-
21. Data: 2009-04-19 08:27:34
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
news:gsdmse$p29$1@opal.futuro.pl...
>>> Ludzie już nie chcą płacić za FIRMĘ 100%drożej robocizne + 15drożej
>>> materiały. Inwwstorzy w końcu nauczyli się liczyć.
>>>
>>> Nadchodzi NORMALNOŚĆ
>>
>
> Tak ale ja do dziś nie mogę zlecić podbitki, bo przychodzą same półgłówki
> i nie chcą umów podpisywać tylko po robocie sie dogadamy. Jestem w kropce,
> bo mi ptaki rozwalą styropian.
To zakasaj rękawy i do roboty. W ten sposób utrzesz nosa partaczom, nierobom
i oszustom ;D
-
22. Data: 2009-04-19 09:21:34
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsdk9r$iv9$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "gasper" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:gsdh80$6lr$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Zgadza się, że idzie normalność i już coraz rzadziej zatrudnia się panów
>>> Ździsiów, którym trzeba załatwić materiały, przywieźć je na miejsce,
>>
>> w dzisiejszych czasach wystarczy telefon i z hurtowni w zębach niosą co
>> potrzeba...
>
> He he he, żebyś się nie ......
> Myślisz, że na telefon będziesz miał taniej ?
> W hurtowni też musisz się nieźle targować, żeby dostać towar z rabatem, a
> już na telefon to zapomnij.
To chyba w innych krajach żyjemy. Ja dzwonie do hurtowni i przywożą mi co
chcę- nawet niewielkie ilości. Ostatnio 5 worków cementu np i dwa pręty fi10
pociete na dwumetrowe odcinki. I żadnych dodatkowych kosztów nie liczą,
rozliczenie z nimi tez wygodne- kierowcy podpisuje WZ a fakture dostaje na
koniec miesiaca.
--
Pozdrawiam
Kris
-
23. Data: 2009-04-19 09:54:22
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsdghf$3t2$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gsde6e$5hl$1@news.onet.pl...
>
>> Idzie nowe Jacku.
>> Ludzie juznie dadzą się nabrać na tożejak przyjeżdza FIRMA trzema busami
>> to warto im zapłacic dużo więcej bo wieksza jakość;))).
>> Ludzie już nie chcą płacić za FIRMĘ 100%drożej robocizne + 15drożej
>> materiały. Inwwstorzy w końcu nauczyli się liczyć.
>>
>> Nadchodzi NORMALNOŚĆ
>
> Zgadza się, że idzie normalność i już coraz rzadziej zatrudnia się panów
> Ździsiów, którym trzeba załatwić materiały, przywieźć je na miejsce,
> rozładować, przygotować miejsce robót oraz narzędzia, zorganizować posiłki
> oraz dać pieniądze na bilet autobusowy.
>
> Teraz inwestorzy patrzą, aby firma była samowystarczalna, przywiozła
> materiały na miejsce, rozładowała, wykonała robotę rzetelnie, a po jej
> wykonaniu posprzątała po sobie.
> Niestety narzędzi i materiałów nie da się wozić rowerem lub autobusem, do
> tego używa się samochodów. Samochodów dostawczych. Zaś do wożenia doopy
> używa się samochodów osobowych. Jak myślisz czy szefa stać jest jeździć
> na obmiar samochodem dostawczym, który pali 2 razy tyle co samochód
> osobowy ? Nie i dlatego właśnie na wszelkie pomiary, obejrzenie roboty czy
> uzgodnienie warunków jedzie się samochodem osobowym, bo jest taniej,
> zwłaszcza, że w tym czasie samochód dostawczy wozi materiał na inną
> budowę.
> Nie rozumiem Waszego negatywnego nastawienia do osób, które jeżdżą takim
> czy innym samochodem. Co z tego, że murarz przyjechał Mercedesem ? Stać go
> czy też ściułał na to auto latami i jest to jego dorobek życia - nieważne.
> Macie jakieś fobie w stosunku do posiadaczy Mercedesów ? Przecież obecnie
> ta marka jest synonimem kiepskiej jakości i rdzy ;) Nie wiem czym się tu
> podniecać ?
>
> Powracając do kosztów. No coż ? Jeżdżąc codziennie po kilkanaście czy
> kilkadziesiąt kilometrów samochodem dostawczym na budowy, firma ponosi
> koszty, które musi uwzględnić w cenie roboty. Jest to chyba oczywiste ?
> Oczywiście możesz zatrudnić pana Ździsia, któremu będziesz musiał
> zorganizować zakup i transport, przywieźć materiały na miejsce itp.
> Przecież to też są koszty, Twoje koszty, tyle, że ukryte. Płacisz za samą
> usługę mniej, ale dolicz do tych kosztów wszystkie dodatkowe, ukryte
> koszty, wtedy będziesz mógł porównać ceny usług.
Nie mam negatywnych nastawień do osób i ich samochodów. Mam negatywne
nastawienie do wiekszości FIRM.
Nie interesuja mnie koszty FIRM. To kłopot właściela FIRMY. Ja tylko uważam
że w większość przypadków nie ma żadnych korzyści z zatrudniania FIRMY a
cena jest przeważnie wyższa. Prawda jest taka że FIRMY nie gwarantuja
lepszej jakośći robót niż Pan Henio(oczywiście myślę tu o solidnym Panu
Heniua nie o przypadkowym Panu Heniu znalezionym z ogłoszenia na słupie).
U mnie SSO robiła FIRMA i nie żałuje. Mieli swój sprzęt nawet swoje deski na
szalowanie stropu. Materiały zamawiałem na telefon z hurtowni ja ew.
właściciel FIRMY odbierał je osobiście. Była to firma zatrudniajaca
kilkanaście osób, miał kilka busów sprzęt koparke itp. I mimo tego zrobili
mi tanio- akurat tu Panowie Heniowie chcieli drożej a sprzetu nie mieli.
Ale już instalacje, wykończeniówke itp robili mi Heniowie- FIRMY tu
fiksowały z cenami. I to mnie dziwi bo do instalacji i wykończeniówki
niepotrzebne są drogie maszyny, rzadzędzia, busy itp. Koszty sporo mniejsze,
a ceny niewspółmiernie wysokie.
--
Pozdrawiam
Kris
-
24. Data: 2009-04-19 10:27:05
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 19 Apr 2009 11:21:34 +0200, Kris napisał(a):
>> He he he, żebyś się nie ......
>> Myślisz, że na telefon będziesz miał taniej ?
>> W hurtowni też musisz się nieźle targować, żeby dostać towar z rabatem, a
>> już na telefon to zapomnij.
>
> To chyba w innych krajach żyjemy. Ja dzwonie do hurtowni i przywożą mi co
> chcę- nawet niewielkie ilości. Ostatnio 5 worków cementu np i dwa pręty fi10
> pociete na dwumetrowe odcinki. I żadnych dodatkowych kosztów nie liczą,
> rozliczenie z nimi tez wygodne- kierowcy podpisuje WZ a fakture dostaje na
> koniec miesiaca.
Nie pisz mu tego! Jego normy jakie zakuł nie dopuszczają takiej możliwości
:D
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
25. Data: 2009-04-19 10:45:02
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsesf4$7f2$1@news.onet.pl...
> Nie mam negatywnych nastawień do osób i ich samochodów. Mam negatywne
> nastawienie do wiekszości FIRM.
> Nie interesuja mnie koszty FIRM. To kłopot właściela FIRMY. Ja tylko
> uważam że w większość przypadków nie ma żadnych korzyści z zatrudniania
> FIRMY a cena jest przeważnie wyższa. Prawda jest taka że FIRMY nie
> gwarantuja lepszej jakośći robót niż Pan Henio(oczywiście myślę tu o
> solidnym Panu Heniua nie o przypadkowym Panu Heniu znalezionym z
> ogłoszenia na słupie).
> U mnie SSO robiła FIRMA i nie żałuje. Mieli swój sprzęt nawet swoje deski
> na szalowanie stropu. Materiały zamawiałem na telefon z hurtowni ja ew.
> właściciel FIRMY odbierał je osobiście. Była to firma zatrudniajaca
> kilkanaście osób, miał kilka busów sprzęt koparke itp. I mimo tego zrobili
> mi tanio- akurat tu Panowie Heniowie chcieli drożej a sprzetu nie mieli.
Tu dokładnie zaprzeczyłeś temu co pisałeś wcześniej :)
> Ale już instalacje, wykończeniówke itp robili mi Heniowie- FIRMY tu
> fiksowały z cenami. I to mnie dziwi bo do instalacji i wykończeniówki
> niepotrzebne są drogie maszyny, rzadzędzia, busy itp. Koszty sporo
> mniejsze, a ceny niewspółmiernie wysokie.
No chyba sobie robisz jaja :)
Elektryka:
Bruzdownice (ok. 3000zł), odkurzacz budowlany (minimum ok. 1000zł),
młotowiertarka z bruzdownikiem (ok. 3000zł sam bruzdownik to wydatek ponad
200zł), wiertarki udarowe (po ok. 1000zł), bębny do bezpiecznego rozwijania
przewodów zapobiegające pętleniu się i łamaniu przewodów oraz ich obcieraniu
po podłodze, pistolety do pianki montażowej do uszczelniania otworów,
którymi przepuszcza się przewody, wkrętaki, obcinaczki, kombinerki, praski
do zaciskania tulejek na przewodach, młotki, przecinaki, wkrętarki
elektryczne to kolejny wydatek ok 10000 - 15000zł. Łącznie uzbiera się ok.
20000 - 25000zł.
Hydraulika:
Poza ww musisz jeszcze posiadać palniki gazowe, czasami butle
acetylenowo-tlenowe z palnikiem, prasę do zaciskania tulejek na rurach
AluPex , zestaw do zgrzewania PVC (jezeli robisz taką technologią), giętarki
do rur, obcinacze, zestaw kluczy płaskich, żab oraz kluczy specjalistycznych
np. do śrubunków, szlifierki kątowe. Dodatkowy koszt tych narzędzi to prawie
10000zł.
Czasami potrzebne jest też imadło i gwintownice do rur - nawet w wersji
Castoramowej to wydatek ok. 1500zł.
Przy pracach z układami solarnymi potrzebna jest jeszcze pompa do glikolu -
tu wydatek przynajmniej kilku tysięcy zł.
Do tego potrzebne jeszcze są skrzynki na materiał, skrzynki narzędziowe,
czasami jakiś agregat prądotwórczy, zestaw podręczny często potrzebnych
części i podzespołów, przedłużacze na bębnach, czasami jakiś grzejnik lub
nagrzewnica jak się robi w sezonie zimowym.
Przydaje się też jakiś kalfas, wiaderka, kielnia, szpachelki, mieszadło do
rozrabiania gipsu lub zaprawy. Ubrania robocze, rękawice, okulary, maska
spawalnicza itp.
Wytłumacz mi jak chcesz to przetransportować codziennie na teren budowy
skoro nie potrzeba busów ?
Wybacz, ale nie odważę się całego tego sprzętu pozostawiać na terenach
budów, które są częstym łupepm złodziei, a czasami też zdarzają się
kradzieże przez inne ekipy.
Poza tym jak chcesz wykonać te instalacje skoro twierdzisz, że nie potrzeba
tych narzędzi ?
Kiedyś faktycznie wystarczył palnik z butlami acetylenowo-tlenowymi, dwa
klucze typu żabka oraz zestaw do gwintowania rur.
Jednak obecnie technologie się zmieniły, a każda z technologii wymaga
określonych, specjalistycznych narzędzi.
Niestety na budowach często technologie są mieszane, dlatego jeden zestaw do
jednej technologii to za mało.
Co zaś do wykończeniówki to oczywiście można wykonywać prace narzędziami
ręcznymi - długo, mało wydajnie i niedokładnie, a przy tym drogo, bo zajmuje
sporo czasu. Ci co robią tanio zazwyczaj mają inne źródło głównego dochodu,
a roboty budowlane wykonują "na czarno".
Ale można też wykonać szybko, dokładnie, tanio i wydajnie. Do tego używa się
maszyn do nakładania tynków, maszyn do szlifowania i polerowania, ale to
wymaga transportu.
-
26. Data: 2009-04-19 11:49:15
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsevbg$ok9$1@inews.gazeta.pl...
> Ale można też wykonać szybko, dokładnie, tanio i wydajnie. Do tego używa
> się maszyn do nakładania tynków, maszyn do szlifowania i polerowania, ale
> to wymaga transportu.
Fajny tekst, ale koparka kosztuje jednak znacznie wiecej. Male takie cos to
koszt przeszlo 50 tys. netto. Do tego dochodzi laweta do przewozenia, cos co
bedzie ja ciagnac i jak by nie liczyl zestaw przekroczy cene wymienionych
narzedzi i busa razem wzietych. Poza tym ceny narzedzi jakie podales pewnie
sa realne, ale to narzedzia bardzo profesjonalne, ktorych uzywasz na kilku
co najmniej budowach. Do zrobienia jednego domu w zupelnosci wystarczy Ci
bruzdownica za 300-400zl, o ile w ogole z tego ktos bedzie korzystal. Ze
duzej to jasne, ale z cala pewnoscia nie za 25tys. zl na narzedzia. To tak
odnosnie ceny stanu surowego i wykonczeniowki.
Pozdro.. TK
-
27. Data: 2009-04-19 12:02:24
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Ludzie juznie dadzą się nabrać na tożejak przyjeżdza FIRMA trzema busami
> to warto im zapłacic dużo więcej bo wieksza jakość;))).
> Ludzie już nie chcą płacić za FIRMĘ 100%drożej robocizne + 15drożej
> materiały. Inwwstorzy w końcu nauczyli się liczyć.
>
> Nadchodzi NORMALNOŚĆ
A niby jaki to ma związek z normalnością? Mnie nie interesuje forma prawna
działalności gospodarczej, mnie interesuje dobra cena i dobra jakość. Jak
dla mnie to właściciel moze przyjechać nawet Maybachem byle ja bym był
zadowolony z roboty. Z moich obserwacji przy wykańczaniu mieszkania wynika,
że tak naprawdę to liczą się ludzie i nadzór właściciela firmy nad nimi.
Generalnie pomimo niby zwiększenia się podaży "fachowców" jakość ich pracy
czasem rzuca na glebę i powoduje spazmatyczny śmiech zastanawiając się jakim
idiota trzeba być by tak spieprzyc robotę.
To co widziałem to typowy pracownik fizyczny nie ma mózgu i trzeba kierować
nim jak dzieckiem. Inni kandydaci do pracy są nielepsi. Mało tego, większość
to takie cymbały, ze nawet pracując kilka lat nie sa w stanie się
czegokolwiek nauczyć. Zresztą juz dawno uważałem, że jak ktos jest idiotą i
już kompletnie do niczego się nie nadaje to idzie do pracy na budowie. A w
dzisiejszych czasach zmieniła sie technologia i nie można stosowac starych
metod (co potwierdzają inni uczestnicy tej grupy, że budowlańcom nawet nie
chce się przeczytać instrukcji obsługi).
żeby nie być gołosłownym - mój stolarz zwolnił swoich pracowników po ich
wyczynach pomimo, że pracowali z nim nawet po 2-3 lata. Moja szafa była
malowana trzy razy, aż musiał robić nową - z winy pracowników. Facet od
wykończeniówki na samą końcówkę robót (jak dla mnie najwazniejszą) przysłał
takich ciołków, że nawet rozmowa znimi była utrudniona. Ich szef musiał
potem poprawiać po ich robocie. I tak jeszcze z innymi rzeczami jak
klimatyzacja, drzwi wewnętrze.
Rynek cierpi na brak prawdziwych fachowców, a nie panów Kaziów co robią
wszystko. W mojej rodzinie mam kilku inżynierów. Jak ktoś przychodził do
pracy i na pytanie co potrafi robic odpowiadał, że wszystko to dostawał kopa
w dupę. Nie można być fachowcem we wszystkich dziedzinach.
Jedynie z parkieciarzy byłem zadowolony i nie mam naprawdę do czego się
przyczepić. Ale już nawet podczas rozmowy z nimi od razu było widać, że sa
na maxa zakręceni na punkcie parkietu i wiedzą co robią.
-
28. Data: 2009-04-19 12:10:59
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsf263$uo6$1@news.interia.pl...
> Fajny tekst, ale koparka kosztuje jednak znacznie wiecej. Male takie cos
> to koszt przeszlo 50 tys. netto. Do tego dochodzi laweta do przewozenia,
> cos co bedzie ja ciagnac i jak by nie liczyl zestaw przekroczy cene
> wymienionych narzedzi i busa razem wzietych.
Ale też i cena ich pracy jest znacznie wyższa. Godzina pracy koparki to cena
100-200zł.
Wiele firm na drobne roboty nawet nie chce jechać, albo każe sobie zapłacić
takie pieniądze, że ho ho ...
> Poza tym ceny narzedzi jakie podales pewnie sa realne, ale to narzedzia
> bardzo profesjonalne, ktorych uzywasz na kilku co najmniej budowach.
Na kilka budów to musisz dusponować kilkoma zestawami narzędzi.
> Do zrobienia jednego domu w zupelnosci wystarczy Ci bruzdownica za
> 300-400zl, o ile w ogole z tego ktos bedzie korzystal. Ze duzej to jasne,
> ale z cala pewnoscia nie za 25tys. zl na narzedzia. To tak odnosnie ceny
> stanu surowego i wykonczeniowki.
Jak robisz sam dla siebie to możesz się bawić w rzeźbienie narzędziami
kiepskiej jakości.
Jak idziesz na zarobek to liczysz na to, że narzędzia wytrzymają conajmniej
kilka-kilkanaście budów i nie padną w trakcie roboty.
-
29. Data: 2009-04-19 12:35:19
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsf4cl$ka6$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gsf263$uo6$1@news.interia.pl...
>
>> Fajny tekst, ale koparka kosztuje jednak znacznie wiecej. Male takie cos
>> to koszt przeszlo 50 tys. netto. Do tego dochodzi laweta do przewozenia,
>> cos co bedzie ja ciagnac i jak by nie liczyl zestaw przekroczy cene
>> wymienionych narzedzi i busa razem wzietych.
>
> Ale też i cena ich pracy jest znacznie wyższa. Godzina pracy koparki to
> cena 100-200zł.
> Wiele firm na drobne roboty nawet nie chce jechać, albo każe sobie
> zapłacić takie pieniądze, że ho ho ...
Dokladnie tak. Kris napisal, ze firma wziela mniej za stan surowy od Henkow,
natomiast wykonczeniowcy chcieli niewspomiernie wiecej. Tego kontekstu sie
trzymam i podzielam zdanie Krisa.
>
>> Poza tym ceny narzedzi jakie podales pewnie sa realne, ale to narzedzia
>> bardzo profesjonalne, ktorych uzywasz na kilku co najmniej budowach.
>
> Na kilka budów to musisz dusponować kilkoma zestawami narzędzi.
Mialem na mysli kilka po sobie. :-)
> Jak robisz sam dla siebie to możesz się bawić w rzeźbienie narzędziami
> kiepskiej jakości.
> Jak idziesz na zarobek to liczysz na to, że narzędzia wytrzymają
> conajmniej kilka-kilkanaście budów i nie padną w trakcie roboty.
Wlasnie o to mi chodzilo. Heniek moze ma wiecej czasu. :-))
Pozdro.. TK
-
30. Data: 2009-04-19 13:37:07
Temat: Re: Do przemyślenia
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gsf4se$2fj$1@news.interia.pl...
> Dokladnie tak. Kris napisal, ze firma wziela mniej za stan surowy od
> Henkow, natomiast wykonczeniowcy chcieli niewspomiernie wiecej. Tego
> kontekstu sie trzymam i podzielam zdanie Krisa.
I tu dochodzimy do sedna.
Wszelkie roboty ciężkie, czyli wykopy, zalewanie betonem wykonywane przez
Panów Heńków jest droższe, ponieważ zajmują sporą ilość czasu. Tu jednak
sprzęt zastępuje pracę wielu pracowników.
Wykonanie wykopów i zalanie szalunków to dla robotników dysponujących
szpadlami, łopatami i ewentualnie betoniarką to przynajmniej miesiąc roboty.
Koparka i grucha zrobi to samo w ciągu 2-3 dni poświęcając po kilka godzin w
tych dniach + praca pracowników wykonujących szalunki i zbrojenia.
W przypadku robót instalacyjnych oraz wykończeniowych, sprzęt przyspiesza
wykonanie oraz zwiększa dokładność tego wykonania.
Niestety wyższe koszty generują tu tylko i wyłącznie płacone podatki.
Pan Henio natomiast działa nielegalnie, na czarno.
Ale kogo to obchodzi z klientów ? Oni chcą jak najtaniej i dlatego szukają
Panów Heniów :)
> Mialem na mysli kilka po sobie. :-)
Zazwyczaj prowadzi się kilka jednocześnie.
Niestety część narzędzi jednak się pozostawia na budowach, bo ciągłe
pakowanie i rozpakowywanie z samochodu zajmuje sporo czasu.
Zabiera się to co jest najbardziej wartościowe.
>> Jak robisz sam dla siebie to możesz się bawić w rzeźbienie narzędziami
>> kiepskiej jakości.
>> Jak idziesz na zarobek to liczysz na to, że narzędzia wytrzymają
>> conajmniej kilka-kilkanaście budów i nie padną w trakcie roboty.
>
> Wlasnie o to mi chodzilo. Heniek moze ma wiecej czasu. :-))
I może sobie pozwolić na niższe zarobki, bo nie płaci podatków i ubezpieczeń
:)