    >
    > Szefie, jakby to bylo takie dobre to by doplat nie trzeba bylo.

    Jedz g..o, miliony much nie mogą sie mylić.


  • 307. Data: 2024-05-15 09:48:30
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 08:39, ptoki pisze:

    > I nie ze to kowalski glupi i sie uparl na dizla.

    A jednak tak.

    > Ladowarek brak, mocy brak, auta sa przekombinowane, robia je zeby bylo
    > taniej a sa drozsze.

    Tak, w wyimaginowanym świecie hejterów tak to wygląda.

    Na szczęście w realnym wszystkiego jest tyle, że starczy.

    I będzie się rozwijać systematycznie, wraz ze wzrostem floty.
    Ciężko żeby już teraz zrobić sieć do obsługi 90% samochodów, skoro
    elektrycznych jest obecnie 5%.
    Kto by miał za to zapłacić, żeby stało się i marnowało, właściciele 16
    letnich diesli?

    > Producenci na nich maja strate,

    Tesla to normalnie co chwilę leci dopłacać do produkcji.......

    HINT: Stratę mają tylko producenci legacy, którzy myśleli, że elektryki
    da sie budować, przy niezmienionych kosztach wszystkiego i tak jak
    budowali ice, dodając po prostu klocki kupione od innych i doliczając
    prowizję.

    A tu się okazało, że tak się nie da i że trzeba inaczej, taniej,
    sprytniej, lepiej i we własnym zakresie.
    I dopiero wtedy się da zarobić.

    Nauczą się.
    Albo znikną.

    I zabraknie dopływu 16 letnich diesli, o które tak naprawdę chodzi
    hejterom.....


  • 308. Data: 2024-05-15 10:30:16
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 15.05.2024 o 08:39, ptoki pisze:
    > On 2024-05-14 16:58, io wrote:
    >> W dniu 14.05.2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >>> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>>
    >>>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>>
    >>>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>>> o sprawności 80%.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>>> korzysta.
    >>>
    >>> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >>
    >> Wystarczy by były ciągle wykorzystywane. Jak jest 'magazynowane w
    >> sieci', jak to Shrek sobie pisze, to właśnie są ciągle wykorzystywane
    >> i nawet mimo kosztu magazynowania, który niewątpliwie jest, zwracają się.
    >>
    >
    > Najpierw trzeba zmagazynowac. Problem z tym jest taki ze jak co drugi ma
    > fotowoltaike to siec nie przyjmuje.

    Czego nie przyjmuje? Masz inne elektryki, które ją obciążają! I nie
    tylko elektryki.

    > Nie zmagazynowales, zaplacisz jak
    > pobierzesz. Podwojnie bo i za przesyl.

    Jak nie zmagazynujesz to normalnie zapłacisz, ale jak wyżej, raczej
    'zmagazynujesz' bo nie jesteś sam w tej sieci. Cała masa ludzi z niej
    korzysta. Nie do magazynowania tylko normalnie prąd bierze w ciągu dnia.
    Grozi głównie to, że będziesz chciał sobie odebrać wtedy jak panele
    sieci nie wspierają swoją produkcją. Np pracujesz a pracodawca pod
    siebie robi i Ci gniazdka nie udostępni.

    >
    >> Porównywanie tego z twoim smrodem nie ma jakiegokolwiek sensu bo
    >> twojego smroda nikt poza Tobą nie chce, po prostu zanieczyszczasz
    >> ludziom powietrze którym oddychają. Dowolny elektryk zużywa mniej
    >> energii i niczego nie emituje bo nie ma jak. I w elektrowni też nie
    >> wpadają by tak zanieczyszczały jak twój smród bo to po prostu absurdalne.
    >>
    >
    > Jak nie oddasz do sieci z fotowoltaiki to wyemitujesz. Nie mamy atomu.
    > Wiekszosc pradu idzie z wegla. Szczegolnie jak ladujesz wieczorami/noca.

    Niczego nie wyemituję. Produkcja wyemituje. Zwykły CO2, który przyroda
    konsumuje. Zawsze konsumowała. Bilans produkcji prądu z paneli i zużycia
    przez elektryki jest dzisiaj mocno dodatni. Dyskutowałem na smaochodach
    i pokazywałem zdjęcie z okna, ile jest paneli i ile na te panele
    przypada elektryków. Takich zwykłych, nie farm. Farmy poza miastem
    produkują jej jeszcze więcej. Wyłączenia tych farm biorą z nadmiaru
    prądu z paneli a nie jego braku.

    >
    >> Można zrozumieć zarzuty do tego i owego, ale nie pisanie kompletnych
    >> bredni jak to nasz świat uratuje używanie smrodów. Tak nie będzie.
    >
    > Nie imaginuj se. Nikt o ratowaniu swiata nie pisal.
    > Piszemy o tym ze to sie nie spina finansowo wbrew temu co pisza fanboje.
    > Piszemy o tym ze naiwne przewidywania fanbojow sprzed paru lat nie
    > przetrwaly proby czasu.

    Te fanboj, mnie się spina. Spalinówka stoi a elektryk jeździ. Tobie się
    nie spina bo masz starego smroda, który tańszy jest.

    >
    > I nie ze to kowalski glupi i sie uparl na dizla. Problemem jest to ze
    > insytyucje, rządy, projektanci i inzynierowie dali dupy.

    Bo elektryki nie smrodzą tak jak twoja spalinówka?

    > Ladowarek brak, mocy brak,

    Gdzie? Oglądałeś wykorzystanie choćby jednej ładowarki czy tak sobie
    tylko pieprzysz?

    > auta sa przekombinowane,

    Bo nie mają dwumasy, EGR, sprzęgła, turbiny, skrzyni biegów i nie wiem
    czego tam jeszcze? Bzdury zwykłe pieprzysz.

    > robia je zeby bylo
    > taniej a sa drozsze.

    Nowe są droższe niż starsze. A Ty akurat złomem chcesz jeździć i na tym
    polega logika twojego wywodu.

    > Producenci na nich maja strate, klienci maja drozej.

    Gdzie tak jest?

    > Nawet autobusy elektryczne sie slabo sprawdzaja. Kila i gowno.

    Jasne, chyba z 12 lat jeźdżą w takim Jaworznie i nie chcą się ich pozbyć.

    > Czytam jak to PHEV sprawny i pali tylko 4litry. A moja 16 letnia tojota
    > pali 4.3 bez cudowania. To jest porazka. Ja bym chcial zeby tak nie bylo
    > ale tak jest.
    >

    No i akurat o PHEV nie dyskutujemy. Zasadniczo powinno być o prądzie a
    jest o elektrykach. A nie o hybrydach.


  • 309. Data: 2024-05-15 11:16:22
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Cavallino napisał:

    >> No więc właśnie. Nawet kol. Wenecki, ten co ma kilka elektryków,
    >> do tego wszyscy wujowie też mają, a spalinowego ani jednego,
    >> nawet on napisał, że gdyby nie miał prądu za darmo, [to by se
    >> zgazował hybrydę].
    >
    > Nie kłam. Było napisane nie o prądzie za darmo, tylko o mieszkaniu
    > w bloku bez dostępu do gniazdka. Różnica jest zasadnicza.

    A to przepraszam. Insajderska opinia w tej formie jest jeszcze bardziej
    cenna dla potencjalnych chętnych, by iść w stronę elektrowozów. Mówi ni
    mniej ni więcej tyle, że możliwości ładowania w publicznych miejscach są
    niedostateczne i że trzeba sobie zorganizować własne gniazdko. Inaczej
    nie ma to sensu, trzeba jeździć zgazowaną hybrydą. Młodzi, wykształceni,
    z wielkich miast, mieszkający w zabudowie wielorodzinnej są grupą nie
    do pominięcia -- nic im po elektrykach, pójdą do gazu.

    --
    Jarek


  • 310. Data: 2024-05-15 11:24:48
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Dla mnie obie odległości są równie bez sensu. Wśród moich potrzeb
    >> nie ma takich wyjazdów, żebym po przejechaniu któregoś z dystansów
    >> mógł się zgodzić marnowanie czasu na szukanie ładowarki i ładowanie
    >> przed dalszą drogą lub powrotem do domu.
    >
    > A opcja wymiany pakietu bateri? W Chinach dość popularne się robi.
    > Zamiast ładować 10min na wymianę. To już jest alternatywa do
    > ładowania.

    Nawet alternatywa do tankowania, bo czas niewiele większy. Obiecujący
    kierunek. W dzieciństwie miałem elektryczny samochodzik, tam wymiana
    baterii płaskiej szła sprawnie. Tu też warto spróbować. Nie wiem, czy
    jako rozwiązanie przejściowe, czy docelowe.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 40 ... 50


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1