-
11. Data: 2011-10-22 12:32:32
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:j7u5g7$4am$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2011-10-22 12:03, Adam pisze:
>> On 22 Paź, 09:17, "Ghost"<g...@e...pl> wrote:
>>
>>> Pod warunkiem, ze zamarzanie bedzie przebiegalo wg Twojego zyczenia, bez
>>> niespodzianek.
>>
>> W pustym slupku o przekroju 60x40 jest tyle miejsca ze watpie zeby
>> skraplana woda zdarzyla go wypelnic na chocby 1cm - wczesniej ta woda
>> normalnie sobie w beton wsiaknie i przejdzie do gruntu. Tak mi sie
>> zdaje - gdyby bylo inaczej to po pierwszym mrozie kazdy slupek bylby
>> od dolu rozsadzony :) Sposob Krisa jest chyba najsensowniejszy tylko
>> jest z nim wiecej roboty bo trzebaby miec troche dluzsze slupki,
>> wiercic glebsze dziury i sypac te 20-30cm zwiru przez betonowaniem.
>
> Ja mam słupki zabetonowane już 3 lata. Na większości nawet jeszcze nie
> zdążyłem dać kapturków. Nic się nie dzieje, mimo, że nie patrzyłem na to,
> żeby woda miała ujście u dołu. Jedne siedzą całe w betonie, inne u dołu są
> częściowo wbite w ziemię - po prostu nie przykładałem do tego wagi.
>
> A sposób ze żwirem jest jak dla mnie przerostem formy nad treścią.
> Wystarczyłoby takie słupki, jak już się ktoś upiera, lekko wbić w ziemię.
> Taka ilość wody jak się ewentualnie zbiera w słupku, spokojnie w ziemię
> wsiąknie. W beton, IMHO, też.
Ja mam slupki chyba 30 letnie, niezabetonowane, wiec da sie - przynajmniej w
niektorych przypadkach. Pytanie - co sie dzieje u tworcy watka, ze pekaja.
-
12. Data: 2011-10-22 16:07:33
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: Adam <a...@g...com>
On 21 Paź, 17:47, Jacek <n...@g...com> wrote:
> Zdziwiłem się mocno, dlaczego słupki w moim nowym płocie pękają w dolnej
> części (profil zamknięty zabetonowany). Słupki są szczelne, przykryte
> plastikowym dekielkiem i na dodatek zakonserwowane w środku samochodowym
> preparatem Boll.
Tego bolla dawales przed czy po zabetonowaniu slupkow ?? Pytam czy
przypadkiem nie mogl on sie jakos zsunac i "zakonserwowac" beton.
Wtedy ew. woda ze skroplin nie moglaby w niego wsiakac i sprawa bylaby
wyjasniona :)
pozdr.
--
Adam
-
13. Data: 2011-10-22 16:12:09
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: Adam <a...@g...com>
On 21 Paź, 17:47, Jacek <n...@g...com> wrote:
> Wodę, na ile się dało spuściłem wężykiem na zasadzie lewara, a słupki
> zabetonowałem w środku, co i Wam drodzy Grupowicze polecam. Do betonu
> dodałem środek "Mrozoplast".
Jeszcze bym zapomnial - przeciez taki slupek mocno pracuje - zarowno
na dlugosc jak i w przekroju - to stal, ktora sie rozciaga i kurczy w
zaleznosci od temperatury (a dziala na niego od -25stC do +40stC lub
wiecej jak ciemny). Wiec takie zabetonowanie nic nie daje - w
najgorszym wypadku samo betonowanie moze spowodowac rozejscie sie tego
slupka na szwie - jak zacznie sie kurczyc a nie bedzie miejsca.. Jak
sie z kolei rozszerzy to masz piekna szczeline gdzie moze sie dostac
woda ktora zamarzajac tez go rozwali. Dla mnie bezsensu - trzebabylo
zastosowac cos innego - np. zapianowac je. Wtedy woda nie mialaby
miejsca zeby sie skraplac. Tylko poszloby duzo piany :)
pozdr.
--
Adam
-
14. Data: 2011-10-22 16:30:36
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: "Tornad" <w...@a...com>
>
> > Wystarczyło po zalaniu betonem zawibrować choćby młotem udarowym (majzel w
> > młotowiertarce i przez deseczkę u podstawy w słupek kilkanaście sekund) i
> > po sprawie ale jak to Polak mądry po szkodzie :) Teraz czeka mnie
> > rozwiercanie betonu w środku każdego spękanego słupka dłuuugim wiertłem i
> > powtórzenie operacji ale już z zawibrowaniem.
> Slupki podobno powinny dolna czesc miec niezabetonowana tj. stac na gruncie,
> by woda spokojnie mogla sciekac do gruntu.
> Pozdro.. TK
Dobrze prawisz i niepotrzebnie piszesz "podobno". Tak wymaga tradycja
budowlana, czyli wiedza budowlana przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Mlodzi tego nie doceniaja, malo, czesto sobie z niej kpia i potem maja za
swoje.
Jako uzasadnienie podaje przyklad z moich bardzo mlodych lat kiedy murarze,
tacy jeszcze starej daty, po zamurowaniu wielkiej dziury w scianie szkoly
wywalonej przez chyba dosc wyrosniety pocisk, robili wokol szkoly ogrodzenie.
I juz wtedy slyszalem jak jeden drugiego opiertegotegalal, ze nie wlozyl rury
do dziury zanim drugi nie w pi R tegolil tam lopaty betonu.
Chyba z tych czasow pochodzi dowcip jak pani w szkole, polonistka, zwracala
uwage murarzom aby wyrazali sie poprawnie po polsku i ze kazde zdanie powinno
miec podmiot i orzeczenie. I ze nie powinni krzyczec tylko wyrazac swe mysli
bardziej delikatnie. No bo dzieci to slysza.
Murarze, zazwyczaj klnacy jak szewcy, zamiast mowic Franek wapno, Mietek
cegla ino sie ruszaj, zaczeli mowic Franek! q..wa twoja macbyla,
podaj 'wapienko'.
W tych tez latach slyszalem dowcip o tym, ze dobry murarz ma dwa, te interesy
w portkach oczywiscie, ale nie chce zanudzac.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2011-10-22 18:13:14
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"wolim" <n...@t...pl> wrote:
>W dniu 2011-10-22 12:03, Adam pisze:
>> On 22 Paź, 09:17, "Ghost"<g...@e...pl> wrote:
>>
>>> Pod warunkiem, ze zamarzanie bedzie przebiegalo wg Twojego zyczenia, bez
>>> niespodzianek.
>>
>> W pustym slupku o przekroju 60x40 jest tyle miejsca ze watpie zeby
>> skraplana woda zdarzyla go wypelnic na chocby 1cm - wczesniej ta woda
>> normalnie sobie w beton wsiaknie i przejdzie do gruntu. Tak mi sie
>> zdaje - gdyby bylo inaczej to po pierwszym mrozie kazdy slupek bylby
>> od dolu rozsadzony :) Sposob Krisa jest chyba najsensowniejszy tylko
>> jest z nim wiecej roboty bo trzebaby miec troche dluzsze slupki,
>> wiercic glebsze dziury i sypac te 20-30cm zwiru przez betonowaniem.
>
> Ja mam słupki zabetonowane już 3 lata. Na większości nawet jeszcze nie
> zdążyłem dać kapturków. Nic się nie dzieje, mimo, że nie patrzyłem na to, żeby
> woda miała ujście u dołu. Jedne siedzą całe w betonie, inne u dołu są
> częściowo wbite w ziemię - po prostu nie przykładałem do tego wagi.
>
> A sposób ze żwirem jest jak dla mnie przerostem formy nad treścią.
> Wystarczyłoby takie słupki, jak już się ktoś upiera, lekko wbić w ziemię. Taka
> ilość wody jak się ewentualnie zbiera w słupku, spokojnie w ziemię wsiąknie. W
> beton, IMHO, też.
Zależy jaki beton. Ja zamówiłem B20 z uszczelniaczem.
A co do słupków: pomysł z wbijaniem w glebę jest super, ale w moim przypadku
takie słupki musiałbym przedłużyć o jakieś 70cm. Czyli z 6 metrowego odcinka
wyszłyby 2 całe słupki i 1,6m odpadu...
Zrobiłem tak jak "fachowiec" robił u sąsiadów: jekiel pociąłem na odcinki 1,5m z
czego 20cm zamocowałem w betonie. U sąsiada nic nie pękło przez ostatnie 3 lub 4
zimy, mam nadzieję, że u mnie też nic się nie stanie :)
--
Bartek
-
16. Data: 2011-10-22 20:54:44
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: mirek <f...@w...pl>
W dniu 2011-10-21 17:47, Jacek pisze:
> * - nie dotyczy posiadaczy płotów z metalowymi słupkami z profili o
> konstrukcji otwartej np. kątownik względnie z pełnego metalu.
>
> Zdziwiłem się mocno, dlaczego słupki w moim nowym płocie pękają w
> dolnej części (profil zamknięty zabetonowany). Słupki są szczelne,
> przykryte plastikowym dekielkiem i na dodatek zakonserwowane w środku
> samochodowym preparatem Boll.
> Okazuje się, że mimo dekielka w słupkach kondensuje się woda z
> powietrza i w końcu, jak przyjdą mrozy - zamarza rozsadzając konstrukcję.
> Wodę, na ile się dało spuściłem wężykiem na zasadzie lewara, a słupki
> zabetonowałem w środku, co i Wam drodzy Grupowicze polecam. Do betonu
> dodałem środek "Mrozoplast".
> Jacek
Dlatego u mnie w okolicy wszyscy robia słupki z teowników :)
-
17. Data: 2011-10-23 11:18:26
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:4ea26d5b$0$2185$65785112@news.neostrada.pl...
>> Slupki podobno powinny dolna czesc miec niezabetonowana tj. stac na
>> gruncie, by woda spokojnie mogla sciekac do gruntu.
>
> Ale jak "stac na gruncie", przeciez siedza w murku?
W sensie - slupek dluzszy od dziury w ziemi.
Pozdro.. TK
-
18. Data: 2011-10-23 12:46:53
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: Jacek <n...@g...com>
Bolla dawałem przed, i to długo przed betonowaniem.
Zdziwiła mnie ilość wody w słupkach, bo w każdym było dobre 20-25 cm
wody. Słupki są szczelne w sensie, że deszczówka się nie dostanie, ale
dekielki nie są hermetyczne i powietrze może sobie spokojnie wnikać i
uciekać, a woda, jaka się kondensuje - zostaje.
Wątpię, żeby beton był na tyle chłonny, żeby wpić całą wodę.
Miałem kiedy płot, gdzie słupki były z rurek a część z kątownika. Po
jakichś 20 latach wszystkie rury co do sztuki były przeżarte na wylot a
kątowniki były ok. Rurki miały czapeczki z betonu, a uchwyty do drutów
były spawane - żadnych otworów.
Jacek
-
19. Data: 2011-10-23 18:55:27
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: "Marek P." <q...@a...pl>
Nie łatwiej było wywiercić mały otworek na dole. Moje nie puchną i nie
pękają. U rodziców maja ponad 20 lat a u mnie skromne 3 :)
-
20. Data: 2011-10-24 10:20:31
Temat: Re: Do wszystkich, którzy mają płoty z metalowymi słupkami*
Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>
Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:j7sl2t$pto$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
> news:j7shuf$4rd$1@news2.ipartners.pl...
>
>> Wystarczyło po zalaniu betonem zawibrować choćby młotem udarowym (majzel
>> w młotowiertarce i przez deseczkę u podstawy w słupek kilkanaście sekund)
>> i po sprawie ale jak to Polak mądry po szkodzie :) Teraz czeka mnie
>> rozwiercanie betonu w środku każdego spękanego słupka dłuuugim wiertłem i
>> powtórzenie operacji ale już z zawibrowaniem.
>
> Slupki podobno powinny dolna czesc miec niezabetonowana tj. stac na
> gruncie, by woda spokojnie mogla sciekac do gruntu.
Nie Maniek.
Przez 3 lata słupki stały zabetonowane a otwory od góry były zakryte
przeciętymi na pół butlkami PET po napojach i kompletnie nic się nie działo.
Dopiero gdy założyłem siatkę i wykonałem murki wpadł mi do głowy pomysł
zalania środków betonem, przy czym jeszcze z pół roku stały pod butelkami a
dopiero potem, przed zimą butelki zastąpiłem specjalnymi korkami
plastikowymi. Od tej chwili zaczęły się problemy, więc nie sądzę aby to była
wina że słupek nie sięga dna. Jeśli już to prędzej bym przypuszczał że woda
jest podciągana do góry i gdy były butelki to wysychała a teraz jest
zakorkowane i tu jest problem.
Marek