-
21. Data: 2018-07-26 06:53:06
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
W dniu 25.07.2018 o 22:26, yabba pisze:
> Kable do zakopania muszą być tzw. "ziemne", czyli w izolacji odpornej na
> warunki panujące w gruncie.
Najczęściej w igielicie, czarne odporne na działanie wilgoci i słońca.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
22. Data: 2018-07-26 11:27:31
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 24 Jul 2018 23:16:22 +0200, Mateusz Bogusz
> Kup agregat kiedy będzie potrzebny, a nie na zaś.
Odśnieżarkę też kupiłem jak była potrzebna...
--
Pozdor
Myjk
-
23. Data: 2018-07-26 11:32:45
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 24 Jul 2018 22:34:15 -0700 (PDT), Lisciasty
> Ja miałem robić u siebie sam ale niestety wyjazdy służbowe mnie
> dopadły i robił mi jakiś gamoń, poprawiałem po nim ale jak masz upchnięte
> wszystko w skrzynce na styk to jest potem cholernie ciężko.
> No i dołożyć potem jakieś ulepszenia to trzeba robić drugą skrzynkę.
> A jakie wymiary masz mieć? Nie mam pojęcia ;)
> Zobacz ile aparatów jest przewidziane do montażu i wtedy można mniej więcej
> dobrać wymiary klamota.
To inaczej, jakiej wielkości Ty powinieneś mieć, żebym wiedział z czym
startować. ;)
> No to można i tak zrobić, wsadzić upsa gdzieś gdzie nie wkurza
> i puścić z niego obwody.
Dlatego chcę go w garażu wsadzić. ;)
> Statystycznie już coś podobnego nie powinno się więcej przytrafić ;)
No to zawyżamy statystykę, bo już dwa razy nas to spotkało. I jeszcze
kontrahenta którego obsługiwałem informatycznie. Poleciało tam 50 kart
sieciowych we wszystkich włączonych kompach (część płyt głównych też nie
wytrzymało), podobnie jak wszystkie słicze.
> Ale generalnie bez sensu jest sterować takim wyłącznikiem, przecież
> burzę słychać dużo wcześniej zanim zacznie naparzać, można spokojnie
> pójść do rozdzielni i wyłączyć paluchami.
No ale właśnie mnie się nie chce za każdym razem dymać do rozdzielni żeby
wyłączyć. Czasami burze bywają 2-3x dziennie.
--
Pozdor
Myjk
-
24. Data: 2018-07-26 11:53:07
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 26-07-2018 o 11:32, Myjk pisze:
> Tue, 24 Jul 2018 22:34:15 -0700 (PDT), Lisciasty
>
>> Ja miałem robić u siebie sam ale niestety wyjazdy służbowe mnie
>> dopadły i robił mi jakiś gamoń, poprawiałem po nim ale jak masz upchnięte
>> wszystko w skrzynce na styk to jest potem cholernie ciężko.
>> No i dołożyć potem jakieś ulepszenia to trzeba robić drugą skrzynkę.
>> A jakie wymiary masz mieć? Nie mam pojęcia ;)
>> Zobacz ile aparatów jest przewidziane do montażu i wtedy można mniej więcej
>> dobrać wymiary klamota.
>
> To inaczej, jakiej wielkości Ty powinieneś mieć, żebym wiedział z czym
> startować. ;)
>
>> No to można i tak zrobić, wsadzić upsa gdzieś gdzie nie wkurza
>> i puścić z niego obwody.
>
> Dlatego chcę go w garażu wsadzić. ;)
>
>> Statystycznie już coś podobnego nie powinno się więcej przytrafić ;)
>
> No to zawyżamy statystykę, bo już dwa razy nas to spotkało. I jeszcze
> kontrahenta którego obsługiwałem informatycznie. Poleciało tam 50 kart
> sieciowych we wszystkich włączonych kompach (część płyt głównych też nie
> wytrzymało), podobnie jak wszystkie słicze.
Jeśli budynek tego kontrahenta jest w takim nieszczęśliwym miejscu, że w
LAN-ie indukują mu się zabójcze napięcia, to trzeba mu założyć
zabezpieczenia przeciwprzepięciowe na skrętkę.
yabba
-
25. Data: 2018-07-26 12:00:07
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 26 Jul 2018 11:53:07 +0200, yabba
> Jeśli budynek tego kontrahenta jest w takim nieszczęśliwym miejscu, że w
> LAN-ie indukują mu się zabójcze napięcia, to trzeba mu założyć
> zabezpieczenia przeciwprzepięciowe na skrętkę.
I to faktycznie skutecznie działa?
--
Pozdor
Myjk
-
26. Data: 2018-07-26 15:53:19
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 26-07-2018 o 12:00, Myjk pisze:
> Thu, 26 Jul 2018 11:53:07 +0200, yabba
>
>> Jeśli budynek tego kontrahenta jest w takim nieszczęśliwym miejscu, że w
>> LAN-ie indukują mu się zabójcze napięcia, to trzeba mu założyć
>> zabezpieczenia przeciwprzepięciowe na skrętkę.
>
> I to faktycznie skutecznie działa?
>
Znacząco podnosi prawdopodobieństwo przeżycia sprzętu, ale nie daje 100%
gwarancji braku uszkodzeń.
Na przykładzie kamer na słupach. Przed zamontowaniem zabezpieczeń, każda
burza, to była strata od 0 do 3 kamer. Przez rok wymieniłem tam co
najmniej 12 kamer na całkowitą ilość 15-16 sztuk.
Po zamontowaniu zabezpieczeń, przez cały sezon burzowy w następnym roku
były chyba tylko 2 wymiany.
Każdy typ zabezpieczenia ma określone parametry: czas zadziałania w
odpowiedzi na nagły wzrost napięcia i maksymalny prąd jaki jest w stanie
na siebie przyjąć. Oczywiście, to wszystko przekłada się na cenę. :)
yabba
-
27. Data: 2018-07-26 18:03:28
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 26 lipca 2018 11:32:45 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> To inaczej, jakiej wielkości Ty powinieneś mieć, żebym wiedział z czym
> startować. ;)
Wiesz to naprawdę ciężko określić, ja w chałupie mam naprawdę minimum,
nawet rolety mam na napęd białkowy. Ale jak chcesz spojrzeć to mam
foty tego szkaradztwa
https://goo.gl/photos/8oZnaYCRfebovUjQ8
Od góry zdjęcia 24,25,26, duży badziewiak po prawej to oryginalna
rozdziałka domowa, to małe po lewej to wrzucona przeze mnie skrzynka
na monitoring fotowoltaiki i zużycia chaty i jeszcze wyjście na ogród chyba.
> No to zawyżamy statystykę, bo już dwa razy nas to spotkało. I jeszcze
> kontrahenta którego obsługiwałem informatycznie. Poleciało tam 50 kart
> sieciowych we wszystkich włączonych kompach (część płyt głównych też nie
> wytrzymało), podobnie jak wszystkie słicze.
No to ból faktycznie. Ale jak odetniesz zasilanie z chaty to chyba
nie masz gwarancji że nic nie pieprznie, jak piorun walnie obok to
poleci przewodem ochronnym albo indukcją albo czymś jeszcze...
Ja bym zamiast zabawy w odłączniki zainwestował w odgromówkę,
ewentualnie posadził jakieś duże i szybko rosnące drzewo niedaleko chaty :>
> No ale właśnie mnie się nie chce za każdym razem dymać do rozdzielni żeby
> wyłączyć. Czasami burze bywają 2-3x dziennie.
He? Mieszkasz na Saturnie? :P
L.
-
28. Data: 2018-07-26 19:16:43
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Lisciasty pisze:
> No to ból faktycznie. Ale jak odetniesz zasilanie z chaty to chyba
> nie masz gwarancji że nic nie pieprznie, jak piorun walnie obok to
> poleci przewodem ochronnym albo indukcją albo czymś jeszcze...
Najciekawszy przypadek (kiedyś już opisywałem) przytrafił się moim
dalszym sąsiadom z tej samej ulicy. Router ADSL, który przed burzą
odłączony został od (a) zasilania, (b) kabla ethernetu łączącego go
z komputerem (c) linii telefonicznej. Tak go przypaliło, że aż miał
w środku widoczne czarne ślady ognia. Nie został odłączony od dwóch
aparatów telefonicznych (to był router voip), oba z długimi kablami
prowadzącymi na przeciwległe końce domu. I raczej nie walnął piorun
obok domu, tylko wyładowanie międzychmurowe wyindukowało w poziomym
dipolu napięcie wystarczające do przeskoku iskry między portami voip.
--
Jarek
-
29. Data: 2018-07-27 06:33:49
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
W dniu 26.07.2018 o 11:27, Myjk pisze:
> Odśnieżarkę też kupiłem jak była potrzebna...
Pisałeś że jej jeszcze nie używałeś. To gdy wróciłeś ze sprzętem, śnieg
stopniał? :-)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
30. Data: 2018-07-27 06:38:33
Temat: Re: Elektryka na tapecie
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
W dniu 26.07.2018 o 19:16, Jarosław Sokołowski pisze:
> Najciekawszy przypadek (kiedyś już opisywałem) przytrafił się moim
> dalszym sąsiadom z tej samej ulicy.
A z czego mają dach? :-)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz