-
1. Data: 2015-09-23 13:37:04
Temat: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: Heraklit <r...@f...pl>
Developer ma do sprzedania dom jednorodzinny zbudowany z ytongu. Jak ten
budulec się sprawdza w praktyce: koszty ogrzewanie, wytrzymałość? Czy
ktoś z was budował w takiej technologii i mógłby się podzielić opinią?
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2015-09-23 13:31:13
-
2. Data: 2015-09-23 15:22:27
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: Gregoriusx <n...@a...com>
W dniu 2015-09-23 o 13:37, Heraklit pisze:
> Developer ma do sprzedania dom jednorodzinny zbudowany z ytongu. Jak ten
> budulec się sprawdza w praktyce: koszty ogrzewanie, wytrzymałość? Czy
> ktoś z was budował w takiej technologii i mógłby się podzielić opinią?
Masz na myśli bloczki z betonu komórkowego z ładna nazwą? To napisz
jeszcze jakie bo jest parę standardów i buduje się np z bloczka 24 +
ocieplenie, albo od 30 do 48 i bez ocieplenia. Można budować na zwykłą
zaprawę i na cienkowarstwową, bloczki pióro-wpust albo bez itp, itd.
--
Gregorius
-
3. Data: 2015-09-23 15:43:01
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Heraklit" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4...@4...n
et...
> Developer ma do sprzedania dom jednorodzinny zbudowany z ytongu. Jak ten
> budulec się sprawdza w praktyce: koszty ogrzewanie, wytrzymałość? Czy
> ktoś z was budował w takiej technologii i mógłby się podzielić opinią?
Zbudowałem i mieszkam.
Z wytrzymałością nie ma problemów (bo niby jakie?) za ogrzewanie gazem i
grzanie CWU płacę 2,5 - 3 tys rocznie. Ale jak deweloper dał pod dach 15cm
byle jakiej wełny, a okna byle jak obrobił i do tego brak jest wentylacji
mechanicznej to równie dobrze może wyjść dwukrotnie więcej za ogrzewanie
podobnego domu.
Rodzaj ściany w małym stopniu wpływa na koszty ogrzewania.
Co do spraw praktycznych - bo pewnie o to zaraz zapytasz czytając info w
necie. Wieszanie czegokolwiek lekkiego (do 50kg) lekkiego jest banalnie
proste - wiercisz gdzie chcesz i trzyma nie ma tej loterii co przy ceramice
komorowej. W przypadku czegoś cięższego (np. szafki kuchenne) dajesz po
prostu grubsze kołki i spokojnie wieszasz 100kg na jednym kołku.
Jedyny problem jest gdy siła ma działać na wyrywanie np. mocowanie muszli
wiszącej typu Geberit - wtedy po prostu wiercisz na wylot i dajesz pręt
gwintowany a z drugiej strony podkładkę i nakrętkę.
No i jeszcze taka uwaga - jak dasz w środku tynk gipsowy to ściana będzie
"ciepła" w dotyku. Jak dasz cementowy to taka sama jak z ceramiki.
Argumenty typu "oddychanie" czy "mikroklimat" możesz spokojnie olać bo we
współczesnym domu z wentylacją mechaniczną lub działająca grawitacyjną przy
lateksowych farbach na ścianach wpływ "oddychania" jest pomijalny.
A jeszcze akustyka - 40cm ściana zewnętrzna ma ją lepsza niż zamknięte okna,
więc to że silka ma jeszcze lepsza niczego nie zmienia - hałas i tak dostaje
się przez okna. Jeśli zaś chodzi o ścianki działowe to 11,5 Ytonga odpowiada
8cm wełny + 2x płyta gipsowa z każdej strony - czyli współczesny
deweloperski standard. Jak chcesz ciszej to trza je zrobić z czegoś innego.
Pozdrawiam
Ergie
-
4. Data: 2015-09-23 20:13:53
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-09-23 o 13:37, Heraklit pisze:
> Developer ma do sprzedania dom jednorodzinny zbudowany z ytongu.
Ja mam chałupę z bloczków PGS, czyli polski Ytong.
Mieszkam już ładnych parę lat i jedyną wadę, jaką widzę to w piwnicy,
gdzie nie ma ogrzewania i są duże wahania temperatury i wilgotności
lato-zima popękały (nieznacznie) płytki na ścianach. Prawdopodobnie
bloczki minimalnie "pracują". Inna sprawa, że mam tam spieprzoną
izolację przeciwwilgociową.
Poza tym same zalety. Szafki wieszasz, gdzie dusza zapragnie. Chcesz
wykuć bruzdę i puścić kabel, o którym 20 lat temu nawet bym nie pomyślał
- wiercę, albo kuję, montuję, tynkuję i mam. Dobrze tłumi dźwięki z
wyjątkiem klepania kotletów ;-)
Jacek
-
5. Data: 2015-09-24 10:27:35
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2015-09-23 o 15:43, Ergie pisze:
> Użytkownik "Heraklit" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:4...@4...n
et...
>
>> Developer ma do sprzedania dom jednorodzinny zbudowany z ytongu. Jak ten
>> budulec się sprawdza w praktyce: koszty ogrzewanie, wytrzymałość? Czy
>> ktoś z was budował w takiej technologii i mógłby się podzielić opinią?
>
> Zbudowałem i mieszkam.
>
Zbudowałem i jeszcze nie mieszkam.
Z minusów dodam zajebistą chłonność wody. Jak ściana zamoknie na
zewnątrz na 100% wyjdzie w środku.
--
Pete
-
6. Data: 2015-09-24 10:37:01
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu środa, 23 września 2015 13:36:35 UTC+2 użytkownik Heraklit napisał:
> Developer ma do sprzedania dom jednorodzinny zbudowany z ytongu. Jak ten
> budulec się sprawdza w praktyce: koszty ogrzewanie, wytrzymałość? Czy
to nie ytong jest problemem a developer - ytong sam w sobie to niezły materiał -
problemem jest co z niego wystrugał deweloper. Dawaj foty budynku - to cie
zniechecimy :-)
b.
-
7. Data: 2015-09-24 14:16:12
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mu0c5p$qg7$...@n...news.atman.pl...
> Zbudowałem i jeszcze nie mieszkam.
> Z minusów dodam zajebistą chłonność wody.
> Jak ściana zamoknie na zewnątrz na 100% wyjdzie w środku.
Na pewno Ytong?
Pod koniec budowy przez jakiś rok nie miałem tynków zewnętrznych ani
parapetów, a w środku już robiłem wykończeniówkę - gładzie i malowanie a na
zewnątrz była nieosłonięta ściana. Na zewnątrz woda się po tym lała, śnieg
leżał na miejscu parapetu, a w środku żadnych zacieków.
Pozdrawiam
Ergie
-
8. Data: 2015-09-24 14:19:29
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2015-09-24 o 14:16, Ergie pisze:
> Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:mu0c5p$qg7$...@n...news.atman.pl...
>
>> Zbudowałem i jeszcze nie mieszkam.
>
>> Z minusów dodam zajebistą chłonność wody.
>> Jak ściana zamoknie na zewnątrz na 100% wyjdzie w środku.
>
> Na pewno Ytong?
Ytong
>
> Pod koniec budowy przez jakiś rok nie miałem tynków zewnętrznych ani
> parapetów, a w środku już robiłem wykończeniówkę - gładzie i malowanie a
> na zewnątrz była nieosłonięta ściana. Na zewnątrz woda się po tym lała,
> śnieg leżał na miejscu parapetu, a w środku żadnych zacieków.
Dopóki nie odprowadziłem wody z rynien, po drugiej stronie ściany miałem
wilgotne plamy.
Jedno oberwanie chmury, gdy woda przelewała się z rynien, miałem wilgoć
wewnątrz.
--
Pete
-
9. Data: 2015-09-24 14:29:21
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ac94ba91-4b8b-432f-8535-0c920f416de9@go
oglegroups.com...
> to nie ytong jest problemem a developer - ytong sam w sobie to niezły
> materiał - problemem jest co z niego wystrugał deweloper. Dawaj foty
> budynku - to > cie zniechecimy :-)
A jak po fotach stwierdzisz co developer zrobił np. z izolacją dachu?
Byłem niedawno jako "znający się" by ocenić dzieło dewelopera które nie chce
się sprzedać od dwóch lat. Znajomi poprosili mnie bym rzucił okiem.
Wszedłem na nieużytkowe poddasze (na szczęście były składane schodki) i co
widzę jest wełna i na zszywki byle jak przyczepiona paroizolacja od
wewnątrz. Żadnych taśm uszczelniających nic. Odchylam folię a tam jakaś
"szmata" zamiast wełny, ale nie wiedziałem jaka grubość, a tu mnie
sprzedawca wyręczył bo patrząc c oglądał zaczął zachwalać "dobra izolacja
wszędzie 15 cm".
Przeciętny kowalski nie jest w stanie tego ocenić.
Izolacji pod posadzką też nie zobaczy a tam może leżeć porządny twardy
styropian a może i byle co a później zdziwienie że płytki w łazience
odpadają albo pękają.
Pozdrawiam
Ergie
-
10. Data: 2015-09-24 14:56:22
Temat: Re: Dom jednorodzinyy z ytonga
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mu0poj$97n$...@n...news.atman.pl...
>> Pod koniec budowy przez jakiś rok nie miałem tynków zewnętrznych ani
>> parapetów, a w środku już robiłem wykończeniówkę - gładzie i malowanie a
>> na zewnątrz była nieosłonięta ściana. Na zewnątrz woda się po tym lała,
>> śnieg leżał na miejscu parapetu, a w środku żadnych zacieków.
> Dopóki nie odprowadziłem wody z rynien, po drugiej stronie ściany miałem
> wilgotne plamy.
> Jedno oberwanie chmury, gdy woda przelewała się z rynien, miałem wilgoć
> wewnątrz.
Dziwne, na pewno to przesiąkało przez bloczki a nie szparami między nimi?
Przez dwa sezony nie miałem parapetów bloczki namakały i zamarzały i nic,
gdyby tak mocno namakały wodą to mróz by je rozsadził, tymczasem w kilku z
nich jedynie złuszczyła się warstwa 1-2 mm.
Pozdrawiam
Ergie