> Moze uzywac caly rok. Wspolpracowalem z kims kto w Lodzi mial magazyn
> na hurtowym rynku art rolnych. On i wielu innych kupcow mieli magazyny
> z kontenerow, biura tez. Urzedowali caly rok. Kontenery nie byly w zaden
> sposob cudownie ocieplone. Z zewnatrz blacha kontenera w srodku styropian
> albo welna dykta albo cos estetyczniejszego. Welny z 10 centymetrow czyli
> szalu nie bylo. Olejak 2kW grzejacy cala dobe wystarczal do -10 zeby
> w srodku bylo ok 17 stopni. Jak bylo zimniej to wlaczali jeszcze jeden
> grzejnik.
> Latem temperatury zblizone do tych co na zewnatrz byly. Wstawienie do
> dobrze
> ocieplonego kontenera piecyka na pellet spowoduje ze bedzie w nim
> w najwieksze mrozy jakie tuta moga byc po prostu ciepo, 20-22 stonie
> w srodku nie beda zadnym problemem.

Jak dasz w kontenerze 10cm wełny i piecyjk 2kW to przy mrozach -10 stopni
masz wewnatrz 25 stopni ciepła, tak wychodzi z prostych obliczeń, więc
pewnie oni tam wstawili dużo duzych i kiepskich okien, daltego mieli tylko
17 stopni:)

Więc mały piecyk 10kW wystarczy na ogrzanie zimą aż pięciu kontenerów, tylko
zastanawiam się jak zozwiazać kwestię rozprowadzania ciepła bez kaloryferów,
żeby z jednego pieca ogrzać wszystkie, jakieś otwory wentylacyjen między
kontenerami i pomieszczeniami?

do góry

Moze uzywac caly rok. Wspolpracowalem z kims kto w Lodzi mial magazyn na hurtowym
rynku art rolnych. On i wielu innych kupcow mieli magazyny z kontenerow, biura tez.
Urzedowali caly rok. Kontenery nie byly w zaden sposob cudownie ocieplone. Z zewnatrz
blacha kontenera w srodku styropian albo welna dykta albo cos estetyczniejszego.
Welny z 10 centymetrow czyli szalu nie bylo. Olejak 2kW grzejacy cala dobe wystarczal
do -10 zeby w srodku bylo ok 17 stopni. Jak bylo zimniej to wlaczali jeszcze jeden
grzejnik. Latem temperatury zblizone do tych co na zewnatrz byly. Wstawienie do
dobrze ocieplonego kontenera piecyka na pellet spowoduje ze bedzie w nim w najwieksze
mrozy jakie tuta moga byc po prostu ciepo, 20-22 stonie w srodku nie beda zadnym
problemem.

do góry

nie piecyk a kociol i podlogowka. Na podlodze musisz miec z 15 centymetrow
styropianu. Cieplo do dolu raczej nie przechodzi to bedzie grzalo do gory.

do góry

wątek długi, więc pocytuje Ci z objaśnieniami.

we wrześniu była dyskusja na temat budowy nowego dachu
cytuje post z 12-09:
zbieram oferty wykonawców dachu. Dach ok 340m2. Koszt robocizny 32tys.
na 3 ludzi (kuj-pom).
koniec
wtedy szczęka mi opadła. ja staram się zarabiać etycznie. nie różnicuje
cen usług, w zależności od wartości towaru, płci i wtajemniczenia w
temat klienta. jak roboty było mniej - rachunek jest niższy, jak więcej
- telefonuje, ustalam nowe zasady gry. więc jak dlamnie - te ceny są
bardzo wysokie. Nawet biorąc pod uwagę że to _DACHÓWKA_ pierdylionem
dodatkóoe, rynnami, dupslami oknami itd. Ale ja jestem pyłem na wietrze,
więc z bólem serca przyjąłem je jako obowiązujące.

kilka dni temu ktoś napisał:
cytuje
Kumpel teraz buduje parterówkę ~200m2 - firma mu to buduje i ma wycenę
za stan surowy zamknięty na ok 110k pln. Ale palcem nie rusza - wszystko
robi firma :) No i oczywiście całość na wypasie, dach prawie 400m2
wielospadowy z dachówką ceramiczną :)
koniec
mowa jest o _DOMU_Z_DACHÓWKĄ_. wcześniej _robota_ związana z
postawieniem ponad 300m dachu kosztowała ponad 30 tyś, a tu nagle mamy
cały dom, materiały plus robota za 110tyś? Jak to możliwe? Dlaczego
ministerstwo budownictwa nie udostępnia na swojej stronie projektów
tanich domów? W imię poprawy warunków mieszkaniowych wszystkich polaków?
Dlamnie to niepojęte. stąd pytam fachowców jak to możliwe tym zdaniem:

(32tys)To (wtedy był) koszt samej robocizny(dachu). Gdzie wtedy byliście
z tymi cenami?
ToMasz
a Ty mi odpisujesz:
> Kolejny z którym się gada jak ze ślepym o kolorach
> Oczywiście bez różnicy dla Ciebie jest że tamten dach to może kryty dachówką+
rynny, opierzenia może okna dachowe itp a tu > piszemy o zadaszeniu blachodachówką
hali 10x10m.

nie. nie o kontenerach. o 2 domach. i nawet jak mówimy o dużym dachu, to
on ma 400(czterysta) metrów. jak o małym to tylko 10x10m. odrazu ten
mały stał się jeszcze mniejszy, prawda? Dlatego skończyłem dyskusje. bo
w dyskusji jest cień szansy na zmianę swojego zdania. a tu Ty zdania nie
zmienisz, a ja zmieniłbym, jakbym usłyszał argumenty. Twoje prównanie
warunków mieszkaniowych jakie oferuje kontener do tych jakie oferuje
szopa z drewna nie jest argumentem. jest początkiem kłótni. wyliczenie
budowy domu nie wygląda rzetelnie, a ja nie jestem w stanie tego
udowodnic. Więc stojąc daleko od kontenerów, wytykam Ci małe
nieporozumienie, nieogarnięcie cytatów, na wszelki wypadek, żebyś w
przyszłości nie twierdził że pewne kwestie zostały wyjaśnione. bo nie
zostały.
ToMasz
Argumentem w dyskusji o porównaniu cen domu i kontenerów, byłaby oferta
legalnej firmy budowlanej.

do góry

> Obkładam kontener wewnątrz 10cm wełną, lub styropianem na drewnianym
> rusztowaniu, wstawiam piecyk i mogę używać cały rok.
spróbuj zrozumieć, że temat tak naprawdę jest niezbadany. Budowlańcy w
tym wątku, mają z nas "polewkę". Niestety mają dużo racji, bo do
zorganizowania mieszkania w metalowym pudełku, szukamy rozwiązań
zapożyczonych z klasycznych domów. Nie tędy droga. Wszyscy mamy lodówki,
które na zewnątrz mają blachę na której nic się nie skrapla, pomimo
różnicy temperatur 40°C. więc technologia jest, pytanie jak ją
sprowadzić do akceptowalnych cen. To nasze podejście jest
nieodpowiednie. W domu czy w kontenerze można zamieszkać, ale kontenera
zdecydowanie się nie buduje, a to grupa budowlana.

ToMasz

PS.
Tylko do Boba
jeśli w Twoim planie jest rekuperator, albo przynajmiej wentylacja
mechaniczna, zastanów się czy nie rozszczelnić kontenera, strefy
wewnętrznej pomiędzy metalową ścianą a "wełną" (warstwą ocieplającą) i z
tej przestrzeni zaciągać powietrze. będzie przewiew, mniej się skropli i
złapiesz troszkę ciepła wychodzącego przez ocieplenie. Natrysk pur jest
drogi, ale nie tak jak dach informatyka który tu pisał we wrześniu.
taniej wyjdzie pianka i styro, ale znowu nikt nie zbadał jak to będzie
szczelne i czy coś się nie skropli. Być może najtaniej będzie (mądrze)
zasypać piachem, ziemią i posadzić krzaki zimozielone.
Ale ja poczekam aż kontenery staną się legalne, albo ceny budowy domu
podawane w tym wątku staną się realne

do góry

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 08:09:04 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
> wątek długi, więc pocytuje Ci z objaśnieniami.
>
> we wrześniu była dyskusja na temat budowy nowego dachu
> cytuje post z 12-09:
> zbieram oferty wykonawców dachu. Dach ok 340m2. Koszt robocizny 32tys.
> na 3 ludzi (kuj-pom).
> koniec
> wtedy szczęka mi opadła. ja staram się zarabiać etycznie. nie różnicuje
> cen usług, w zależności od wartości towaru, płci i wtajemniczenia w
> temat klienta. jak roboty było mniej - rachunek jest niższy, jak więcej
> - telefonuje, ustalam nowe zasady gry. więc jak dlamnie - te ceny są
> bardzo wysokie. Nawet biorąc pod uwagę że to _DACHÓWKA_ pierdylionem
> dodatkóoe, rynnami, dupslami oknami itd. Ale ja jestem pyłem na wietrze,
> więc z bólem serca przyjąłem je jako obowiązujące.
>
> kilka dni temu ktoś napisał:
> cytuje
> Kumpel teraz buduje parterówkę ~200m2 - firma mu to buduje i ma wycenę
> za stan surowy zamknięty na ok 110k pln. Ale palcem nie rusza - wszystko
> robi firma :) No i oczywiście całość na wypasie, dach prawie 400m2
> wielospadowy z dachówką ceramiczną :)
> konieczł/m
> mowa jest )o _DOMU_Z_DACHÓWKĄ_. wcześniej _robota_ związana z
> postawieniem ponad 300m dachu kosztowała ponad 30 tyś, a tu nagle mamy
> cały dom, materiały plus robota za 110tyś? Jak to możliwe? Dlaczego
> ministerstwo budownictwa nie udostępnia na swojej stronie projektów
> tanich domów? W imię poprawy warunków mieszkaniowych wszystkich polaków?
> Dlamnie to niepojęte. stąd pytam fachowców jak to możliwe tym zdaniem:
>
> (32tys)To (wtedy był) koszt samej robocizny(dachu). Gdzie wtedy byliście
> z tymi cenami?

A co mieliśmy mówic? Jeśli ktoś zapłacił 32tys(95zł/m2) za robociznę dachu to jego
kasa, widocznie stwierdził ze warto. Ja bym spokojnie znalazł tu u siebie ekipe za
połowę tej ceny. No chyba ze tam jakieś cuda były typu bawole oka czy inna karpiówka.
Na dzisiaj ceny robocizny dachu na gotowo to ok 50zł/m2. Bez problemu* znajdziesz
ekipe która zrobi w tej cenie

*nie dotyczy Warszawy pewnie.



> nie. nie o kontenerach. o 2 domach. i nawet jak mówimy o dużym dachu, to
> on ma 400(czterysta) metrów. jak o małym to tylko 10x10m. odrazu ten
> mały stał się jeszcze mniejszy, prawda?
Robocizna dachu 150m2 na domu to na dzisiaj u nas 7500zł
Przykrycie blacha hali 10*10m będzie kosztowało sporo taniej- to jest zrobienie
lekkiej konstrukcji i przykręcenie kilkunastu arkuszy blachy
Zaryzykuje stwierdzenie ze dwóch ludzi w dwa dni to zrobi
Będzie wątek o budowie domu to możemny licytowac się cenami jak za budowę domu.
Tu usilnie staramy się wyjaśnić Bobowi jak i Tobie np że powierzchnia 100m2 z 5
kontenerów wyjdzie drożej jak powierzchnia 100m2 murowana i zadaszona.

Dlatego skończyłem dyskusje. bo
> w dyskusji jest cień szansy na zmianę swojego zdania. a tu Ty zdania nie
> zmienisz, a ja zmieniłbym, jakbym usłyszał argumenty. Twoje prównanie
> warunków mieszkaniowych jakie oferuje kontener do tych jakie oferuje
> szopa z drewna nie jest argumentem. jest początkiem kłótni.

Oczywistym chyba jest że mniej komfortowe i bardziej kłopotliwe i droższe jest
aranżowanie i wykończenie pod jakiś podstawowy standard powierzchni mieszkalnej w 5
kontenerach od aranżowania i wykończenia tej samej powierzchni w budynku murowanym
10x10m

wyliczenie
> budowy domu nie wygląda rzetelnie, a ja nie jestem w stanie tego
> udowodnic. Więc stojąc daleko od kontenerów, wytykam Ci małe
> nieporozumienie, nieogarnięcie cytatów, na wszelki wypadek, żebyś w
> przyszłości nie twierdził że pewne kwestie zostały wyjaśnione. bo nie
> zostały.
> ToMasz
> Argumentem w dyskusji o porównaniu cen domu i kontenerów, byłaby oferta
> legalnej firmy budowlanej.

Legalna firma budowlana która budowała mi dom wzieła:
4tys za ławy i fundamenty(w tym ich koparka kopała i zasypywała
5tyds za 1 kondygnację(w tym ściany działowe, ławy pod schody, ławy pod tarasy
5tys zł za strop żelbetowy(w tym ich stemple i deski na szalunek)
5tys za ścianki kolankowe, wieniec i zrobienie więźby dachowej- dach ok 200m2 kryty
dachówką
Kolejna ekipa jak pisałem wyżej za 40zł/m2(8tys całość) nabiła łaty kontrłapty folie,
położyła dachówkę, zamontowała rynny opierzenia i okna dachowe
Wszytko to trwało od końca października 2007 do końca stycznia 2008
Firmy legalnie działające na lokalnym rynku zatrudniające pracowników itp.
Oczywiście materiały zamawiałem i płaciłem za nie ja.
Ale nie obchodziło mnie żadne załatwianie koparki, betoniarki, wciagarki do dachówek
na dach itp.
Nie obchodziło mnie czy łopata czy silnik od betoniarki z budowy zginie czy nie
zginie.
Jak doliczyłem się ze cegieł kupiłem 3 palety a zużyte zostały 2 a jednej brakuje to
właściciel firmy grzecznie mi kasę oddał.
Jak w 2009 budowę rozpoczęła koleżanka z pracy to zgadnij jaka firmę jej poleciłem i
kto jej SSO robił;)
Jak po 6 chyba latach wichura uszkodziła opierzenie wokół komina i mi zaciekło tam to
poprosiłem właściciela firmy która mi dach robiła aby mi to naprawili. Oczywiście
gotów byłem za to zapłacić bo ubezpieczyciel mi kasę wypłacił.
Następnego dnia na dachu było dwóch ludzi w pół godziny naprawili uszkodzone
opierzenie a ich szef nawet nie chciał słyszeć o zapłacie za to.
Stratny nie był bo za kilka miesięcy załatwiłem mu zrobienie wymiany dachu na starym
zabytkowym młynie u mojego znajomego;)

do góry

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 08:09:04 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:

> mowa jest o _DOMU_Z_DACHÓWKĄ_. wcześniej _robota_ związana z
> postawieniem ponad 300m dachu kosztowała ponad 30 tyś, a tu nagle mamy
> cały dom, materiały plus robota za 110tyś?

Jaki cały dom? Ledwo stan surowy. Sorry lekko się pomyliłem - to był stan
surowy zamknięty ale bez stolarki drzwiowo-okienno-bramowej :)
Czyli mury + dach. To jest na moje oko 1/4 kosztów całego domu.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 08:09:04 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:

> postawieniem ponad 300m dachu kosztowała ponad 30 tyś, a tu nagle mamy
> cały dom, materiały plus robota za 110tyś? Jak to możliwe? Dlaczego

Ale zaczynam Was rozumieć. Dla Was jak coś ma ściany i nie kapie na głowę
(jak w kontenerze) to jest już dom prawie gotowy do zamieszkania w którym
wystarczy pomalować ściany i można mieszkać :-) A to niestety dopiero
początek zabawy w budowanie domu :-) I ta zabawa dużo prościej i szybciej
wychodzi jak ściany są z w miarę "ciepłej" cegły i mają już przygotowane
otwory na drzwi i okna, niż w klockach z rdzewiejącej stali.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 09:20:36 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:

> Ale zaczynam Was rozumieć. Dla Was jak coś ma ściany i nie kapie na głowę
> (jak w kontenerze) to jest już dom prawie gotowy do zamieszkania w którym
> wystarczy pomalować ściany i można mieszkać :-) A to niestety dopiero
> początek zabawy w budowanie domu :-) I ta zabawa dużo prościej i szybciej
> wychodzi jak ściany są z w miarę "ciepłej" cegły i mają już przygotowane
> otwory na drzwi i okna, niż w klockach z rdzewiejącej stali.

Własnie coś podobnego miałem napisać. U Tomasza widzę szanse ze to w końcu zrozumie,
na tłumaczenie oczywistych spraw Bobowi raczej szkoda czasu.
Mury+ dach(taki odpowiednik kontenerów) to dopiero początek domu
U mnie było to coś koło 1/3 może nawet 1/4 całkowitych kosztów budowy domu

do góry

W dniu wtorek, 14 listopada 2017 08:26:24 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:.
> Tylko do Boba
> jeśli w Twoim planie jest rekuperator, albo przynajmiej wentylacja
> mechaniczna, zastanów się czy nie rozszczelnić kontenera, strefy
> wewnętrznej pomiędzy metalową ścianą a "wełną" (warstwą ocieplającą) i z
> tej przestrzeni zaciągać powietrze. będzie przewiew, mniej się skropli i
> złapiesz troszkę ciepła wychodzącego przez ocieplenie.

cycki opadaja, to jest kompletnie sprzeczne z fizyką budowli


b.

do góry