Ap3k pisze:
>
> BTW: ja uzywam do zelowania

drzemikow

a cóż to takiego ?

"ogryzkow" z pigwowca.

Konfitura to nie dżem.
Robiona z wiśni ma charakterystyczny smak, zapach i kolor.
Nie wypada tego zmieniać dodatkiem innych owoców.
Owoce wiśni mają dużo pektyn.
Owoce pigwowca w okresie dojrzewania wiśni nie są jeszcze wyrośnięte.

Barbara

do góry

barbakan wrote:
> kupiłem ostatnio pirosiarczyn sodu w opakowaniu 100g i potrzebuje
> odmierzyć 3g. Dokładność wagi kuchennej pozostawia wiele do życzenia i
> zastanawiam się, jak to zrozbić (bez kupowania nowej wagi). Może macie,
> znacie jakieś sposoby?
3 g to około 1/32 ze 100.
Czyli podziel 100 na pół. Masz 50 g
Podziel 50 na pół masz 25 g.
Podziel 25 na pół masz 12,5 g
Podziel 12,5 g na pół masz 6,25 g.
Podziel 6,25 g na pół masz 3,125 g
Po odjęciu od 3,125 g 1/13 masz 3 g.
dziadek
--
Używaj Linuksa
bądź legalny.

do góry

On Sun, 08 Nov 2009 19:52:58 +0100
Barbara Miącz <s...@i...te.ria.pl> wrote:


> cóż to takiego ?
moj blad :-) wywar z drzemlika, hehe...


> "ogryzkow" z pigwowca.

> Konfitura to nie dżem.

No i? Czy jesli do dzemu uzylem fragmentu owocu majacego duzo pektyn,
to znaczy ze do konfitur uzylbym zelfiksu? :-)

> Robiona z wiśni ma charakterystyczny smak, zapach i kolor.
> Nie wypada tego zmieniać dodatkiem innych owoców.

A skad sie teraz ta wisnia wziela?

> Owoce wiśni mają dużo pektyn.

Akurat wisnie zawieraja mniej pektyn, w porownaniu z innymi owocami,
choc wystarczajaco do zzelowania konfitury. Mam jeszcze caly
sloik wisniowej konfitury, zrobionej bez zadnych dodatkow typu zelfiks i
jest pieknie zzelowane.

> Owoce pigwowca w okresie dojrzewania wiśni nie są jeszcze wyrośnięte.

A czy konfitury robi sie tylko z wisni? I slyszalas kiedys o takim
skomplikowanym procesie jak suszenie?


--
PRecz

do góry

> A czy konfitury robi sie tylko z wisni? I slyszalas kiedys o takim
> skomplikowanym procesie jak suszenie?

Co to za proces?Suszy się przecież grzyby?
mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Sat, 7 Nov 2009, barbakan wrote:

> Witam,
> kupiłem ostatnio pirosiarczyn sodu w opakowaniu 100g i potrzebuje odmierzyć
> 3g. Dokładność wagi kuchennej pozostawia wiele do życzenia i zastanawiam się,
> jak to zrozbić (bez kupowania nowej wagi). Może macie, znacie jakieś sposoby?
>
> --
> pozdrowionka
> barbakan

Odradzam ten środek. Dwa razy go stosowałem i dwa razy porażka.

D.P.

do góry

On 2009-11-09 10:29:36 +0100, d...@d...abc.com.pl said:

> Odradzam ten srodek.

A co doradzasz... gazowy SO2 z butli? Trudniejszy w stosowaniu na małą skalę.

> Dwa razy go stosowalem

Dwa razy to rochę mało doświadczenia jak na odradzanie, nie uważasz?

> i dwa razy porazka.

Jak się nie robi umiejętnie, tylko na przykład na oko, to mogła być porażka.
Równie dobrze można zrobić porażkę z soleniem zupy. Też odradzasz solenie?

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

do góry

W wiadomości news:424e.000002d9.4af7d784@newsgate.onet.pl mirzan
<l...@o...pl> napisał(a):
>
> Co to za proces?Suszy się przecież grzyby?
>
Hejka. A suszone jabłka, gruszki, które pamiętam z dzieciństwa, nie
wspominając o suszonych śliwkach. :-)
Pozdrawiam konserwująco Ja...cki

do góry

"Dirko" wrote ...
>
> Hejka. A suszone jabłka, gruszki, które pamiętam
> z dzieciństwa, nie wspominając o suszonych śliwkach. :-)
>
Mniam, mniam ... ale zapomniałeś o suszonych winogronach bezpestkowych
które są bardziej na temat w tym wątku! Są tacy co pamiętają jeszcze
ten delikates :)
A.

do góry

On Mon, 09 Nov 2009 09:49:08 +0100
"mirzan" <l...@o...pl> wrote:

>
> > A czy konfitury robi sie tylko z wisni? I slyszalas kiedys o takim
> > skomplikowanym procesie jak suszenie?
>
> Co to za proces?Suszy się przecież grzyby?

Wiesz, co to ironia?

--
PRecz

do góry

> > Co to za proces?Suszy się przecież grzyby?
> >
>    Hejka. A suszone jabłka, gruszki, które pamiętam z dzieciństwa, nie
> wspominając o suszonych śliwkach. :-)
>                    Pozdrawiam konserwująco Ja...cki
Sliwki i wiśni nie da się ususzyć,bo nie da sie nanizać na sznurek, bo ma
pestkę w środku.
Wina bez siarczynu też nie da się zrobić,bo dzikie drożdże wygryzą dziurę
w butli.A oswojone nie.
Logiczne pozdrowienia.mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry