Łuki pisze:
> "Jacek "Plumpi":
>> ..
>> Najbardziej prawdopodobną przyną jest po prostu zapowietrzanie się tej
>> części instalacji.
>> ...
>
> "Najwyżej" położone w tej części instalacji są 2 grzejniki w salonie. Oba
> nie są zapowietrzone, wielokrotnie sprawdzałem. Po odkręceniu zaworków
> odpowietrzających leci zimna woda.

To nie musi byc zapowietrzony grzejnik tylko raczej instalacja tzn rurki.
Jak rura wychodzi z kotla i idzie do gory a potem w dol, to na tym do
gory zbiera sie powietrze.
Zrób na tej rurce zawor i spuszczaj powietrze.

BR
Igus'

do góry

Dla przyszłych googlowiczów:

Pojawiło się rozwiązanie.

Walnięty (zatarty?) był rozdzielnik ciepła tuż za pompą. Walnięty "trochę"
tzn. prawie całą gorącą wodę pchał do zbiornika, a na ogrzewanie szło tylko
troszkę. "Trudniejsza" nitka nic z tego nie dostawała, a i ta "łatwiejsza"
niewiele, ale jakoś wystarczało na ogrzanie.

Po brutalnym przepchnięciu wajchy rozdzielnika śrubokrętem - po 10 sekundach
cała nieczynna nitka ruszyła, a w reszcie domu zrobiła się sauna. Jutro
wymiana rozdzielnika i będzie git.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

--
------------------------------------------------
Łuki <c...@p...onet.pl>
http://lukasz.marks.net.pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!

do góry

Przyczyna chyba jest dość prozaiczna.
W kotle pompa chodzi tylko wtedy, kiedy zapala się płomień palnika.
Woda jest rozprowadzana po całej instalacji tylko wtedy, kiedy działa palnik
kotła.
Pompa może chodzić cały czas, ale żeby tak było, tak trzeba ją ustawić (są
różne opcje) w kotle.
Po wyłączeniu się kotła obieg w gałązkach o dużym słupie wody zostaje
utrzymany (działanie grawitacyjne), tzn. ciepła woda idzie do góry, chłodna
opada. To powoduje różnice ciśnienia i przepływ. Grzejniki na piętrach
działają.
Gorzej jest z tymi grzejnikami, które są zamontowane nisko i nie występują
dostateczne ciśnienia dla wymuszenia przepływu wody.
Rozwiązania:
1. Włączyć pompę w kotle na opcję pracy ciągłej. Ale ja tak u siebie nie
zrobiłbym. Pompa się zużyje i droga naprawa przez serwis. Wybieram opcję 2.
2. Kupić najtańszą pompę obiegową i włączyć na powrocie kotła, aby chodziła
cały czas. W razie jej zużycia, uszkodzenia możesz sam sobie poradzić bez
wzywania serwisu.
Pozdrawiam,
jangr

do góry

jangr:
> ...
> Przyczyna chyba jest dość prozaiczna.
> ...

Dzięki. Problem już został rozwiązany.

Walnięty (zatarty?) był rozdzielnik ciepła tuż za piecem. Walnięty "trochę"
tzn. prawie całą gorącą wodę pchał do zbiornika, a na ogrzewanie szło tylko
troszkę. "Trudniejsza" nitka nic z tego nie dostawała, a i ta "łatwiejsza"
niewiele, ale jakoś wystarczało na ogrzanie.

--
------------------------------------------------
Łuki <c...@p...onet.pl>
http://lukasz.marks.net.pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!

do góry