-
1. Data: 2011-01-19 20:16:53
Temat: Dom stojący w wodzie
Od: "mkonst" <m...@g...pl>
Po ostatnich roztopach zalało mi całą działkę, stoi na niej około 30 cm
wody. Ponieważ podobnie wyglądają pola obok daje to w sumie hektolitry wody,
której nie da się wypompować. Poza tym nie bardzo jest gdzie, bo najbliższe
miejsce z którego woda nie powinna wrócić jest oddalone około 300 m. Dzisiaj
w Urzędzie Gminy dowiedziałem się że ze starych map wynika iż w pobliżu
mojej działki byl kiedyś rów melioracyjny który został przez wiele lat
uprawy pól skutecznie zasypany. Rzeczywiście sąsiedzi mieszkający w tej
okolicy "od zawsze" twierdzą że takiej wody nigdy tu nie widzieli.
Mam pytanie czym grozi stanie domu w wodzie przez dłuższy czas i czy jest
jakiś sposób zabezpieczenia się przed ewentualnymi skutkami? Dom jest dość
wysoko, pomiędzy lustrem wody z poziomem posadzki na parterze jest około 40
cm (mam nadzieję że woda już się wiele nie podniesie). Ściany fundamentowe
pokryte abizolem i obłożone folią kubełkową (woda poniżej górnej krawędzi
folii). Piwnicę mam malutką tylko w obrysie klatki schodowej i pompuję z
niej około 15 cm wody na dobę.
--
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)
mkonst(malpa)et(kropka)put(kropka)poznan(kropka)pl
GG:1394783
-
2. Data: 2011-01-19 20:34:44
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
mkonst wrote:
> Po ostatnich roztopach zalało mi całą działkę, stoi na niej około 30
> cm wody. Ponieważ podobnie wyglądają pola obok daje to w sumie
> hektolitry wody, której nie da się wypompować. Poza tym nie bardzo
> jest gdzie, bo najbliższe miejsce z którego woda nie powinna wrócić
> jest oddalone około 300 m. Dzisiaj w Urzędzie Gminy dowiedziałem się
> że ze starych map wynika iż w pobliżu mojej działki byl kiedyś rów
> melioracyjny który został przez wiele lat uprawy pól skutecznie
> zasypany. Rzeczywiście sąsiedzi mieszkający w tej okolicy "od zawsze"
> twierdzą że takiej wody nigdy tu nie widzieli. Mam pytanie czym grozi
> stanie domu w wodzie przez dłuższy czas i czy
> jest jakiś sposób zabezpieczenia się przed ewentualnymi skutkami? Dom
> jest dość wysoko, pomiędzy lustrem wody z poziomem posadzki na
> parterze jest około 40 cm (mam nadzieję że woda już się wiele nie
> podniesie). Ściany fundamentowe pokryte abizolem i obłożone folią
> kubełkową (woda poniżej górnej krawędzi folii). Piwnicę mam malutką
> tylko w obrysie klatki schodowej i pompuję z niej około 15 cm wody na
> dobę.
masz chłopie problem :)
jak sie już wysuszy to sprzedać w stanie surowym :)
-
3. Data: 2011-01-19 21:37:59
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
> Mam pytanie czym grozi stanie domu w wodzie przez dłuższy czas i czy jest
> jakiś sposób zabezpieczenia się przed ewentualnymi skutkami?
Odtworzyć system melioracyjny. Sprawdzić na dostępnych mapach we właściwym
zarządzie melioracji i urządzeń wodnych czy ten rów rzeczywiście był i dokąd
prowadził. Jeśli woda spływa z okolicznych pól, to zastosowanie ma art. Art.
29 ustawy Prawo Wodne:
1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:
1) zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej
się na jego gruncie wody opadowej ani kierunku odpływu ze źródeł - ze szkodą
dla gruntów sąsiednich,
2) odprowadzać wód oraz ścieków na grunty sąsiednie.
2. Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w
odpływie wody, powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania
osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich.
3. Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie
szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent
miasta może, w drodze decyzji, nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie
stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom.
--
AS
-
4. Data: 2011-01-19 22:07:07
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:ih7hsv$um4$1@news.onet.pl...
>> kubełkową (woda poniżej górnej krawędzi folii). Piwnicę mam malutką
>> tylko w obrysie klatki schodowej i pompuję z niej około 15 cm wody na
>> dobę.
>
> masz chłopie problem :)
>
> jak sie już wysuszy to sprzedać w stanie surowym :)
Niestety to smutna prawda.
-
5. Data: 2011-01-19 23:28:25
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: "KS" <o...@o...pl>
> Mam pytanie czym grozi stanie domu w wodzie przez dłuższy czas i czy jest
> jakiś sposób zabezpieczenia się przed ewentualnymi skutkami? Dom jest dość
Wiele domów posadowionych jest w gruncie w którym poziom wody jest wysoki.
Efekt podobny jak u Ciebie, tyle że u Ciebie widac że stoi w wodzie.
Jesli grunt pod domem stabilny, materiały odporne na wodę i mróz to moim
zdaniem nic się budynkowi nie stanie.
Inna sprawa to problem z dojazdem i ta piwnica to w przyszłości tez może byc
zalewana.
Pozdrawiam
K.S.
-
6. Data: 2011-01-20 06:55:58
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: "mkonst" <m...@g...pl>
KS wrote:
>> Mam pytanie czym grozi stanie domu w wodzie przez dłuższy czas i czy
>> jest jakiś sposób zabezpieczenia się przed ewentualnymi skutkami?
>> Dom jest dość
>
> Wiele domów posadowionych jest w gruncie w którym poziom wody jest
> wysoki. Efekt podobny jak u Ciebie, tyle że u Ciebie widac że stoi w
> wodzie. Jesli grunt pod domem stabilny, materiały odporne na wodę i mróz
> to
> moim zdaniem nic się budynkowi nie stanie.
> Inna sprawa to problem z dojazdem i ta piwnica to w przyszłości tez
> może byc zalewana.
1. Sprzedać w stanie surowym to się nie da bo to dom w którym mieszkam
2. Z piwnicą to jest mały problem. To jest w sumie pomieszczenie pod
schodami a nie piwnica. W ostateczności jak się nie da inaczej to zasypię i
cześć.
3. Z dojazdem nie ma problemu bo od strony ulicy wysypałem wszystko co było
w wykopów i teren jest podniesiony.
4. Urząd Gminy obiecał odtworzenie kanału, ale tego pewnie nie da się zrobić
z dnia na dzień a woda stoi.
--
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)
mkonst(malpa)et(kropka)put(kropka)poznan(kropka)pl
GG:1394783
-
7. Data: 2011-01-20 07:04:07
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 20.01.2011 07:55, mkonst pisze:
> 4. Urząd Gminy obiecał odtworzenie kanału, ale tego pewnie nie da się
> zrobić z dnia na dzień a woda stoi.
Mrozy idą, więc pewnie niedługo zamarznie.
Swoją szosą codziennie przejeżdżam koło działki.. .Spora, ładna, na
sprzedaż (wieeeeeeeeeeelkie tablice).
Atrakcyjna bardzo... o ile widzi się ją w okresie suchym. Bo tak jak
teraz to stoi na niej woda na pół łydki...
Cieszę się, że kupiłem działkę na lekkim spadku i woda ścieka do
sąsiada, potem na "drogę" - i tam albo zostaje, albo jak jest jej już
sporo, to przelewa się dalej i leci do strumienia i w świat.....
Z Twoim domem, o ile coś nie został potężnie spartaczone, nie powinno
się nic strasznego dziać - najwyżej będzie bardziej wilgotno w środku (z
ciekawości spraw sobie jakiś higrometr).
-
8. Data: 2011-01-20 08:25:59
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: Kadar <o...@g...com>
Zkrzyknij sasiadow i zacznijcie kopac studnie. Jesli trzeba to nawet
wkopac sie bardzo gleboko ale chodzi o to zeby jak najgesciej
podziurawic teren i jak najglebiej. Szanase niewielkie ale sa ze u
kogos traficie na jakies cieki glebokie, ktore beda w stanie odebrac
duze ilkosci wody. Nic mi innego na razie nie przychodzi do glowy.
KADAR
-
9. Data: 2011-01-20 08:55:01
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl>
W dniu 2011-01-19 21:16, mkonst pisze:
> klatki schodowej i pompuję z niej około 15 cm wody na dobę.
Ciekawa jednostka wydajności :)
--
____________________________________________________
________MAT_______
-
10. Data: 2011-01-20 09:19:12
Temat: Re: Dom stojący w wodzie
Od: "Andrzej S." <A...@g...com>
W dniu 2011-01-20 09:25, Kadar pisze:
> Zkrzyknij sasiadow i zacznijcie kopac studnie. Jesli trzeba to nawet
> wkopac sie bardzo gleboko ale chodzi o to zeby jak najgesciej
> podziurawic teren i jak najglebiej. Szanase niewielkie ale sa ze u
> kogos traficie na jakies cieki glebokie, ktore beda w stanie odebrac
> duze ilkosci wody. Nic mi innego na razie nie przychodzi do glowy.
>
> KADAR
Studnia na wode z okolicy o prom. kilkaset m?
To juz lepiej meczyc gmine o ten rów.
Nie miewam powodzi, ale dom stal w kaluzy po wyjatkowych ulewach.
Mialem mnóstwo gliny i podsypalem na wysokosc jednego bloczka
po calym fundamencie. Latwo nie bylo - zebralem na bok czarne,
na to glina i na powrót czarne. Wszystko szpadlem. Nalezy zadbac,
zeby w glinie nie bylo "misek" - wyrównanie czarnoziemem nic by
nie dalo. Dom wyglada gorzej - jakby bez fundamentu, ale stoi
na wyraznej górce, która juz teraz jest ekstra trawnikiem.
Nalezalo stawiac o bloczek wyzej, ale kto wiedzial.
pozdro
--
A S