eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 447

  • 31. Data: 2015-07-14 10:18:07
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-07-14 o 00:16, Adam Sz. pisze:

    > Siedzac w Barcelonie na tarasie w hotelu na pewno bedzie nudno - my w
    > Barcelonie robilismy po 15km dziennie. Jest tam co zwiedzac i nie gadaj, ze
    > bys sie nudzil. Nie ma szans :)

    Pisalem o czasie kiedy juz wszystko w kolo zobacze. Wtedy zostaje
    siedzenie na balkonie. Zamiast tego wole swoj taras.

    Pozdro.. TK


  • 32. Data: 2015-07-14 10:21:49
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:f6102cd6-cecb-4bc0-a10f-47d4b321fa0b@go
    oglegroups.com...

    W dniu wtorek, 14 lipca 2015 07:39:39 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    >> >Bo jest podrozowanie i "podrozowanie". Te drugie kupisz w kazdym biurze
    >> >podrozy. Zaplacisz pare klockow i zostajesz towarem, ktore traktowane
    >> >jest
    >> >jak bydlo. Jadasz caly dzien to, co hotel zapoda, a czasem nawet z
    >> >hotelu
    >> >nie wychodzisz.
    >
    >> Jakichś wyjątkowo kretyńskich wyborów musiałeś dokonać jeżdżąc z biurami.
    >> Nigdy nie doświadczyłem powyższego.

    >Strzelam, ze wiekszosc wakacji typu "all inclusive" w Tunezji, Egipcie,
    >czy Turcji tak wlasnie wyglada u wiekszosci naszych rodzimych turystow.

    Bo nasi przeciętni wakacjowicze takie maja zasoby i potrzeby. Chlać przez
    dwa tygodnie najtaniej, z opcją "pochwalę się gdzie byłem".

    >Sam kilkanascie lat wstecz tak kilka razy bylem (glownie kierunek egipt,
    >turcja). Nic ciekawego :)

    Miałeś to, co sobie wybrałeś - wziąłeś plaże, dostałeś plaże. Kierunek jest
    akurat bez znaczenia.

    >> Zaskoczę cię - biura organizują tzw. objazdówki - tadaaaa (nie, nie
    >> chodzi o
    >> wycieczki faktultatywne)!!! I to od pierdyliarda lat.

    >Nic gorszego niz wycieczki objazdowe z biurem podrozy. Zamieniasz sie w
    >barana,
    >dostajesz swoje stadko za ktorym musisz podazac. Jesz tam gdzie wszyscy,
    >zatrzymujesz sie tam gdzie wszyscy, zwiedzasz to co wszyscy, nawet jak
    >pewne rzeczy cie w ogole nie interesuja. Zdecydowanie zwiedzanie na wlasna
    >reke jest przyjemniejsze.

    Ile razy byłeś? Zastanawiałeś jak bezpiecznie zwiedzić np. Izrael bez takiej
    wycieczki?
    Jak zwykle mędrkujesz teoretycznie.

    >> Czasem ma sens jechać z biurem czasem nie. Czasem jest to sens
    >> ekonomiczny,
    >> czasem chcesz lepiej chłonąc lokalny klimat. To drugie w Europie
    >> niewielki
    >> ma sens, bo tu ludzie się mało różnią, wszędzie jest tak samo (jeśli się
    >> było gdziekolwiek dalej).

    >Dla mnie podrozowanie to m.in. przede wszystkim lokalne zarcie. Jezdzac z
    >biurem podrozy nigdy nie zjesz obiadu w lokalnej knajpce / tawernie, tylko
    >zawsze bedzie to jakas wieksza restauracja, a to juz nie to samo.

    Jesteś w dużym (łagodnie rzecz ujmując) błędzie. Nigdy nie miałem obowiązku
    wykupywania obiadokolacji, a czasu zawsze dość by się rozejrzeć.

    Są oczywiście kierunki gdzie z biurem jest i drożej i gorzej. Ja jeżdżę bez
    biura bo jest ciekawej - podczas przygotowań człowiek wstępnie poznaje dany
    kierunek i więcej widzi na miejscu. Poza tym zawsze to większa satysfakcja,
    że się samemu coś zorganizowało. Oczywiście w Europie tej satysfakcji nie ma
    bo tu wszystko jest proste i oczywiste. Dla mnie podróżowanie to przede
    wszystkim ludzie i ich życie.




  • 33. Data: 2015-07-14 10:23:07
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mo2ddh$7dl$...@n...news.atman.pl...

    W dniu 2015-07-14 o 09:10, Adam Sz. pisze:
    >> Nic gorszego niz wycieczki objazdowe z biurem podrozy. Zamieniasz sie w
    >> barana,
    >> dostajesz swoje stadko za ktorym musisz podazac. Jesz tam gdzie wszyscy,
    >> zatrzymujesz sie tam gdzie wszyscy, zwiedzasz to co wszyscy, nawet jak
    >> pewne rzeczy cie w ogole nie interesuja.
    >Nawet gorzej, jeśli coś Cię interesuje, bo może chciałbyś pobyć chwilę
    >dłużej, przyjrzeć się dokładniej. Niestety napięty plan dnia i autokar
    >grzejący już silniki nie bardzo na to pozwala :->

    Często tego doświadczałeś?


  • 34. Data: 2015-07-14 10:26:07
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 14 lipca 2015 10:04:09 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    > >Bez najmniejszego problemu. Napisalem ile wydalem w zeszlym roku i gdzie
    > >bylem - to bylo niecale 10k na dwie osoby :)
    >
    > Więc ja ci piszę: jeszcze nie zacząłeś podróżować :-)

    Zwiedzilem wszystko co mozna w tych miejscach zwiedzic. Nie ma co w ogole
    porownywac podrozy z biurem do podrozowania samemu. To wychodzi 3-4 x taniej.
    W ogole porownywanie wydanej kasy do "jakosci" podrozy jest bez sensu - zwykle
    wlasnie im taniej tym blizej lokalnego zycia jestes.

    Bilety na zachod nie przekraczaja zwykle 200-250 pln na leb w dwie strony.
    Do Gruzji lecialem za 188 pln. Bilety na daleki wschod (np. Tajlandia) mozna
    wyrwac ponizej 1200 pln. 10k wystarcza mi na 4 podroze w roku 5-7 dniowe,
    na ktorych nie zaluje ani zarcia ani wejsciowek do miejsc, ktore mnie
    interesuja. Zwykle w cenie mam jeszcze wypozyczenie samochodu.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 35. Data: 2015-07-14 10:30:57
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-07-14 o 07:38, Ghost pisze:

    >> Bo jest podrozowanie i "podrozowanie". Te drugie kupisz w kazdym biurze
    >> podrozy. Zaplacisz pare klockow i zostajesz towarem, ktore traktowane
    >> jest
    >> jak bydlo. Jadasz caly dzien to, co hotel zapoda, a czasem nawet z hotelu
    >> nie wychodzisz.
    >
    > Jakichś wyjątkowo kretyńskich wyborów musiałeś dokonać jeżdżąc z
    > biurami. Nigdy nie doświadczyłem powyższego.

    Mialem podobne wrazenie.

    >> Siedzac w Barcelonie na tarasie w hotelu na pewno bedzie nudno
    >
    > Zaskoczę cię - biura organizują tzw. objazdówki - tadaaaa (nie, nie
    > chodzi o wycieczki faktultatywne)!!! I to od pierdyliarda lat.
    >
    > Czasem ma sens jechać z biurem czasem nie. Czasem jest to sens
    > ekonomiczny, czasem chcesz lepiej chłonąc lokalny klimat. To drugie w
    > Europie niewielki ma sens, bo tu ludzie się mało różnią, wszędzie jest
    > tak samo (jeśli się było gdziekolwiek dalej).

    Tez tak mysle. Do zwiedzania Paryza, Barcelony, Rzymu za jednym razem
    lepiej pojechac z biurem. Nie dosc, ze zawioza to jeszcze zarezerwuja,
    pokaza co ciekawsze i zakwateruja. Niby zawsze mozna po Rzymie cztery
    dni metrem jezdzic, stac po wejsciowke kilka godzin w temperaturach
    jednak dla nas malo przyjemnych do stania. Ale czy to lepsze?

    Pozdro.. TK


  • 36. Data: 2015-07-14 10:33:01
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mo2gjn$aif$...@n...news.atman.pl...

    W dniu 2015-07-14 o 00:16, Adam Sz. pisze:

    >> Siedzac w Barcelonie na tarasie w hotelu na pewno bedzie nudno - my w
    >> Barcelonie robilismy po 15km dziennie. Jest tam co zwiedzac i nie gadaj,
    >> ze
    >> bys sie nudzil. Nie ma szans :)

    >Pisalem o czasie kiedy juz wszystko w kolo zobacze. Wtedy zostaje siedzenie
    >na balkonie. Zamiast tego wole swoj taras.

    Wtedy autobus albo pociąg i jedziesz dalej. Nawet jak jeszcze jeździłem na
    stacjonarne - dawno temu - to ta stacjonarność zawsze oznaczała tylko bazę.
    Brało się wycieczki fakultatywne, albo jeździło z lokalsami (najczęściej
    fifty-fifty). Np. do Tunisu z Susse (z tego Susse :-() skoczyłem sobie
    pociągiem. Chociaż zdarza się takie wypierdowo jak Kreta, gdzie po prostu
    jesteś w dupie - na tydzień masz zajęć, a potem musiałbyś kilka godzin
    promem gdzieś płynąć.


  • 37. Data: 2015-07-14 10:34:18
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 14 lipca 2015 10:30:49 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > Tez tak mysle. Do zwiedzania Paryza, Barcelony, Rzymu za jednym razem
    > lepiej pojechac z biurem.

    Za jednym razem troche meczace.

    > Nie dosc, ze zawioza to jeszcze zarezerwuja,
    > pokaza co ciekawsze i zakwateruja.

    Czyli wersja bydlo :-)

    > Niby zawsze mozna po Rzymie cztery
    > dni metrem jezdzic, stac po wejsciowke kilka godzin w temperaturach
    > jednak dla nas malo przyjemnych do stania. Ale czy to lepsze?

    Zwiedzilem Rzym w jeden dzien, razem z Watykanem. Caly. Nigdzie nie stalem
    w kolejce dluzej niz 10 minut, wiekszosc biletow mozna kupic online przez
    Internet :-) Wiekszosc rzeczy "must see" jest w Rzymie w zasiegu 10km,
    nawet metrem za bardzo jezdzic nie trzeba bo wszystko jest pokolei piechotka
    ladnie ulozone.

    No chyba, ze ktos lubi (albo nie lubi a MUSI, bo wycieczka.. ;) chodzic po
    jakichs dziwnych muzeach :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 38. Data: 2015-07-14 10:42:40
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:533a8a0e-21dc-4e88-a072-30b1a9eee5cb@go
    oglegroups.com...

    W dniu wtorek, 14 lipca 2015 10:04:09 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    >> >Bez najmniejszego problemu. Napisalem ile wydalem w zeszlym roku i gdzie
    >> >bylem - to bylo niecale 10k na dwie osoby :)
    >
    >> Więc ja ci piszę: jeszcze nie zacząłeś podróżować :-)

    >Zwiedzilem wszystko co mozna w tych miejscach zwiedzic. Nie ma co w ogole
    >porownywac podrozy z biurem do podrozowania samemu. To wychodzi 3-4 x
    >taniej.

    Hahahahahaha :-)


  • 39. Data: 2015-07-14 10:45:47
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mo2hbo$bdn$...@n...news.atman.pl...

    >Nie dosc, ze zawioza to jeszcze zarezerwuja, pokaza co ciekawsze i
    >zakwateruja.

    Co do kwaterunku, to nigdy indywidualnie nie dostaniesz tak tanio hotelu jak
    biuro Ci sprzeda w pakiecie.


  • 40. Data: 2015-07-14 10:46:47
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-07-14 o 09:23, Maciek pisze:
    > W dniu 2015-07-14 o 09:10, Adam Sz. pisze:
    >> Nic gorszego niz wycieczki objazdowe z biurem podrozy. Zamieniasz sie w barana,
    >> dostajesz swoje stadko za ktorym musisz podazac. Jesz tam gdzie wszyscy,
    >> zatrzymujesz sie tam gdzie wszyscy, zwiedzasz to co wszyscy, nawet jak
    >> pewne rzeczy cie w ogole nie interesuja.
    > Nawet gorzej, jeśli coś Cię interesuje, bo może chciałbyś pobyć chwilę
    > dłużej, przyjrzeć się dokładniej. Niestety napięty plan dnia i autokar
    > grzejący już silniki nie bardzo na to pozwala :->

    Mozna tez nie zobaczyc polowy, bo nie wiadomo czego szukac i jak dotrzec.
    Jest taka Praga np. Dosyc blisko. Mozna pojechac spokojnie samochodem.
    Sa tez organizowane wycieczki jednodniowe z przygranicznych
    miejscowosci. Jadac samochodem mozna nie zobaczyc 3/4 bo wiekszosc czasu
    spedzi sie na szukaniu drogi i miejsca do zaparkowania. Fakt, mozna
    pobyc gdzie sie chce ile sie chce.
    Oczywiscie, jak ktos lubi to moze sobie sam ulozyc plan zwiedzania
    poswiecajac na to kilka wieczorow. Ale ktos inny woli w tym czasie
    zwiedzic np. Drezno z przewodnikiem zamiast doktoryzowac sie z
    topografii, a nastepnego dnia zaliczyc w ten sam sposob Prage.

    Pozdro.. TK

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 45


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1