-
31. Data: 2016-08-28 18:58:12
Temat: Re: Dzikie wino, ratunku!
Od: "Tomasz" <t...@g...com>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
> Jeśli byłbyś skłonny wysłać kiedyś kilka dokładniejszych zdjęć Twego
> dzieła
> ma mój mail jak wyżej, to bylibyśmy wdzięczni bardzo.
Same zdjęcia nic nie dadzą.
Tam najważniejsze parametry są na zdjęciu niewidoczne.
Na przykład:
parametry sprężyny
Ciężar topora (zgadnij ile waży ten mój)
Długość ramienia topora
Miejsce zamocowania łożyska ramienia topora
Konstrukcja samego łożyska
Proporcje pomiędzy długością ramienia topora a długoscią ramienia spreżyny
Wielkość i kształt końcówki tnacej topora (zmieniałem 4 razy)
Jedynym rowiązaniem jest omówienie osobiste wszystkich kwestii na przykład
przy piwku.
Raz w roku bywam w kieleckim, a może mielibyście ochotę odwiedzić mnie tu na
Kaszubach?
Zapraszam.
-
32. Data: 2016-08-28 23:42:24
Temat: Re: Dzikie wino, ratunku!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 28 Aug 2016 18:33:20 +0200, Tomasz napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>>
>> Dzięki wielkie za chęć pomocy, ale to za daleko - mieszkamy w Kieleckiem.
>> Jeśli byłbyś skłonny wysłać kiedyś kilka dokładniejszych zdjęć Twego
>> dzieła
>> ma mój mail jak wyżej, to bylibyśmy wdzięczni bardzo.
>
> Tak też myślałem że jesteście z moich rodzinnych stron.
> Jestem z Ostrowca Świętokrzyskiego gdzie spędziłem dzieciństwo i młodość.
> Jestem tam przynajmniej raz do roku i chętnie odwiedziłbym Waszą posiadłość.
Kto wie, może kiedyś - czemu nie :-)
-
33. Data: 2016-08-28 23:43:45
Temat: Re: Dzikie wino, ratunku!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 28 Aug 2016 18:58:12 +0200, Tomasz napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>> Jeśli byłbyś skłonny wysłać kiedyś kilka dokładniejszych zdjęć Twego
>> dzieła
>> ma mój mail jak wyżej, to bylibyśmy wdzięczni bardzo.
>
> Same zdjęcia nic nie dadzą.
> Tam najważniejsze parametry są na zdjęciu niewidoczne.
> Na przykład:
> parametry sprężyny
> Ciężar topora (zgadnij ile waży ten mój)
> Długość ramienia topora
> Miejsce zamocowania łożyska ramienia topora
> Konstrukcja samego łożyska
> Proporcje pomiędzy długością ramienia topora a długoscią ramienia spreżyny
> Wielkość i kształt końcówki tnacej topora (zmieniałem 4 razy)
> Jedynym rowiązaniem jest omówienie osobiste wszystkich kwestii na przykład
> przy piwku.
Kto wie :-)
> Raz w roku bywam w kieleckim, a może mielibyście ochotę odwiedzić mnie tu na
> Kaszubach?
> Zapraszam.
Dzięki za zaproszenie - być może kiedyś :-)
-
34. Data: 2016-09-09 08:23:49
Temat: Re: Dzikie wino, ratunku!
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 22.08.2016 o 11:18, ogrodnik pisze:
> Jestem zupełnie oszołomiony i załamany: dzikie wino opanowało mi ogród (około 10
arów), co kilka tygodni usuwam kilkanaście kilogramów liści i pędów a ono rośnie jak
oszalałe. Korzenie, które próbuję usuwać mają do 2-3 cm średnicy i tworzą jakąś
upiorną sieć pod powierzchnią. Zdominowało małe poletko malin, przerosło i zagłusza
jaśminy, wplata się w oczka siatki ogrodzeniowej... Czy istnieje jakiś rozsądny
sposób na zlikwidowanie tego potwora? Wygląda tak:
>
> http://i.imgur.com/Hhzupos.jpg
>
> Bardzo dziękuję za każdą wskazówkę, pozdrawiam.
>
>
Kup Roundup i pędzelek. Zrób do słoika roztwór, ale minimum 5x bardziej
stężony, niż w instrukcji i pędzelkiem smaruj liście. Nie musisz
smarować wszystkich, wystarczy, że na każdym pędzie po kilka pomalujesz.
Ja ta wytępiłem dzikie maliny i powojnik. Uwaga, robota wymaga
cierpliwości i co jakiś czas trzeba powtarzać. Jak zrobisz raz, ale do
końca - masz spokój.
Jacek
-
35. Data: 2017-09-22 11:45:29
Temat: Re: Dzikie wino, ratunku!
Od: ogrodnik <b...@g...com>
W dniu piątek, 9 września 2016 08:23:53 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:
> W dniu 22.08.2016 o 11:18, ogrodnik pisze:
> > Jestem zupełnie oszołomiony i załamany: dzikie wino opanowało mi ogród (około 10
arów), co kilka tygodni usuwam kilkanaście kilogramów liści i pędów a ono rośnie jak
oszalałe. Korzenie, które próbuję usuwać mają do 2-3 cm średnicy i tworzą jakąś
upiorną sieć pod powierzchnią. Zdominowało małe poletko malin, przerosło i zagłusza
jaśminy, wplata się w oczka siatki ogrodzeniowej... Czy istnieje jakiś rozsądny
sposób na zlikwidowanie tego potwora? Wygląda tak:
> >
> > http://i.imgur.com/Hhzupos.jpg
> >
> > Bardzo dziękuję za każdą wskazówkę, pozdrawiam.
> >
> >
> Kup Roundup i pędzelek. Zrób do słoika roztwór, ale minimum 5x bardziej
> stężony, niż w instrukcji i pędzelkiem smaruj liście. Nie musisz
> smarować wszystkich, wystarczy, że na każdym pędzie po kilka pomalujesz.
> Ja ta wytępiłem dzikie maliny i powojnik. Uwaga, robota wymaga
> cierpliwości i co jakiś czas trzeba powtarzać. Jak zrobisz raz, ale do
> końca - masz spokój.
> Jacek
Długo nie pisałem w temacie, myślałem, że Twoja porada nie jest w stanie pomóc,
ale... Kupiłem miesiąc temu Roundup, pędzelek, rękawiczki i przesmarowałem pracowicie
chyba ze dwie setki pędów ukazujących się na trawniku. Wydaje się, że te posmarowane
znikły w jakiś sposób, pokazują się inne ale pędów podziemnych jest przecież bez
liku. Zobaczę co będzie się działo dalej. Jak myślisz: czy ma znaczenie kiedy robię
te zabiegi? Podejrzewam, że wiosenne pędy mogą być bardziej agresywne i ich
smarowanie może prędzej unieszkodliwić korzenie.
Tymczasem pozdrawiam i dziękuję.