-
61. Data: 2016-02-25 12:20:27
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
Załapałem, ale THX za wytłumaczenie dlaczego akurat taki.
Miłego.
Irek.N.
-
62. Data: 2016-02-25 12:28:20
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 25 lutego 2016 11:12:52 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Swoją drogą, skoro już zjechaliśmy z tematu głównego (jak zwykle) :P to
> zbieram oferty na wykonawców i okazuje się, że wykonawca po stronie którego
> leży zapewnienie materiałów i pomimo że te materiały zostaną objęte VAT 8%,
> są ostatecznie 30% droższe w ofercie wykonawcy niż jakby je kupić samemu i
> dostarczyć ekipie. Ja rozumiem, że pilnowanie to jest dodatkowa robota dla
> firmy wykonawczej. Ale jeśli założyć, że zajmuje się tym dedykowany do tego
> celu człowiek, że pilnuje jednej tylko budowy, a budowa trwa ~2 miesiace,
> to jest to koszt 6 tys. zł, a nie 30 tys. zł "marży" jak sobie firmy liczą.
> Poza próbą zdzierstwa OCB?
Ja miałem tak że dogadałem się z lokalną hurtownią że będą od nich praktycznie
wszystko brał.
I albo pop moim telefonie dostarczali na budowę to co tam zamówiłem albo wykonawcą
jechał i odbierał od nich a oni mu WZ wystawiali na moje nazwisko.
Płaciłem raz na miesiąc jedna fakturę zbiorczo. Z właścicielem hurtowni ustaliłem że
jest w stanie mi zaproponować praktycznie najniższe ceny w miescie- często były to
spore zniżki w stosunku do ich oficjalnego cennika. I w praktyce tak .
Inwestor w większości przypadków uzyska lepsze ceny jak firma bo firma nie zależy na
negocjacjach-maja z reguły stały 5-7% rabat i tyle. Im na najniższych cenach nie
zależy bo płaci i tak inwestor(dodatkowo doliczają swój narzut.
A że vat 8%- to samo inwestor może uzyskać odliczając indywidualnie różnice w
VAT(przynajmniej tak było w 2008/2009 czy ta możliwość została na dzisiaj to nie
wiem)
-
63. Data: 2016-02-25 12:31:01
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 25 Feb 2016 12:17:53 +0100, Irek.N.
> O zwykłą chęć maksymalizacji zysku, utwierdzoną przekonaniem, że klient
> to idiota i wszystko i tak zapłaci.
Gdyby nawet zarobili "marżą" te 10 czy nawet 15 tys. zł na materiale o
wartości netto 150 tys. zł, to zawsze jest to z korzyścią dla mnie i dla
nich. No szczególnie dla nich, gdy jako hurtownik z pewnością lepsze ceny
mogą mieć.
> ps. nie daj się zrobić na hasło "na gotowo"
Aż tak to nie, ale nad SSO się zastanawiam.
--
Pozdor
Myjk
-
64. Data: 2016-02-25 12:32:47
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 25 Feb 2016 10:55:44 +0100, Irek.N.
>> Sposób układania, a co za tym idzie, kopania.
>> Jest tańsze i szybsze.
> Pomyślałem, że piszesz o jakichś układach spiralnych, YT podpowiada
> jakieś rehau... nie wygląda mi to dobrze, a ceny wolę nie znać :)
Pisałem o klasycznym wymienniku poziomym. Spiralny jest nieporównywalnie
szybszy w wykonaniu w stosunku do przedpotopowego meandrycznego i siłą
rzeczy tańszy. Po prostu przewala się 2x mniej ziemi. Poza tym nie jest ani
lepszy ani gorszy w uzysku, pod warunkiem zachowania odpowiedniego
promienia "zwoju", odstępu od osi spirali itd. bo kluczowe jest z jakiej
powierzchni zbiera energię.
Dlatego ostatnio, a szczególnie jak sobie ktoś przeanalizuje koszty,
większość nie robi już meandrycznych wymienników. Pomijając, że większość
odchodzi w ogóle od gruntówek przy obecnym zapotrzebowaniu.
--
Pozdor
Myjk
-
65. Data: 2016-02-25 12:52:27
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 25 lutego 2016 10:59:40 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:
> Zazdroszczę entuzjazmu. Ale tak trzymać!
> Najgorzej wyjść z ziemi.
Wiesz, generalnie to mam sytuację komfortową pod względem
inżyniersko-dłubackim. Teść z żoną robią za inwestora, nadzór,
załatwiacza materiału, organizatora ekip i poganiacza niewolników,
ja natomiast w spokoju liczę, wymyślam i organizuję ogrzewanie, ocieplenie,
energię, sanitarkę, wentylację i inne pierdoły. Poza tym,
że muszę walczyć ze stereotypami i średniowieczem budowlanym,
to cała reszta to miód i zabawa ;)
Tyle, że trzeba się doktoryzować ze wszystkiego, wiedzieć lepiej
i umieć to wytłumaczyć i przeforsować, no ale życie to nie bajka
i nie głaszcze po jajkach, czy jak to tam szło ;)
L.
-
66. Data: 2016-02-25 13:03:02
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu środa, 24 lutego 2016 22:32:46 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> 031 to super hiper?
Jak kiedyś macałem temat, to był strasznie drogi.
Ale może coś się zmieniło, muszę sprawdzić.
> Moja małżowina też budowlaniec. :D Tylko nie praktykujący. :]
> I szwagier też budowlaniec, co to od dwóch lat projekt rysuje. :>
> Eh. Zawsze coś...
Nie ma co płakać, cieszmy się, że nie architekci.
To jest dopiero zaraza, gorsza niż stonka i karaluchy razem wzięte ;P
Mam nadzieję, że żadnego architekta na grupie nie mamy ;)
> Poza tym patrzaj sam:
> http://www.engineeringtoolbox.com/freeze-protection-
d_1155.html
Pochylę się nad tematem, ale myślę że kluczowym argumentem
będzie opinia pompiarzy, jak się okaże że to co oni proponują
nie będzie drastycznie droższe od wódki, to chyba nie będę
się upierał.
> Czy ja wiem czy taką mikrą...
Cholewa, maszpanrację. Sprawdziłem i Borys ma 230m2 czy coś koło tego,
coś mi się uroiło że on małą parterówkę ma :>
Obciążenie wychodzi mu chyba coś w okolicach 7kW, czyli
generalnie wszyscy kręcimy się koło tej szóstki-siódemki.
L.
-
67. Data: 2016-02-25 13:09:54
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu czwartek, 25 lutego 2016 12:32:00 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> rzeczy tańszy. Po prostu przewala się 2x mniej ziemi. Poza tym nie jest ani
Uszy więdną :D Myjk ma swoja matematyke, w mojej 50m row szeroki na 1m ma
dokladnie taka sama objetosc ziemi do przerycia co 25m row na szer. 2m ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
68. Data: 2016-02-25 13:14:53
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu czwartek, 25 lutego 2016 13:03:04 UTC+1 użytkownik Lisciasty napisał:
> Pochylę się nad tematem, ale myślę że kluczowym argumentem
> będzie opinia pompiarzy, jak się okaże że to co oni proponują
> nie będzie drastycznie droższe od wódki, to chyba nie będę
> się upierał.
Mowie Ci - szukaj w TESCO, AUCHAN i podobnych marketach promocji na normalny
plyn do chlodnic. TESCO sprzedaje plyn top-drive, ktory produkuje boryszew
i ktory ma dokladnie taki sam sklad jak ich plyn ergolid dedykowany do
instalacji dolnych zrodel i solarnych (nie ma tylko inhibitorow korozji, ktore
dokupisz za 200 pln albo nawet wcale i tez nic sie nie stanie). 5l w promocji
musisz kupic za 16-17 pln. Dedykowany ergolid kosztuje 50-60 pln :)
Wybor nalezy do Ciebie. Pompiarze zaproponuja Ci glikol za 30, a to bedzie
top drive kupiony za 17 w tesco ;-)) Poluj na promocje bo on normalnie
stoi kolo 26 pln :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
69. Data: 2016-02-25 13:34:12
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 25 Feb 2016 04:03:02 -0800 (PST), Lisciasty
>> Czy ja wiem czy taką mikrą...
> Cholewa, maszpanrację. Sprawdziłem i Borys ma 230m2 czy coś koło tego,
> coś mi się uroiło że on małą parterówkę ma :>
> Obciążenie wychodzi mu chyba coś w okolicach 7kW, czyli
> generalnie wszyscy kręcimy się koło tej szóstki-siódemki.
Gerealnie wszsytko się teraz, w "optymalnych" pieniądzach, kręci wokół
5-7kW. Dlatego warto porozważać PC PW (szczególnie przy "kiepskim"
gruncie).
--
Pozdor
Myjk
-
70. Data: 2016-02-25 13:53:21
Temat: Re: Dolne źródło - rozkminki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 25 lutego 2016 12:30:14 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Gdyby nawet zarobili "marżą" te 10 czy nawet 15 tys. zł na materiale o
> wartości netto 150 tys. zł, to zawsze jest to z korzyścią dla mnie i dla
> nich. No szczególnie dla nich, gdy jako hurtownik z pewnością lepsze ceny
> mogą mieć.
Własnie że nie mają. Ty wynegocjujesz więcej, im na negocjacjach nie zależy/nie mają
czasu.
Swego czasu z racji pracy miałem wgląd w dokumenty kilku jak nie kilkunastu lokalnych
firm. A że był to okres gdy ja sporo kupowałem bo budowałem to z ciekawości
analizowłąem sobie faktury zakupowe tych lokalnych przedsiębiorców.
Wychodził jakiś rabat rzędu 5-7% gdzi eja jako człowiek z ulicy spokojnie uzyskiwałem
większy
Ale np. moja kumpela budował w tym samym czasie a negocjować nie chciała/nie lubiła
czy tam inny powód to ja lokalne składy kropiły na maksa.
Czasami słysząc ceny po ile ona kupowała to łapałem się za głowe. w skali budowy z
tej różnicy to wyszła gruba kasa. Wykonawcy również jej nie odpuszczali jak wyczuli
ze blond jeleń to walili w poroże;)
> Aż tak to nie, ale nad SSO się zastanawiam.
Ugadujesz się z lokalną hurtownią i na telefon zawożą na plac budowy co tam wykonawca
potrzebuje.
U mnie to bardzo sprawnie działało a i za transport nic nie doliczali. Tym bardziej
SSO to same grube towary na paletach(bloczki, cement, suporex czy inny porotherm)
Transport z hurtowni z hds rozładunek na placu budowy a towar z racji wagi mało
atrakcyjny dla ew. złodziei.