Przyłącze wody i prądu jest. W domu jest rozdzielnia, przewody puszczone. Dom
generalnie jest w trakcie budowy od 20 lat, ostatnio dwa lata temu aktualizował
dziennik bo ponoć po 3 traci ważnosć. Twierdzi że prąd jest odebrany. Może tak być?
skoro dom nie jest oddany do użytkowania? na co zwrócić uwagę z tym prądem i wodą
(jest licznik wody). Mogą być te media już odebrane??? przed oddaniem do użytkowania?

do góry

W dniu 2017-07-15 o 20:28, Mirosław R. pisze:
> Przyłącze wody i prądu jest. W domu jest rozdzielnia, przewody puszczone. Dom
generalnie jest w trakcie budowy od 20 lat, ostatnio dwa lata temu aktualizował
dziennik bo ponoć po 3 traci ważnosć. Twierdzi że prąd jest odebrany. Może tak być?
skoro dom nie jest oddany do użytkowania? na co zwrócić uwagę z tym prądem i wodą
(jest licznik wody). Mogą być te media już odebrane??? przed oddaniem do użytkowania?

Ja mam teoretycznie też dom w budowie o 86 roku. Kupiłem taki. Wszelkie
media są odebrane i normalne, ale dom ma częściowy odbiór - parteru.
Były też gołe mury. Ja dopiero robiłem ocieplenie oraz przyłącze gazowe,
którego brakowało. Tyle, że u mnie mury powstawały jakieś 15 lat, a
potem dopiero poprzedni właściciele zrobili wszelkie instalacje.
Zrobili, jak zrobili, ale względnie "po nowemu" już były.
Wiadomo, czasami lepiej by było mieć nowe, robione po swojemu itd. A z
drugiej strony lokalizacja i pewne inne aspekty miały priorytet i wtedy
taki używany ma też swoją niezaprzeczalną wartość. A niejednokrotnie
bywa tak, że lepiej jest móc już mieszkać, a później sobie jakieś rzeczy
prostować czy remontować niż czekać kolejne 2-3 lata na zbudowanie domu
od zera. Nie mówiąc już o tym, że z samej lektury tej grupy w większości
przypadków odechciewa się jakichś budów, bo ekipy są jakie są...

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

Użytkownik "Mirosław R." <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:57d92821-6e3f-4b43-961a-b997d9dc80a7@googlegrou
ps.com...
cześć!
Słuchajcie mam pytanko, czy kupić dom w stanie surowym zamkniętym który tak
stoi od około 20 lat??? Z tego co wyczytałem to jak jest dach i okna
pozabijane to nie powinno sie nic stac.
W domu są okna, drzwi i dach. Dom jest z cegły, ale kurcze tak jakby fuga
zwietrzała troche, no nie wiem. Te mury właśnie mnie martwią. Wysyłam fotki
proszę o opinie.

https://zapodaj.net/fafe98e7320f8.png.html

https://zapodaj.net/a331cd2844b81.png.html

Na zewnątrz wygląda zupełnie dobrze ale sprawdź dobrze w jakim stanie jest
wnętrze w mieszkaniu i w piwnicy.
Mój sąsiad zamknął szczelnie świeżo wybudowany dom tylko na jedną zimę.
Byłem wiosną przy otwieraniu tego domu. Tragedia, wszystko było pokryte
czarnym grzybem a w szczególności cała więźba dachowa. Takiego grzyba już
się całkowicie z domu nie wypleni. Jeśli zastaniesz grzyba w piwnicy to dom
do wyrzucenia. Zawsze wyziewy grzyba będą wydostawać się poprzez klatkę
schodową na cały dom.
Sam osobiście możesz grzyba nie zauważyć dlatego zamów do badania
specjalistę mykologa. Z grzybem, nie kupuj domu choćby był za darmo.
--
Tomasz

do góry

> Jeśli zastaniesz grzyba w piwnicy to dom
> do wyrzucenia. Zawsze wyziewy grzyba będą wydostawać się poprzez klatkę
> schodową na cały dom.
> Sam osobiście możesz grzyba nie zauważyć dlatego zamów do badania
> specjalistę mykologa. Z grzybem, nie kupuj domu choćby był za darmo.
> --
> Tomasz

Róg w piwnicy był wilgotny i była mokra plama. Na ścianie widziałem zagrzybienie i
spróchniałą deche z grzybem. Piwnica na zewnątrz zabezpieczona tylko jakąs farba
antywilgociowa. Trzeba by odkopac i dac gumy itp. Ale i tak zrezygnowałem po wstępnym
kosztorysie, gdyż koszta by mnie zabiły, ocieplenia itp.

do góry

W dniu czwartek, 20 lipca 2017 13:46:22 UTC+2 użytkownik Tomasz napisał:

> Takiego grzyba już
> się całkowicie z domu nie wypleni. Jeśli zastaniesz grzyba w piwnicy to dom
> do wyrzucenia. Zawsze wyziewy grzyba będą wydostawać się poprzez klatkę
> schodową na cały dom.
> Sam osobiście możesz grzyba nie zauważyć dlatego zamów do badania
> specjalistę mykologa. Z grzybem, nie kupuj domu choćby był za darmo.

Co za bzdura. Grzyb rosnie tylko jak ma odpowiednie warunki ku temu.
Zwykle odpowiada za to jakis problem (skopana wentylacja, jakas
przeciekajaca rura, brak drenazu / izolacji i zawilgocone sciany).
Wystarczy wyeliminowac przyczyne i grzyb sam zniknie, bez odpowiednich
warunkow - nie odrosnie. A usunac go mozna chocby zwykla woda z octem.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu czwartek, 20 lipca 2017 22:45:06 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu czwartek, 20 lipca 2017 13:46:22 UTC+2 użytkownik Tomasz napisał:
>
> > Takiego grzyba już
> > się całkowicie z domu nie wypleni. Jeśli zastaniesz grzyba w piwnicy to dom
> > do wyrzucenia. Zawsze wyziewy grzyba będą wydostawać się poprzez klatkę
> > schodową na cały dom.
> > Sam osobiście możesz grzyba nie zauważyć dlatego zamów do badania
> > specjalistę mykologa. Z grzybem, nie kupuj domu choćby był za darmo.
>
> Co za bzdura. Grzyb rosnie tylko jak ma odpowiednie warunki ku temu.
> Zwykle odpowiada za to jakis problem (skopana wentylacja, jakas
> przeciekajaca rura, brak drenazu / izolacji i zawilgocone sciany).
> Wystarczy wyeliminowac przyczyne i grzyb sam zniknie, bez odpowiednich
> warunkow - nie odrosnie. A usunac go mozna chocby zwykla woda z octem.
> pozdr.
>

I tu sie zgodze.
Jak ktos lubi dobrze to może myjka cisnieniowa sie grzyba pozbyc byle potem dobrze
wszystko zmyć i wysuszyć.

Choć z drugiej strony Tomasz ma racje. W przypadku kiedy ktos temat oleje i albo nie
zmyje a tylko wysuszy to zarodniki sie beda niosły. Albo zmyje a nie wysuszy to grzyb
wróci...

do góry

Użytkownik "Adam Sz." <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:0be95766-2def-41a7-92e4-57a0bf3a2460@googlegrou
ps.com...
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 13:46:22 UTC+2 użytkownik Tomasz napisał:

> Takiego grzyba już
> się całkowicie z domu nie wypleni. Jeśli zastaniesz grzyba w piwnicy to
> dom
> do wyrzucenia. Zawsze wyziewy grzyba będą wydostawać się poprzez klatkę
> schodową na cały dom.
> Sam osobiście możesz grzyba nie zauważyć dlatego zamów do badania
> specjalistę mykologa. Z grzybem, nie kupuj domu choćby był za darmo.

Co za bzdura. Grzyb rosnie tylko jak ma odpowiednie warunki ku temu.
Zwykle odpowiada za to jakis problem (skopana wentylacja, jakas
przeciekajaca rura, brak drenazu / izolacji i zawilgocone sciany).
Wystarczy wyeliminowac przyczyne i grzyb sam zniknie, bez odpowiednich
warunkow - nie odrosnie. A usunac go mozna chocby zwykla woda z octem.
pozdr.

Być może, jak złapiesz za rogi grzyba gdy tylko zaczyna to sie z nim
rozprawisz,
jeśli zaś grzyb penetrował ściany przez 20 lat to praktycznie jest nie do
usunięcia.
Mozna go wizualnie zaleczyć ale smród w domu zostanie na zawsze, a to nie
jest zwykły smród tylko bardzo niebezpieczne toksyny.

do góry

W dniu czwartek, 20 lipca 2017 23:50:25 UTC+2 użytkownik Tomasz napisał:

> jeśli zaś grzyb penetrował ściany przez 20 lat to praktycznie jest nie do
> usunięcia.

Powtórzę - wystarczy usunąć źródło (zwykle - zawilgocenie) i wysuszyć
zagrzybiony obszar. Grzyb jest jak każdy inny żywy organizm - bez
odpowiednich warunków i pożywienia - umiera :)

--
Adam Sz.

do góry

Użytkownik "Adam Sz." <a...@g...com> napisał

Powtórzę - wystarczy usunąć źródło (zwykle - zawilgocenie) i wysuszyć
zagrzybiony obszar. Grzyb jest jak każdy inny żywy organizm - bez
odpowiednich warunków i pożywienia - umiera :)

Masz rację, tyle że w wiekszości znanych mi przypadków usunąć przyczyn się
nie dało.
Najczęściej dotyczyło to piwnic w starszych domach gdzie nie zadbano o
izolację bo "teren suchy". Potem okazało się że wykop jest w glinianej
niecce i wody opadowe przesiąkają na połączeniu ławy ze ścianą fundamentową.
Koszty naprawy w takiej sytuacji są bardzo wysokie i bez gwarancji
powodzenia. Przez wiele lat mur fundamentów przerósł grzybem w całej
objętości. suszenie takiego muru jest skomplikowane i kosztowne i
przeciętnego Kowalskiego na to nie stać. Jeśli zaś ktoś bogaty to od razu
zrobił dom z odpowiednimi izolacjami i problemów z grzybem nie ma.

do góry

> Jeśli zaś ktoś bogaty to od razu
> zrobił dom z odpowiednimi izolacjami i problemów z grzybem nie ma.

Dobrze to ująłeś przyjacielu. Trzeba się chyba będzie pogodzić z obecnym życiem i
mieszkać w bloku do grobowej deski, niż na siłe mieć dom, stary który nie wiem czym
mnie jeszcze zaskoczy i zadłużyć się do 66 roku życia ;(
Może w następnym życiu będzie mnie stać na nowy.
Dzieki za wszystkie odp, miłego dnia

do góry