> zrobiłbym schody w terakocie. Zniósłbym nawet ten pomarańczowo-ceglasty

Terakota? To ten materiał co się daje w łazience?
Czym jest lepszy od gresu - napewno ma mniejszy poślizg? Ale nie ma stopnic
w terakocie chyba takich płytek z naciętymi rowkami.

P.

do góry

On 9 Kwi, 08:47, "Piotrek" <z...@g...pl> wrote:
> > zrobiłbym schody w terakocie. Zniósłbym nawet ten pomarańczowo-ceglasty
>
> Terakota? To ten materiał co się daje w łazience?
> Czym jest lepszy od gresu - napewno ma mniejszy poślizg? Ale nie ma stopnic
> w terakocie chyba takich płytek z naciętymi rowkami.
>
> P.

widze ze zmienia sie orginal postu o schodach. A wiec dobrze schody
zewnetrzne.
Hmmm

Wazna sprawa to nasiakliwosc plytek. Im mniej tym lepiej. Dlatego gres
lub klienkier.
Gres jest za sliski dlatego w fabryce nacinaja rowki, ale reszta jest
sliska jak diabli.
Czyli wychodzi ze najlepiej klienkier -plytka.
Klinkierowe plytki sa roznego rodzaj u i ich barwa uzalzeniona jest od
dlugosci siedzenia w piecu.
Sa tez klinkierowe malowane ale to juz latwo zidentyfikowac bo kolor
lica rozni sie od koloru srodka.
Koljena sprawa. to przygotowanie podloza. Czasopismo glazurnicy.pl
porusza ten temat wielkorotnie, ale co wazne to spdaek na
odprowadzenie wody, pozniej membrana izolacyjna aby beton odzielic od
plytek.
Pozniej zaprawa elastyczna samorozplywowa, klejenie jak przy
ogrzewaniu podlogowym bez pustek pod plytkami (nawet od grzebienia).
Fugi - szerokosc okolo 4-5 mm i co najwazniejsze paroprzepuszczalna.
Zadnych delfinkow, ani lakierow na fugi.
Pozniej pozostaje tylko modlitwa do boga w ktorego sobie wierzycie.

Alternatywa:
moze jest ale ze wzgledow estetycznych brak. No chyba ze wejscie do
domu jest osloniete przed deszczem i sniegiem jakims daszkiem. Wtedy
mozemy olac cala ta upierdliwa procedure powyzej.

do góry

Kurczę, późno już było. Miałem na myśli klinkier :)

--

Pozdrawiam,

An

do góry